Audiohobby.pl

Elektrostaty - wątek ogólny

reactor

  • 1649 / 5547
  • Ekspert
28-02-2012, 23:22
Wiktorze decyzja zapadła więc nie będziemy polemizować.

genehmigt

wiktor

  • 2503 / 6106
  • Moderator Działu Słuchawki
28-02-2012, 23:43
>> reactor, 2012-02-28 23:22:29

Wal śmiało, jak coś Ci się nie podoba. W sumie, to taki "audio open source".

;)

reactor

  • 1649 / 5547
  • Ekspert
28-02-2012, 23:45
Wiktor to nawet nie chodzi o to, że mi się nie podoba, ale poprostu zrobiłbym to inaczej. :)

aallen

  • 651 / 5556
  • Ekspert
28-02-2012, 23:47
Oj wiadomo ze kazdy moze by zrobił inaczej. Ja bym się teoretycznie Wiktorze zastanowił o tym języku ojczystym.

Tak wogóle nie napisałeś chyba jak ten prototyp gra ? :)

reactor

  • 1649 / 5547
  • Ekspert
28-02-2012, 23:49
Widzisz aallen, wcale nie chciałem tego ciągnąć.....;)

wiktor

  • 2503 / 6106
  • Moderator Działu Słuchawki
29-02-2012, 00:08
>> aallen, 2012-02-28 23:47:07


Ten prototyp gra co najmniej tak, jak seryjny Orfeusz. Trochę go słuchałem na 5 metrowym kablu (takim sobie). W porównaniu do "wypasionego" okablowania w moim podstawowym systemie, efekt był naprawdę pozytywnie zaskakujący.  

Wiele sobie obiecuję po tym nowym wzmacniaczu. Przede wszystkim będę go mógł włączyć, ot tak, zwyczajnie, bez tej całej ceremonii z pokrywami, rękawiczkami, etc. W końcu będzie to, taki normalny, zwykły "klocek". Nie chcę już dmuchać i chuchać, bo w praktyce raczej rzadko słucham HEV90. A teraz, będzie to coś jak audio-fast-food. Szybko i bez ceregieli. Bardzo cieszę się na taką możliwość.

aallen

  • 651 / 5556
  • Ekspert
29-02-2012, 00:15
To ciekawe. Tak wogóle przeskok z prototypu na "seryjny" wzmacniacz jest ogromna i dziwna.
Przeważnie to prototyp jest bardziej wystrzałowy od późniejszego modelu już "produkowanego"

Ej z ceremonii się nie zrezygnuje. Zawęzisz jedynie zajmowanie sie wzmakiem do zajęcia się słuchawkami ;)

nsk

  • 549 / 5076
  • Ekspert
29-02-2012, 09:49
A ja tam popieram Wiktora w decyzji o przemeblowaniu urządzenia, to nie muzeum gdzie ludzie będą odwiedzać codziennie, a wygoda i efekt wizualny będzie na +. Gdyby to jeszcze jakoś wyglądało i wygląd urządzenia był powszechnie znany to byłoby warto nic nie zmieniać, a tak to nie widzę przeszkód, a design mi się podoba. Czcionka w języku ojczystym jest zbędna moim zdaniem, bo obudowa jest w stylu japońskim, co za sens podpisywać po niemiecku skoro i tak obudowa nie jest od nich.

Gustaw

  • Gość
29-02-2012, 09:54
>> wiktor, 2012-02-28 22:40:55

Z proponowanych wersji ta jest moim zdaniem najlepsza.
Sądzę, że lepiej aby napisy były w j. angielskim. Czcionka dla mnie też jest O.K.

Ogólnie to elegancki i stonowany projekt ale na pierwszy rzut oka to ...... Accuphase.


Krzysztof_M

  • 1552 / 5498
  • Ekspert
29-02-2012, 09:59
Wiktorze - co to za element z na panelu, te takie czerwone kreseczki dwie po dwóch stronach regulatora głośności?
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

aallen

  • 651 / 5556
  • Ekspert
29-02-2012, 11:49
Lampy z tego co widac na zdjęciach były zabudowane w środku. Co to byłby za prototyp skoro bylby tranzystorowcem a oryginalna produkcja lampowcem

szwagiero

  • 2240 / 6108
  • Ekspert
29-02-2012, 12:17
>> mikelllo, 2012-02-29 08:03:20
>Pozory mylą,ja bym do prototypu zakładał rękawiczki... podwójne!

>Z przodu rca powodują, że to unikat do kwadratu! Próbujecie unikat zniżyć do typowych seryjnych klocków,albo... niżej?
>Tym niezwykłym pomysłem chcieli podbić świat,ale przyszli smutni spece i rzekli :za wcześnie,może za sto lat.

To nie żadna innowacja ani nowość, miałem (w sumie mam ale niesprawny) taki oto wzmacniacz z 1969 roku - nawet zaciski ma na przodzie ;)

asmagus

  • 4439 / 5655
  • Ekspert
29-02-2012, 12:58
Wiktorze - obudowa nowa ładna. Wydaje mi się jednak, że pomysł przekładania i modernizowania tego akurat prototypu jest chybiony, oczywiście to moje prywatne zdanie, ale twierdzenie to opieram na następujących przesłankach:
- to absolutny unikat, zabytek słuchawkowy klasy "0",
- charakter industrialny prototypu lepiej oddaje, toporna, oryginalna konstrukcja,
- zmiana obudowy wskazuje poniekąd na audiofilską bolączkę (której Ci nie przypisuje lecz, która funkcjonuje w branży) ładne pudełko ważniejsze niż jego zawartość.

Tak czy inaczej, życzę Ci nieskończonej ilości satysfakcjonujących odsłuchów.
Osobiście niezmiernie jestem ciekaw jak brzmi Orfeusz i jego prototyp.

NE5532

  • 206 / 6059
  • Aktywny użytkownik
29-02-2012, 15:50
>To nie żadna innowacja ani nowość, miałem (w sumie mam ale niesprawny) taki oto wzmacniacz z 1969 roku - nawet zaciski ma na przodzie ;)

A co mu się stało? Może potrzebna jakaś pomoc?
Nie mam czasu ... zarobiony jestem, włosy mi rosną ...

wiktor

  • 2503 / 6106
  • Moderator Działu Słuchawki
29-02-2012, 18:24
>> Krzysztof_M, 2012-02-29 09:59:49

To będą dwie czerwone diody LED, które w prototypie są obok siebie w prawym górnym rogu. Jedna mruga w czasie procesu włączania przez około 40 sekund, potem świeci się na stałe. Druga zaczyna świecić po zakończeniu tego pierwszego procesu i wskazuje na poprawne zasilanie.

W seryjnym Orfeuszu ta pierwsza jest na środku, między lampami, a druga jest schowana pod obudową, widoczna, jak wie się gdzie patrzeć.