Tymczasem znowu pani listonosz przytargała mi paczkę :)
Konkurencja Blaupunkta hehehehe
Jest nieco grubszy- raczej wyższy o jakie 2 cm. Zwyczajnie nieco głębsza wytłoczka w której siedzą bebechy. Nie wiem czy to związane z tym że to jest maszyna S-VHS czy tak im wyszło przypadkiem bo metalowy dekiel jest identyczny. Z małym wyjątkiem :) Jest pomalowany normalnie a nie tylko podkładem jak dla wersji exportowej hehehehe i raczej nie wymaga remontu blacharskiego. Zwykły spa powinien wystarczyć w sumie dla całości sprzętu.
W środku widok zupełnie podobny :) Zasilacz większy chociaż moc nominalna chyba taka sama- jest większy i sterczy radiatorem na zewnątrz.
Taśmę zapisaną przez blaupunkta odtwarza jak swoją :) oraz steruje się pilotem blaupunkta bez problemu.
No i w końcu może jakoś zajarzę jak robi się cholerne indeksowanie. Usiądę jak droga pani konsumentka :) I przeczytam tą instrukcję Tylko browara wezmę ale to chyba na treść nie wpłynie :)
ed: No i jest to cholerne indeksowanie ! Nawet wpadli na to samo co i ja :) że to bardzo może ułatwić wyszukiwanie na automacie początku kolejnej sesji nagrywania heheheheeh czego nie omieszkali wypisać w instrukcji.
Ponadto- jeżeli nie indeksowało się nagrań to spoko :) Jest też opcja automatycznego motania taśmą do zadanego czasu - który podaje się z klawiatury albo z pilota . Tyle że trzeba ten czas znać - zanotować.
Indeksy lepsze w/g mnie bo to jest nagrane na taśmie- można ich wstawić 20-cia nawet do istniejących zapisów pod warunkiem że trochę ciszy jest pomiędzy blokami. Tam coś piszą że min 10 sek inaczej lipa będzie.
Dobra, idę sprawdzę czy uda mi się zaindeksować coś w Blaupunkcie- tam sobie będzie coś nagrywać a ja odpalam opcję >szmatex< i łapię się za Panasia :)