Trochę cicho ostatnio było. Zbierałem różne materiały, czekałem na dostawę części.
Dwie rzeczy nie poszły po mojej myśli.
Pierwsza to pałąk z uszkodzonych słuchawek KOSS K/145 - wbrew oczekiwaniom okazał się za mały. Więc przeprosiłem się z Tonsilem i nieco go zmodyfikowałem. Słuchawki siedzą na głowie bardzo wygodnie.
Druga to niemożliwość użycia jednak padów z dużych Orfeuszy. Zostały jednak w odwrocie pady z Mini Orfeuszy, Alleluja :-)
Postanowiłem więc stworzyć testową obudowę, w której w łatwy sposób będę mógł zmieniać położenie przetwornika względem ucha.
Na zdjęciach widać wyraźnie, że oprócz regulacji dystansu od ucha mogę tez zmieniać kąt między uchem a płaszczyzną przetwornika.
Wymiary i materiały są tak dobrane, że wszystko siedzi ciasno na tyle bym mógł przetwornikiem swobodnie poruszać jednak on sam nie wypadnie.
Pierwsze testy wykazują, że bas najlepiej jest oddany gdy przetwornik jest blisko ucha.
Jednak cierpi na tym przestrzeń.
Odsunięcie przetwornika jak najdalej od ucha poprawia przestrzeń, ale osłabia bas.
Kompromisem jest umiejscowienie przetwornika pod kątem tak jak na zdjęciu.
Powraca przestrzeń a bas w ledwie zauważalnym stopniu ulega osłabieniu.
Ponieważ ten prototyp został dopiero dzisiaj uruchomiony, dlatego muszę mu dać czas na okrzepnięcie. Sobie również.
Sądzę, że ok miesiąca posłucham sobie a następnie wykonam projekt obudowy docelowej.