Audiohobby.pl

Ultrasone Signature Pro

Dj

  • 1088 / 4662
  • Ekspert
02-03-2012, 14:48
majkel
ciekawe. jak Ja podbijam pasmo od 500 do 3,5tyś herców to muzyka się przybliża i siłą trzeba ciszej słuchać.
znacznie więcej słychać instrumentów kobiecy wokal zyskuje uroku.

Dj

  • 1088 / 4662
  • Ekspert
02-03-2012, 14:58
moim zdaniem słuchawki powinny posiadać bezpiecznik, jak i w każdym sprzęcie jak pod głosisz za dużo to się rozłącza.

asmagus

  • 4439 / 5436
  • Ekspert
02-03-2012, 15:08
>> majkel, 2012-03-02 14:46:58


Inaczej zrozumiałem :) Ultrasonów chętnie posłucham, nie szukam w sumie niczego nowego ale też nie wykluczam zaproszenia nowych nauszników do siebie jeśli jakieś spełnią następujące, SUBIEKTYWNE, warunki:
1. Ich dźwięk spodoba mi się zdecydowanie bardziej niż dźwięk D7000,
2. Będzie dało się na nich słuchać rocka,
3. Nie jestem "bassheadem" ale gitara basowa ma być wyraźnie słyszalna,
4. Pozostałem gatunki muzyczne mają odtwarzać nie niszcząc muzyki,
5. Muszą to być słuchawki zamknięte,
6. Muszą to być słuchawki wygodne,
7. Muszą to być słuchawki dobrze wykonane i nietrzeszczące.

zibra

  • 812 / 4983
  • Ekspert
02-03-2012, 16:45
Tak tu sobie dywagujecie, a jest przeciez zajebista recenzja. Nie rozumiem tylko koncowych paru zdan:

The Protagonist DAC by McGyver, Black Pearl by Majkel, DT1350 by Germany, Shure SRH940 by USA:)

Baele

  • 753 / 5108
  • Ekspert
02-03-2012, 17:04
Zibra,

K A P I T A L N E !!! :-)))

jjurek

  • 2058 / 5818
  • Ekspert
02-03-2012, 17:42
W końcu porządna recenzja...
Krótka i na temat.


:)

reactor

  • 1649 / 5328
  • Ekspert
02-03-2012, 17:57
>> mikelllo, 2012-03-02 17:52:49

Mikelllo mam wrażenie, że odkąd Wiktor poruszył temat obudowy do prototypu wzmacniacza "Orfeusz" stałeś się jakiś nadwrażliwy i łatwo wpadasz w złość. Czy wszystko u Ciebie w porządku? ;-)
« Ostatnia zmiana: 01-01-1970, 01:00 wysłana przez moderator6 »

moderator6

  • 277 / 5406
  • Zaawansowany użytkownik
02-03-2012, 19:24
>> mikelllo, 2012-03-02 19:08:57

mikelllo bez nerwów, nie musisz od razu robić z całego zajścia afery międzynarodowej. Wpisu Zibry nie mogłem przeoczyć ponieważ poprzedniej strony nawet nie czytałem, możesz mi wierzyć na słowo lub nie - tyle w temacie.

Usunięty wpis dotyczył literówki i tyle. Nie będę zaśmiecał wątku tłumaczeniami.

Skoro mowa o zaśmiecaniu - proponuję usunąć/przenieść kilka ostatnich wpisów żeby Asmagusowi nie robić bałaganu. Chyba, że wolicie żeby wszystkie wpisy pozostały? Decyzję pozostawiam Wam.

asmagus

  • 4439 / 5436
  • Ekspert
02-03-2012, 21:39
Nie róbmy z forum encyklopedii :)
Niech wpisy zostaną a każdy za karę napisze coś ciekawego o tych słuchawkach.
A jakby mikello w ramach pokuty znalazł wykres "frequency response" byłoby cudnie bo od rana nie mogę znaleźć.

fallow

  • 6457 / 5857
  • Ekspert
03-03-2012, 09:02
Odpowiadasz na wpis
 >> majkel, 2012-03-02 14:04:42
Ja nie lubię płasko grających słuchawek ze względów zdrowotnych - one kuszą do realistycznego, czyli wysokiego poziomu głośności. Przy takich K601 lub K701 gałka głośności potrafiła mi powędrować na godzinę 14-tą, i po półtorej godziny takiego odsłuchu miałem przytępiony słuch. Na takich PS1000, GS1000 czy HD800 potrafię słuchać teraz nawet w okolicach godziny 8:00, te ostatnie może 8:30

===

Mysle, ze to zalezy po prostu od tego do czego sie przyzwyczaily "leb". Jak sie przywyknie to loudnessa z GS1000/PS1000 to wlasnie korci do podkrecania na plaskach - tak wlasnie robilem jako staly user GS1000 kiedy zakladalem np. DT880 czy K701 - i wtedy nagle stawalo sie cos dziwnego - dlaczego DT800 maja tyle gory i sa jasniejsze niz GS1000 i dlaczego K701 sa takie plastikowe na srednicy i maja ja tak wypchana ? :))

Natomiast kiedy przywyknie sie to bardziej rownego rozkladu (ja np. wcale glosno na takich sluchawkach nie slucham, kompletnie odwrotnie do tego co piszesz (na meetingach zawsze wychodzi ze slucham raczej umiarkowanie - sa tacy ktorzy sluchaja zdecydowanie glosniej i tacy co ciszej) i zaklada GS1000 czy PS1000 - to jest wrazenie ze bas wszedzie sie wpycha i buczy (bo tak glosny jest) oraz ze jest duzo gory a srednica ucieka. Nawet na cichym sluchaniu. Kiedy przywyknie sie juz do takiego modelu, powrot do sluchawek flat - wiaze sie z podkrecaniem galy.

I tak w kolko :)

===

>> majkel, 2012-03-02 13:34:20
One mają najbliżej właśnie do Edition 9, a od Pro 900 są daleko. Te ostatnie mają przewalony średnio-niski bas i niski sopran. Mam w ogóle wrażenie, że Signature Pro powstały jako model, którego dłuższe używanie nie jest testem wytrzymałości, bo oprócz przyjaznej sygnatury dźwięku są także lekkie i cisną mniej niż np. Edition 9, bo też do utrzymania ich ciężaru na głowie nie potrzeba wiele siły. Styl mają nieco utylitarny, ale w przypadku sugerowanego przeznaczenia to nie dziwi.

---

Hmm, cenne informacje. Osobiscie do przeznaczenia takiego do jakiego moglbym wykorzystywac Edition9 - wole chociazby ATH M50 czy HD 380 Pro :))

====

Odpowiadasz na wpis
 >> Dj, 2012-03-02 13:40:34
fallow
 podkoloryzowanie czy podbicie pasma jest fajne jak słuchawki to przyjmują. to znaczy jak słuchawki grają daleko to fajnie jak mają mocniejszą średnice.
 teraz się bawię z dt 150 i po podbiciu wydaje mi się że słychać więcej niż w grado sr 325i a są przyjemne;)
 sam byłem zwolennikiem słuchawek wyrównanych i nadal jestem ale niektóre słuchawki brzmią bardzo sympatycznie z swoim podbiciem a inne tragicznie.

--

Nie wiem czy rozumiemy to samo przed podkolorowaniu i przez "mocniejsza". Zgadzam sie z tym, ze jak sluchawki graja niebezposrednio z dystansu to fajnie jest ...ale u mnie kiedy maja ja dosc glosna lub kiedy opada ona na wykresie wodospadowym nie za szybko - jest w niej wiecej energii. Natomiast podkolorowana - w sensie np. barwy lub zmiany tembru etc - jak dla mnie zawsze jest zla. Chyba oczywiscie, ze sa to sluchawki do lomotu - M50/Pro900 etc. - wtedy pal szesc, wazne zeby kopalo basem i reszta byla dosc czytelna :)

===

Odpowiadasz na wpis
 >> zibra, 2012-03-02 16:45:48
Tak tu sobie dywagujecie, a jest przeciez zajebista recenzja. Nie rozumiem tylko koncowych paru zdan:


---

Kapitalna recenzja :D:D:D:D

Dj

  • 1088 / 4662
  • Ekspert
03-03-2012, 09:13
fallow
mi ciężko określić podkolorowanie,jak minimalnie podbije pasmo od 500 do 3,5herców w dt 150 słychać lepiej wszystko ale instrumenty brzmią bliżej, głośniej i ciężko mi się wypowiedzieć czy już nadaje się instrumentom kolor czy też nie.
moim zdaniem to jest podkoloryzowanie takie dopalenie, instrument słabo słyszalny jest teraz lepiej słyszalny i ma wyraźniejszą barwę czyli koloryzuje...
tak samo jak ciężko porównuje się słuchawki grające blisko a daleko moim zdaniem nie można ich bardzo dobrze porównać bo nigdy dźwięku bliskiego a dalekiego nie odbierzemy tak samo.

Cypis

  • 2479 / 5026
  • Ekspert
03-03-2012, 11:41
>> fallow, 2012-03-03 09:02:08
>> Mysle, ze to zalezy po prostu od tego do czego sie przyzwyczaily "leb".
>> (...)
>> Natomiast kiedy przywyknie sie to bardziej rownego rozkladu
>> (...)

Zdajesz sobie sprawę, że te dwa akapity są poparciem tezy o tym, że słuch (czyt. mózg ludzki) się adaptuje do różnic a tym samym nie ma lepszy czy gorszych sprzętów tylko... różne a same różnice są bez znaczenia skoro mózg się i tak zaadoptuje. :)

Drugą konsekwencją tych dwóch akapitów może być mentalne spalenie Ciebie na stosie za herezje audiofilskie. ;)

P.S. BTW. Ja myślę podobnie, czego dowodem jest obecna sytuacja gdzie przestało mi się wydawać, że DT880 grają neutralnie. Superluxy HD330 na dzień dzisiejszy robią to bardziej neutralnie. A w STOSUNKU DO NICH DT880 mają mocno podbita górę aż do granicy fajnego słuchania. Znaczy to że ocena poprawności grania (czy też "dobroci", realizmu, czy czego tam jeszcze) jest niestała, zmienna i bardzo subiektywna.

Pzdr, Tomek
d(-_-)b

fallow

  • 6457 / 5857
  • Ekspert
03-03-2012, 12:48
Odpowiadasz na wpis
 >> Cypis, 2012-03-03 11:41:43
Zdajesz sobie sprawę, że te dwa akapity są poparciem tezy o tym, że słuch (czyt. mózg ludzki) się adaptuje do różnic a tym samym nie ma lepszy czy gorszych sprzętów tylko... różne a same różnice są bez znaczenia skoro mózg się i tak zaadoptuje. :)

===

W pelni :)) Gaszac swiatlo kiedy jest godzina 1 w nocy tez na poczatku nic nie widziemy by za chwile widziec juz znacznie wiecej. Podobnie jest np. z HD650. Kiedy ktos przechodzi powiedzmy z Grado - przejscie na poczatku jest dla niego nie do zniesienia. Pozniej jednak zaczyna "slyszec coraz wiecej" - i odwrotnie w druga strone. Kiedy ktos z HD650 przechodzi powiedzmy na RS1 - doznaje niezlego szoku :))


>> Cypis, 2012-03-03 11:41:43
Drugą konsekwencją tych dwóch akapitów może być mentalne spalenie Ciebie na stosie za herezje audiofilskie. ;)

===

Byle tylko audiofil nie podkladal ognia :)))


>> Cypis, 2012-03-03 11:41:43
P.S. BTW. Ja myślę podobnie, czego dowodem jest obecna sytuacja gdzie przestało mi się wydawać, że DT880 grają neutralnie. Superluxy HD330 na dzień dzisiejszy robią to bardziej neutralnie. A w STOSUNKU DO NICH DT880 mają mocno podbita górę aż do granicy fajnego słuchania. Znaczy to że ocena poprawności grania (czy też "dobroci", realizmu, czy czego tam jeszcze) jest niestała, zmienna i bardzo subiektywna.

===

Zgadzam sie w 100%.  Mysle, ze do prezentacji powiedzmy Ultrasone Pro 750 ktore na dzien dzisiejszy graja dla mnie totalnie anty-naturalnie i neutralnie po dluzszym czasie ciaglego sluchania tez bym sie przyzwyczail i uznal za najbardziej naturalne. Pozniej zakladajac sluchawki ktore dzisiaj uwazam za naturalne czulbym sztucznosc.

No coz - tak dziala nasz sluch, ktorego zdolnosc akomodacji i adaptacji jest ogromna. Pewien madry gosc powiedzial kiedys ze zeby nie zatracic zdolnosci oceny "srodka" dobrze jest miec u siebie i sluchac na kilku roznie grajacych sluchawkach. Mysle, ze jest do dorba metoda bo wtedy nie pozwala sie sluchowi przywyknac do jednego sposobu grania. Kiedys gdy mialem tylko Grado GS1000 mialem totalnie zaburzona ocene innych sluchawek. Jezeli ma sie chociaz dwie pary grajace roznie - oczywiscie nie idac w ekstrema - mysle, ze jest znacznie lepiej niz kiedy uzytkuje sie tylko jedna, dodatkowo tak ektramalna jak powiedzmy Ultrasone Pro 750 czy Grado GS1000. Oczywiscie miec a miec i uzytkowac to tez dwie rozne sprawy : )

majkel

  • 7476 / 5887
  • Ekspert
03-03-2012, 12:56
Adaptacja to zmiana percepcji tylko w ograniczonym zakresie i bez zdolności dorobienia brakujących elementów, stąd balans tonalny w pewnych ramach można zostawić nierówny, natomiast co się mocno wytnie, tego mózg nie dorobi, ani też nigdy nie będzie tak, że po ciemku w końcu zacznie być za jasno, lub vice versa. Gdyby tak było, to bylibyśmy ubożsi o informacje, np. co do jasności. Jeśli długo będziemy patrzyć na seledynową ścianę, to potem wszystko po wyjściu z pokoju wydaje się mieć fioletowy odcień, ale nie zmienia to odbioru koloru ścian w pokoju jako zielonego. Podobnież podkolorowanie HD650 z ich fabrycznym kablem zawsze jest obecne, i prędzej mnie od tego zemdli niż ten efekt całkiem zniknie, podobnie jak nie uzupełnię częstotliwości uciętych o 15dB względem reszty.

Największym problemem Pro 750 nie jest ich dyskusyjny balans tonalny, który w Pro 900 jest jeszcze bardziej pogięty, tylko zapaprany szorstkością i natarczywością dźwięk. Zgaduję, iż są to zniekształcenia i pogłosy. W każdym razie w porównaniu do Ultrasone Edition 8 jest to przepaść w sensie czystości przekazu.

fallow

  • 6457 / 5857
  • Ekspert
03-03-2012, 13:01
@Dj.

No tak, mysle ze odbieram to dosc podobnie. Jezeli jakies pasmo jest glosniejsze - czyli np. podbija sie zalozmy od 500 do 3500 Hz to wtedy automatycznie glosniejszy staje sie sustain no a on przeciez odpowiada tez za barwe.

Dla mnie to dopalenie glownie cechuje sie tym, ze energia dluzej jest utrzymywana w danym zakresie czestotliwosci. Np. bardzo dobrze widac to na wykresie wodospadowym ATH M50, ktore dla mnie maja wlasnie dopalona barwe.

CSD:
1) ATH M50
2) Senn HD600
3) Ultrasone Pro2900