Audiohobby.pl

Sennheiser HD 380 Pro

fallow

  • 6457 / 5856
  • Ekspert
18-03-2010, 12:20
Sennheiser wprowadzil jakis czas temu stosunkowo nowy model sluchawek profesjonalnych - HD 380 Pro.
Jak wiadomo a moze i nie do konca - przez lata legenda monitorowych sluchawek Sennheisera byly HD 25.
Wystepowaly w wielu roznych odmianach i wcieleniach a Sennheiser latami nie zmienial konstrukcji.
HD 25 z racji swojej bardzo wysokiej skutecznosci zyskaly spora popularnosc wsrod uzytkownikow przenosnego sprzetu.
Oczywiscie nie tylko z racji wysokiej skutecznosci tak bardzo sie podobaja. Panuje przekonanie, ze HD 25
to sluchawki Sennheisera, ktore nie do konca brzmia "sennheiserowo". Jest w tym troche prawdy, zwlaszcza kiedy
porownuje sie je do HD 600 czy HD 650. Wydaja sie szybsze - maja lepszy attack i release. Graja na
bardzo malej przestrzeni (niektorzy okreslaja to "do glowy") przez co odnosi sie wrazenie, ze wokale brzmia
bardzo intymnie i dosadnie. W ofercie profesjonalnej Sennheisera Mamy tez HD 280 Pro - dosc lubiane
sluchawki do monitoringu uzywane faktycznie przez wielu, majace dobra opinie oraz kilka modeli sluchawek
typowo portable oznaczonych prefiksem EH.

Co wiec konstrukcyjnie nowego przynosi model HD 380 i czy jest to po prostu nastepca HD 280 Pro ? :)

Przede wszysktim sluchawki nie sa masywne - sa lekkie, mozna je skladac a co za tym idzie sa zdecydowanie
bardziej portable niz HD 280 Pro. Uzyto tutaj systemu E.A.R. znanenego z wczesniejszych modeli Sennheisera.
Przetwornik umieszczony jest pod katem (czyli tak jak w HD800) a fala dzwiekowa kierowana jest bezposrenio do
kanalu sluchowego (cos a'la Ultrasone). Sluchawki sa wykonane w calosci z plastiku bardzo dobrej jakosci.
Absolutnie nic nie trzeszczy, nie skrzypi a newralgiczne miejsca zostaly umocnione metalem.
Warto zaznaczyc, ze nacisk palaka jest tutaj wlasciwy dla studyjnych sluchawek zamknietych i jest wiekszy
niz w sluchawkach domowych. Dla porownania sredni nacisk sluchawek domowych to okolo 3-4N
podczas gdy tutaj mamy 6N. Oczywiscie jezeli ktos chce moze poddac palak kuracji rozciagajacej wtedy
nacisk po jakims czasie sie zmniejszy. Sluchawki sa wokoluszne wiec tym samym bardzo wygodne gdyz ucho
spokojnie miesci sie w muszli. Pod tym wzgledem komfort jest zdecydowanie wiekszy niz w Ultrasone Pro 900/750/2500,
ktore sa "prawie wokoluszne". Jezeli ucho jest male - jest szanse ze komora Ultrasone "je zamknie",
jezeli jednak mamy "srednie" lub "wieksze" uszy to szansa na to jest juz raczej mala.
Podobnie jest w HD 25-1 czy roznych modelach Grado ponizej GS1000. Grado osiadaja nam na uszach zamiast je otaczac.
W standardzie dostajemy skoropodobne pady zalozone na sluchawki. Skora zapewnia zawsze lepsza
izolacje niz welur ale osobiscie z subiektywnych wzgledow preferuje welurowe pady.
Mozna sobie do HD 380 Pro zalozyc welurowe pady od HD555 lub HD595. Standardowe pady nie sa tez wcale zle,
moja skora jest bardzo wrazliwa na takie pady, czesto odczuwam wyrazny dyskmofort przy sluchawkach ze skorzanymi
padami a w wypadku HD 380 Pro po kilku godzinach sluchania wszyskto jest OK. Swedzenie lub pieczenie
doskwieralo mi przy uzytkowaniu wielu modeli Audio-Technica. Natomiast pasowaly mi pady od Denonow czy Ultasone Edition 9.
Kabel jest typowo studyjny - skrecany. Niestety nie jest odczepiany co w moim odczuciu jest duza wada.
Uwazam, ze kazde sluchawki studyjne powinny miec konnektory pozwalajace szybko zmienic lub odczepic kabel.
Niestety poki co, tak wykonane sluchawki sa ciagle w mniejszosci.
Skrecany kabel dla jednych bedzie zaleta (np. dla mnie - nie lubie paletajacych sie po ziemi kabli) a dla drugich
utrudnieniem. Moj kolega z pracy powiedzial: "a co to za sluchawki z kablem od telefonu" :)
Ten skrecany kabel doprowadzony jest oczywiscie w standardowy w sluchawkach studyjnych sposob - do lewej muszli a nastepnie
palakiem do prawej. Kompletnie nieaudiofilsko i wygodnie, gdyz trojnik nie zwisa nam na klatce piersiowej.
Warto jeszcze dodac, ze HD 380 Pro sa zbudowane w taki sposob, aby jak najwieksza ilosc elementow
mozna bylo w przyszlosci zastapic zamiennikami bez koniecznosci wymiany calych sluchawek.
HD 380 Pro spelniaja wiec wymogi budowy sluchawek do studia - sa trwale, bardzo dobrze wykonane oraz
w przypadku kiedy cos zepsujemy, nie musimy wymieniac wszystkiego.
Jakie robia wrazenie wizualnie ? - Robia wrazenie typowych sluchawek profesjonalnych.
Zadnego pstrokatego wzornictwa, zadnego przerostu formy nad trescia, kompletnie nie wyrozniaja sie od innych,
sa calkowiecie czarne, maja male biale napisy "Sennheiser HD 380 pro" na muszlach oraz "Sennheiser" na palaku.

W komplecie zapakowanym w solidne pudelko dostajemy oczywiscie sluchawki, dokrecany wtyk duzy jack oraz
futeral w ktorym po zlozeniu mozemy schowac sluchawki. Taki futeral bardzo mi sie przydaje poniewaz czesto
nosze ze soba sluchawki w podrozy i codziennie do pracy. Ciekawostka jest to, ze jest nawet mniejszy i bardziej
poreczny niz ten dodawany do Ultrasone Pro 900 - dla mnie spory plus.

Sennheiser okreslil HD 380 Pro jako skladane high-endowe sluchawki do profesjonalnego monitoringu.
HD380 Pro sa bardzo latwe do napedzenia i skuteczne. Ich SPL zostal okreslony na 110dB.
Dla porownania SPL HD 280 Pro to 102dB a Ultrasone Pro 900 to 96dB natomiast HD 25 - 120 dB (dla  1kHz, 1 Vrms).
HD 380 Pro spokojnie napedza moj iRiver H340 lub Sony NWZ-X1050 oraz spokojnie sa napedzane z dziurek profesjonalnych interface'ow audio.
Nie trzeba tutaj wydajnego wzmacniacza albo dlugiej przygody w poszukiwaniu synergicznego toru czy lamp.
Moim zdaniem wbudowane wzmacniacze studyjnych urzadzen spokojnie wystarczaja, podobnie jak playery ktore wymienilem wyzej.
Uzywajac wzmacniacza mozna oczywiscie lepiej je wysterowac ale moim zdaniem nie jest to wymagane przy tych sluchawkach.
Charakterystyka urzadzen studyjnych (uogolniajac) doskonale do nich pasuje, wystarczy wpiac wtyk do dziurki i sluchac/pracowac.

Duzym zaskoczeniem jest polska cena HD 380 Pro. W tej chwili to jest okolo 360-400 PLN,
podczas gdy MSRP jest dla nich ustawiona na 299 USD / 199 EURO. Oczywiscie jak wiadomo, prawie zawsze sluchawki mozna kupic taniej
niz ich MSRP jednak nawet mimo tego, na swiecie sa srednio 2 razy drozsze niz obecnie u nas w Polsce.
Podobna sprawa przez jakis czas miala u nas miejsce z modelem HD800, ktory najtanszy na swiecie byl... w Polsce.
Po jakims czasie cena w naszym kraju zrownala sie z cena na swiecie. Byc moze tak samo stanie sie z cena HD 380 Pro.

Jak one brzmia ?

Mozna powiedziec, ze podobnie jak to mialo miejsce w przypadku Sennheiserow HD 25, HD 380 Pro to nie do konca typowo "sennheiserowe" sluchawki.
Przede wszystkim sa rowniejsze w pasmie przenoszenia niz HD 25 czy Ultrasone Pro 900 lub 750 albo AKG K701 czy Beyery DT 880.
O ile w przypadku Ultrasonow Pro 900 mamy wyraznie wycofana srednice i bardzo mocno podbity bas oraz gore - typowy loudness, to tutaj
odnosi sie wrazenie kompletnego wyrownania pasma przenoszenia. Przynajmniej ja takie wrazenie odnioslem, zaraz opisze dlaczego :)
Dla mnie wyrownane pasmo przenoszenia powinno dac sie odbierac w nastepujacy sposob:
Zaden zakres nie jest faworyzowany lub podkreslony, lepiej lub gorzej slyszalny w stosunku do pozostalych. W przypadku Pro 900 mozemy np. powiedziec
ze graja one basem, gora a pozniej srednica. W przypadku AKG K701 mozna stwierdzic ze dominujace sa tam gora i srednica - pozniej dopelnia to bas, moim zdaniem
bardzo podobnie jest w przypadku Beyerow DT 880 Pro. Oczywiscie wielu z Was moze byc innego zdania, dla mnie jednak bas w K701 i DT 880 nie jest
w ilosci naturalnej - jest go za malo. Nie jestem przyslowiowym bassheadem, ale nie przepadam za sluchawkami w ktorych basu jest malo
albo na styk. Oczywiscie moge sie nauczyc z takimi zyc, ba... nawet je polubic (K701, DT 880) ale w rzeczywistosci z wielu gatunkow muzyki nigdy nie bede
wtedy czerpal wystarczajacej satysfakcji podczas odsluchu. W Ultrasone Pro 900 czy tez np. w Beyerach DT 770 basu jest dla mnie ilosciowo za duzo.
Dobra ilosc oferuja dla mnie np. HD650 - uwazam ja za prawidlowa albo Denony D5000 czy np. Shure SHR 840.
HD 380 Pro ilosciowo bas maja na poziomie troche wiekszym niz HD800, w ktorych tez basu bylo dla mnie jeszcze troszke za malo.
To co mnie zaskoczylo od pierwszych sekund odsluchu to precyzja i kontrola tego basu. Bylem wrecz zdumiony po wizycie u kolegi gdzie pierwszy raz mialem
okazje je testowac. Zamowilem senki nastepnego dnia i postanowilem, ze ocenie je w domu na spokojnie gdyz to co uslyszalem zbyt pozytywnie mnie zaskoczylo.
Bas jest wyraznie mniejszy ilosciowo niz w Ultrasonach Pro 900 i jest takze wyraznie... bardziej zroznicowany i lepiej kontrolowany.
Ma takze wiekszy impakt. Zrobilo to na mnie duze wrazenie gdyz kompletnie nie spodziewalem sie tak dobrego basu z tak tanich jak by nie bylo
w stosunku do Ultrasone Pro 900 sluchawek. Nie ma tutaj dlugiego wygaszania basu - co opisywalem przy okazji recenzji Ultrasone Pro 900.
Wysoki bas nie jest podbity tak jak czesto to ma miejsce w sluchawkach grajacych loudnessem. Wysoki bas jest wrecz troszke wycofany, przez co
lepiej slyszalny jest srodkowy i niski. Zawsze bardzo lubilem ten zabieg - powoduje to, ze energia basu lokuje sie ciut nizej niz np. w Grado czy Ultrasone
i wieksza niz w przypadku tych wlasnie sluchawek czesc impaktu przekazywana jest srodkowym i niskim basem.
Oczywiscie to kwestia gustu co sie woli i co sie lubi oraz co uwaza sie za bardziej naturalne. Nie ma tutaj co wyrokowac - kazdy ma swoja
wlasna wizje naturalnego przekazu. Tak czy siak w przypadku HD 380 Pro bas nie jest za dlugi, nie spoznia sie z wycofaniem badz nigdy nie zaslania innych pasm.
W moim subiektywnym odczuciu porownujac do innych sluchawek zamknietych jest to bas bardzo wysokiej klasy. To, ze jest lepiej kontrolowany i bardziej zroznicowany
niz w Ultrasone Pro 900 - mowi samo za siebie:) (Porownywalem leb w leb). Zmiana nawet malej czestotliwosci jest na basie senkow lepiej slyszalna niz na Pro 900.
Mozna sie pokusic o stwierdzenie, ze bas HD 25 w porownaniu do HD 380 Pro cierpi na brak mu masy i wypelnienia oraz za slabe zejscie.
Kompletnie nie spodziewalem sie, ze w sluchawkach za taka cene (nawet nie ta polska, tylko normalna swiatowa) mozna zaoferowac tak dobry bas.

Srednica w stosunku do Ultrasone Pro 900 wraca na swoje miejsce. Nie jest wycofana ani nie leci nam na twarz. Nie jest ani za blisko ani za daleko.
Jest przejzysta, zroznicowana, dzwieczna, szybka, szczegolowa, przestrzenna a przy tym ma wysmienita jak dla mnie ceche, ktora do tej pory znalazlem zaledwie
w garstce sluchawek. Jest podobnie aksamitna jak w Shure SE530. Bardzo mi sie to podoba, ze przy zachowaniu duzego zroznicowania i sporej szczegolowosci oraz szybkosci
udalo sie wprowadzic ten element aksamitnosci. Potrafi zawiercic lekko w uchu kiedy sluchamy kawalka z intymnym damskim wokalem albo gitarowa solowka, lecz to wiercenie
utrzymane jest wyraznie przed granica ostrosci. Wokale i intrumenty ulokowane glownie na srednicy maja wiec swoj pazur ale ogolnie sa aksamitne.
Podobnie "malo sennheiserowo" bylo w HD 25 - tam srednica jest jednak mniej szczegolowa, mniej zroznicowana, bardziej na twarz, mniej przestrzenna i nie posiada
tej aksamitnosci a'la Shure SE530. Srednica HD 380 Pro jest szybsza, mysle ze jest to okolica Ultrasone Pro 750. O ile w przypadku Pro 900 srednica byla szybka
a bas wolniejszy to w przypadku HD 380 Pro ta szybkosc srednicy i basu jest mozna powiedziec taka sama, przez co sluchawki sprawiaja wrazenie "rowniejszych".
Przestrzen i holografia jest tutaj bardzo wyraznie odczuwalna juz na srednicy (tak samo na HD800), zauwazylem ze w wielu sluchawkach za przestrzen
odpowiada glownie uwypuklenie gory. Srednica HD 380 Pro ma w sobie "dzwiecznosc" podobna do tej z K701, ma szczegolowosc i szybkosc na poziomie Pro 750 oraz ma takze
utrzymane w sennheiserowym stylu spokojne wypelnienie - jednak na znacznie wiekszej przestrzeni niz to w HD 25. Okraszone to jest wszystko mila nutka
aksamitu podobnie jak w Shure SE530. Glosy ludzkie brzmia naturalniej niz na Pro 900, pelniej i blizej. Ci ktorzy lubili nutke intymnosci
obecna w Shure SE530 - tutaj tez cos takiego znajda. Pozwala to na wielogodzinne odsluchy bez uczucia zmeczenia ale zachowujac odpowiednie "nasycenie" srednicy.
Nalezy tez dodac, ze gorna srednica nie jest podbita jak w wielu modelach Grado, Ultrasone czy Audio-Technica.
Kto lubi bardziej podbita a kto nie - kwestia gustu.
Jezeli ktos chcialby porownywac otwartosc srednicy HD 380 Pro do tej np. z K701 - to mysle ze wiadomomo jak sie skonczy takie porownanie.
Porownujac jednak nie do otwartych a do innych sluchawek zamknietych jest ona czytelna i przestrzenna, na pewno bardziej przestrzenna niz ta z Pro 900.
Znow zaczalem doceniac kawalki z wokalem, podobnie zachwycalem sie nimi na K701.
Srednica K701 calosciowo jest dla mnie lepsza ale na zle dobranym sprzecie moze pociac uszy. Tutaj nie ma tego problemu - sluchajac ostrego metalu czy zle
zrealizowanego rocka moje uszy sa dalej w calosci, po prostu slysze bledy w owych realizacjach ale nic mi ich nie tnie.
Na Grado juz dawno wyladowalbym w szpitalu gdybym probowal puszczac tak  zle zrealizowane kawalki jeszcze w takiej jakosci. (mp3 192kbps)
Oczywiscie wcale nie znaczy to, ze testowalem senki tylko na stratnych formatach ;)
Porownywalem leb w leb srednice Pro 900, Pro 750, Shure SHR240 i SHR840 - moim zdaniem tamte nie brzmialy tak naturalnie.
Do Shure SHR440 niestety nie mialem dostepu.

Gora w senkach to zawsze sprawa najbardziej dyskusyjna. Ma swoich zwolennikow ale i takze zagorzalych przeciwnikow -
zwlaszcza osoby lubiace Grado, gdzie gora jak wiadomo jest wyraznie podbita.
W stosunku do tej z Ultrasone Pro 900 ilosciowo gory w HD 380 Pro jest jej wyraznie mniej.
W stosunku do Grado to chyba mozna powiedziec, ze jej nie ma. Ilosciowo najblizej jest gorze HD 380 Pro do Denonow D7000, HD 650 lub HD 600.
Gora jest dobrze rozciagnieta - nie ma dziur do ktorych mozna przyczepic sie w HD 25.
Nie jest tez zaslonieta kotara jak w HD 650. Jest otwarta, lekka, i slodkowa.
Otwartosc dla mnie jest wzmagana przez brak spadku w okolicy 16-20 KHz.
Taki spadek maja wlasnie HD 25-1 czy cala rodzina Shure. Kiedy go nie ma gora brzmi dla mnie naturalniej - ulegam wtedy
wrazeniu, ze rozchodzi sie ona w wiekszej przestrzeni. Nie jest ani szklista ani rozswietlona, ani dominujaca a juz na pewno
nie jest pierwszoplanowa postacia. Osoby zakochane w gornym pasmie, szukajace ultra-dlugich wybrzmien, szczegolowosci cykow i sykow
beda na pewno zawiedzione. Gora z Pro 900 jest niewatpliwie bardziej otwarta niz gora HD 380 Pro.
(Mala dygresja - gora Pro 900 jest dla mnie bardziej otwarta niz gora HD800).
Pod tym wzgledem bardziej obecna i otwarta jest tez gora AKG K701 czy DT 880 Pro.
HD 25 maja jednak wyrazne dziury w gornym pasmie, ktorych tutaj nie slychac. Przy pierwszych odsluchach porownawczych, kiedy moj sluch byl
przyzwyczajony do Ultrasone Pro 900 - czulem sie dziwnie. Po kilkunastu minutach moj sluch sie akomodowal i znacznie trudniej
bylo mi przechodzic z HD 380 Pro na Pro 900 niz z PRO 900 na HD 380 Pro. Po kilku dniach takich zamian bas i gora Pro 900 zaczely
mnie juz meczyc swoimi duzymi ilosciami i odczuwalem coraz wiekszy niedobor srednicy.
Stalo sie oczywiste, ze moj mozg lepiej czuje sie z bardziej wyrownanym pasmem przenoszenia HD 380 Pro.
Nigdy nie uslyszalem jeszcze z tych sluchawek sybilantow na zadnym napedzie wiec przypuszczam, ze trzeba sie napracowac by takowe z nich wydobyc.
Zadne szelesty i syki nie doskwieraja nawet przy kiepsko i slabo nagranej muzyce - oczywiscie slychac, ze jest kiepsko - ale uszy pozostaja w calosci.
Przypomina mi to gore Denonow D7000, ktorych tez ostatnio mialem okazje sluchac. Podobna ilosc i podobna zasada "dzialania".
Jaka wlasciwie jest ta gora w HD 380 Pro w kropelce ? Jest uzupelnieniem, dodatkiem - nie jest pierwszoplanowa postacia.
Nie jest ani jasna ani szklista. Osoby lubujace sie w Grado powiedzialyby, ze jest "sennheiserowsko" cyzelowana przez dziurke od klucza.
Pewnie znajdzie sie wielu zwolennikow jak i tyle samo przeciwnikow takiej prezentacji gornego pasma.

Przestrzen i holografia jak na sluchawki zamkniete prezentuje sie bardzo dobrze. Przy porownaniu leb w leb moim zdaniem holografia,
separacja instrumentow jest na takim samym poziomie jak ta w Pro 900. Odnosze wrazenie, ze instrumenty zawieszone sa nawet ciut precyzyjniej.
Sluchawki sa ciemniejsze i cieplejsze niz Pro 900 ale nie przeszkadza to wcale scenie HD 380 Pro urosnac do lekko wiekszych rozmiarow.
Instrumenty sa rysowane bardzo precyzjnie jak na sluchawki zamkniete. Przy porownaniu z otwartymi K701 - HD 380 Pro wypadaja pod tym wzgledem slabiej.
Przestrzen nie jest tez absolutnie rozdmuchana lub nienaturalnie wyolbrzymiona co ostatnio latwo mozna spotkac w sluchawkowych high-endach.
Szybkosc okreslilby jako gdzies pomiedzy Ultrasone Pro 750 a 900 z mala uwaga - bas w HD 380 Pro jest szybszy i lepiej kontrolowany niz w Pro 900.
Gora takze ma taki sam ADSR ale dla czesci osob moze wydac sie "cyzelowana przez dziurke od klucza" a inni odbiora ja jako naturalna, niewyolbrzymiona.
Same sluchawki sa raczej cieple i zmierzaja leciutko w strone ciemnosci - chociaz pasmo maja bardzo wyrownane i z przejzystoscia
nie ma tutaj problemow. Wypelnienie jest "sennheiserowe" wiec na pewno nie musimy sie obawiac o jego brak czy tez jak w przypadku
wielu sluchawek Grado, ze kontur bedzie niepropocjonalnie wielki w stosunku do wypelnienia przez co dostaniemy odchudzony przekaz.
Na uwage zasluguje tez zroznicowana srednica okraszona aksamitem a'la Shure SE530 oraz bardzo dobrze kontrolowany bas z duzym impaktem.
Dla osob ktore lubuja sie w wyzszym basie tutaj wazna uwaga jeszcze raz dla przypomnienia: energia basu skierowana jest raczej na jego
srodkowa oraz dolna czesc niz gorna - czyli jest to przeciwienstwo Grado, Ultrasone czy wielu sluchawek Audio-Technica.

Do czego mozna sie przyczepic, co jest z nimi nie tak ?
(*) Po pierwsze do sposobu prezentacji gory ktora dla moze wydac sie niewystarczajaca ilosciowo oraz bedzie sprawiac
wrazenie cyzelowanej przez dziurke od klucza. (Zwlaszca uzytkownicy Grado)

(*) Po drugie gorna srednica nie jest podbita przez co damskie wokale czy wyzsze gitarowe solowki nie beda az tak wiercic w glowie jak np. na Grado.
Oczywiscie inne osoby moga uznac to jako cos normalnego, albo zalete.

(*) Energia basu lokuje sie w jego srodkowej i dolnej czesci a nie jak w wielu audiofilskich sluchawkach i czesci studyjnych (np. Pro 900)
w jego gornej czesci.

(*) Skrecany studyjny standardowy kabel moze byc przeszkoda dla osob, ktore chcialyby korzystac z tych sluchawek na dworze.
Mnie to akurat pasuje ale wiem, ze jest wiele osob ktore to nie trawia takiego rozwiazania.

(*) Osobiscie przyczepiam sie do braku konnektorow co moim zdaniem powinno byc standardem w sluchawkach studyjnych.
Wysmienicie jest to zrobione w sluchawkach "Pro" Ultrasone - mamy po prostu odkrecanego mini-jacka.

(*) Dla osob dla ktorych standard wyznaczaja np. Sony SA5000 moga byc za malo szczegolowe.

(*) Przestrzen moze byc niewystarczajaca jezeli porownujemy do sluchawek otwartych takicj jak K701, no ale to w koncu sluchawki zamkniete.

(*) W dalszym ciagu moga zostac uznane jako mimo wszystko zbyt lagodne, majace sennheiserowe nalecialosci - z drugiej strony sa to
sluchawki do monitoringu ktore nie moga meczyc przy wielogodzinnych odsluchach. Moze to tez oczywiscie byc odebrane jako zaleta.

Mamy wiec sluchawki w swietnej cenie (polska cena jest moim zdaniem rewelacyjna). Subiektywnym naturalniej brzmiace niz flagowiec profesjonalny Ultrasone.
Z Lepiej kontrolowanym basem niz zamkniete profesjonalne sluchawki Beyera - DT 770. Z wiekzym impaktem na basie niz w Shure SHR 840 oraz
z kontrowersyjna sennheiserowa gora ktora moze zostac odebrana jako wade lub zalete.

Moge smialo powiedziec, ze w obecnej cenie to sa sluchawki o najlepszym wspolczynniku jakosci do ceny ze wszystkich jakie mialem okazje slyszec.
Jezeli polska cena HD 25 oscyluje w granicach 800 PLN to sugerujac sie tym wlasnie - HD 380 Pro powinny kosztowac dwa razy tyle.
Dla mnie te sluchawki to brakujace ogniwo miedzy HD800 a wczesniejszymi modelami Sennheisera. Z tym, ze tutaj nie musimy dobierac sprzetu
by wycisnac z nich dobre granie gdyz wysmienicie radza sobie z neutralnego playera (iRiver H100/300) lub zwyklej dziurki studyjnego interface'u audio.

Ponizej specyfikacja producenta, troche zdjec oraz porownanie charakterystyki pasma przenoszenia do innych sluchawek.


Transducer: Closed, dynamic
Ear coupling: Circum-aural
Frequency response: 8 – 27,000 Hz
Impedance: 54 Ohm
Attenuation (passive): up to 32 dB
THD, total harmonic distortion   < 0.1% (1kHz, 100dB SPL)
Sound pressure level (SPL) 110dB (1 kHz, 1 Vrms)
Load rating   500 mW
Contact pressure: 6N approx.
Weight w/o cable: 220 g
Cable length: 1m coiled, extendable up to 3m
Connector Headphones: 3.5 mm straight (separate 1” jack adapter included)

fallow

  • 6457 / 5856
  • Ekspert
18-03-2010, 12:21
Wiecej zdjec

fallow

  • 6457 / 5856
  • Ekspert
18-03-2010, 12:22
Jeszcze wiecej zdjec i wykresow

fallow

  • 6457 / 5856
  • Ekspert
18-03-2010, 12:23
Jeszcze troche wykresow

piorut

  • 117 / 5517
  • Aktywny użytkownik
18-03-2010, 12:47
Fallow - wspaniale napisana recenzja. Przeczytałem z wielką przyjemnością, chyba jeden z Twoich najdłuższych opisów. Cieszy porównanie do tak wielu różnych konkurentów. A mógłbyś jeszcze zrobić porównanie do rekablowanych/zwykłych CAL?

majkel

  • 7476 / 5885
  • Ekspert
18-03-2010, 13:05
Brawa za recenzję! I tak oto znów się potwierdza, iż Sennheiser w ostatnich 2 latach opracował świetne przetworniki "budżetowe" który to fakt ginie w cieniu egzaltowanych fascynacji preclowatym wynalazkiem do flagowców HD800. Chciałbym porównać HD380 Pro do HD438 kiedyś. Te ostatnie mają odpinany kabel i dają czadu z iRiverem. :)

kopaczmopa

  • 786 / 5826
  • Ekspert
18-03-2010, 13:38
gratulacje odnosnie recenzji

Ja rowniez Majkel jestem ciekaw HD438 vs HD380

i mysle ze zakupie jedne i drugie i wywale gorsze (dla mnie)

HD438 sa swietne, graja jak Senki i sa znakomita alternatywa dla sr60 , CAL! itd do tego niebywale lekkie, wygodne.

W HD380 martwi mnie skrecany kabel i brak welurowych padow.

Co do HD438 jeszcze jedno - swietnie graja z playerami wszelkiej masci.

Co prawda na sprzecie stacjonarnym slychac roznice miedzy nimi a 580/650 ale nawet z ta roznica mozna zyc bo dla mnie HD380/438 wcale nie sa gorsze od 595 a i z playerem chyba ciekawiej graja ( ze wzgledu na bas)
ciekawosc brzmienia

majkel

  • 7476 / 5885
  • Ekspert
18-03-2010, 13:49
Wy całkiem z sensem prawicie, Towarzyszu kopaczmopa. Dla mnie po kilku dniach słuchania i docierania się HD438 było oczywistym, że to słuchawki ciekawsze od HD595.

Użytkownicy tanich Sennheiserów wszystkich krajów, łączcie się! Z drogich to tylko przekablowane HD650.

fallow

  • 6457 / 5856
  • Ekspert
18-03-2010, 13:54
Dzieki :)

Nikt Ci nie broni Kopaczmopa zalozyc na nie welurowych padow z HD 555/595 :)
HD380 to moim zdaniem poziom jakosciowy miedzy Ultrasone Pro 750 a Pro 900.

To sa lepsze technicznie HD 25-1 z wieksza przestrzenia, bardziej zroznicowana i rozdzielcza srednica oraz basem ktory w koncu ma impakt (wiekszy niz w Pro 900). Gora jak wiadomo w senkach zawsze sprawa wzgledna.

Gustaw

  • Gość
18-03-2010, 14:08
Odpowiadasz na wpis
>> fallow, 2010-03-18 13:54:49

Fallow,
Co ty wyrabiasz ze swoim avatarem ? :-))) Nie mogę rozpoznać Ciebie na forum. Zdecyduj się proszę :)

P.S. Fajna recka.

kopaczmopa

  • 786 / 5826
  • Ekspert
18-03-2010, 15:34
Prawda jest to co mowi Fallow ze te 380tki maja w Polsce znakomita cene.Zreszta porownujac np HD438 vs sr60 w USA te pierwsze sa jednak 20 USD drozsze a u nas na odwrot.

HD438 za ta cene sa kradzieza, prawda jednak ze trzeba polubic taki sposob grania. Super sluchawki na zewnatrz do biura i do domu, jak ktos ma 200zl to nie widze alternatywy dla takiego brzmienia i wygody.
sr60 sa jasniejsze a CAL! po prostu maja wieksze basisko, co kto lubi.

HD595 moze beda ciekawsze pod wzgledem poglosow itp ale ogolnie to takie troche nijakie Senki, tyle ze mam do nich sentyment.

Co do HD650 musze ich posluchac z innym kablem niz standardowy (ok sluchalem na tym od 580tek - jest inaczje troszke) wtedy wydam werdykt, poki co 580 tki prezentuja - lepsza szczegolowosc - wiecej powietrza - wieksza bezposredniosc - lepsza dynamike - wiekszy impakt na basie.
Niemniej 650tki potrafia wciagnac.

Dla mnie z wyzszych Senkow warto 580tki - sa znakomite, a te nowe 4xx i 380 wreszcie nie odbiegaja znacznie od tych wysokich lotow a sa dostepne dla kazdego i nie graja boomboxowo-plastikowo jak serie 20x i inne starocie.
ciekawosc brzmienia

Kraft

  • 448 / 5848
  • Zaawansowany użytkownik
18-03-2010, 16:07
Mała uwaga do recenzji. Kabel jest odczepiany, na zasadzie zatrzasku z kątową końcówką o niestandardowym kształcie. Recabling ułatwia o tyle, że nie trzeba rozbebeszać słuchawek. Pady z HD595 pasują idealnie. Z tego co ludzie piszą można też założyć skóry z PXC 450. Pod całą resztą mogę się podpisać - świetna recenzja, a wszystkie spostrzeżenia trafione w punkt. Ja osobiście ześwirowałem na punkcie tych słuchawek. Druga para już w drodze - na zapas ;)

hasos

  • 25 / 5221
  • Użytkownik
18-03-2010, 16:17
Potwierdzam i ja :) . Po przesiadce z shure srh440 bas z hd380 to tajski masaż mózgu i skroni.

PS: gdzie mogę nabyć pady od hd595?


-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kliknij i pomóż: wirtualna-klinika.pl

majkel

  • 7476 / 5885
  • Ekspert
18-03-2010, 17:44
@kopaczmopa, czy mógłbyś opisać różnice między HD418 i HD438 tak w bezpośrednim porównaniu? Jak na razie HD438 lekko z przodu przed CAL! recabled, ale wygrzewam Creativy, bo nie moje i chyba do końca nie rozruszane.

Bednaar

  • 556 / 5845
  • Ekspert
18-03-2010, 21:08
Mnie w ogóle te HD380Pro nie przypadły do gustu ze względu na tę nieszczęsną górę. Porównywałem je bezpośrednio z HD595, które moim zdaniem mają wszystko na miejscu. 380Pro - zdecydowanie nie dla mnie, wolałem brzmienie 280-tek.