Audiohobby.pl

Audio => Słuchawki => Stacjonarne => Wątek zaczęty przez: asmagus w 02-03-2012, 09:13

Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 02-03-2012, 09:13
Ultrasone Signature Pro

Czy ktoś miał może już okazję ich posłuchać? Jakieś opinie, porównania?


    S-Logi c Plus technology
    Dynamic principle, closed
    Frequency range 8 - 42000 Hz
    Impedance 32 Ohm
    Sound pressure level 98 dB
    ULE technology, MU Metal bufferboard field emission in accordance with ULE standard
    40 mm titanium-plated driver
    Magnet: NdFeB
    Weight: 300 g

 
2 detachable cords with B-lock connection:
3 m straight cable with 6.3 mm and gold-plated
Neutrik plug, 1,5 m straight cable with 3.5 mm
and gold-plated Neutrik plug/angled
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: zibra w 02-03-2012, 09:51
Majkel sluchal. Ponoc niezłe
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 02-03-2012, 10:06
Za ok 3500 zł lub jak to woli 1299$ "niezłe" to strasznie mało.

Niezłe są np AKG 701 ;)
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: walkman6 w 02-03-2012, 12:28
No i jeszcze bardzo brzydkie ;)
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Max w 02-03-2012, 12:48
"Na same słuchawki patrzę troszkę przez pryzmat przyznam się chęci posiadania, i ogólnego modelu brzmienia bez wdawania się w zbędne dla mojej osoby i muzyki szczegóły. Ważne żeby grało to na przyzwoitym poziomie

"Nie byłoby żadnych zażartych dyskusji gdyby uzasadnieniem dla kupowania audiofilskiego sprzętu było samo posiadanie luksusowego sprzętu. Podobnie jak z pierścionkiem z diamentem i cyrkonią. Kogoś stać. Proszę bardzo."

"Dyskusje zaczynają się natomiast wtedy gdy audiofil szuka usprawiedliwienia dla kupna drogiego luksusowego audiofilskiego sprzętu dorabiając (czasami na siłę a czasami nie) teorię o "wyższości klas i wszelkich aspektów".

"to jest dobre podejście, bo słuchawki się różnią głównie charakterem brzmienia, co wyraźnie widać na ich charakterystykach przenoszenia."

Panowie Allen, Cypis i Paweł w ten sposób sobie w odpowiednim wątku podyskutowali. Warto zawsze wklejać te fragmenty jako motto każdego, kolejnego wątku słuchawkowego :-)
NIC DODAĆ NIC UJĄĆ

Wracając do meritum. Ciekawe na jakim poziomie jest wygoda w tych słuchawkach. No i brzmienie. Są słuchawkami  z segmentu "pro", więc prawdopodobnie zagraja bez ściemy, czytelnie i bezpośrednio.
Jestem zainteresowany, choć cena... jak zwykle w przypadku tej firmy zwala z nóg. No coż, przeciętny słuchawkowiec gadżeciarz (jak ja) ma do wyboru, albo nie zawracać sobie głowy, albo zamknąć oczy i płacić...
;-)
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: majkel w 02-03-2012, 12:54
>> asmagus, 2012-03-02 10:06:52
Za ok 3500 zł lub jak to woli 1299$ "niezłe" to strasznie mało.

Niezłe są np AKG 701 ;)

-> Słuchałem na Audio Show 2011. Według mnie są nieźlejsze od Denonów 7000.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: fallow w 02-03-2012, 13:25
[ bardzo subiektywna opinia w stylu kawa na lawe]

Ultrasone to takie niemieckie Grado. Cala linia "Pro" to w ich wykonaniu raczej chwyt marketingowy bo czesc audiofilow mowiac mlodziezowo "jara" sie tym, ze moze miec sprzet ktorzy maja "Panowie ze studio".

De facto nie ma zadnego kanonu brzmienia sluchawek "Pro". Moga one grac audiofilsko na totalnie roznych biegunach. Wezme modele uznane i faktyczni wykorzystywane w studio (nie tak jak Ultrasone) :))

1) Sony MDR 7509 - sluchawki legenda, brzmienie ciemne, z dobra masa i gestoscia, sluchawki raczej grajace zupelnie nieofensywnie, umilowane przez fanow ciezkiego brzmienia.

2) Sennheiser HD 25-1 - brzmienie bezposrednie, do glowy, narzucajace sie i angazujace (juz blisko do Grado) - zdecydowanie jasniejsze i ostrzejsze niz Soniaczow. Jak to okresliles - typ monitorowy, bez sciemy, bezposrednio.

3) Beyery DT150 - brzmienie bardzo rowne i wywazone, w zasadzie ani cieple ani zimne, ani jasne ani ciemne. Takie "w sam raz", po srodku.

===

Sluchalem wielu sluchawek Ultrasone w tym kilka mialem. Nigdy nie slyszalem z nich brzmienia naturalnego w moim odczuciu poza jednym wyjatkiem odsluchu Ed9 u Piotra Ryki. U zadngo z nas nie chcialy zagrac normalnie. Z reguly graly jak nauszny boombox do niemieckiego techno. Z reszta - firma Ultrasone pochodzi z Bawarii :))

Jedynie ED10 mialy dla mnie wlasciwa barwe i tembr dla naturalnych instrumentow. Cala reszta oferty z ktora mialem kontakt to wyraznie slyszalne podkolorwanie, podbica na wyzszej srednicy lub dziury w pasmie, czasemi monstrualny wrecz bas nadajacy sie do dnb czy jungle (Pro 900) - generalnie odnosze wrazenie ze sluchawki tej firmy sa bardzo mocno przecenione w stosunku do tego jak brzmia na tle konkurencji.

Studyjne modele ze swoimi cenami odnoszac do konkurencji - znow mnie po prostu najzwyczajniej bawia :)

Pomijajac juz "nie brzmiace po srodku" Sony 7509 ale w cenie nizszej niz powiedzmy Ultrasone Pro 750 - mozna kupic np. Sony CD900ST - sluchawki ktore brzmia do bolu neutralnie i maja bardzo naturalna barwe oraz rowny rozklad czestotliwosci.

Podoba mi sie jeszcze nazwa "Signature Pro" :) No po prostu niemieckie Grado :))

Mam nadzieje, ze za te 3 kafle, beda brzmiec chociaz tak dobrze jak inne sluchawki za 1 kafla :) W odniesieniu do tej firmy - w moim odczuciu - to bylby juz sukces :))
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: majkel w 02-03-2012, 13:34
One mają najbliżej właśnie do Edition 9, a od Pro 900 są daleko. Te ostatnie mają przewalony średnio-niski bas i niski sopran. Mam w ogóle wrażenie, że Signature Pro powstały jako model, którego dłuższe używanie nie jest testem wytrzymałości, bo oprócz przyjaznej sygnatury dźwięku są także lekkie i cisną mniej niż np. Edition 9, bo też do utrzymania ich ciężaru na głowie nie potrzeba wiele siły. Styl mają nieco utylitarny, ale w przypadku sugerowanego przeznaczenia to nie dziwi.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Dj w 02-03-2012, 13:40
fallow
podkoloryzowanie czy podbicie pasma jest fajne jak słuchawki to przyjmują. to znaczy jak słuchawki grają daleko to fajnie jak mają mocniejszą średnice.
teraz się bawię z dt 150 i po podbiciu wydaje mi się że słychać więcej niż w grado sr 325i a są przyjemne;)
sam byłem zwolennikiem słuchawek wyrównanych i nadal jestem ale niektóre słuchawki brzmią bardzo sympatycznie z swoim podbiciem a inne tragicznie.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: majkel w 02-03-2012, 14:04
Ja nie lubię płasko grających słuchawek ze względów zdrowotnych - one kuszą do realistycznego, czyli wysokiego poziomu głośności. Przy takich K601 lub K701 gałka głośności potrafiła mi powędrować na godzinę 14-tą, i po półtorej godziny takiego odsłuchu miałem przytępiony słuch. Na takich PS1000, GS1000 czy HD800 potrafię słuchać teraz nawet w okolicach godziny 8:00, te ostatnie może 8:30.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Baele w 02-03-2012, 14:20
to Beyery T5p słuchałbyś na 7.30 :-)
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Dj w 02-03-2012, 14:32
akg są pod tym względem zdradliwe. ale poziom głośności zależy od tego czego się słucha;)
do cichego słuchania lepsze są słuchawki zamknięte, na niskiej głośności więcej słychać przynajmniej ja mam takie odczucia.


Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: majkel w 02-03-2012, 14:40
Tak na dobrą sprawę AKG mają lekko podniesione okolice 2kHz, czyli sam środek zakresu najskuteczniej niszczącego słuch.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 02-03-2012, 14:40
>> majkel, 2012-03-02 12:54:08
>> asmagus, 2012-03-02 10:06:52
Za ok 3500 zł lub jak to woli 1299$ "niezłe" to strasznie mało.
Niezłe są np AKG 701 ;)
-> Słuchałem na Audio Show 2011. Według mnie są nieźlejsze od Denonów 7000.



No co ty, przecież to totalne bezbasie.... brzmienie gitary basowej jest w nich wolne od basu :)


MAX jak zaprosisz do siebie te ultrasony to zaproś mnie również :)
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: majkel w 02-03-2012, 14:46
>> asmagus, 2012-03-02 10:06:52
Za ok 3500 zł lub jak to woli 1299$ "niezłe" to strasznie mało.
Niezłe są np AKG 701 ;)
-> Słuchałem na Audio Show 2011. Według mnie są nieźlejsze od Denonów 7000.



No co ty, przecież to totalne bezbasie.... brzmienie gitary basowej jest w nich wolne od basu :)

-> Przecież ja pisałem o słuchawkach z tytułu wątku, a nie AKG.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Dj w 02-03-2012, 14:48
majkel
ciekawe. jak Ja podbijam pasmo od 500 do 3,5tyś herców to muzyka się przybliża i siłą trzeba ciszej słuchać.
znacznie więcej słychać instrumentów kobiecy wokal zyskuje uroku.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Dj w 02-03-2012, 14:58
moim zdaniem słuchawki powinny posiadać bezpiecznik, jak i w każdym sprzęcie jak pod głosisz za dużo to się rozłącza.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 02-03-2012, 15:08
>> majkel, 2012-03-02 14:46:58


Inaczej zrozumiałem :) Ultrasonów chętnie posłucham, nie szukam w sumie niczego nowego ale też nie wykluczam zaproszenia nowych nauszników do siebie jeśli jakieś spełnią następujące, SUBIEKTYWNE, warunki:
1. Ich dźwięk spodoba mi się zdecydowanie bardziej niż dźwięk D7000,
2. Będzie dało się na nich słuchać rocka,
3. Nie jestem "bassheadem" ale gitara basowa ma być wyraźnie słyszalna,
4. Pozostałem gatunki muzyczne mają odtwarzać nie niszcząc muzyki,
5. Muszą to być słuchawki zamknięte,
6. Muszą to być słuchawki wygodne,
7. Muszą to być słuchawki dobrze wykonane i nietrzeszczące.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: zibra w 02-03-2012, 16:45
Tak tu sobie dywagujecie, a jest przeciez zajebista recenzja. Nie rozumiem tylko koncowych paru zdan:

Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Baele w 02-03-2012, 17:04
Zibra,

K A P I T A L N E !!! :-)))
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 02-03-2012, 17:42
W końcu porządna recenzja...
Krótka i na temat.


:)
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: reactor w 02-03-2012, 17:57
>> mikelllo, 2012-03-02 17:52:49

Mikelllo mam wrażenie, że odkąd Wiktor poruszył temat obudowy do prototypu wzmacniacza "Orfeusz" stałeś się jakiś nadwrażliwy i łatwo wpadasz w złość. Czy wszystko u Ciebie w porządku? ;-)
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: moderator6 w 02-03-2012, 19:24
>> mikelllo, 2012-03-02 19:08:57

mikelllo bez nerwów, nie musisz od razu robić z całego zajścia afery międzynarodowej. Wpisu Zibry nie mogłem przeoczyć ponieważ poprzedniej strony nawet nie czytałem, możesz mi wierzyć na słowo lub nie - tyle w temacie.

Usunięty wpis dotyczył literówki i tyle. Nie będę zaśmiecał wątku tłumaczeniami.

Skoro mowa o zaśmiecaniu - proponuję usunąć/przenieść kilka ostatnich wpisów żeby Asmagusowi nie robić bałaganu. Chyba, że wolicie żeby wszystkie wpisy pozostały? Decyzję pozostawiam Wam.

Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 02-03-2012, 21:39
Nie róbmy z forum encyklopedii :)
Niech wpisy zostaną a każdy za karę napisze coś ciekawego o tych słuchawkach.
A jakby mikello w ramach pokuty znalazł wykres "frequency response" byłoby cudnie bo od rana nie mogę znaleźć.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: fallow w 03-03-2012, 09:02
Odpowiadasz na wpis
 >> majkel, 2012-03-02 14:04:42
Ja nie lubię płasko grających słuchawek ze względów zdrowotnych - one kuszą do realistycznego, czyli wysokiego poziomu głośności. Przy takich K601 lub K701 gałka głośności potrafiła mi powędrować na godzinę 14-tą, i po półtorej godziny takiego odsłuchu miałem przytępiony słuch. Na takich PS1000, GS1000 czy HD800 potrafię słuchać teraz nawet w okolicach godziny 8:00, te ostatnie może 8:30

===

Mysle, ze to zalezy po prostu od tego do czego sie przyzwyczaily "leb". Jak sie przywyknie to loudnessa z GS1000/PS1000 to wlasnie korci do podkrecania na plaskach - tak wlasnie robilem jako staly user GS1000 kiedy zakladalem np. DT880 czy K701 - i wtedy nagle stawalo sie cos dziwnego - dlaczego DT800 maja tyle gory i sa jasniejsze niz GS1000 i dlaczego K701 sa takie plastikowe na srednicy i maja ja tak wypchana ? :))

Natomiast kiedy przywyknie sie to bardziej rownego rozkladu (ja np. wcale glosno na takich sluchawkach nie slucham, kompletnie odwrotnie do tego co piszesz (na meetingach zawsze wychodzi ze slucham raczej umiarkowanie - sa tacy ktorzy sluchaja zdecydowanie glosniej i tacy co ciszej) i zaklada GS1000 czy PS1000 - to jest wrazenie ze bas wszedzie sie wpycha i buczy (bo tak glosny jest) oraz ze jest duzo gory a srednica ucieka. Nawet na cichym sluchaniu. Kiedy przywyknie sie juz do takiego modelu, powrot do sluchawek flat - wiaze sie z podkrecaniem galy.

I tak w kolko :)

===

>> majkel, 2012-03-02 13:34:20
One mają najbliżej właśnie do Edition 9, a od Pro 900 są daleko. Te ostatnie mają przewalony średnio-niski bas i niski sopran. Mam w ogóle wrażenie, że Signature Pro powstały jako model, którego dłuższe używanie nie jest testem wytrzymałości, bo oprócz przyjaznej sygnatury dźwięku są także lekkie i cisną mniej niż np. Edition 9, bo też do utrzymania ich ciężaru na głowie nie potrzeba wiele siły. Styl mają nieco utylitarny, ale w przypadku sugerowanego przeznaczenia to nie dziwi.

---

Hmm, cenne informacje. Osobiscie do przeznaczenia takiego do jakiego moglbym wykorzystywac Edition9 - wole chociazby ATH M50 czy HD 380 Pro :))

====

Odpowiadasz na wpis
 >> Dj, 2012-03-02 13:40:34
fallow
 podkoloryzowanie czy podbicie pasma jest fajne jak słuchawki to przyjmują. to znaczy jak słuchawki grają daleko to fajnie jak mają mocniejszą średnice.
 teraz się bawię z dt 150 i po podbiciu wydaje mi się że słychać więcej niż w grado sr 325i a są przyjemne;)
 sam byłem zwolennikiem słuchawek wyrównanych i nadal jestem ale niektóre słuchawki brzmią bardzo sympatycznie z swoim podbiciem a inne tragicznie.

--

Nie wiem czy rozumiemy to samo przed podkolorowaniu i przez "mocniejsza". Zgadzam sie z tym, ze jak sluchawki graja niebezposrednio z dystansu to fajnie jest ...ale u mnie kiedy maja ja dosc glosna lub kiedy opada ona na wykresie wodospadowym nie za szybko - jest w niej wiecej energii. Natomiast podkolorowana - w sensie np. barwy lub zmiany tembru etc - jak dla mnie zawsze jest zla. Chyba oczywiscie, ze sa to sluchawki do lomotu - M50/Pro900 etc. - wtedy pal szesc, wazne zeby kopalo basem i reszta byla dosc czytelna :)

===

Odpowiadasz na wpis
 >> zibra, 2012-03-02 16:45:48
Tak tu sobie dywagujecie, a jest przeciez zajebista recenzja. Nie rozumiem tylko koncowych paru zdan:


---

Kapitalna recenzja :D:D:D:D
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Dj w 03-03-2012, 09:13
fallow
mi ciężko określić podkolorowanie,jak minimalnie podbije pasmo od 500 do 3,5herców w dt 150 słychać lepiej wszystko ale instrumenty brzmią bliżej, głośniej i ciężko mi się wypowiedzieć czy już nadaje się instrumentom kolor czy też nie.
moim zdaniem to jest podkoloryzowanie takie dopalenie, instrument słabo słyszalny jest teraz lepiej słyszalny i ma wyraźniejszą barwę czyli koloryzuje...
tak samo jak ciężko porównuje się słuchawki grające blisko a daleko moim zdaniem nie można ich bardzo dobrze porównać bo nigdy dźwięku bliskiego a dalekiego nie odbierzemy tak samo.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 03-03-2012, 11:41
>> fallow, 2012-03-03 09:02:08
>> Mysle, ze to zalezy po prostu od tego do czego sie przyzwyczaily "leb".
>> (...)
>> Natomiast kiedy przywyknie sie to bardziej rownego rozkladu
>> (...)

Zdajesz sobie sprawę, że te dwa akapity są poparciem tezy o tym, że słuch (czyt. mózg ludzki) się adaptuje do różnic a tym samym nie ma lepszy czy gorszych sprzętów tylko... różne a same różnice są bez znaczenia skoro mózg się i tak zaadoptuje. :)

Drugą konsekwencją tych dwóch akapitów może być mentalne spalenie Ciebie na stosie za herezje audiofilskie. ;)

P.S. BTW. Ja myślę podobnie, czego dowodem jest obecna sytuacja gdzie przestało mi się wydawać, że DT880 grają neutralnie. Superluxy HD330 na dzień dzisiejszy robią to bardziej neutralnie. A w STOSUNKU DO NICH DT880 mają mocno podbita górę aż do granicy fajnego słuchania. Znaczy to że ocena poprawności grania (czy też "dobroci", realizmu, czy czego tam jeszcze) jest niestała, zmienna i bardzo subiektywna.

Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: fallow w 03-03-2012, 12:48
Odpowiadasz na wpis
 >> Cypis, 2012-03-03 11:41:43
Zdajesz sobie sprawę, że te dwa akapity są poparciem tezy o tym, że słuch (czyt. mózg ludzki) się adaptuje do różnic a tym samym nie ma lepszy czy gorszych sprzętów tylko... różne a same różnice są bez znaczenia skoro mózg się i tak zaadoptuje. :)

===

W pelni :)) Gaszac swiatlo kiedy jest godzina 1 w nocy tez na poczatku nic nie widziemy by za chwile widziec juz znacznie wiecej. Podobnie jest np. z HD650. Kiedy ktos przechodzi powiedzmy z Grado - przejscie na poczatku jest dla niego nie do zniesienia. Pozniej jednak zaczyna "slyszec coraz wiecej" - i odwrotnie w druga strone. Kiedy ktos z HD650 przechodzi powiedzmy na RS1 - doznaje niezlego szoku :))


>> Cypis, 2012-03-03 11:41:43
Drugą konsekwencją tych dwóch akapitów może być mentalne spalenie Ciebie na stosie za herezje audiofilskie. ;)

===

Byle tylko audiofil nie podkladal ognia :)))


>> Cypis, 2012-03-03 11:41:43
P.S. BTW. Ja myślę podobnie, czego dowodem jest obecna sytuacja gdzie przestało mi się wydawać, że DT880 grają neutralnie. Superluxy HD330 na dzień dzisiejszy robią to bardziej neutralnie. A w STOSUNKU DO NICH DT880 mają mocno podbita górę aż do granicy fajnego słuchania. Znaczy to że ocena poprawności grania (czy też "dobroci", realizmu, czy czego tam jeszcze) jest niestała, zmienna i bardzo subiektywna.

===

Zgadzam sie w 100%.  Mysle, ze do prezentacji powiedzmy Ultrasone Pro 750 ktore na dzien dzisiejszy graja dla mnie totalnie anty-naturalnie i neutralnie po dluzszym czasie ciaglego sluchania tez bym sie przyzwyczail i uznal za najbardziej naturalne. Pozniej zakladajac sluchawki ktore dzisiaj uwazam za naturalne czulbym sztucznosc.

No coz - tak dziala nasz sluch, ktorego zdolnosc akomodacji i adaptacji jest ogromna. Pewien madry gosc powiedzial kiedys ze zeby nie zatracic zdolnosci oceny "srodka" dobrze jest miec u siebie i sluchac na kilku roznie grajacych sluchawkach. Mysle, ze jest do dorba metoda bo wtedy nie pozwala sie sluchowi przywyknac do jednego sposobu grania. Kiedys gdy mialem tylko Grado GS1000 mialem totalnie zaburzona ocene innych sluchawek. Jezeli ma sie chociaz dwie pary grajace roznie - oczywiscie nie idac w ekstrema - mysle, ze jest znacznie lepiej niz kiedy uzytkuje sie tylko jedna, dodatkowo tak ektramalna jak powiedzmy Ultrasone Pro 750 czy Grado GS1000. Oczywiscie miec a miec i uzytkowac to tez dwie rozne sprawy : )
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: majkel w 03-03-2012, 12:56
Adaptacja to zmiana percepcji tylko w ograniczonym zakresie i bez zdolności dorobienia brakujących elementów, stąd balans tonalny w pewnych ramach można zostawić nierówny, natomiast co się mocno wytnie, tego mózg nie dorobi, ani też nigdy nie będzie tak, że po ciemku w końcu zacznie być za jasno, lub vice versa. Gdyby tak było, to bylibyśmy ubożsi o informacje, np. co do jasności. Jeśli długo będziemy patrzyć na seledynową ścianę, to potem wszystko po wyjściu z pokoju wydaje się mieć fioletowy odcień, ale nie zmienia to odbioru koloru ścian w pokoju jako zielonego. Podobnież podkolorowanie HD650 z ich fabrycznym kablem zawsze jest obecne, i prędzej mnie od tego zemdli niż ten efekt całkiem zniknie, podobnie jak nie uzupełnię częstotliwości uciętych o 15dB względem reszty.

Największym problemem Pro 750 nie jest ich dyskusyjny balans tonalny, który w Pro 900 jest jeszcze bardziej pogięty, tylko zapaprany szorstkością i natarczywością dźwięk. Zgaduję, iż są to zniekształcenia i pogłosy. W każdym razie w porównaniu do Ultrasone Edition 8 jest to przepaść w sensie czystości przekazu.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: fallow w 03-03-2012, 13:01
@Dj.

No tak, mysle ze odbieram to dosc podobnie. Jezeli jakies pasmo jest glosniejsze - czyli np. podbija sie zalozmy od 500 do 3500 Hz to wtedy automatycznie glosniejszy staje sie sustain no a on przeciez odpowiada tez za barwe.

Dla mnie to dopalenie glownie cechuje sie tym, ze energia dluzej jest utrzymywana w danym zakresie czestotliwosci. Np. bardzo dobrze widac to na wykresie wodospadowym ATH M50, ktore dla mnie maja wlasnie dopalona barwe.

CSD:
1) ATH M50
2) Senn HD600
3) Ultrasone Pro2900
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: fallow w 03-03-2012, 13:06
@Majkel, zgadzam sie - adaptacja takze ma swoje granice i nie jest zdolna do wszystkiego. Jest tak jak mowisz, probowalem sie przekonac do HD650 z 2 miesiace i w koncu odpuscilem. Szlag mnie po prostu trafil i zadna adaptacja nie pomogla... To byla jedna z tych cech ktorych nawet dlugotrwala adaptacje nie pokona.

Sa tez jednak sluchawki ktore na pierwszy rzut ucha wydaja mi sie teraz "karykaturalne" ale czuje, ze bo dluzszym lub krotszym molestowaniu sie nimi - dalbym za wygrana i po prostu bym sie przyzwyczail.

Tylko czy kiedy nie zalozylbym pozniej mimo wszystko takich ktore teraz dla mnie graja czysto i bez wyraznych podkolorowan to nie zaczeloby mnie mimo wszystko ciagnac do tych drugich ? Mysle, ze wlasnie tak by bylo.

@Cypis: wracajac do tej gory w DT880. Ona dla mnie wlasnie byla jednak troche zbyt wyeksponowana, to jeden z powodu dla ktorych nigdy na nich nie osiadlem. Na wykresach widac, takze z relacji uzytkownikow ze w wersji 600 ohm jest ona spokojniejsza niz w 250 i 32.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: aallen w 03-03-2012, 13:21
>>Adaptacja to zmiana percepcji tylko w ograniczonym zakresie i bez zdolności dorobienia brakujących elementów<<

Patrząc na silne źródło światła które jest np. wycinkiem koła (przykładowo księżyc z wycinkiem) spowodujesz że późniejszy powidok negatywny a następnie pozytywny zostanie uzupełniony o brakujący element czyli będziesz widział pełny okrąg. W pewnym sensie jest to uzupełnienie tego elementu
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: fallow w 03-03-2012, 13:31
Nie wiem czy mozna nazwac to uzupelnieniem Takie silnie oddzialywuje na wzrok obniza jego czulosc, dla mnie to raczej wynika z faktu ze wzrok jescze nie zdazyl zaadaptowac sie do nowych warunkow wzgledem starych.

Kiedy slucha sie bardzo glosno natezonego dzwieku a pozniej cichego, przestanie sie slyszec te same detale ktore slyszaloby sie sluchjac nagrania cichego za pierwszym razem - po chwili  sluch sie akomoduje i zdolnosc rozrozniania detali wroci.

Mnie chodzilo o dlugotrwala akomadacje - efekt trawajacy dluzszy czas, wynikajacy z przyzwyczajanie do danego typu grania anizeli takie krotkotrwale zmiany.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Dj w 03-03-2012, 13:32
fallow
czyli nie jestem głuchy :)
ale takie zabawy jedne słuchawki znoszą dobrze,jednym to pomaga a innym szkodzi.
jeśli dopalisz słuchawki grające bardzo blisko będzie efekt bardziej słyszalny a jeśli będą grały daleko to efekt będzie mniej słyszalny. ja odniosłem takie wrażenie po eksperymentach z słuchawkami.
i ciężko jest powiedzieć co gra naturalnie, przeważnie nazywamy taki sprzęt który nam się podoba że brzmi naturalnie a w rzeczywistości gra nienaturalnie ma górki i doły w pasmie przenoszenia.im bardziej płaskich słuchawek słucham tym mniej emocji potrafią wyrazić i mniej ciekawie grają.  
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: fallow w 03-03-2012, 13:51
@DJ,

Znow mam podobne spostrzezenia (blisko,daleko,dopalenie etc.)

Z tym, co gra dla nas naturalnie, neutralniej oczywiscie sprawa jest subiektywna ale z tymi emocjami tez... :))) Dla mnie np. przekaz srednicy K701 byl bardzo emocjonalny i dzwieczny - tak jak juz pisal Majle - maja gorke na srednicy kolo 2kHz. Mimo, ze graja z dystansu i niebezposrednio - srednica byla dla mnie wciagajaca. Podobnie maja w zasadzie wszystkie nizsze Grado powyzej SR325i do RS1. Sa tam himalaje na srednicy i sluchawki graja bezposrednio - przekaz jest bardzo angazujacy, dla mnie juz za bardzo.

Jednak znam ludzi, dla ktorych emocjonalny przekaz tworzy np. sterylnosc, rozdzielczosc, dokladnosc srednicy - to ich kreci i wlasnie to pozwala im wydobyc "emocje", lub drive, dociazenie basu w przypadku innych. Ja akurat jestem z tych dla ktorych chyba wlasnie to dopalenie wzmaga "przekaz emocjonalny" - na pewno wzmaga go jeszcze wolniejsze uwalnianie energi na czestotliwosciach srednicy - jak w ATH M50 czy wlasnie glosny sustain no ale rozni ludzie na pewno maja roznie.


===

W ogole, te nasze rozmowy sa "wstaw_cos_ciekawego" warte, operujemy kazdy w swoim swiecie na roznych poziomach wirtualizacji i abstrakcji - chociaz z drugiej strony jak sie w koncu ktos z kims zrozumie to jest to cos niecodziennego - moze wlasnie w tym urok tego hobby :)
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 03-03-2012, 16:11
Znalazł ktoś jakiś wykres dla ultrasone?

PS. Jak czytać te wykresy CSD?
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Sim1 w 03-03-2012, 16:39
Asmagus, tu masz opis
http://www.libinst.com/wattlar.htm

Generalnie z tego co rozumiem to informacja o czymś co można nazwać wzbudzaniem, dzwonieniem... może echem...
Oś X to częstotliwość, Z to czas... czyli "na tylnej ścianie masz charakterystykę częstotliwości" a później w kierunku "do Ciebie" widać które przedziały jak długo i jak domyślam się zbędnie plątają się po przetworniku i komorze w której jest zamontowany.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 03-03-2012, 19:21
Tak sobie to wyobrażałem jak opisałeś, z tym zastrzeżeniem, że wydaje mi się, że "wybrzmienia" być powinny, Ponoć np cały czar R10 jest na tym oparty co Denon/Audiotechnika i inne drewniaki z mniejszym lub większym powodzeniem, chcą naśladować - spieszę poczytać.

Jest gdzieś baza takich wykresów? Chciałbym wyczaić dla D7000?
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: aasat w 03-03-2012, 19:46
>> asmagus, 2012-03-03 16:11:43
Znalazł ktoś jakiś wykres dla ultrasone?

W watku ortho masz wykres dla Ultrasone E8
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: aasat w 03-03-2012, 19:54
>> asmagus, 2012-03-03 19:21:50
Tak sobie to wyobrażałem jak opisałeś, z tym zastrzeżeniem, że wydaje mi się, że "wybrzmienia" być powinny,

Wybrzmienia powinny być, ale tylko w instrumentach, w słuchawkach i głośnikach już nie bardzo
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 03-03-2012, 21:19
>> aasat, 2012-03-03 19:54:29
Wybrzmienia powinny być, ale tylko w instrumentach, w słuchawkach i głośnikach już nie bardzo.


Nie zgadzam się z tobą z prostej przyczyny. Gdy słuchasz na kolumnach "wybrzmiewa" Ci dźwięk w pomieszczeniu, "niosą się" niskie częstotliwości, zachodzą dyfrakcje i setki innych zjawisk.

Gdy słuchasz na słuchawkach, by twój mózg odbierał muzykę w miarę naturalnie, wybrzmienia muszą być zapewnione, szczególnie w zamkniętych słuchawkach; tu nie ma "pokoju odsłuchowego", gdzie dźwięk się będzie odbijał nim dotrze do ucha.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: majkel w 04-03-2012, 00:36
aasat ma rację. Całe to wybrzmienie instrumentów jest już zarejestrowane w nagraniu, głośnik ma je odtworzyć, a jeśli ma własny pogłos, wybrzmienie - to właśnie pokazują wykresy CSD, to będzie "wzbogacał" przekaz, ale zmniejszał jego podobieństwo do nagrania.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: ogorek w 04-03-2012, 08:16
>> majkel, 2012-03-04 00:36:05
aasat ma rację.

>>>>>>>>>>>>>

Dokładnie, nie po to są poradniki jak przygotować sobie pokój odsłuchowy aby słuchać dźwięku z kolumn plus odbitego.

Najzabawniejsze jest to, że nawet w poradnikach akustycznych narzekają, że zbytnie oddalenie od ścian plus za dobre wygłuszenie pokoju daje poczucie zmniejszenia przestrzeni. Czyli dopiero pokój + kolumny zagrają razem - ZABAWNE :)

Gdzieś na stronach Audiophysic i ich dystryutora w PL ( http://www.audiophysic.de/aufstellung/index_e.html ) jest garść porad aby odsuwać kolumny na odpowiednią odległość plus słuchać ich z bliska (max 2m) aby zminimalizować wpływ pokoju na dźwięk.

Po rocznych zabawach z wygłuszaniem pokoju - mogę potwierdzić, że zabranie tych wszystkich gąbek powoduje (czasem) wrażenie "lepszości" przestrzeni. Ale jest to złudne i ma swoje reperkusje w mniej dokładnym rysunku instrumentów, mniej dokładnej lokalizacji źródeł i nieliniowościach (najłatwiej zauważalne - na basie).

Tu - moim zdaniem - słuchawki mogą mieć przewagę. Zwłaszcza takie AKG1000 powinny mieć same plusy w postaci minimalnego wpływu odbić a dodatkowo grania "a la głośniki"
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 04-03-2012, 10:27
Nie dostrzegacie różnicy.
Kolumny mają nie rezonować bo rezonuje pokój.
W słuchawkach pokój nie rezonuje i to budowa słuchawek zapewnia wybrzmienia.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: majkel w 04-03-2012, 10:49
Pokój też nie ma rezonować, gdyż rezonans jest możliwy tylko na jednej częstotliwości, co zaburza bardzo równowagę tonalną. Może sobie być w pokoju nieco pogłosu, ale to jest insza inszość. Wtedy zyska się na odbieranej przestrzeni. W przypadku słuchawek też można uzyskać ten typ przestrzenności delikatnie obniżając współczynnik tłumienia. Przestrzeń rzeczywiście się rozrasta, tylko jednocześnie może przybyć basu przy jednoczesnej słabszej jego kontroli. Wszystko zależy od przebiegu impedancji słuchawek.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 04-03-2012, 11:36
Pokój nie tyle ma rezonować co po prostu rezonuje. Nie jest to 1 rezonans tylko kilka w zależności od geometrii pokoju. Do tego dochodzą nam mody i strzałki. Ludzie stosuje różne metody walki z tym zjawiskami. Nie zależy nam na tym, żeby słuchać co ma do powiedzenia nasz pokój tylko jesteśmy ciekawi nagrań.
W przypadku słuchawek rzecz ma się dokładnie odwrotnie. Muszla słuchawki jest projektowana (przynajmniej powinna być :-)) tak by uzyskać określony efekt WRAZ z przetwornikiem słuchawkowym.
Kolumny grają w różnych pomieszczeniach i poza ogólnymi uwagami w stylu "basem 15cm" nie nagłośnisz 40m2 nikt (z wyjątkiem DIY) nie projektuje  pod dane pomieszczenie p. Jana Kowalskiego zamieszkałego Leszno, ul. Wiatraczna 16/7, nr. tel 0506 333 265.

Najprostsza metodą i dość skuteczna zarazem jest przemyślane ustawienie zestawów głośnikowych. Metoda kolumny daleko od ścian, słuchacz blisko kolumn jest uważam pozytywna w założeniu. Odbicia nie są tak związane z dźwiękiem podstawowym jak w  przypadku ustawienia kolumn pod ścianami a słuchacza na drugiej tronie pomieszczenia :-) Nie maja zatem takiego udziału w całości odbioru dźwięku.
Dodatkowo dochodzi na % udział volumenu odtwarzanego przez kolumny do volumenu dodawanego przez pomieszczenie. Ten drugi można redukować poprzez pułapki rezonansowe (głównie bas), rozpraszacze (ksiazki, płyty, kwiaty, meble...najlepiej nie szklane blaty :-)) oraz pochłaniacze (dywany, sofy, fotele itp) Ich umiejętna kombinacja w połączeniu z przemyślanym ustawieniem zestawów daje korzystne efekty.
Wszystko to jednak pikuś przy wstawieniu do pomieszczenia zestawu tubowego :-) Dawka energii wypromieniowywana bezpośrednio przez taki zestaw całkowicie zmienia proporcje volumenu odbitego do bezpośredniego na korzyść tego pierwszego. Jednym słowem pomieszczenie na dzień dobry słyszymy duuuuzo mniej niezaleznie od ustawienia zestawów. Przy tym naturalna  dynamika, motoryka, barwa i swoboda (czyli to wszystko co kojarzy sie z dźwiękiem najwyższej próby) przekazu są extra bonusem wynikającym z zasady działania tuby.

Powinienem się tu w tym miejscu oflagowac jako osoba związana z tematem komercyjnie :-), ale wszedłem w temat po wielu testach, porównaniach wiec w tym aspekcie można myślę traktować moje wynurzenia czysto hobbystycznie.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 04-03-2012, 12:31
>> lancaster, 2012-03-04 11:36:53
>> Nie zależy nam na tym, żeby słuchać co ma do powiedzenia nasz pokój tylko jesteśmy ciekawi nagrań.
>> W przypadku słuchawek rzecz ma się dokładnie odwrotnie. Muszla słuchawki jest projektowana (przynajmniej powinna być :-))
>> tak by uzyskać określony efekt WRAZ z przetwornikiem słuchawkowym.

Dlaczego zatem słuchawki otwarte (czyli te które z założenia konstrukcyjnego nie mają muszli i rezonansów i ech które "grają") są oceniane jako te naturalniej brzmiące z większą przestrzenią?

Zgadzam się z opinią Majkela. Sprzed odtwarzający nie ma nam niczego "dogrywać". Ma odtwarzać. Jeśli generuje dodatkowy pogłos czy echo to zmienia przekaz reżysera dźwięku i generuje dodatkowe zniekształcenia w wyniku nakładania się fal z różnymi opóźnieniami.

Zawsze się zastanawiam co ma na myśli asmagus pisząc, że w D7000 bas lepiej/dłużej wybrzmiewa. Przecież on ma wybrzmiewać tyle co wybrzmiewa instrument nagrany w jakimś pomieszczeniu. Ni mniej ni więcej.

Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Dj w 04-03-2012, 12:48
Cypis
chodzi mu pewnie że bas jest bardziej namacalny;)
słuchawki zamknięte może i grają trochę dziwnie ale jest efekt napełnienia dźwięku np skrzypiec jest niesamowity, na otwartych słuchawkach moim zdaniem ciężko tego szukać.
słuchawki nie powinny mieć jakiś pogłosów ale to sprawia że słuchawki zamknięte są przez jednych lubione a przez innych nie.
przede wszystkim dźwięk ma się nam podobać a nie kolegą;) to my zapłaciliśmy za sprzęt i to my decydujemy jak chcemy słuchać;)
   
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 04-03-2012, 14:21
Cypis, nie jestem słuchawkoweic. Gdybym miał zgadywać to muszla i powietrze w niej znajdujące sie powoduje pewną kompresję - odpowiednik obudowy dla głośnika.
Tutaj na dwoje babka wróżyła, bo z  jednej strony zjawiska w muszli słuchawki sa mniej dynamiczne niż w obudowie kolumny a  z drugiej strony membrana słuchawki jest sporo delikatniejsza niż głośnik a przez to bardziej podatna na nawet niewielką "presję". Ciśnienie jest ładnie rozładowywane poprzez otwarcie słuchawki.

"Zawsze się zastanawiam co ma na myśli asmagus pisząc, że w D7000 bas lepiej/dłużej wybrzmiewa. Przecież on ma wybrzmiewać tyle co wybrzmiewa instrument nagrany w jakimś pomieszczeniu. Ni mniej ni więcej."

W zależności od słuchawek bas wybrzmiewa różnie. Kwestia gustu co sie komu podoba. Jak dla mnie w D7000 mogłoby być go ciut mniej akurat....przynajmniej nikt nie zapyta : gdzie bas ?:-)
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 04-03-2012, 14:29
>> lancaster, 2012-03-04 14:21:22
>> Gdybym miał zgadywać to muszla i powietrze w niej znajdujące sie powoduje pewną kompresję -
>> odpowiednik obudowy dla głośnika.

Ja postrzegam słuchawki jak zwykłe kolumny (szerokopasmowe ;)) tyle tylko, że słuchacz znajduje się w "środku kolumny". Tak patrząc na problem teoretycznie najlepiej, bo symetrycznie, powinny zagrać obudowy słuchawek z otworami stratnymi, bo w końcu pady + ludzka skóra nie są materiałami idealnie sztywnymi.

Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 04-03-2012, 14:32
Pewna formą otworów stratnych są gąbki w gradosach, lub inne miękkie welurowe etc.pady. Nawet ktoś ostatnio pisał (DJ?) że wymienił pady w DT150 i zdecydowanie zyskały skraje pasma.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 04-03-2012, 16:00
>> Cypis, 2012-03-04 12:31:22


Zawsze się zastanawiam co ma na myśli asmagus pisząc, że w D7000 bas lepiej/dłużej wybrzmiewa. Przecież on ma wybrzmiewać tyle co wybrzmiewa instrument nagrany w jakimś pomieszczeniu. Ni mniej ni więcej.



Pisząc, że coś dobrze wybrzmiewa mam na myśli, że dźwięki, tak jak w prawdziwym życiu zanikają a nie urywają się.


Realizatorzy realizują nagrania na kolumnach i instrument ma wybrzmiewać tyle ile im się podobało, ile on wybrzmiewał w pomieszczeniu w którym go nagrywano ... tego nie wie nik oprócz kastrujących nagrania fachowców.

Po drugie, jak słuchasz kolumn? Na środku pustyni?
Jeśli nie to słyszysz wybrzmienia swojego pokoju odsłuchowego. To jest uwzględnione w realizacji nagrań.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Dj w 04-03-2012, 16:13
lancaster
napisałem że góra jest mocniejsza a bas słabnie.
tak samo jak w pomieszczeniu jak jest puste to bas dudni a jak jest bardzo bardzo dobrze wytłumione to często brakuje basu
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 04-03-2012, 16:24
Dj, góra mocniejsza a bas słabszy to w przypadku DT150 to o co chodzi. Wyjaśniałoby to też przy okazji firmowa sygnaturę Grado, która ... powiedzmy wzbudza kontrowersje :-)
Tam akurat dobrym pomysłem mogłyby się okazać pady ze skóry (teoretycznie podbijające bas i osłabiające górę).
Nie wiem tylko jak to wpłynie na całość odbioru. Mogę tylko powiedzieć ze swego czasu w pierwszych GS1000 jakich słuchałem bardzo an plus okazało się dociśnięcie padów do głowy, czyli zbliżenie przetworników (zmiana ich pozycji) i jednocześnie zagęszczenie gąbki/otworu stratnego. Wtedy dźwięk nabrał ciała.
Z kolei inna para GS1000, tym razem z literką "i" grała zupełnie inaczej i na tyle fajnie że nie miałem ciśnienia na poprawianie czegokolwiek (bas mógłby być większy i jak dla mnie OK).
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 04-03-2012, 16:59
>> asmagus, 2012-03-04 16:00:39
>> Realizatorzy realizują nagrania na kolumnach i instrument ma wybrzmiewać tyle ile im się podobało,
>> ile on wybrzmiewał w pomieszczeniu w którym go nagrywano ... tego nie wie nik oprócz kastrujących nagrania fachowców.

Zgoda. Po co zatem dodawać jeszcze dodatkowe wybrzmiewania? Nie dość, że nie wiem jak ma wybrzmiewać instrument, bo sugerujesz, że wybrzmiewa zgodnie z wizją realizatora, to jeszcze postulujesz dodatkowe - losowe w zależności od tego kto, gdzie i na czym słucha - wybrzmiewanie pochodzące od słuchawek bądź pokoju.

>> asmagus, 2012-03-04 16:00:39
>> Po drugie, jak słuchasz kolumn? Na środku pustyni?

Nie. Ale nie wynika to z tego, że tak byłoby źle tylko dlatego, że inaczej nie mam warunków ;)

Każdy pogłos sali, echo zaburza przekaz i proszę mi tu nie pitolić, że jest to pożądane i że zwiększa realizm. Byłem "ostatnio" na koncercie Deep Purple w Katowicach. Tak kiepsko nagłośnionego koncertu nie pamiętam. Łomot na niskich częstotliwościach, kompletny chaos, który wynikał nie z umiejętności zespołu tylko beznadziejnej akustyki i głuchego realizatora dźwięku. Było zajebiście realnie i kompletnie nie muzycznie.

Wróciłem do domu i z ulgą włączyłem ich płytę. Bez łomotu, bez pogłosów, echa. Czysto i kontrolowanie. Nawet "tokarnię" było słuchać.

Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 04-03-2012, 17:36
Cypis nie dogadamy się.

Nie dodajesz dodatkowych wybrzmień bo płyta jest tak zrealizowana, że realizator zakłada odsłuch nie w próżni. To, że w każdym pomieszczeniu zabrzmi inaczej to zupełnie normalna sprawa.


Muzyka nie powstaje w próżni i słuchawki mają to ukazywać. Rezonowanie (to nie echo) każde słuchawki mają inne i każdemu się inne podobają.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Dj w 04-03-2012, 17:48
lancaster
grado to jest taka bestia że odwrotnie reaguje nigdy nie spotkałem się z takim czymś jak dasz pady jakiekolwiek skórzane bo bas milknie dźwięk się pierniczy aż ciarki przechodzą.
ogólnie każde słuchawki zyskują basu jak im dasz skórzane pady ale grado wyjątek. w takich akg 601 było by bardzo wskazane dać skórę tak mi się wydaje że te słuchawki zagrają lepiej.
a dt 150 w skórze co tu dużo mówić grają bardzo dziwnie czasem bajecznie a czasem się nie da słuchać.  
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 04-03-2012, 19:53
>> asmagus, 2012-03-04 17:36:15
>> realizator zakłada odsłuch nie w próżni.

Punkt dla Ciebie. Muszę to przemyśleć.

Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 05-03-2012, 11:39
Zresztą on sam również w próżni nie pracuje, jego realizatorka również rezonuje i mimo, że  monitorów bliskiego/średniego pola "pierwsza porcja" dźwięku dociera bezpośrednio do uszu realizatora to kolejne są już odbite (fale).


Na samym końcu jeszcze pojawia się człowiek, który robi mastering, i który na ogół wszystko psuje limiterami i kompresją by .... dobrze brzmiało w samochodzie i z głośników komórki, ale w tym zakresie mamy na forum wątek o loudness wars. Ponoć ma być z tym lepiej:
http://mixonline.com/mixline/reierson_loudness_war_0802/


Wracając do tematu głównego. Ciągle poszukuję "Wykresów" dla tych ultrasonów. Kto znajdzie niech da znać, kto posłucha, niech da znać .... kto ma coś do napisania, niech napisze.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 04-04-2012, 13:46



Może ktoś już napotkał wykresy dla przedmiotowych Ultrasonów?
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: konopa w 05-09-2012, 22:47
link: http://www.innerfidelity.com/images/UltrasoneSignaturePro.pdf

---------------------------------------------------------------------
Gdy wyjdziesz z pudełka, zauważysz, że było puste...
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 06-09-2012, 08:54
Dzięki za wykresy. Ciekawie to wygląda.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 07-09-2012, 09:32
>> asmagus, 2012-03-05 11:39:20
Zresztą on sam również w próżni nie pracuje, jego realizatorka również rezonuje i mimo, że monitorów
Wracając do tematu głównego. Ciągle poszukuję "Wykresów" dla tych ultrasonów. Kto znajdzie niech da znać, kto posłucha, niech da znać .... kto ma coś do napisania, niech napisze.


Słuchałem. Całkiem przyjemne, bardzo żwawy dźwięk, z dużą werwą na średnicy. Takie żywe, barwne, bezpośrednie i zadziorne brzmienie. Powiedziałbym, że idealne do słuchania rocka, tylko mają w moim odczuciu jedną poważną wadę (mogło to wynikać z niewygrzania bo egzemplarz był dość świeży), a mianowicie - beznadziejny, kartonowy, głuchy i w ogóle nienaturalny bas.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 07-09-2012, 13:53
>> -Pawel-, 2012-09-07 09:32:46

Najpierw rozbudziłeś moją ciekawość  ".... idealne do słuchania rocka, tylko ..."
by później zdeptać moje zainteresowanie "... beznadziejny, kartonowy, głuchy i w ogóle nienaturalny bas...."


Dzieki ;)
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 08-09-2012, 13:04
Na dokładkę dodam, iż słuchałem ich w tym samym czasie i na tym samym sprzęcie co AH-D7000. Szczerze... te maluchy nie mają czego przy nich szukać ;)
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: konopa w 08-09-2012, 16:00
Pawel, z jakim sprzetem towarzyszacym graly denony D7000 i Ultrasony SP?

---------------------------------------------------------------------
Gdy wyjdziesz z pudełka, zauważysz, że było puste...
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 08-09-2012, 16:51
Little Dot mk VI+ (do Denonów rewelacja), Violectric HPA V200 i były też jakieś DIY. Za źródło robiła modowana Lampucera (Majkelowa zresztą) wraz z Marantz\'em DV70001. Okablowanie Majkela + Rafaell\'s Cable.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: konopa w 08-09-2012, 17:23
Pawel, bedziesz mial za jakis czas okazje posluchac wygrzanego egzemplarza?
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: Baele w 08-09-2012, 17:28
konopa,

daj se na luz z tymi USP - jeśli o nich myślisz to sobie lepiej kup CAL.
Mówię całkiem poważnie.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 08-09-2012, 17:31
Niestety nie przewiduję kolejnej przygody z tym modelem, chyba że kiedyś przypadkiem się nadarzy okazja. Z Ultrasone\'ów bas podobał mi się/uznałem za naturalny, jak do tej pory tylko w E8 i E10, E9 nie miałem przyjemności "przymierzyć". Takie Pro900 też w moim odczuciu mają coś nie teges z tym pasmem, jest kompletnie oderwane od reszty, buczy sobie na swoją modłę, jakby dochodził gdzieś z innego - słabszego przetwornika.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: konopa w 15-09-2012, 03:31
---> Baele


zamiast CAL wybralbym AKG K 240 Studio
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 15-09-2012, 10:31
>> -Pawel-, 2012-09-08 13:04:00
Na dokładkę dodam, iż słuchałem ich w tym samym czasie i na tym samym sprzęcie co AH-D7000. Szczerze... te maluchy nie mają czego przy nich szukać ;)

Wiadomo, najlepiej posłuchać samemu, ale ... jeśli wykluczyłbym je z listy ewentualnych alternatyw dla D7000 (nie szukam nowego sprzętu, ale zawsze miło zapoznać się z nowymi modelami) to mi na tej liście chyba tylko koszmarnie drogie Fostex TH900 zostają.
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: mareks w 29-09-2012, 15:13
Widocznie miałeś model nie wygrzany.

Posiadam D7000 oraz Signature pro. W zależności od dnia raz słucham na jednych innym razem na drugich.
W stosunku do dźwięku to Denony wydają się za drogie. Jeżeli chodzi o wygodę to jest na odwrót.

pozdr
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: majkel w 29-09-2012, 15:52
Ja siętak właśnie zastanawiam, czy lepiej jest wydać te niecałe 4000zł na Signature Pro, czy Beyerdynamic T5p? Te ostatnie mi się podobają, tyle że mogłem się z nimi lepiej zapoznać. Relacja ich ceny do ceny D7000 jest właściwa z dokładnością do nie tak, tylko na odwrót. ;)
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: zibra w 29-09-2012, 20:41
W Dj Shop sa za 3200 i Panowie sa elastyczni:)
Tytuł: Ultrasone Signature Pro
Wiadomość wysłana przez: all999 w 12-04-2015, 14:38
Panowie, czy tam wejdzie zwykły jack 2,5 mm, czy musi mieć ten zatrzask? Próbowaliście kabelków diy?