Wiem, że to nie jest miejsce na to i niektórzy koledzy już sobie trochę żartują :D Ale jeszcze raz to napisze, bo to jednak ważna sprawa dla nas wszystkich :)
Twierdzenie, że można legalnie ściągać muzykę z internetu kiedy osoba posiadająca do niej prawa autorskie nie wyraża na to zgody jest MITEM, powszechnie rozpowszechnionym, bo wygodnie jest w niego wierzyć.
Trudno jest dyskutować z kimś, kto ma tak naiwne podejście do funkcjonowania prawa w tym państwie jak Zenek. Bez obrazy kolego, ale jak już zabierasz głos to zadaj sobie chociaż trud i zajrzyj do Ustawy o prawie autorskim, przeanalizuj jak to jest sformułowane, na ile precyzyjnie i jak w ogóle się ma do realiów dzisiejszego Internetu.
Po drugie Zenek raczej nie miałeś w życiu zbyt wiele styczności z polskim sądem. A na sali sądowej, to Ty jesteś zależny od widzimisię sędziego i takie są realia.
Swoją drogą już nawet w Polsce mamy jakiś wyrok pozbawienia wolności w zawieszeniu za ściąganie muzyki. Natomiast przypadki osób, które (jeszcze?) wyroku nie mają, ale różne niemiłe konsekwencje ich spotkały są tysiące. Choćby dość głośna sprawa ze ściąganiem z Chomikuj piosenek disco-polo, gdzie pewna kancelaria adwokacka reprezentująca wydawcę liczyła bodajże 1000zł grzywny za utwór, zresztą bardzo dużo kontrowersji tam było, ale co, prokuratura wydała dane na podstawie IP, policja przyszła zabrać komputery, do tego nerwy w sądzie, a niektórzy nawet płacili te 1000 zł...
A poza tym ja na prawdę nie rozumiem tej sytuacji :D Moi ulubieni muzycy poświęcają wiele czasu i ciężkiej pracy żeby nagrać płytę, zresztą pracuje przy tym cały sztab ludzi, ktoś inwestuje niemałe pieniądze, wydają płytę i oczekują za nią zapłaty. A potem jakiś złodziej udostępnia płytę w necie i wtedy ja uczciwie i z czystym sumieniem ją od tego złodzieja pobieram, heh, fajnie.