Audiohobby.pl

Black Pearl - Poznań

fallow

  • 6457 / 6075
  • Ekspert
16-11-2010, 11:42
Mam bardzo podobne zdanie.

Odpowiadasz na wpis
>> szwagiero, 2010-11-16 11:34:45
inny nie ma kasy albo ochoty i będzie słuchał z budżetowego sprzętu i tak samo go to będzie cieszyło - sprawa stara jak świat.

Mnie wlasnie wydaje sie, ze czesto osoby czytajace takie fora jak nasze interpretuja to troche inaczej. Jak ktos napisze np. ze jakies urzadzenie mialo lepiej kontrolowany bas to wielu wydaje sie czesto, ze to epokowa zmiana. Wiele osob nie pyta w watku bo po szczegolowych opisach czy takich bajkowych i finezyjnych po prostu obawia sie tego, ze nie zostanie zaakceptowana w gronie - jezeli zadza pytanie prostym malo-bajkowym czy malo-profesjonalnym jezykiem i robia to za pomoca prywatnych wiadomosci.

A tak w rzeczywistosci to przeciez spora czesc naszych opisow to nie jest zaden jezyk opisu dzwieku tylko audiofilskie wynalazki jezykowe.

Inna sprawa tez, ze faktycznie jak ktos jest juz osluchany to male roznice sa dla niego prostsze do wychwycenia a dla kogos kto stawia pierwsze kroki czesto sa po prostu pomijalne.

fallow

  • 6457 / 6075
  • Ekspert
16-11-2010, 11:47
W uogolnienie chodzilo mi o to, ze czesto ludziom wydaje sie ze te zmiany to jakby nowe etapy - coraz wyzej i wyzej, a mnie to przypomina raczej coraz wieksze przyblizenia mikroskopu niz wspinanie sie po schodach i "szal przy nowym poziomie jakosci".

GRADO__Fan

  • 299 / 6077
  • Zaawansowany użytkownik
16-11-2010, 11:58
Właśnie cała sztuka w tym, aby przy tym przybliżeniu mikroskopu pokazać wszystkie aspekty w dokładniejszy sposób. Najczęściej jest tak, że jakiś aspekt dźwięku oddany jest lepiej, a reszta nie, lub nawet gorzej. Ja szczególnie cenie spójność przekazu. Lepiej pokazać mniej, a ładniej
GFmod Audio Research
www.gfmod.pl

kopaczmopa

  • 786 / 6045
  • Ekspert
16-11-2010, 12:00
>>Ej nie popadaj w skrajnosc. Od dawna lubiłem dziurkę mojego CD-ka ale zdecydowanie lepszy okazał sie VIOLECTRIC V90. Zdaje sie ze ani konstrukcyjnie (wygląd) ani cenowo (1400) nie jest to jakaś górna półka.

Co do "lepszy" większa przezystosc, wiecej detali czarniejsze tło, lepiej brzmiący bas -> czyli wieksza przyjemnosc ze słuchania.


tylko ze to jest na jakis konkretnych sluchawkach Ogorek, potem podepniesz inne i okaze sie ze ta dziurka na nich nie gra gorzej od wzmacniacza a moze byc ze i nawet lepiej (jesli jest dobra).

Ja np teraz przesluchuujac kilku swoich i pozyczonych sluchawek zauwazylem ze na niektorych fajniej brzmi dziura z cd Marantza a na innych klon Lehmanna ktory mam teraz. A czasem jedno jest lepsze od drugiego tylko w pewnych aspektach.


Oczywiscie osluchanie powoduje ze na cos bardziej zwracamy uwage - macie racje. Z tym ze nie negujcie czyjegos zdania, jesli komus cos nie podchodzi i sie nie podoba nie oznacza ze jest ostatnim imbecylem.
Ja serio mowiac w co nie wetknalem GS1000 to mi nie pasowaly i koniec kropka, mysle zreszta ze przy tym nie jestem odosobniony.

Ostatnio zrobilem sobie tescik HD598 vs HD650 - jakbym je slyszal 1 raz to nie wiem ktore bym wybral, czasem mnie przekonuje sposob prezentacji 598 a czasem 650, oczywiscie te ostatnie sa bardziej wyrafinowane ale czy dla kazdego ziarnistosc brzmienia czy pewne ograniczenia 598ek beda decydujace? Nie sadze.
ciekawosc brzmienia

kopaczmopa

  • 786 / 6045
  • Ekspert
16-11-2010, 12:04
Grado Fanie - jak mozna pokazac wszystkie aspekty w dokladniejszy sposob a jednoczesnie pokazac mniej a ladniej?

Ja tez cenei spojnosc, nie ze pasma sa oderwane od siebie, nie ze nieprzyjemnie mi sie slucha byleby wiecej slyszec. Kiedys bylem zachwycony Grado bo pokazywaly mi wszystko, kazdy dzwiek na dywan.
Niestety pozniej sie okazywalo ze tej spojnosci tam jednak DLA MNIE brakowalo, nie bylo calkowitej przyjemnosci ze sluchania muzyki ale szukanie poszczegolnych dzwiekow, wybrzmien.
ciekawosc brzmienia

Rafaell

  • 5033 / 6102
  • Ekspert
16-11-2010, 12:07
 >> fallow, 2010-11-16 11:42:52    

>Inna sprawa tez, ze faktycznie jak ktos jest juz osluchany to male roznice sa dla niego prostsze do wychwycenia a dla kogos kto stawia pierwsze kroki czesto sa po prostu pomijalne.

No wybacz dla mnie to nie to samo; wycofana średnica, podostrzenie średnicy,odbarwienie średnicy,niewycofana średnica.
Jednym słowem czytając opisy jesteśmy w kropce bo zdania się niwelują, czyli wynika że średnio statystycznie średnica jest prawidłowa :)  co udowodniły wpisy :)      

Dla tego polecam osobiście udanie się na takie odsłuchy z kartka i długopisem i skrzętne notowanie dla siebie co usłyszeliśmy a co byśmy chcieli usłyszeć :)  

Oj jak ja to hobby lubię :)            

szwagiero

  • 2240 / 6107
  • Ekspert
16-11-2010, 12:11
A potem pozostawienie sobie tych notatek do własnego użytku, a nie do ferowania wyroków na forum!

Jest jeszcze jedna kwestia - każdy z nas niestety ma słuch mniej lub bardziej doskonały, każdy z nas ma również inną wrażliwość. O ile to pierwsze można w jakimś stopniu ćwiczyć i do pewnego stopnia wyćwiczyć, o tyle to drugie się ma (od urodzenia) albo się tego nie ma.

Sim1

  • 1829 / 6069
  • Ekspert
16-11-2010, 12:17
>> szwagiero, 2010-11-16 12:11:52
O właśnie, i takie podejście tłumaczy dlaczego mało ludzi ceni ortho ;).

Rafaell

  • 5033 / 6102
  • Ekspert
16-11-2010, 12:27
To właśnie świadczy dla czego tylko 0,5% ludzi chodzi do filharmonii na muzykę poważną pewnie nie słuchają ortho ;)                            

laufey

  • 42 / 5167
  • Użytkownik
16-11-2010, 12:31
no to my tu (w liczbie okolo 30-40)  wypracowujemy  srednia skoro statystyczny Polak (a tych okolo 36 milionow bo reszta poejchala za gramanice) chodzi do filharmonii raz na 130 lat:)

jay

Sim1

  • 1829 / 6069
  • Ekspert
16-11-2010, 12:34
>> Rafaell, 2010-11-16 12:27:15
Kończąc offtopa o ortho i filharmonii;) chciałbym tylko powtórzyć to na co mi kiedyś zwrócono uwagę. Muzyka poważna grana jest na pogrzebach, w filharmonii raczej klasyczna :D.

Rafaell

  • 5033 / 6102
  • Ekspert
16-11-2010, 12:42
> Sim1, 2010-11-16 12:34:40
Cieszy mnie że rozróżniasz te dwa terminy , ja jako dysgrafik potrafię czasami coś innego napisać niż myślę (ten typ tak ma) ale zgadzam się z Tobą; faktycznie ten ktoś miał rację że Ci zwrócił uwagę.

Pozdrawiam                            

szwagiero

  • 2240 / 6107
  • Ekspert
16-11-2010, 12:50
>> Rafaell, 2010-11-16 12:42:08
> Sim1, 2010-11-16 12:34:40
>Cieszy mnie że rozróżniasz te dwa terminy , ja jako dysgrafik potrafię czasami coś innego napisać niż myślę (ten typ >tak ma) ale zgadzam się z Tobą; faktycznie ten ktoś miał rację że Ci zwrócił uwagę.

Dobrze, że o tym wspomniałeś... to wiele wyjaśnia ;)))

Gustaw

  • Gość
16-11-2010, 13:00
Mała dogrywka.
Dzięki dobremu serduszku kolegi Vinyloida mam okazję słuchać u siebie "Danony 7000"
Słucham ich z mało wykwintnej dziurki Benchmarka DAC1Pre. Tak się złożyło, że do odsłuchu porównawczego, jako przeciwników tych low-endowych Danonów wytoczyłem działa największego, audiofilskiego, kalibru czyli sławetne CAL-e ze stajni Creativa.  Jak widać Danony 7000 były z góry skazane na sromotną porażkę ale przecież tak miło czasami popatrzeć jak silniejszy masakruje słabszego, prawda ? Niespodziewanie zjawił się również inny, czarny, koń pojedynku w postaci, starych ale jarych, Beyerdynamic-ów DT990. Tak czy inaczej, oddział intensywnej terapii, wraz z respiratorem, aparatem EEG oraz EKG oraz defiblyratorem, był dla Danonów 7000 przygotowany.

Niestety..... oddział medyczny okazał się dla Danonów 7000 niepotrzebny.

Materiał porównawczy CD- ostre Łojenie - Toola - (10000miles), Czarliego Anoliniego (KO), Yellow (Essential) i smęcenie Norah Jones.

Danony 7000 vs CAL
Przed linią startu staje topowa wersja Subaru Impreza obok staje Wartburg, z alu felgami i ospojlerowany i zaczynają się ścigać na 1/4 mili. Tak wyglądało to porównanie w telegraficznym skrócie.
CAL w stosunku do Dannonów gra tylko wycinkami pasma. Słuchać doładowany bas, podbite wysokie,
coś tam na średnicy i ogólny bałagan. CAL- grają w porównaniu do Danonów w sposób chaotyczny, który na pierwszy rzut ucha może nawet być ciekawy ale po chwili się okazuje, że to galimatias.
Danony mają więcej ułożenia.... więcej wszystkiego..... co ja plotę ? Słychać zwyczajnie więcej, soczyściej, wokale są naturalne a wysokie gładki. Duża radocha......... ale jest jedno ale.

Danony 7000 vs Beyerdynamic
Bajery odchudzają dźwięk w stosunku do Danonów. Dźwięk staje się bardziej syntetyczny. Szczoteczki, i inne bimbajki stają się lekko wyostrzone. Masa dźwięku również jest znacznie ograniczona. Wokale mają pewne tendencje do nosowości. Generalnie niezłe słuchawy ale nic szczególnego. W jednym jednak aspekcie słyszałem ich przewagę nad Danonami 7000. Otóż uważam, że sposób reprodukcji najniższego basu nie jest mocną stroną Danonów, przynajmniej wersji ze standardowymi padami. Raz, że jest jego trochę za dużo, dwa , nie jest do końca zbyt dobrze kontrolowany.
Kiedy w "Bajerach" słyszałem prawie drgania membrany od perkusji to w Danonach 7000 słychać było więcej powietrza i buły niż samej perkusji. Sądzę, że nie jest to kwestia dziurki w Benchmarku, ponieważ na sobotnim spotkaniu również w niektórych konfiguracjach z tym basem nie było w wypadku Danonów 7000 do końca dobrze. Dlatego też zmiana padów na niestandardowe, w niektórych konfiguracjach, bardziej mi podeszła ponieważ uspokaja najniższe basy.

Dodam tylko, że Bajery 990 to chyba najciszej grające słuchawki (po T1) jakie miałem podłączone do dziurki Benchmarka. Zdjęcia wkleję później.

Gustaw

  • Gość
16-11-2010, 13:06
Sorki, za brak pisania "po polskiemu".