">> Piotr Ryka, 2011-06-20 00:25:25
Na początek zaznaczę, że całkowicie odbiegasz od tematu."
Ty serio myślisz że tak figura zrobi wrażenie ?:-))))
"Tylko proszę, nie opowiadaj mi tu bajek, że zrobiłeś Atoposa moderatorem gdyż nie miałeś innego wyboru, bo to obraża moją inteligencję."
Zaryzykuję, ze nie ma czego obrażać, a przynajmniej dotyczy to poziomu wiedzy - zakładając że nie czytałeś tego co pisałem wcześniej bady\'emu, jak wyszukiwałem cytaty z datami (chronologicznie - miał dylemat że się zgłosił na moderatora a ja wybrałem jednoosobowo atoposa) Nie chce mi się po raz kolejny tłumaczyć jak to wyglądało, ile razy prosilem o osobę chętna do pomocy(kilkukrotnie), jak zwracałem sie otwartym tekstem do wszystkich.
Mam głęboko w poważaniu odkręcać kolejne wyobrażenia/imaginacje na ten temat..
To nie była kwestia braku wyboru bo wybór był, to była kwestia braku chętnych.
Dopiero po atoposie (kiedy dowiedziano się, ze atopos został modem) zgłosiło się kilka osób z których wybrałem chreesa i gotyka. Oczywiście żeby sobie to przypomniał taki np. bady, który tez za mną biegał jak ze sraczką i z "dylematem atoposa" musiałem mu wyszukiwać cytaty z datami. Tym razem krótko i na temat - poszukaj sobie sam.
Dodam, ze atopos jako moderator spisywał się moim zdaniemnie gorzej od jego następców. Reagował na każde zgłoszenie w panelu, działał w najcięższym dla moderacji okresie. Jedno co to atopos był jako moderator nieustannie atakowany(rozumiem uwagi do niego jako do usera), powodował niechęć kilku osób.
Dlaczego od samego początku chcieliście go zdjąć z tej funkcji pomimo że pełnił ją bez zarzutu ?
Pomimo że swoja pracę wykonywał bez zastrzeżeń (można dyskutować czy xyz słusznie dostał bana oczywiście, bo zasrywanie wszystkich wątków 3 "merytorycznymi" wpisami na krzyż jest tu oczywiście dyskusyjne)
Może przy okazji tłumaczenia się wytłumaczcie się z tego ?
Dodam, ze wszystkim osobom, które podjęły się do tej pory trudu moderacji (lub zgłosiły się jako osoby chętne do pomocy) chciałbym ze swojej strony bardzo podziękować.
Gustaw, oczywiście że to błąd. Gdybyś otwarł serwis na którym co jakiś czas jakiś pajac by Cie o coś pomawiał ?
Albo np. w robocie, ze pracujesz dla konkurencji ? Po pierwsze byś pomyślał, że to nieporozumienie i chcesz to wyjaśnić oraz życzył sobie przeprosin. Czy może w imię wolności słowa uznałbyś że można sobie mówić co się chce ?
Ja wolność słowa rozumiem tak, ze można powiedzieć co się chce, ale jeśli jest to nieprawdą to ktoś może w imię tej samej wolności słowa życzyć sobie zadośćuczynienia. I to nie takiego jakie widzi pomawiający, tylko po pierwsze wyjaśnienia do końca całej sprawy a po drugie przeprosin.
Wtedy ew. patrząc na taką osobę można uznać ze temat jest zamknięty.
Myślę że OK.
Jeszcze jakiś czas temu próbowałem takie rzeczy odkręcać, tłumaczyć ludziom jak osobom z upośledzeniem, że nie jest tak jak myślą tylko jest tak jak jest ....teraz szkoda mi na to czasu. Pisze o sprawach ogólnie. Jeśli się mylę to przepraszam, jesli wprowadzono mnie w błąd to mówie wprost co , kto i kiedy.
Uznajmy, ze jeśli Z wyjaśni wszystko do końca to temat mamy załatwiony. Ze swojej strony nie będę go kontynuował, po prostu publicznie Z opisze z detalami kto mu udzielił takich a nie innych informacji na które się powołuje i żyjemy dalej długo i szczęśliwie.