Audiohobby.pl

Elektrostaty - wątek ogólny

Krzysztof_M

  • 1552 / 5498
  • Ekspert
23-02-2012, 10:42
Witaj w gronie :-)
Masz niesamowity unikat w domu jak na polskie warunki :-)
Co do Twojego pytania, napisz coś więcej o skrzynce, do której podłączasz słuchawki. Może jakieś zdjęcie, oznaczenia modelu?
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

Brestinder

  • 222 / 5697
  • Aktywny użytkownik
23-02-2012, 10:45
Float PS2, najprawdopodobniej niewiele wzmacnia i sluzy tylko do zmiany napiecia, okablowanie mam puki co calkiem do dupy, bo nieodnotowałem wzrokowo ze tu sa wejscia na banany nastawione.

Puki co leci ze wzmacniacza sluchawkowego, niemniej sensu to nie ma jakiegokolwiek ( przestery ), fakt faktem na warunki akademika chyba muszę je sobie odpuścić, jeszcze jakiś wzmacniacz głośnikowy by sie przydał do tego wszystkiego.

Krzysztof_M

  • 1552 / 5498
  • Ekspert
23-02-2012, 12:10
Wszystko wskazuje na to, że masz transformatorowy powielacz napięcia, zatem sterować tym trzeba z wyjść głośnikowych jakiegoś wzmacniacza mocy.
Słuchawkowiec jest przeciążony tą rolą, stad negatywne efekty.

Jakim cudem kupiłeś coś takiego nie interesując się jak to działa, jak to prawidłowo podłączyć? Trochę ryzykowny krok według mnie :-)
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

Brestinder

  • 222 / 5697
  • Aktywny użytkownik
23-02-2012, 17:39
Po analizie cen w ostatnich latach i poniesionych kosztów, ryzyka nie było ;). Nic wezme do domu amplituner zaprzęgne i bedzie sie mozna rozkoszowac.

Poziom dzwieki jaki wydaja one z siebie na jest masakryczny, nocne odsluchy odpadaja.

Sim1

  • 1829 / 6070
  • Ekspert
23-02-2012, 17:54
Głośność na zewnątrz to jedna z mniej fajnych cech elektrostatów, ale taka uroda. Żeby dobrze grało musi być maksymalnie pootwierane z tyłu.
Ze współczesnych to chyba tylko Staxy SR-4070 są zamknięte i było parę prób takich konstrukcji w sprzęcie vintage.

Krzysztof_M

  • 1552 / 5498
  • Ekspert
23-02-2012, 19:49
Zgadza się - otwartość determinuje dwie wady - my przeszkadzamy otoczeniu i otoczenie nam.
Ale na wieczorne odsłuchy gdy rodzinka już śpi są idealne - o ile ktoś ma osobny pokój :-)
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

Sim1

  • 1829 / 6070
  • Ekspert
24-02-2012, 12:49
To jest powrót idei starszych energizerów. Wszystkie firmy produkujące elektrostaty w latach 70/80 dostarczały właśnie takie rozwiązania.
Chyba nikt tutaj nie słyszał tego urządzenia w akcji ale jak to zagra z 009 odpowiedział producent na stronie "The WEE is probably the most economical solution to start enjoying electrostatic headphones." Czyli szału się nie można spodziewać.
Przeglądnij ten wątek za informacjami o LRT, to sprzęt oparty na tej samej idei ale mający dostaczyć najwyższą jakość ze wzmacniacza. Stax robił swoje urządenia pod nazwą SRD-7 (jeśli rozmawiamy o pro biasie).

Radical

  • 721 / 5409
  • Ekspert
24-02-2012, 13:34
Sam co prawda nie miałem okazji tego słyszeć ale z tego co udało mi się kiedyś wyczytac to jest tylko kowerter więc dźwięk będzie taki jaki wzmacniacz podłączymy. Podłaczysz accu to będzie grał jak accu, podłączysz low end za 100zł to będzie grał jak low end za 100zł ;)

SABA-FAN

  • 12 / 4688
  • Nowy użytkownik
24-02-2012, 14:10
Niekoniecznie,taki energizer to transformatory  o odpowiedniej przekładni+zasilacz BIAS-u.Ale transformatory rzadko są idealnie liniowe.Z mojego doświadzenia(JECKLIN FLOAT ELECTROSTAT PS2+energizer)wynika że słuchawki są bardzo dobrej jakości(nie gorsze od STAX-a w niektórych aspektach lepsze) ale energizer jest do luftu.Polecam zasilanie elektrostatów jednak z prawidłowo skonstruowanego wzmacniacza lampowego lub hybrydy.

Radical

  • 721 / 5409
  • Ekspert
24-02-2012, 16:16
SABA-FAN ale ja nie mówie o ogólnie tego typu urządzeniach, tylko konkretnie o tym ustrojstwie od woo audio. Zanim zakupiłem swoje staxy robiłem małe rozeznanie rynku i wyczytałem taką opinie bodaj na headfi. Na pewno przeźroczystość zależy od użytych komponentów tak jak przy normalnym wzmacniaczu.

chrees

  • 1657 / 6106
  • Ekspert
28-02-2012, 18:49
Czołem Forumowicze-Staksiarze:)
W ostatni weekend miałem możliwość, w czasie wizyty u kolegi ductusa, nausznego wstępnego zapoznania się z nausznikami 009. Piszę "wstępnego", ponieważ wizyta miała charakter głównie towarzyski, co niezmiernie cieszy w kontekście ostatnich forumowych wojenek :)
Mogę jedynie powtórzyc, co zostało o tych słuchafonach napisane wyżej. Względem posiadanych również przez ductusa Omeg MkI grają one bardziej bezpośrednio/bliżej, odrobinkę chłodniej (jeżeli ktoś woli: neutralniej), z lepszym konturem, besem... Moje ogólne wrażenie jest takie, że są to słuchawki bardziej "hajendowe", lecz nie jestem pewien, czy jednoznacznie przedkładałbym je ponad Omegi MkI. Może są wierniejsze, ale MkI dostarczają nieco więcej niewymuszonej przyjemności ze słuchania, bardziej czarują :) Zaznaczam, że nie słuchałem żadnego rocka oraz, że 009 już niedługo dostaną nowego kompana, który będzie pośredniczył pomiędzy nimi a koncówką mocy, z której są karmione prądem, także nie powiedziały jeszcze z pewnością dziewiątki ostatniego słowa :> Dla mnie osobiście posiadanie jednych czy drugich to kwestia indywidualnych preferencji, najlepiej zaś posiadać obydwie pary :D


-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

wiktor

  • 2503 / 6106
  • Moderator Działu Słuchawki
28-02-2012, 19:47
>> chrees, 2012-02-28 18:49:00

Krzysztofie,

napisz jeszcze do czego były podłączone. Nie widzę żadnego komentarza do LRT, czyżby na upgrade został wysłany?

Zgadzam się z Tobą, że dobrze jest mieć, i SR-009, i SR-007MKI, i SR-Omegę, i ...

;)

chrees

  • 1657 / 6106
  • Ekspert
28-02-2012, 20:35
Czołem Wiktorze, miło Cię słyszeć :)) --> LRT był na miejscu (:>), a co dokładnych modeli klocków Accuphase, to pomocą musi służyć ductus, w każdym razie elektronika była ta sama co ostatnio (co zwykle?). SR Omegę mam nadzieję jeszcze w życiu posłuchać, a przed śmiercią chciałbym jeszcze zakosztować wykropkowanej legendy z Twojego ostatniego posta ;P
SR-009 i SR-007MKI są świetne, każda para w swojej estetyce.



-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.








*  USUNIĘTE WPISY PIOTRA RYKI I LANCASTERA ZOSTAŁY PRZENIESIONE DO  WĄTKU "ELEKTROSTATY VS DYNAMIKI" W ZAKŁADCE POGADUCHY
« Ostatnia zmiana: 01-01-1970, 01:00 wysłana przez moderator6 »
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

wiktor

  • 2503 / 6106
  • Moderator Działu Słuchawki
28-02-2012, 22:40
Kontynuuję prace z prototypem Orpheus-a. Ostatecznie podjąłem decyzję - nowa obudowa i nowy panel. W przyszłym tygodniu będzie wysłana z Japonii. Wykończenie - fornirowane drzewo różane, lakierowane na wysoki połysk oraz profesjonalnie wykonane dwa otwory wentylacyjne. To było wąskie gardło w mojej koncepcji. Panel i gałkę potencjometru wykona polska firma. Anodowanie i nadruk również u nas.

W zakresie elektroniki, praktycznie wszystko tak jak zaprojektował Pan Gerhard Haas. Tylko dwie i pół zmiany.
:-) Zredukowałem dwa przełączniki do obniżenia poziomu sygnału wejściowego oraz przeniosłem gniazdka RCA na tył obudowy. Dla wygody dodam gniazdko Stax - chociaż, na tym ciągle się zastanawiam.

Wybrałem czcionkę, taką trochę staromodną, aby podkreślić ręczne wykonanie wzmacniacza. Napisy z płyty czołowej również mają przypominać o historii tego urządzenia.

Gdyby Koledzy chcieli skomentować teksty lub design, proszę bardzo. Zastanawiam się nad wersją niemiecką, ale czy to dobry pomysł?! Hmm, nie wiem. Dla zabawy mogę podesłać wersję otwartą (Corel).

:)

pastwa

  • 3828 / 6106
  • Ekspert
28-02-2012, 22:57
Ja tylko mala uwage, skoro firma niemiecka i to z takim rodowodem, to niech bedzie do konca tematycznie wiec i napisy w oryginalnym jezyku najlepiej, nie jest to przeciez produkt komercyjny tylko eksponat historyczny do uzytku prywatnego. Cala reszta to juz kompromis i tu zwyczajnie ma sie podobac wlascicielowi.