Czołem :-)
Wszyscy słuchawkowi widze zajęci swiatecznimi pożadkami i zakupami , MAGa to już wogóle zasypało po kolana z kwadraciakami :-) wiec może ja coś krótko przedświatecznie :-).
Małe ,krótkie sprawozdanie z wizyty SRM-007t.
Słuchanie mojej Eurydyki z 007 zaczalem ze standardowym garniturem lampowym Eurydyki.Standardowym znaczy takim jaki otrzymałem od Pana Dubiela ,ten standard nie jest takim do końca takim standardem gdyż Pan Dubiel jako niliczny sprzedawca ubieraz wzmacniacz w NOSy.
Pierwsze podpiecie słuchawek i już słychać,że jest inaczej.Słuchałem wtedy Norah Jones i pierwsze skojarzenie po przesłuchanej płycie że jest nadzwyczaj uwodzicielsko,idac dalej w tym klimacie muzycznym inpopijajac drineczka miałem wrażenie ,że ten dzwiek zaraz zacznie mnie przytulać i wręcz głaskać :-).
Przekaz był bliższy niż na Eurydyce i taki intymny oraz pieknie wybrzmiewajacy,ciepły i nad wyraz delikatny.
Eurydyka grała z troszke wiekszym dystansem wieksza przestrzenia oraz konkretniej.Nie bylo tu już glaskania do poduszki lecz wszystkie dzwiki były ostrzejsze i wyraźniejsze.Miała lepsze różnicowanie planow.Przekaz nie był już tak hipnotycznie delikatny i uwodzicielski lecz bardziej "realny".
Po tym wieczorze zdania miałem podzielone.To co pokazał Stax było bardzo ciekawe lecz nie byłem pewien czy chciałbym być głaskany przy każdym odsłuchu no i przestrzeń i różnicowanie planów nie były takie do jakich przywykłem.
Nastepny odsłuch zaczałem od podebnego repertuaru lecz tylko dla przypomnienia i szybko przeszedlem na cos konkretniejszego.Na stoliku wyładował Nalepa ,Cream oraz Akustyczny Dżem.Tu już czarowanie i delikatność 007t nie robiły na mnie wiekszego wrażenia a Eurydyka potwierdzała swoja klasę i przy każdym przełaczeniu nie miałem watpliwości ,że ma dużo lepszy bas ,konkretniejszy realny dzwiek bez ceregieli , lepsza scenę i kontrole nad wszystkim.Perkusja stała na Staxie stała zaraz za wokalista na Eurydyce widziałem ten odstęp , to bez dwóch zdań.
Po takich porównaniach i wnioskach zostawiłem zabawe ze wzmacniaczami a zabrałem sie za lampy prostownicze w Eurydyce.
Ta która otrzymałem ze wzmacniaczem czyli Marconi 5Y3GT z pożyczona do testów Tung-Sol 5R4GY.
W tym teście różnice były duże ,wyraźne i bezdyskusyjne,juz po pierwszym wpięciu Tung-Sol usłyszałem coś co bardzo mi się spodobal.Nastepne dwie wymiany tylko to potwierdzily i już do porównań tych lam wrać nie muszę.
Tung-Sol zdeklasowala wrecz mała Marconi pod względem przestrzeni,sceny i przejrzystości planów.To jest to , sam powiedziałem do siebie i postanowiłem napisać maila do kolegi żeby Tung-Sola nie wypatrywał gdyż zostaje w moim wzmacniaczu :-).
Dziś z samego rana postanowiłem przetestować jeszcze Eurydykę z nowa super lampa vs 007t.
Dystans miedzy nimi zwiększył się jeszcze bardziej teraz ocena sceny ,przestrzeniu i planów miedzy tymi wzmacniaczami to tylko czysta formalność.Bas i jego kontrola też jest bez najmniejszej watpliwości na korzysc Eurydyki.
Wzmacniacz ma pazur i gitara Claptona gra zdecydowanie i z zadziorem tak jak lubię ( jak na elektrostaty ) na 007t mi sie nie podoba jest delikatna jak pupka niemowlaczka.
Dziekuję