Audiohobby.pl

Mytek Stereo 192-DSD DAC

mirhon

  • 438 / 5993
  • Zaawansowany użytkownik
29-08-2012, 14:32
>> palton, 2012-06-23 23:41:29
Miał ktoś okazję porównywać Dac mytka96 z najnowszą wersją ? 96 znam b.dobrze (fajny dźwięk) i ciekaw jestem co jeszcze poprawiono ?

Dopisuję się do pytania.
Mój Mytek 96 świetnie sobie gra ze staxami (007t + SR-507).

Savage

  • 889 / 6107
  • Ekspert
29-08-2012, 20:04
Przecież chyba na stronie MYTEK masz aktualizację oprogramowania.
Bo to oczym piszesz to raczej kwestia softu. Warto zrobić aktualizację i tyle.

Ged

  • 1723 / 6107
  • Ekspert
06-10-2012, 13:45
Dzięki firmie MusicToolz miałem możliwość przetestowania urządzenia Mytek Stereo192-DSD DAC.

Celem tego porównania było sprawdzenie czy prosty DAC (wszystko w jednym) przyjmujący sygnał przez kabel USB (bez konwertera) jest w stanie zagrać tak dobrze jak CD ze średniej/górnej półki (czyli mój MBL 1531).
Porównywałem w 95% ripy CD (pliki wav, program EAC) z oryginałami CD z mojej kolekcji. Przy okazji sprawdziłem też cenę mojego "high-endu", która aktualnie wynosi 42 tysiące PLN :)

Zacznę od tego, że Mytek jest dużo ładniejszy w rzeczywistości niż na zdjęciach (miałem wersję srebrną). Spokojnie można go postawić obok sprzętów audiofilskich i jest ładnie.
Szkoda, że na stronie producenta czy przedstawiciela nie ma zdjęć bardziej artystycznych.
Nie dostałem pilota. Obsługa tego DACa bez pilota jest dość trudna jak dla początkującego.
Ocena barwy dźwięku głównie na podstawie nagrań głosu ludzkiego. Dalej męczę kontratenora Jarousskyego wraz z orkiestrą.
Do tego tenor z fortepianem, fortepian solo i z orkiestrą. Klasyczne tria jazzowe (Jarrett). Odrobina muzyki rozrywkowej (tym razem Sarah Brightman).

Mytek może pełnić różne funkcje, rozpatrywałem go w trzech aspektach:

1. Mytek przez USB vs. MBL - sygnał do wzmaka Staxa 717 (słuchawki 009)

Mytek - scena wydaje się szersza, ale dźwięk jest odrobinę bardziej płaski. Dźwięk MBLa jest moim zdaniem dociążony (sporo basu dobrej jakości).
Śpiewak nie jest tak blisko jak w MBLu, ale różnice są niewielkie. Opera (dwa soprany + orkiestra) - bez różnic pomiędzy źródłami (CD vs. jego kopia).
W niektórych nagraniach nie słychać różnicy lub więcej basu było gdy grał Mytek.
MBL jest bardziej poukładany, a Mytek gra odrobinę mocniej, czasami nieco bardziej efektownie (bas), ale nie jest to bynajmniej dźwięk w kształcie litety U tylko mocne, dobre granie.

Fortepian solo i z orkiestrą - niewielkie różnice na korzyść MBLa. Nadal dźwięk odrobinę nieco bardziej płaski z Mytka (na granicy percepcji/autosugestii).
Plik HD Jarretta z Koln wydaje się lepszy niż japońskie wydanie CD (może CD jest trochę delikatniejsze co może się podobać bardziej lub mniej niż wersja FLAC).
Na CD było więcej szumów. Metallica z pliku gęstego vs. rip CD vs. CD - dół pasma wydaje się najmocniejszy w pliku gęstym, poza tym bez różnic.

2. Mytek jako przedwzmacniacz vs. pre majkela Black Pearl - sygnał do monobloków Cary 300B (słuchawki AKG K-1000)
Bardzo słabo wyczuwalne różnice. Być może dźwięk z Mytka jest dzieco cięższy, bas odrobinę lepszy, barwy pełniejsze. Znowu na granicy percepcji i autosugestii.
Wydaje się, że słucha się lepiej na Mytku. Tutaj też udało mi się porównać ponownie K-1000- z 009 (MBL-RCA-Stax vs. plik-USB-RCA-Cary-AKG) - znowu dla mnie wygrały 009.

3. Mytek jako słuchawkowiec vs. Black Pearl (słuchawki Grado)
PS-1000: w większości nagrań których słucham bez różnic pomiędzy BP a Mytek. Jednak w ostrym graniu (Metallica Black) więcej basu i cięższy dźwięk na Mytku (brawo !).
Mytek czasami nieco lepszy na GS-1000 (w zależności od nagrania, odrobinę szersza scena, lepszy bas, nieco inna barwa).
Pod koniec całego wieczora porównań tych wzmacniaczy i słuchawek stwierdziłem: "na cholerę ja kupowałem tyle słuchawek ? toż GS-1000 są naprawdę świetne" :)
Ale już następnego dnia rano chciało mi się znowu słuchać i porównywać :)
Aha i kolega (mam nadzieję, że się wypowie) - woli Black Pearl niż DAC Mytek.

Podsumowanie:

Plusy
- niewielkie rozmiary
- niedrogi (różnica w cenie w stosunku do mojego odtwarzacza MBL 1531 jesto ogromna)
- dźwięk - "prawie" high-end :)
- jak na tak dobrą cenę i niewielkie rozmiary sporo wejść/wyjść (wielofunkcjonalność bez utraty jakości)
- dobra regulacja głośności

Wady
- tylko jedna - wyświetlacz jest bardzo mały i ubogi, trudno odczytać napisy np. menu, do tego mało czytelna instrukcja (ale zaznaczam, że nie jestem komputerowcem).
- komuś może brakować wejścia XLR, jest tylko wyjście

Generalnie, wracając do celu porównań - w moim odczuciu ten DAC zbliża się do dźwięku CD z górnej półki (np. MBL 1531), do tego ma bardzo dobry przedwzmacniacz i świetny wzmacniacz słuchawkowy.
Zdecydowanie warto go posłuchać. Ja będę szukał dalej bo widzę, że są szanse na uzyskanie jeszcze lepszego dźwięku.
Ten DAC pokazał mi PC-Audio w nowym, zachęcającym świetle. Uwierzyłem, że za niewielkie pieniądze można mieć wspaniały dźwięk.

Bardzo gorąco dziękuję przedstawicielom firmy MusicToolz za wypożyczenie urządzenia do testów.
Włodek

L3VY

  • 224 / 5846
  • Aktywny użytkownik
06-10-2012, 22:38
Tyle napisałem i poszło wszytko w otchłań...

MBL1531 prezentuje moje brzmienie, gra tak jak lubię. W porównaniu do Naima CDX2 jest bardziej stonowany, trochę mniej rozdzielczy, ma mniej góry ale dzięki temu przekaz jest bardziej spójny i nigdy nie męczący.

Na spotkanie przyjechałem spóźniony, więc zabrałem za to co najbardziej mnie interesowało czyli porównanie:
cd z MBL1531 VS rip CD z lapka po USB do Mytka 192 DSD na Stax 009, które trwało około 2 godzin.

Porównanie wykazało że Mytek ma więcej basu, jednak nie zasłania on pozostałych dźwięków. Zdziwiłem się że jest możliwe posiadanie tak mocnego basu bez utraty pozostałych podzakresów pasma. Szczególnie objawiło się to słuchając kontrabasu, który bardziej się prężył, w wybrzmieniu było więcej "drewna" (granie bardziej skrzynią niż struną).
Mytek pokazał również więcej szczegółów z wyższej średnicy/niższego dołu. Akordeon, wokale, skrzypce to wszystko miało więcej mikro informacji i ogólnie muzycy/instrumenty miały więcej przestrzeni pomiędzy sobą.
Góra pasma identyczna w obu urządzeniach.

Podsumowując w porównaniu z MBLem Mytek okazał się świetnym urządzeniem 3w1 lub nawet więcej w jednym, w bardzo przystępnej kwocie.

_________________________________________
Pozdrawiam Mirosław Andrejuk
profesjonalne adaptacje akustyczne   www.AcousticLab.pl

L3VY

  • 224 / 5846
  • Aktywny użytkownik
06-10-2012, 22:39
P.S.
Dziękuję dystrybutorowi firmie MusicToolz za wypożyczenie urządzenia i konstruktorom Mytka za bardzo szybki i konkretny kontakt email.
_________________________________________
Pozdrawiam Mirosław Andrejuk
profesjonalne adaptacje akustyczne   www.AcousticLab.pl

asmagus

  • 4439 / 5654
  • Ekspert
12-10-2012, 10:48
Jak można załapać się na taki test Mytka?

Ged

  • 1723 / 6107
  • Ekspert
12-10-2012, 10:52
Maila trzeba napisać :) a potem przysłać skan dowodu osobistego i jeszcze zapłacić za kuriera 25 PLN, więc w sumie za 50 PLN masz zabawy na tydzień.

nygus

  • 217 / 6093
  • Aktywny użytkownik
08-11-2012, 23:29
Niedawno mi padła płyta i wymieniłem na taką z firewire. Ku mojemu zaskoczeniu na firewire Mytek gra dużo lepiej, energetyczniej i gęściej!


---
"OBEY", "CONFORM", "MARRY AND REPRODUCE", "CONSUME", "WATCH TELEVISION"
"it is just a ride" - Bill Hicks

pastwa

  • 3828 / 6105
  • Ekspert
02-12-2012, 13:09
Emil, skrzynka pelna, poszlo wiec na maila ;\'))

Mogos

  • 382 / 6003
  • Zaawansowany użytkownik
28-02-2013, 15:20
Od niedawna jestem posiadaczem Mytka 192-DSD. Używam go głównie do odtwarzania plików DSD bo na nich brzmi naprawdę dobrze a rzekłbym znakomicie. DAC jest wyposażony w wiele wejść cyfrowych między innymi USB 2.0 i 1.0. Ja korzystam własnie z USB. Chciałbym się z wami podzielić informacją jaką znalazłem na jednym z zagranicznych forum odnośnie połączenia po USB. Tak jak wspomniałem Mytek ma dwa między innymi 1.0, które dla słuchających pliki wysokiej rozdzielczości można by powiedzieć, że jest zbędne. Okazuje się, że nie. Dzięki dwóm gniazdom można odseparować przesył danych od linii zasilania. Ja tak zrobiłem. Trzeba zaślepić odpowiednie piny najlepiej od strony źródła. Do danych użyłem Hama A-B 1,8M Proclass a do zasilania zwykły drukarkowy. Oprócz Hamy posiadam jeszcze Suprę i Wireworlda Starlight. Tak jak w przypadku drukarkowego słychać definitywne "zmulenie" przekazu tak przy porównaniach Hama+drukarkowy kontra Supra czy Wireworld  nie byłbym wstanie wskazać, który to który. Możliwe, że przy dwóch równoległych torach i przełączaniu A/B można by wychwycić różnice.
Jednym słowem polecam rozwiązanie bo Hamę można kupić (1,8m) za trochę ponad 40 zł no a drukarkowy to jakieś 20 zł.
Niewiele DACów oferuje dwa złącza USB w takiej konfiguracji. A ja się zastanawiałem po co te USB 1.0 ;)
niech gra muzyka, a z całą resztą jakoś będzie

nygus

  • 217 / 6093
  • Aktywny użytkownik
01-03-2013, 07:55
prosiłbym o link to tego forum, bo nie bardzo rozumiem, zasilanie do usb 1.1, a dane do 2.0? jak to niby ma pomóc? A po za tym u mnie porównywałem zwykły kabel z audioquestem i róznic nie usłyszalem.

---
"OBEY", "CONFORM", "MARRY AND REPRODUCE", "CONSUME", "WATCH TELEVISION"
"it is just a ride" - Bill Hicks

Mogos

  • 382 / 6003
  • Zaawansowany użytkownik
01-03-2013, 09:47
Pomysł znalazłem tu.
http://www.computeraudiophile.com/f6-dac-digital-analog-conversion/mytek-stereo-192-a-5555/index105.html
W tym rozwiązaniu głównie chodzi o odseparowanie przesyłu danych od linii zasilającej. Każdy kabel USB z tych droższych posiada rozwiązania separujące zasilanie od przesyłu danych i rozwiązania w tym względzie są różne lepsze gorsze. Widać ma to znaczenie i wpływ na przesył danych w zastosowaniach audio.
Jeżeli chodzi o te dwa gniazda USB to jest tak jeden kabel przesyła tylko +5VDC i GND (piny data są zaklejone) a drugi tylko DATA a piny zasilanie są zaklejone. U mnie bardzo wyraźnie słychać różnicę między "drukarkowym" a pozostałymi jakie wcześniej wymieniłem a nie należę do tych, którzy słyszą kable zasilające:)
niech gra muzyka, a z całą resztą jakoś będzie

majkel

  • 7477 / 6105
  • Ekspert
03-03-2013, 10:06
Ja to już dobre kilka miesięcy temu wybadałem drogą różnych eksperymentów, że najważniejsze w przesyle USB to eliminacja interferencji między liniami danych a zasilającymi. Za wyrażenie swoich poglądów na stronie www niektórzy do dziś na mnie psy wieszają za to na różnych forach, bo przecież to USB, cyfra to cyfra, przesył pakietowy itp. bzdety nie na temat. Można to załatwić tak jak powyżej, albo po prostu odpowiednio konstruując kabel USB, bo według specyfikacji 2.0, a nawet 3.0, kabel ma tylko nie zaśmiecać środowiska zewnętrznego zakłóceniami wnoszonymi na zasadzie anteny nadawczo-odbiorczej (stąd wspólny ekran zewnętrzny), ale wzajemnym wpływem poszczególnych linii nikt się nie przejmuje, bo to podnosi koszty konstrukcji kabla. Ma się tylko zgadzać impedancja falowa linii danych mniej więcej, dla pracy w trybie hi-speed. USB 1.1 niczego nie wymaga, mogą iść druty na wprost, ekranowanie też przy tych prędkościach nie musi niczego wyłapywać.

Kraft

  • 448 / 6067
  • Zaawansowany użytkownik
03-03-2013, 12:16
> ale wzajemnym wpływem poszczególnych linii nikt się nie przejmuje

Jak nie jak tak. W dobrych przetwornikach stosuje się separację galwaniczną, co sprawę załatwia definitywnie. Jeśli układ USB zasilany jest wewnętrznie przez DAC, a nie przez port USB można podejść do sprawy "siłowo" i odlutować/przeciąć/odizolować linię zasilającą, jeśli producent o tym nie pomyślał. Jeśli mamy układ zasilany z portu USB, a producent zaoszczędził na separacji, można użyć kabla z wbudowanym izolatorem (https://iftools.com/isolator/isousbcable/index.en.php) albo łączyć przez odrębny separator, np. z Microsat.

Multum rozwiązań, bez konieczności uprawiania voodoo.