Audiohobby.pl

Rock, Metal, Thrash Metal i pokrewne - aktualności i wymiana spostrzeżeń

General Daimos

  • 65 / 4627
  • Użytkownik
30-09-2012, 17:37
zapomniałem dodać, że jeśli chodzi o wartość muzyczną to blackmetal jest jej całkowicie pozbawiony. Jestem fanem jednego utworu z tego gatunku  "kaka demona" rządzi!

 

lancaster

  • Gość
30-09-2012, 17:45
apropos tego co colcolcol określił mianem "muzyki prostej jak cep" gdyby panowie z linku Krafta byli podmienieni na mniej zdolnych i nie byłoby warsztatu do podziwiania kompozycje wywołanego do tablicy Piotra Rubika moglyby sie okazać bardziej złożone :-)

Chyba ze chodzi o efekt : "ale napier....ą". Co w  tym dobrego muzycznie ?

Max pisze ze słuchal metalu jako alternatywy dla disco i DM. Ja akurat słuchałem chyba wszytskiego w okresie rpzed 18-ka. Lista przebojów Niedźwiedzkiego (pop, rock, metal, blues, new romantic...i ten  "obciachowy" DM), rozgłośnia harcerska (alternatywa) i disco tez i rapu też - a jak :-)
Później załaczył mi sie jazz, a niedawno klasyka. Nie słucham country (choć ostatnio miałem faze na Lyle Lovett\'a), disco polo a poza tym chyba każdy gatunek.
Jakiś czas temu Trent Reznor powiedział ze  we współczesnej muzyce najwiecej dzieje sie w Hip Hopie....a jakby nie patrzec NIN to nie Rubik.

Kraft

  • 448 / 6067
  • Zaawansowany użytkownik
30-09-2012, 17:56
>> magus, 2012-09-30 17:27:33
1. Na czym polega trudność?
2. Po co?

Na szybkości i precyzji przede wszystkim. Stosowaniu technik nieznanych pospolitym grajkom. Na budowaniu aranżacji, solówek gitarowych równie kompleksowych co te smyczkowe.
Ja sobie zdaję sprawę, że już sam dźwięk przesterowanej gitary elektrycznej dla niektórych jest nie do przeskoczenia. Natomiast równanie tej muzyki z Rubikiem świadczy o totalnej ignorancji, niewiedzy. Nawet zdaniem wielu muzyków "poważnych", metal to ostatnia pozostałość klasyki we współczesnej muzyce rozrywkowej, stąd m.in. liczne jej przekłady na małe składy smyczkowe czy nawet duże orkiestry.


>> p.s. to strasznie monotonne jest - coś jak jazda po autostradzie z betonowych płyt

A mnie nudzą śmiertelnie kościelne chorały, w których zasłuchuje się gros audiofilów. Kwestia wrażliwości, może nawet charakteru konkretnej osoby :)

patrykvel

  • 282 / 4905
  • Zaawansowany użytkownik
30-09-2012, 18:21
>> magus, 2012-09-30 17:27:33
Kraft,

1. Na czym polega trudność?
2. Po co?


Dokladnie, kolega Kraft niepotrzebnie miesza czyste, technicznie granie z graniem bardziej muzykalnym, czyli bardzo dobrego wyczucia gitary oraz swietnej kontroli. Nie sztuka jest zagrac cos szybko na zestawie gdzie masz odpalone compressory oraz wysoki gain, bo w tedy wszelkie niedociagniecia i tak beda mocno zakryte.
Dla mnie takie granie jest o wiele trudniejsze

 


PS- Kraft, dla mnie probujesz na sile przekonac innych co do wyzszosci death metalu i podobnych do innych gatunkow muzycznych. Sam jestem fanem wielu takich zespolow, ale zebym komus na sile wciskal sluchanie Grave albo Vader, to by oznaczalo, ze sam nie doroslem do takiej muzyki. To tak jak bym polecal jezdzic po miescie przy predkosci 120km/h, bo tylko to przynosi mi odpowiednia dawke adrenaliny.

almagra

  • 11519 / 5760
  • Ekspert
30-09-2012, 18:31
W muzyce rockowej,ani żadnej innej którą cenię w ogóle nie chodzi o żadną wirtuozerkę.Chodzi o przekazanie konkretnych szczerych emocji,a nie pitu pitu,kto szybciej,kto precyzyjniej.Metal w 90% jest takim pitu pitu z megaprzesterem.Zresztą podobny odsetek chłamu występuje w każym gatunku,czy pop,czy jazz,czy bles,czy klasyka.

lancaster

  • Gość
30-09-2012, 18:38
Kraft, ale Piotr Rubik też chyba gra z orkiestrą ?

Napisałem to co Ty wiec nie wiem skąd komentarz o ignorancji ? Dokładnie, ze gdyby zaproponowny przez Ciebie utwór zagrali muzycy nie tej klasy jego wartosć radykalnie by spadla. Nie byloby szybkości, precyzji i technik. I wtedy pozostaje nam złożonosć utworu, która u Piotra Rubika moze i nie powala (nie wiem zresztą, słyszałem ze 2-3 utwory) ale przy tym konkretnym jakieś braki ?

magus

  • 20990 / 6108
  • Ekspert
30-09-2012, 18:39
>> Kraft, 2012-09-30 17:56:40
>> magus, 2012-09-30 17:27:33
>1. Na czym polega trudność?

>Na szybkości i precyzji przede wszystkim.

>Kwestia wrażliwości, może nawet charakteru konkretnej osoby :)



ok
ja np. muszę trafić na baaaaardzo dobry mecz p. nożnej, żeby wytrzymać dłużej niż 10 minut
ale żonglerkę p. nożną, żeby nie wiem jak była szybka, wyłączam już po 3 sekundach

kwestia temperamentu, jak zgaduję :)
Odszedł 13.10.2016r.

Kraft

  • 448 / 6067
  • Zaawansowany użytkownik
30-09-2012, 18:39
>> patrykvel, 2012-09-30 18:21:36
>> Kraft, dla mnie probujesz na sile przekonac innych co do wyzszosci death metalu i podobnych do innych
>> gatunkow muzycznych. Sam jestem fanem wielu takich zespolow, ale zebym komus na sile wciskal sluchanie Grave >> albo Vader

Przepraszam bardzo, ale w jakim temacie się znajdujemy, bo wydawało mi się że o metalu? Ja nie chodzę za jednym czy drugim wielbicielem chorałów kościelnych i nie implikuję mu, że zlizuje śmietanę z kolan salezjanów i że jego muzyka jest g...o warta, bo się gryzie z moim światopoglądem.

Tutaj z kolei widzę kilku nadętych facetów zatroskanych o stan psychiczny innych, mających odmienny gust muzyczny, więc staram się sugerować, w miarę kulturalnie, aby troskę zostawili dla swoich dzieci tudzież wnuków, bo u wielbicieli metalu mogą wzbudzić najwyżej uśmiech politowania :)

lancaster

  • Gość
30-09-2012, 18:44
Kraft, słuszna uwaga. Sorki za offtopy z mojej strony.

-Pawel-

  • 4739 / 5710
  • Ekspert
30-09-2012, 18:55
E tam Panowie, to wszystko jest ostatecznie kwestią gustu, a dodatkowo w tym wypadku zmieszanego z własnymi przekonaniami. Bo jak by nie patrzeć 100%-owy katolik kiwający rytmicznie głową do "God Hates Us All" zalatuje mi lekko hipokryzją.

Sam po latach odkryć upodobałem sobie wiele bardzo wartościowych gatunków, w których stawiam na jakość muzyczną, przekaz jest sprawą drugorzędną. Od przekazu są inne formy niż muzyka. Naturalnie unikam muzyki, która nawołuje do czegoś co nie godzi się kompletnie z moimi własnymi przekonaniami. Bardzo lubuję się w muzyce pozbawionej tekstów, neutralnej, przekazującej czyste emocje, pozbawionej podłoża ideologicznego. Natomiast ta, która ma to podłoże ideologiczne jest już moim prywatnym światem, z którym nie muszę się obnosić i tłumaczyć jak ja to rozumiem. Po prostu uważam, że sprawa jest zbyt skomplikowana, aby publicznie o niej dyskutować dochodząc swoich racji, coś takiego nie może przejść jeśli chcemy jednocześnie szanować zdanie innych.

Reasumując, ważne aby słuchać tego co się lubi ;)

Kraft

  • 448 / 6067
  • Zaawansowany użytkownik
30-09-2012, 19:13
>> gdyby zaproponowny przez Ciebie utwór zagrali muzycy nie tej klasy jego wartosć radykalnie by spadla

Właśnie, niesłychana rzecz. Byle pikuś świeżo po akademii gra Blue Train Coltrane\'a i zachowuje pełną wartość utworu, a tu się nie da :)

almagra

  • 11519 / 5760
  • Ekspert
30-09-2012, 19:15
Precyzja ma znaczenie drugorzędne i nie może zastąpić emocji.Rocka trzeba czuć,a nie liczyć.

Kraft

  • 448 / 6067
  • Zaawansowany użytkownik
30-09-2012, 19:23
Wyobrażam sobie, że fani Presleya mówili podobnie o Zeppelinach :)
Wyobraź sobie, że w metalu musisz i czuć i umieć liczyć. Tu nie wystarczą dwa akordy i darcie mordy.

almagra

  • 11519 / 5760
  • Ekspert
30-09-2012, 19:37
No co ty? Pięć akordów i darcie mordy?

almagra

  • 11519 / 5760
  • Ekspert
30-09-2012, 19:38
Pięćdziesiąt akordów,sto?Przecież nie w ilości akordów leży jakość utworu.Są na jednym!