Audiohobby.pl

Fanklub Grado

Raziel

  • 57 / 6015
  • Użytkownik
30-10-2010, 09:33
Właśnie odpadło mi oznaczenie modelu z nausznika Grado SR 80. Samo z siebie odpadło i zaginęło na amen. Drugie się trzyma bo już trzy lata temu odpadło i przykleiłem na kropelkę. Taki byłem kiedyś nimi zafascynowany, ale dziś widzę, że to chłam i to rozpadający się sam z siebie.
Badminton to jakaś odmiana staropolskiej gry w kometkę??

Raziel

  • 57 / 6015
  • Użytkownik
30-10-2010, 09:47
Coraz bardziej widzę, że to zwykły szajs. Przynajmniej pod względem jakości wykonania.
Badminton to jakaś odmiana staropolskiej gry w kometkę??

Radical

  • 721 / 5352
  • Ekspert
30-10-2010, 11:45
>> Raziel, 2010-10-30 09:47:31
Coraz bardziej widzę, że to zwykły szajs. Przynajmniej pod względem jakości wykonania.
--------------------------------------
Akurat z tym stwierdzeniem ciężko się nie zgodzić. Co gorsza im wyższe modele tym bardziej awaryjne, ciężko znaleźć osobę użytkującą GS i PS\'y która by nie odsyłała ich do serwisu.

markooo35

  • 149 / 5997
  • Aktywny użytkownik
30-10-2010, 13:55
Radical.
Sam sobie odpisujesz?
Znam kilka osób które mają wysokie Grado  od kilku lat i nie odsyłają ich do serwisu.

markooo35

  • 149 / 5997
  • Aktywny użytkownik
30-10-2010, 13:56
Radical wielkie sorry coś ze mną nie tak dzisiaj.
Pzdr.

Fomalhaut

  • 118 / 5128
  • Aktywny użytkownik
30-10-2010, 14:01
Na temat budowy i wykonania Grado napisano już sporo. W związku z tym, że ta firma to manufaktura, to po części zrozumiałe, że
przy takim systemie produkcji nigdy nie osiągną standardów i technologii światowych liderów branży jak Seemshaiser czy Beyer

reactor

  • 1649 / 5490
  • Ekspert
30-10-2010, 14:53
>> Fomalhaut, 2010-10-30 14:01:38

Mam odmienne zdanie na ten temat. Kiedy myślę o manufakturach to widzę przed oczami szwajcarskie zegarki, sportowe auta czy luksusowe skórzane buty za bardzo duże pieniądze. Jeśli producent przekonuje swojego klienta, że sprzedaje mu ręcznie składane najlepsze słuchawki na świecie za kilka tysięcy złotych i dostarcza produkt w pudełku po pizzy w dodatku ze słuchawek wycieka klej to chyba coś jest nie tak? Myślę, że nikt nie oczekuje od pracowników firmy Grado aby pracowali w białych rękawiczkach, kitlach i plastikowych okularach (ostatecznie to nie NASA), ale uważam, że za ceną (zwłaszcza tak wysoką jak w przypadku Grado) powinna podążać jakość (czytaj. szacunek dla klienta).

Raziel

  • 57 / 6015
  • Użytkownik
30-10-2010, 16:24
Akurat samo opakowanie mi pasuje. Gdyby tylko sama tektura była trochę grubsza, lepszej jakości. Klej mi nie wyciekał ani kabel nie odpadał. Ale odpadające oznaczenia modeli mnie zniechęciły do tych słuchawek. Chętnie je sprzedam tylko pytanie ile mniej bez tego znaczka muszę sobie policzyć. ;(
Badminton to jakaś odmiana staropolskiej gry w kometkę??

Fomalhaut

  • 118 / 5128
  • Aktywny użytkownik
30-10-2010, 17:20
 >>Chętnie je sprzedam tylko pytanie ile mniej bez tego znaczka muszę sobie policzyć. ;(


Odklej sobie drugi znaczek, i słuchawki będą z samą siateczką - napiszesz przy sprzedaży, że to seria Limited ; )

majkel

  • 7477 / 6049
  • Ekspert
30-10-2010, 20:46
W wyższych modelach dali sobie siana z guzikami, a z tym hi-techem Beyera i Sennheisera to bym się tak nie podniecał, bo poza ostatnio wypuszczonymi flagowymi modelami, ich masówka, nawet ta wyższej klasy, to wtryskiwane tworzywa z reguły w chińskiej fabryce. Można też napisać, że HD595, HD600 lub HD650 to tandeta, bo padają w nich przetworniki, pękają pałąki i rozpadają się kable (HD600).

Raziel

  • 57 / 6015
  • Użytkownik
31-10-2010, 08:13
O ile to prawda to nie tylko można tak napisać, ale jest to po prostu tandeta.
Badminton to jakaś odmiana staropolskiej gry w kometkę??

fallow

  • 6457 / 6019
  • Ekspert
31-10-2010, 08:35
Co innego faktycznie jakas wada a co innego ulomnosci ktore klient dostaje na start.

Kiedy prowadnice kablu z muszli sa tak niespilowane ze chca go przeciac i musze owija kabel tasma izolacyjna oraz kiedy odwracam sluchawki na "druga strone" a tam drewno nie jest nawet polakierowane i sypia sie z niego wiory to ja przepraszam :)) Pomijam odpadanie grillow, spadanie muszli tak ot czy inne rzeczy jak ustawiczne padanie przeciazonych driverow w wyzszych modelach - nizsze sa pod tym wzgledem w porzadku.

Kiedy padnie driver u Senna naprawa nie trwa 3 miesiace co jest btw. niezgodne z polskim prawem. W przypadku HD800 dostaje sie np. nowe sluchawki a nie odsylke z wyciekajaca jakas mazia z przetwornika.

lancaster

  • Gość
31-10-2010, 08:37
majkel, oddaj sprawiedliwość w ilu egzemplarzach danej firmy tak sie dzieje.
wśród moich znajomych nie słyszałem o ŻADNEJ awarii Sennek.
Zakladam ze takie rzeczy sie zdarzają bo nic nie jest doskonałe, ale pakować obie te firmy do jednego worka w temacie awaryjnosc/wykonanie jest moim zdaniem niesprawiedliwe.

fallow

  • 6457 / 6019
  • Ekspert
31-10-2010, 08:42
Co do fabryk to z tego co widze na zdjeciach smiech przypuszczac, ze w tych Chinach jest pewnie wyzszyc standard niz w meksykanskiej piwnicznej fabryce Grado Labs.

Flagowce Senna i Beyera robione sa btw przeciez w Niemczech.

Pozwolcie ze kolejny raz podziele sie moim ulubionym linkiem - Grado Labs Tour:
http://www.audiojunkies.com/blog/271

(Przeciez ktos mogl jeszcze nie widziec) ;)))

reactor

  • 1649 / 5490
  • Ekspert
31-10-2010, 11:37
Majkel nie chcę żeby to zabrzmiało jak wojna obozów słuchawkowych bo wcale tak nie jest, ale jak poważna musi być wada fabryczna słuchawek żeby trzasnął pałąk?, chyba bardzo duża. Tak nawiasem HD 800 produkowane są w swojej ojczyźnie natomiast HD600 i 650 w Irlandii, o ile się nie mylę HD 595  również. Cała reszta jak sam napisałeś produkowana jest w Państwie Środka. Jeśli będę miał okazję spotkać się z Tobą osobiście to zapewniam, że z przyjemnością posłucham słuchawek Grado (ponieważ nie było mi dane).

Pozdrawiam :)