>> Archaniol, 2011-04-13 14:25:53
>> Vinyloid, 2011-04-13 13:32:34
Dalszy ciag sprawy gdzieś się rozmywa, bo autor twierdzi, że musi oddać artykuł do druku. To było w 2007r.
W związku z tym pytam - czy ta sprawa doczekała się sfinalizowania a jeśli tak, to z jakim rezultatem ?
Na koniec zagadka - czy taki "naukowiec", który nie potrafi nawet sprawdzić tożsamości kandydata jest wiarygodny ?
===============================
niedoczytałeś :) Randi nie jest żadnym naukowcem, co wyraźnie pisze.
To ten redaktorek spękał i nie podszedł do testu. Proste. Gdyby podszedł i wygral to by krzyczał :)
Skoro nie zna się na tym, co chce testować, to i wyników pomiarów nie odczytałby poprawnie. Skąd by wiedział czy oba kable są wystarczająco "excellent" aby je do siebie porównywać ?
I skąd wiesz kto spękał ? Ja nie widzę w tekście żadnych przesłanek, które by o tym świadczyły. Dyskusja zostaje przerwana, bo Randi musi oddać artykuł "do druku". A to dobre - o aktualizacji stron internetowych nie słyszał, czy może od 4 lat studiuje podręczniki dla elektroników ? A może redaktorek jednak zainkasował milion i teraz Randiemu jest głupio się do tego przyznać ? Niech napisze, jaki był finał sprawy i wszystko będzie jasne.
Tylko najpierw niech sprawdzi z kim prowadzi korespondencję, żeby nie było, że omyłkowo wziął Fremera za kogoś innego.
P.S.
Ciekawe jak podszedłby do tematu chorób o nieznanych przyczynach. Zapewne stwierdziłby, że coś takiego jak łuszczyca nie istnieje...albo...musiałby uznać, że jest zjawiskiem paranormalnym, bo nikt nie wie, co ją wywołuje.