Lancaster
Prawda jest taka, aby końcówka mocy była stabilna mocowo dawane powinno być i stabilne jej wysterowanie.
W przypadku V-Hybryd-I są to połączone równolegle lampy, nie "kucają" przed kolejnym stopniem. :)
Czasami ten problem omijano poprzez stosowanie oddzielnego stabilnego zasilania preampa, preampa który w MOCNO zwariowanych aplikacjach potrafił sam wysterować głośniki, ale zawsze liczyła się w takich BEZKOMPROMISOWYCH rozwiązaniach sama stabilność toru audio pre.
Zniekształcenia przy konstrukcjach hi-end NIE MOGĄ powstawać na bloku preampa, jeśli już, to w końcowym efekcie wzmocnienia, czyli końcówki mocy.
Liczne informacje z gatunku - "wzmacniacz przy rozkręceniu gałki wzmocnienia na godz.12 już wchodzi w przester" to dla mnie nie nowina, a tylko zmartwienie dla jego posiadacza że kupił tak kiepski sprzęt.
I może to być np. Denon, Yamaha, Creek, Naim, Rotel i wiele by jeszcze wymieniać firm z tytułami, jak taki sprzęt, tak się zachowuje jest po prostu DO DUPY.
Osobiście mam Marantza 4270 ( opisy znajdziesz w necie) i jest właśnie taki DO DUPY, właśnie z takiego powodu.
V-Tube-I jest pozbawiona tych naleciałości, kręcisz gałką, a ona coraz głośniej gra nie tracąc PASMA tak na początku, , jak i końcu wzmocnienia.
Pozdrawiam, H.