Jak tak patrzę na te wykresy to jedyne co można powiedzieć to powrót do starego dobrego wyważenia ilości pewnych rzeczy na pasmie. Bo to w sumie mozna z tych wykresów wyczytać. Wygląda na to że w końcu ta góra i wyższa średnica trochę obcięta i bas jak trzeba. GS3000e wyglądają najlepiej tak mniej więcej tutaj. Ja na razie zostaję z PS500e. Tak słucham i słucham, na razie nic lepszego od Grado nie słyszałem. W dużych nie będzie skupienia z małych, znam to z GS1000 a w reszcie małych nie bedzie takiej masy i uderzenia. Są też najrówniejsze. Chyba iść wyżej w Grado nie ma sensu.
Na dzień dzisiejszy to z całej stawki brałbym SR80e do telefonu jeśli bym nie miał PS500e, środek ciężkości w basach przesunięty bardziej na mid bas w porównaniu do reszty modeli oprócz PS500e, lekka pompka do elektroniki, reszta juz klasycznie. Pady S i jazda. SR60e ostatnio słyszałem, super do telefonu, bliskie granie ale bardzo lekkie, ciepłe i z kulturką tylko tej bułeczki na basie brak która teoretycznie wyjdzie z wykresu na SR80e. Powinny starczyć do wszystkiego, żadnej klaustrofobii i zamulenia o które oskarzano stare 60 i 80 w nich nie ma. Na pewno byłyby SR80e bardziej relaksujące i raczej cieplejsze od PS500e chociaż pewnie ogólnie startu nie mają. SR60e są jednak dużo słabsze i SR225e także, RS2e też takiego basu nie mają i ogólnie są mniej rozdzielcze, bardziej chaotyczne itd, ale do telefonu jako zapasowe powinny się sprawdzić. A jako główne słuchawki zastąpić PS500e już czymś innej firmy.
Ogólnie te poduszki S zrobiły na mnie dobre wrażenie przy słuchaniu SR60e, fajnie robią bas, trochę grzeją w ucho ale są bardzo wygodne, nie trzeba nawet giąć pałąka, kabel jest super, cienki, 4 żyły, wtyczka jack mała. SR80e i PS500e to jedyne dwie pary słuchawek od Grado jakie postrzegam dziś jako sensowne. SR80e do zabawy w słuchanie na tanich grajkach i słabszych torach, PS500e do referencyjnego słuchania i do pracy z dźwiękiem (kolega muzyk zatwierdził ;). Resztę chyba już odpuszczam. GS3000e tylko bym posłuchał jednakowoż ;)