Audiohobby.pl

Elektrostaty - wątek ogólny

Makduf

  • 499 / 5692
  • Zaawansowany użytkownik
11-02-2012, 11:45
Ja mam zupełnie inne doświadczenia, nie spotkałem się z bardziej niezawodnymi i przyjaznymi urządzeniami. Stare Toshiby rzeczywiście były nie do zdarcia, ale produkowane w chwili obecnej są o wiele gorszej jakości. Jeśli miałbym wybierać PCeta, to osobiście wziąłbym coś z oferty Sony bądź HP.

Gustaw

  • Gość
11-02-2012, 12:16
> Frackowiak
Mam w 100% takie same doświadczenia jak Makduf zarówno co do Jabłuszka jak i Tosi a pracuję w firmie gdzie przewinęły się tego całe tony. Lepiej od dzisiejszych Toshib zrobione są nawet Acery.

moja propozycja:
http://www.apple.com/pl/macbookair/design.html

>Wiktor,

Pomijając aspekt historyczny. Nie wiadomo co w przyszłości zrobisz z tym prototypem. Być może kiedyś zechcesz go sprzedać a kupcem na coś takiego może być jedynie kolekcjoner lub muzeum. Przy zmianie obudowy cena automatycznie spada. Odnowienie obecnej obudowy to w mojej opinii wyjście optymalne.

ductus

  • 1247 / 5051
  • Ekspert
11-02-2012, 14:17
Wiktorze, gratulowałem Ci już prototypu w mailu, tutaj więc krótko jeszcze raz. Tak, jak mi się bardzo Twój projekt skrzynki Typ A podoba (nawiązuje do Accuphase), tak uważam podobnie, jak większość kolegów, że ten historyczny objekt trzeba zamknąć w szklanej gablocie bez żadnych zmian. Każda zmiana pozbawi prototyp jego wartości historycznej! Według mnie wbudowanie historycznego prototypowego silnika w nowoczesną karoserię mija się chyba z celem... Konstruktor powinien dać Ci jeszcze certyfikat i podpisać się na historycznym frontpanelu. Bo to należy do tego.
A w tej pięknej obudowie, którą planujesz, widziałbym raczej replikę T2 na najlepszych częściach i ze znakomitym poprawionym zasilaczem. :)  Ale to tylko takie moje .

rafaell.s.cable

  • 1166 / 5565
  • Ekspert
11-02-2012, 15:06
>> ductus, 2012-02-11 14:17:08
A w tej pięknej obudowie, którą planujesz, widziałbym raczej replikę T2 na najlepszych częściach i ze znakomitym poprawionym zasilaczem. :)



No ciężko by było to tak sobie upakować w dwa "typowe" pudełka do Accu

MAG

  • 2398 / 6093
  • Ekspert
11-02-2012, 18:42

Gratulerer og lykke til, til alle sammen. Og mest, gratulerer til Wiktor for beste samlingen i verden.







Nie ma złej pogody jest tylko złe ubranie;)

reactor

  • 1649 / 5547
  • Ekspert
11-02-2012, 18:57
Ja ja gut Mag!

reactor

  • 1649 / 5547
  • Ekspert
11-02-2012, 18:57
;)

MAG

  • 2398 / 6093
  • Ekspert
11-02-2012, 18:59



;)





Nie ma złej pogody jest tylko złe ubranie;)

wiktor

  • 2503 / 6106
  • Moderator Działu Słuchawki
11-02-2012, 19:46
Dziękuję za wszystkie komentarze. Mam nadzieję, że to nie koniec tej części dyskusji o obudowie dla prototypu Orpheus HEV90. Nie ma pośpiechu. Zgadzam się z Wami, że dobrze przemyśleć ten etap prac.

Od początku miałem wątpliwości co począć z obudową. O jednym mogę zapewnić już teraz, bez względu na kierunek zmian, nie będzie malowania gaci, tunningów i tym podobnych przekombinowań. W każdej sytuacji powrót do stanu "oryginału" będzie stuprocentowy. Wzmacniacz jest w idealnym stanie technicznym i tu niczego nie muszę zmieniać, poza tym wejściem sygnału. Obudowa i panel idealne nie są. Stan oceniam na dobre osiem w dziesięciopunktowej skali. Wiem, że to trąca o upierdliwość, ale ja jestem z tych, co to muszą dobić do dziesiątki.

Biorę pod uwagę:

opcja A. - renowacja obecnego stanu i tylko jedna zmiana - przeniesienie gniazd RCA na tył obudowy.

opcja B. - nowa obudowa i panel podobny do obecnego - projekt "B".

:)

Dzięki za wsparcie, walczymy dalej!

Wiktor







Krzysztof_M

  • 1552 / 5498
  • Ekspert
11-02-2012, 20:10
Od strony sonicznej ten wzmacniacz będzie grać tak jak reszta Orfeuszy.
Wszelkie zmiany jakie proponujesz miałyby sens jedynie gdybyś miał ten jedyny egzemplarz i postanowił słuchać na nim codziennie. Nie miałbyś innego wyjścia. Wtedy wszelkie zmiany byłyby usprawiedliwione. Konieczne.

Po dłuższej chwili zastanowienia, po analizie koleżeńskich wpisów za i przeciw, skłaniam się ku propozycji pozostawienia obecnego stanu.
Nawet bez przenoszenia gniazd na tył.
Odnowiłbym wszelkie elementy drewniane, front dałbym do zmatowienia. I to wszystko.
Przystosowanie go do swojego wyglądu za wszelką cenę rzeczywiście wygląda jak policzek w stronę twórcy legendy i w serce samej legendy.
Jeśli chcesz mieć Orfeusza podobnego do Acuuphase to po prostu trzeba go wykonać od zera co nie będzie jakoś nadzwyczaj trudne. Może zdobyć jakiegoś uszkodzonego, zniszczonego Orfeusza i wykorzystać wnętrze?

Do takiej obudowy Twojego pomysłu można też wstawić gotowego STAXa. Mnie się wydaje, że od zawartości bardziej Cię interesuje wygląd wzmacniacza. A to się da załatwić innymi sposobami niż zepsucie tego prototypu.
Hough :-)
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

Ahmed

  • Gość
11-02-2012, 20:16
Popieram kol. Krzysztofa. Nie ruszać nawet gniazd.

Wiktorze, Jeżeli lubisz trudne wyzwania to proponuję zdobycie wszystkich egzemplarzy Orfeusza :-)

  • Gość
11-02-2012, 20:34
Wiktorze i tak zapewne zrobisz, co sobie postanowiłeś. Raczej nie jesteś osobą podatną na zewnętrzne sugestie i naciski, ale...:-)
Ten wzmacniacz to wydarzenie na skale światową i to bardzo fajnie że tu u Nas na forum ten jedyny. Naprawdę Cię podziwiam i nie tylko ja chyba.

Proponuje małe demokratyczne głosowanie. Kto za zmianą , jakie sugeruje Wiktor, a kto za pozostawieniem kompletnego nienaruszonego oryginału. Oczywiście zaznaczmy na wstępie, że wynik potraktujemy z przymrużeniem oka i nie będzie on miał wpływy na Twoja decyzję.
:-)
Zacznę nieskromnie ja:
 Nienaruszony oryginał :                                   Nowa obudowa i w/w przeróbki:
 1 johny                                     1...
 2...                                           2..

wiktor

  • 2503 / 6106
  • Moderator Działu Słuchawki
11-02-2012, 20:35
>> Krzysztof_M, 2012-02-11 20:10:41

Właściwie jest tak, że ten prototyp zamierzam używać zdecydowanie częściej niż te "seryjne". Jak pomyślę co muszę zrobić zanim rozpocznę słuchanie Orfeusza, a potem o tych czynnościach po słuchaniu, pucowanie i inne moje dziwactwa, to już wolę dziurkę od Staxa.

;-)

Nie ma czegoś takiego jak zniszczony Orfeusz.

:-)

Pomysł ze Staxem... już mi się podoba.

wiktor

  • 2503 / 6106
  • Moderator Działu Słuchawki
11-02-2012, 20:37
>> Ahmed, 2012-02-11 20:16:23


Sprawa w toku!

;-)

  • Gość
11-02-2012, 20:38
jeszcze raz

nienaruszony oryginał                                Nowa obudowa i w/w przeróbki
1. johny                                                   1....
2....                                                          2..