Jakby nie było, w czasach gdy większość obecnych "rządzących" firm jeśli chodzi o słuchawki, raczkowała, RS1 panowały praktycznie niepodzielnie razem ze Staxami jako dumne flagowce. Sennheiser tłukł takie tuzy jak HD540, Beyer robił swoje, Pioneer coś tam wypuszczał dawno temu, ale nigdy to nie obrosło legendą jak Grado i Staxy. RS1 chyba na zawsze zostaną swojego rodzaju legendą. Wiem jedno, ja w domu jedne Grado zawsze muszę mieć. Pioneery pożerają te słuchaweczki, fakt, ale i tak kocham ten ich styl.