Aż cieszy ta cisza na wątku. Oznacza to, że posiadacze Staxów czy Orfeuszy (hmm, hmm...) słuchają wreszcie tylko muzyki, a nie sprzętu. Niech się Dynamiczni sprzętowo biją; ale ci co się raz dotkną Staxa, przechodzą i tak na naszą wiarę. Lambdy grają pięknie na moim "odkurzonym" T1S. Ale ponieważ brzmi ten wzm jaśniej jak inne, pokusiłem się podłączyć 007 Mk1. Rzeczywiście, jest rozjaśnienie, trochę więcej szczegółu u góry. Dynamicznie, basowo już nie do końca tak - taki np. 717 ma tego więcej. Mnie to nie przeszkadza w słuchaniu klasyki.
Dziewiątki po pewnym czasie stały się znakomite. W Accu torze chodzą perfekcyjnie; też kwestionowana wielkość sceny nie jest żadnym tematem.
T1S na RCA US lampie montowanej jeszcze seryjnie przez Staxa w początkach lat 90-tych jest właściwie prawie tak dobry, jak stojący obok, prawie nowy 007t II na harmonixach. Kto nabędzie T1S, może sobie jeszcze zafundować rolling lampowy, różnica cen do 007t jest przecież bardzo duża.
Bardzom ciekaw, jak będzie chodził na zamówionych za oceanem NOS amperexach.