Audiohobby.pl

[Klub] Nie lubię Chopina.

  • Gość
22-10-2010, 16:47
I nie o wódkę mi chodzi.


No, palec pod budkę!

Ahmed

  • Gość
22-10-2010, 22:58
Co do Chopina to trudno napisać czy lubię czy nie lubię. Napiszę tak, nie jestem wystarczająco wrażliwy i nie rozumiem.

Vinyloid

  • 2470 / 5319
  • Ekspert
23-10-2010, 02:16
 >> Ahmed, 2010-10-22 22:58:39
Co do Chopina to trudno napisać czy lubię czy nie lubię. Napiszę tak, nie jestem wystarczająco wrażliwy i nie rozumiem.

Wy się kolego Ahmed nie tłumaczcie brakiem wrażliwości. Wam się od tych eksplozji najzwyczajniej w świecie słuch pogorszył.

Detektyw Kwass

  • 7851 / 6065
  • Ekspert
23-10-2010, 15:22
Bady, musisz trochę podrosnąć. Jak byłem bardzo mały to Chopin też był dla mnie ostatnim łachudrą. Pożyłem trochę dłużej i spodobały mi się nokturny. A potem to już poszło, choć nadal nie cały dorobek doceniam.

Lord_Rayden

  • 118 / 5170
  • Aktywny użytkownik
25-10-2010, 23:46
Ja już jestem duży. Chopina nie słucham. Trudno powiedzieć czy go nie lubię bo go nie słucham. Z muzyków "poważnych" trawię Klausa Schulze ;) . Chopin jakby zył, byłby kimś w stylu Vangelisa, albo jakby chciał lepiej zarabiać to Jarre\'a .
Ostatnio fan przenośnych odtwarzaczy

  • Gość
26-10-2010, 11:45
>> Detektyw Kwass, 2010-10-23 15:22:33
Bady, musisz trochę podrosnąć. Jak byłem bardzo mały to Chopin też był dla mnie ostatnim łachudrą. Pożyłem trochę dłużej i spodobały mi się nokturny. A potem to już poszło, choć nadal nie cały dorobek doceniam.


Mi spodobały się preludia. Większość. Ale dalej nigdy nie wyszedłem...

Max

  • 2204 / 5601
  • Ekspert
26-10-2010, 11:56
Internet to studnia bez dna. Zmiesci niejedna podlosc, wrzucona przez pozbawionych skrupulow, bezkarnych "napinaczy", a wszelkie madrosci ludowe wylewaja sie rwacymi potokami:

"Chopin jakby zył, byłby kimś w stylu Vangelisa, albo jakby chciał lepiej zarabiać to Jarre\'a"

O czym swiadczy powyzsza "zlota mysl" ? O braku wyrobienia i/lub wrazliwosci, albo nieznajomosci tworczosci Chopina.
Muzyke Frycka żyje, jest smakowana przez kolejne pokolenia od prawie 200 lat, a szajs wyprodukowany przez jakiegos Vangelisa czy Jarra, to muzykopodobna tandeta, bedaca przebrzmiala historia juz obecnie, nie mowiac o pamieci muzycznej pokolen pzyszlych.
Nie potrafie wyobrazic sobie kontekstu, ktory uzasadnilby zestawienie w jednym zdaniu nazwisk panow V. czy J. z osoba Fryderyka Ch.

magus

  • 20990 / 6107
  • Ekspert
26-10-2010, 11:59
>> Lord_Rayden, 2010-10-25 23:46:21
> Chopin jakby zył, byłby kimś w stylu Vangelisa, albo jakby chciał lepiej zarabiać to Jarre\'a .


A Witkacy pisałby scenariusze do telenowel
Odszedł 13.10.2016r.

  • Gość
26-10-2010, 12:22
dajcie spokój, kolo jest 11 dni na forum, nie warto nawet buta na niego podnosić.

  • Gość
26-10-2010, 12:22
źle, ma 11 wpisów a na forum jest caaałe 29.

  • Gość
26-10-2010, 12:46
Jako prostak i degenerat uwielbiam Chopina całego, a zarówno osobliwie to i Mozarta.

  • Gość
26-10-2010, 12:48
ps.
Czy chodzi o tego Wangelisa, co to trzymał budkę z piwem na Bazarze Różyckiego?

Detektyw Kwass

  • 7851 / 6065
  • Ekspert
26-10-2010, 16:02
Tak. A Ziutka Sand sprzedawała do tego piwa pyzy.

Rafal

  • 46 / 5188
  • Użytkownik
26-10-2010, 16:32
Nieładnie potraktowano tu Fryderyka. Cóż, taka natura forum. Nie mniej bycie dużym zobowiązuje.
Ponieważ lubię Klausa Schulze to oczekuję wyjaśnień w tej sprawie. Chciałbym również uniknąć niedosytu więc wskażę wprost co mnie zainteresowało.

Z muzyków "poważnych" trawię Klausa Schulze ;) .

Co oznacza cudzysłów? Jakie nadaje znaczenie zawartemu w nim słowu? Jeśli rzeczywiście miałeś na myśli słowo "poważnych" to czy miałeś na myśli, że to poważny facet? Dlaczego "trawię"? Czy to znaczy, że przepadasz za nim?

PS
Specjalnie zastosowałem inne oznaczenie cytatu, żeby nie było wątpliwości o którym " piszę.

Rafal

  • 46 / 5188
  • Użytkownik
26-10-2010, 16:40
Swoją drogą z tym nielubieniem Chopina i nie tylko, jest tak jak niemal ze wszystkim na świcie.
Słyszysz pierwszy raz i nic, drugi i już czujesz się zmęczony, za trzecim razem wyłączasz i odkładasz na półkę. Kiedyś wrócisz do tego z czystej ciekawości. To nie oznacza , że zacznie się nagle podobać. Czasem trzeba wielu lat.
Z całym, przeogromnym szacunkiem do twórczości Chopina ale tak jest z malarstwem, smakiem, ciuchami i tak dalej.