Audiohobby.pl

Najprostsze wzmacniacze mocy

janek2A3

  • 114 / 4787
  • Aktywny użytkownik
03-09-2014, 23:07
A co Kolega by polecił. Ja jestem trochę czeski w tym temacie więc zdaję się na radę bardziej doświadczonych.

meloV8

  • 1558 / 6072
  • Ekspert
04-09-2014, 00:31
Loo kurde. Byob altmana kosztuje juz 3000 euro!

cin157

  • 2243 / 5309
  • Ekspert
12-09-2014, 03:21
Witam!
Jest ciekawy układ scalony: STA540 firmy (ST), ale drogi i gdyby go dobrze zasilić, złożonymi kondensatorami, to może ma ciekawą  jakość, ale jest drogi i jedynie zbiorowy zakup jest sensem jego zakupu, w sklepie np. Conrad.pl

Głośniki 2.1 Genius SW-G2.1 1250 36W
STA540 –oryginalna droga wersja wzmacniacza IC
STA540(xxx)- tania wersja wzmacniacza IC

Oryginalny zastosowany układ to:
Uz=17V
In(4) ---aut(1) L, 4R/9W
In(5)---aut(2) R, 4R/9W
In(12/11)---aut(14-15 sp. GN-z otworem), Bridge 8R/18W
Taki układ może wykorzystywać wszystkie 4ry wzmacniacze  i 2x Bridge i jest możliwość uzyskiwania większych mocy, do napięcia zasilania Uz=22V.

Firma wybrała takie zakresy pracy, aby zniekształcenia były małe i był mały pobór mocy, jeśli odejmie się od maksymalnej mocy 1—2W –możliwe że np. też są małe przy mocy P=30W, ale jeśli kto się zna stosuje się Rg=2R plus Bridge.

Osobiście nie zajmowałbym się zamówieniem, ale skorzystał-dopisał się do zamówienia.
Wiem że firma SGS, a obecna ST, dobrze robiła wzmacniacze i takie dobrze zasilone TAA611C i kosztowały w USA 7.5 dolara, nawet dobrze je poznałem, czyli umieją dobrze robić takie rzeczy i dobrej selekcji cena takiej rzeczy jest nawet wysoka.
Kto się lubi bawić, to można. Nie duża moc, ale cieszy? –można się o tym przekonać.

Ten co się zna wie, że tranzystory mocy, NPN/PNP i takie w układach scalonych, mają nie duży liniowy punkt pracy i do prądu np. Ic=2.25Ap max, co daje moc P=9W/4R lub P=18W/8R i takie to są układy scalone, małego napięcia zasilania i tanie dla pojedynczego zasilania, można dla nich stosować zasilacze od laptopa.
Ja podałem swój zasilacz na 20V i to napięcie nie musi dawać wymuszoną moc, małej mocy, ale jest wskazane na lepsze parametry wzmacniacza, np. dla takiej mocy jaka jest zrobiona do zestawu głośników.
Ciekawe, bo mój zasilacz daje możliwość waszym wzmacniaczom do najczystszego zasilania.
Jeśli macie, dla swoich dzieci w rodzinie, taki gotowy zestaw głośnikowy, to wiadomo pukając paznokciem w małe pudełko głośnika to dzwoni pustką w środku i trzeba tam do środka wrzucić trochę rzadkiej waty i nie dzwoni, nisko tonowy można pominąć. W środku przy elektrodach układu scalonego mocy jest otwór na dwa grube przewody dla podpięcia kondensatora zasilania 4x6800uF/25V a od strony druku krótko podpina się dwa kondensatory tantalowe 2x150uF/16F i ceramiczny 3uF i z tego wspólnego połączenia grubszym drutem, od strony druku, daje się je na kondensator 2200uF, który ma węzłowe wyprowadzenia masy. Na dwóch napięciowych układach scalonych można dać kondensatory tantalowe 1x 150uF?16V i ceramiczny 3uF, Te Kondensatory Zawsze Daje Się Na Układzie Scalonym, mimo takich kondensatorów w zasilaczu.
No to powodzenia, w pracy pod szkiełkiem w oku
Uwaga:
-płytka zasilacza jest gotowa do montażu powierzchniowego, a nie na wiercenie otworów.
-rezystorem w zasilaczu R=1k ustala się maksymalny prąd zasilacza, co może w jakimś stopniu zabezpieczyć układ scalony i zwiększając tą wartość rezystora prąd odcięcia zasilacza się zmniejsza, ale zanim kondensatory się rozładują to dają duży chwilowy prąd zasilania!.
-co innego jak robicie własny wzmacniacz i bezpośrednio krótko zasilacie układ scalony z zasilacza z węzłami prądowymi i wtedy na układzie scalonym mocy wystarcza dać tantale i ceramiki, ale wykorzystując węzły zasilacza pobiera się z niego napięciowe, średnio i wysoko prądowe wyprowadzenia do IC i wtedy od zasilania niema zniekształceń inter modulacji. 
-elektrody zasilania mocy dla IC STA540 są: 3(+), 8(-) GND.
-może chcenie dla swoich dzieci uzdolnić na zasilaniu taką zabawkę: Voise Craft VK5500, Allegro-Elektronika-Sprzęt estradowy, studyjny i DJ-ski-Nagłośnienie-Końcówki mocy, wzmacniacze -cena nawet około 160zł, czyli w  podobnej do tego zestawu głośnikowego, hi hi hi, po co kombinować i dziadować, jak jest wszystko gotowe i w cenie polowy butów.
-może zrobicie sobie coś takiego?:
In(4)-----aut(1) L, 4R/9W 
In(5)-----aut(2) R, 4R/9W 
In(12)---aut(3) L, 4R/9W
In(11)---aut(4) R, 4R/9W i co wtedy? zmienia się głośnik GN na Rg=4R i dubluje drugą taką samą skrzynkę i się ma normalne stereo i można dodać do małych głośników na samej ich górze jeszcze mniejsze i może białe pudełeczko, głośnika IPOD i podłączyć go przez kondensator C=430---470nF jako wysoko tonowy i zabawka nabiera rumieńców, a jak dacie mój przedwzmacniacz, to wejścia wzmacniacza i sterowanie końcówek mocy jest poprawne. Te napięciowe układy chyba nic mają wspólnego z sterowaniem końcówek mocy, a jedynie służą do mikrofonu, no może i do barwy niskich tonów -ale czy to jest konieczne skoro uzdolniony wzmacniacz z nie ograniczonym pasmem niskich tonów bez barwy gra dobrze.
« Ostatnia zmiana: 13-09-2014, 01:31 wysłana przez cin157 »

cin157

  • 2243 / 5309
  • Ekspert
14-09-2014, 12:40
Temat: Najprostsze Wzmacniacze jest odejściem od wielkich zamiarów, wielkiej precyzji wykonania całych rzeczy i odejściem od płacenia większych pieniędzy, za coś co nigdy jest fabrycznie najlepiej zrobione.
Czyli są tanie gotowe układy scalone i tanie dla ludzi gotowe rzeczy, z zastosowaniem układów scalonych i tylko to nie dużą dodatkową pracą uzupełnić i podsadzić jak na tronie i wtedy ta tania jakość jest nawet fajna, a rzeczy cieszą i są nie duże.
Można odwiedzić sklep: sklep.muzyczny.fant.swiebodzin.pl  -VK5500
« Ostatnia zmiana: 14-09-2014, 15:30 wysłana przez cin157 »

cin157

  • 2243 / 5309
  • Ekspert
18-09-2014, 21:40
Dzisiaj zająłem się dodatkowym zasilaniem, grającej zabawki: Głośniki 2.1 Genius SW-G2.1 1250 36W, ale nie sprawdziłem czy wysłana mi rzecz przez allegro jest dobra i był popsuty wzmacniacz i obciążał zasilanie, mimo że poprosiłem o nową rzecz i nie ze zwrotów.

Ale to nie koniec tej zabawy rzeczy z allegro, bo Siódemka dwa razy awizowała mi przesyłkę, mimo że byłem w domu, ale oni w ogóle u mnie z przesyłką nie byli i w skrzynce pocztowej nawet nie zostawili ani jednego awiza, dlatego przesyłkę osobiście sam musiałem odebrać, bo potem za nie odebraną przesyłkę zapłaciłbym jeszcze więcej, jak sama była warta.
Zatem za podróż dopłaciłem 21zł więcej i nic z tego mam, a nawet i tak nic bym z tego miał, bo pudełko od razu wyrzuciłem na śmiecie, bo ta rzecz nie mieściła się mi w torbie. Oszukany na allegro, zaraz zerwałem z  nimi umowę i  mam spokój.

Przeróbka prostego wzmacniacza była dosyć dobrze zrobiona, z zasadami jakie ja znam. Mam problem, czy załatwiać bublowy układ wzmacniacza i tańszy, aby to tylko grało? -nie chce się mi do tego ani trochę grosza dokładać i zostały mi tylko tanie głośniki, w których powsadzałem luźną watę i ich plastikowe obudowy się wytłumiły.
Dziwne, że nie mam szczęścia, mi mówili że żyd tą rzecz miał i jest nie taka jak była i rzeczywiście była popsuta.
Takie to bywają sprawy, z zdobyciem prostych i tanich wzmacniaczy i tym bardziej dziwne, jeśli się chce aby to grało może lepiej od droższych rzeczy.
Tłoczone w kółeczkach oznaczenie na IC -STA540: było po lewej 4z i po prawej 1 -i to wszystko nie kręcone i  normalnie w jednym poziomie oznaczone, ale z klasą zadarte do góry w prawo.
Inne oznaczenia to:
ST (e3)
CZ095352
Vb CZ MAR

Na wypowiedziane hasła nikt jest odporny i zrobili mną pomyłkę, która kosztowała mnie prawdopodobnie  zniszczenie układu STA540, bo się wzbudził i elektrody masy mocy są: dla plusa(3), a dla minusa GND (8) , natomiast pomyłkowo (nie z mojej winy!) zaznaczyłem elektrodę napięciową masy (9) jako elektrodę masy mocy, co mogło doprowadzić do tego, że układ się wzbudzał i rzeczywiście nie jest to moja wina, bo dokładnie to sprawdzałem i jak mogłem to źle zaznaczyć. Zatem przez taką rzecz mogli mi specjalnie zniszczyć mój wzmacniacz, bo się na tym znam i nie jest to dobrze dla audio biznesu i dlatego na takie rzeczy trzeba dodatkowo uważać.
Dlatego poprawiam się że zakup na allegro mógł być dobry, ale nie doręczoną wysyłką chcieli narazić mnie na dodatkowe koszty i dlatego zrezygnowałem z usług allegro.
« Ostatnia zmiana: 19-09-2014, 12:07 wysłana przez cin157 »

janek2A3

  • 114 / 4787
  • Aktywny użytkownik
18-09-2014, 22:34
Szanowny Kolego cin157.

Z całym szacunkiem ale zlituj się proszę. Jak już nie piszesz na temat, to chociaż postaraj się jakoś sklecić to poprawnie po polsku.

cin157

  • 2243 / 5309
  • Ekspert
24-09-2014, 04:39
'janek2A3' lubi skoro coś informacji przynajmniej podaję i to na temat i to jest mniejszy grzech mojej zlej gramatyki, zrobiłem to dzisiaj i mam taką i na temat informację, bo przecież 'Najprostsze wzmacniacze mocy', dopiero teraz mają wysoką jakość i też taka każda jedna droga rzecz audio.

Tym razem idę na miłą łatwiznę i podam jak zasilić-uzdolnić audio urządzenia, mające popularne układy scalone lub taki układ wzmacniacza mocy na mniejsze napięcie pracy lub na jedno zasilanie lub bez stabilizatora napięcia zasilania i do tego potrzeba jest zastosować złożony filtr kondensatorowy zasilania, którego wartości i sposób podłączenia podałem na schemacie.

Jak jest widać ze schematu IC wzmacniacz mocy, o największym poborze prądu, musi mieć zastosowane zasilanie bezpośrednio z zasilacza, a nie z miejsc na płytce montażowej i do tego służą w węźle dwa podstawowe wyprowadzenia mocy I GDN (-) i Icc (+), krótko na węźle podłączone także do miejsc zasilania węzła (-) i (+). Natomiast szczególnie napięciowe masy GND i takie plusy muszą mieć połączenia dla IC mocy z miejsc do tego wskazanych na węzłach.

Można przecinać ścieżki druku lub nie, jeśli na węźle wymusza się krótkimi i (0.8--1mm) grubszymi drutami miedzianymi w emalii prądy w miejscu zasilania IC mocy: I GND (-) i Icc (+), natomiast samo doprowadzenie zasilania z zasilacza do węzłów nie musi być prowadzone tak grubymi drutami i wystarczy zastosować średnicę drutu f=0.45mm i taką do napięciowych połączeń.
Większe kółeczka elementu węzła mają większą średnicę wewnętrzną o 1.2mm(dwie średnice drutu f=0.6mm, czyli d1=4.2mm) i o tyle samo więcej średnicę zewnętrzną (d2=8.2mm), bo drut na kółeczka jest średnicy f=2mm.

Jak z rysunku jest widać węzeł jest w pozycji długiej i leżącej, a nie pionowo. Łatwo się go lutuje, jeśli wcześniej wszystko jest cienko ocynowane i potem nasmarowane kalafonią (może być gęsta na spirytusie, aby tym smarować, lub kawałek kalafonii w ręku) oraz patyczek od lodów i jak widelec i nasączony kalafonią, aby nim lekko docisnąć podgrzane elementy węzła i jak trzeba to cienką cyną dodać lutu.
Jest to możliwe, jeśli na końcu drutu średnicy f=3mm jak na palcu nawinie się parę zwojów aby drut sprężynował i dociskał zrobiony wcześniej moduł kondensatora ceramicznego, a te zwoje nie dadzą się roztopić cynie w miejscu jego przylutowania na płytce -robi się to w zastępstwie, a potem znacznie skraca drut i zagina do przylutowania na płytkę(najdłuższe elektrody węzła mogą być np. 8mm nad płytką) , liczne wyprowadzenia napięciowe i lekko-średnio prądowe można punktowo zalutować pod węzłem na laminacie, aby usztywnić wyprowadzenia drutów z węzła, aby się potem nie urywały.

Podałem kilka rodzajów węzłów i też dobrych, ale w jednym elektroda kondensatora elektrolitycznego ma nad sobą zasilanie węzła np. z dosyć dobrego zasilacza impulsowego i wtedy co jest na powierzchni tej elektrody, a co jest pod nią to jest stromo duża różnica, gdzie są wyprowadzenia napięciowe, a gdzie nieomal od razu prądowe i to wszystko dzieje się na granicy grubości jednej blaszki filtru Co i jej zasilania, jakby to miejsce było wzorcem napięcia od samego zasilacza.
Ktoś by się zapytał, a gdzie podpiąć masy mocy, elektrod głośników?, łatwo jest odpowiedzieć i wygląda to podobnie jak do zasilanie zasilaczem elektrody kondensatora elektrolitycznego, czyli robi się to nad wyprowadzeniami I GND.
Właśnie dopiero teraz firmy stosują masy  głośników wzięte oddzielnie od masy masy płytki układu i pobierają z węzłowego miejsca kondensatora el., od strony zasilania i czasem tylko rozgałęziają jedną ścieżką druku, co nie jest wielkim błędem.

Ciekawe, bo jeśli się zastosuje nie tak drogie IC układy np. TDA2003 lub TDA2040 i nimi tanio naprawi i zastąpi się inne psujące się drogie układy np. STA540, to należy każde zasilanie układu I GDN i Icc łączyć z elektrody węzła, a nie jednym drutem rozgałęziać-łączyć cztery IC układy.
Jeśli się ma audio kulturę, to można audio firmie zrobić na złość i STA540 się nie popsuje, jeśli zastosuje się swoje audio bezpieczniki i takie aby nie osiągnąć większej mocy jak parę wat na jeden głośnik i pięć wat na subwoofer. Co to są swoje audio bezpieczniki?, te ze sklepu dawno się nie nadają do audio rzeczy, bo są robione z grubego i oporowego drutu, o dużej rezystancji i dlatego mimo wszystko cieniutkie druciki z miedzi są lepsze i o niższej rezystancji i tylko wpuścić dwutlenek węgla do takiego bezpiecznika i zaraz zalutować i dolutować cienkie druciki f=0.45mm aby taki bezpiecznik wlutować do układu, np. na wyjście głośnikowe.

Takie węzły i filtry kondensatorowe z prostych wzmacniaczy pozwalają osiągnąć wysoką jakość, i jeśli się dodatkowo dobrze zasili przedwzmacniacze, znając ich ważne wyprowadzenia napięciowe lub stosując moje przedwzmacniacze, to też ma znaczenie.

Ta moja informacja znacznie podnosi audio kulturę i daje satysfakcję jakości, dla rzeczy co mniej kosztują, a co dopiero taką technikę stosować do droższych rzeczy i bardziej precyzyjne węzły, mojego opracowania.
Schemat węzłów jest dosyć dokładnie opisany, aby nie było wątpliwości gdzie co połączyć.
« Ostatnia zmiana: 24-09-2014, 16:30 wysłana przez cin157 »

Mirek19

  • 688 / 4823
  • Ekspert
25-09-2014, 09:46
W temacie Najprostsze wzmacniacze mocy wziąłbym pod uwagę układy scalone przewidziane do car-audio, a mianowicie TDA8560Q, TDA8563Q i (chyba) stosowany w projekcie Studio-Oslo przez Pana Waszczyszyna TDA8566Q http://www.ancient.com.pl/e_oslo.htm
Na uwagę zasługuje ich wysoki powtarzalny prąd wyjściowy i deklarowane pasmo w całym zakresie mocy.
Nie bez znaczenia jest też niskie napięcie zasilania tych car-opamów, można bawić się z akumulatorami lub dobrze stabilizowanymi zasilaczami liniowymi.

Ja stawiam na TDA8563Q i szukam obecnie "popychacza" dla niego - popychacz to preamp na WO zasilany również z 12-18V DC  ;)

cin157

  • 2243 / 5309
  • Ekspert
25-09-2014, 10:12
Nie interesuję się układami scalonymi, ale z allegro miałem do zwrotu jedno popsute radio samochodowe Pionier i wiem że ta firma stosuje dobre rzeczy, ale prawie wcale je nie zasila kondensatorami, czyli praktycznie nie znajdzie tam kondensatora elektrolitycznego, a gdyby uzupełnić i dodać ich więcej i zastosować węzły prądowe?, to rzeczywiście jakość tych rzeczy nie jednego może zadowolić i na dodatek jest pilot i wszelkie inne rzeczy, jak np. korektor pasma akustycznego. 

To jest słuszna uwaga zająć się jakimś dobrym używanym i nie drogim radiem samochodowym, ale takim lepszej klasy -booo teraz jesteście ekspertami przeróbek i tylko pomyśleć, jak wolno idzie postęp i wasze lampowe i proste wzmacniacze nie muszą mieć długich i grubych mas, tym bardziej że to nic daje, bo w węźle mała i niekorzystna zmiana elektrod to się wzbudza zasilacz i może też wzmacniacz.
Zatem proste wzmacniacze i domowe, w postaci radia samochodowego teraz mają sens, bo ich jakość wzrasta!!! ,ale szkoda że mają ograniczenie do napięcia zasilania 12V, bo lepiej jest 18--24V -jeśli są takie radia na akumulatory 24V, to sprawa jest jasna, że uniwersalne wzmacniacze 12---24V byłyby nawet ciekawe.
« Ostatnia zmiana: 25-09-2014, 10:14 wysłana przez cin157 »

cin157

  • 2243 / 5309
  • Ekspert
30-09-2014, 13:36
Od tematu prostych wzmacniaczy do tematu prostych, ale ciekawych wzmacniaczy i bardziej skomplikowanych, ale nadal prostych i możliwych do zrobienia samemu i te proste i tanie wzmacniacze to są TDA2003 i TDA2030 i TDA2040, o małym napięciu zasilania.

Takimi układami można naprawiać nie drogie zestawy grające do laptopów itp. i nawet mieć całkiem dobrą jakość.
Subwoofer wiadomo musi dobrze działać i na wejściu wzmacniacza stosuje się do niego przedwzmacniacz z filtrem P, obcinającym górne pasmo akustyczne, oraz dla samego subwoofer dodatkowo stosuje się czysty filtr dolnoprzepustowy 12dB/oktawę, a tylko po to aby taki głośnik chciał ładnie i efektywnie grać na niskich tonach, co jest wadą drogich i nie najlepszych wzmacniaczy, które mają wyższy podział częstotliwości dla subwoofer.
Inne wzmacniacze, na wyższe częstotliwości, mogą mieć tylko przed końcówką przedwzmacniacz z górnoprzepustowym filtrem Pi.
Nie pamiętam czasu kiedy zastosowałem filtry Pi aby ograniczyć stromość czasów narastania i opadania, dla układu scalonego, który nawet takiego czegoś wymaga, aby nie było dużych zniekształceń TIM, wiem że zastosowałem rezystancje bierne dla np. 18kHz 47k i zasiliłem taki filtr przez rezystancję szeregową 16k, ale cewki nawijałem na szpulkach ferrytowych które musiały mieć średnicę równą lub większą jak d=5mm, bo inaczej były jakieś zniekształcenia -dziwne ale na oscyloskopie to było widać.

Inna dziedzina prostych i dobrych wzmacniaczy jest manualnie robionych samemu.
Liczy się w tym prosty i dobry układ, możliwość dostania dobrych i tanich tranzystorów i to było w zasięgu każdego majsterkowicza: Hi Fi polskie tranzystory serii BCV313/211-16 i BD355/354C -właśnie te ostanie były tanie i jako komplementarne mocy najłatwiej się parujące!, poza tym ich szybkość działania jest imponująca i podałem do tego modyfikowany mną układ wzmacniacza magnetofonu Kasprzak ZK246.

Pamiętam w latach siedemdziesiątych na prędce przerobiłem luźne bublowe wzmacniacze dodając więcej po jednym równoległym BD254 z dodatkowymi rezystorami emitera i obciążeniem jednego kanału były dwie kolumny P=10W Rg=6R co dało obciążenie Ro=3R i taka moc i sterowanie z taniego odbiornika na baterię Dana, z postawionymi pod sufitem na meblach kolumnami dało moc o takich rezonansach że we mnie wszystko drgało-grało i ledwo doszedłem to wyłączyć, bo normalnie jak i dla każdego w tej sytuacji, miałbym zawał serca i taki że sam organizm coś produkuje do krwi, aby umrzeć, podobnie jak się to ma u starych ludzi, w chwili śmierci i mających nie chore serce.

Skoro ktoś tak chwali rzeczy Kasprzaka i ja też miałem okazję się o tym przekonać, to podąłem ten schemat, którym bawiłem się w latach siedemdziesiątych.
Tylko dać po cztery równoległe tranzystory BD354 z rezystorami emitera Re=1R i dobrze chłodzić tranzystory mocy i korzystać do mocy P=15W max / Ro=1.5R i macie jakość w swoim domu, ale przecież to jest Ro=1.5R? - i co z tego!, jak normalnie nie można uzyskać wysokiej jakości i widocznie w jednej kolumnie muszą być po trzy głośniki o rezystancji Rg=4R.
Dobrze jest zastosować po dwa równoległe BC313/211, ale też z rezystorami emitera.
Przecież do niedawna były takie tanie i dobre Hi Fi tranzystory BD354C!.

Co wy rozumiecie? chyba nic, tylko polskie tranzystory BC313/211 i BD355/354 są Hi Fi i najłatwiej parującymi się tranzystorami i nawet tanimi, po prostu nic lepszego i innego jest, jak jest hi hi hi -właśnie to jest podstawą dobrych wzmacniaczy mocy.

Można dać trzy komplety głośników samochodowych i wtedy w tak prostej konstrukcji kolumny głośnikowej niema problemu, np. 3x DYNORA DY-509 hi hi hi -ale najdroższe audio, w zasięgu ręki i kieszeni -głupota ludzi i takiego biznesu.
« Ostatnia zmiana: 01-10-2014, 07:51 wysłana przez cin157 »

cin157

  • 2243 / 5309
  • Ekspert
04-10-2014, 08:21
Myślę że lancaster jest zadowolony z wyczerpującej i nawet precyzyjnej informacji, aplikacji prostych wzmacniaczy na układach scalonych i nie tylko.
Bez precyzyjnej pracy i takiego zasilania niema dobrej jakości wzmacniaczy i firmy postępują małymi kroczkami i powoli wdrażają precyzję aplikacji, ale robią to nie od razu i nie kompletnie.

Zatem dla wszystkich audio rzeczy jest miły i zabójczy próg do spełnienia wyższej jakości i ci co się tego wysiłku nie boją i się starają jest naprawdę miła zabawa.
Podałem ponownie schemat końcówki mocy ZK246, bo ja traktuję tranzystory bardziej liniowo i nie można aż tak trzymać się oryginalnego schematu. 
« Ostatnia zmiana: 04-10-2014, 10:15 wysłana przez cin157 »

Haka

  • 2996 / 5391
  • Ekspert
04-10-2014, 10:36
Cytuj
Można dać trzy komplety głośników samochodowych i wtedy w tak prostej konstrukcji kolumny głośnikowej niema problemu, np. 3x DYNORA DY-509 hi hi hi -ale najdroższe audio, w zasięgu ręki i kieszeni -głupota ludzi i takiego biznesu.


dynora i  wzmacniacz z ZK 246 ?

Takie audio to nawet na działkę się nie nadaje :)

cin157

  • 2243 / 5309
  • Ekspert
04-10-2014, 13:28
Haka-Hika zrozum że nic dobrego produkują i te polskie Hi Fi tranzystory jak komplementarne są łatwe do parowania i wystarczy je mierzyć i porównywać dla prądu około I=0,5A /Rc=6R i dla 13V5 zasilania, a rezystancja wyjściowa Ro=1.5R i dwa równoległe tranzystory sterujące to nie jest przypadek, aby lekceważyć tak dobry i czysty wzmacniacz, w porównaniu do drogich nie czystych wzmacniaczy, gdzie się tylko pcha prąd do sterowania tranzystorów mocy i to w taki sposób że detal muzyki ginie.
Wysokiej jakości moc 2x 15W nie wystarcza aby cokolwiek sobie posłuchać?, przecież to jest dwa razy więcej jak minimalna moc HI Fi!
Na pewno nie jest to lipny wzmacniacz i musi lepszy od innych prostych i drogich wzmacniaczy i nawet jest jeszcze prostszy.
Czy zastanowiliście się nad tym jak dobre to są tranzystory i jakość wzmacniacza zamyka się w zasilaniu 2x 13.5V lub 27Vcc. Tylko te tranzystory przy tak małym napięciu zasilania są szybkie i niema za dużych strat mocy, chociaż przez tak małą rezystancję obciążenia prąd jednej końcówki mocy dochodzi do Icc=4.5Ap!
Na schemacie jest zaznaczone po cztery równoległe tranzystory mocy! ich liniowość sięga wyżej i nawet do Ic=6Ap.
Ktoś chce dać trzy komplety drogich kolumn Rg=4R na jeden kanał to niema problemu.
Nie są ładne kolumny i dosyć krzykliwe głośniki na wysokich tonach, wysokie wąskie skrzynki z elipsami ustawionymi na długość pionowo, a nie poziomo.
« Ostatnia zmiana: 04-10-2014, 13:44 wysłana przez cin157 »

Mirek19

  • 688 / 4823
  • Ekspert
04-10-2014, 14:42
Ale po co te "zawody" ?
Wklejasz schematy układów, które nie posiadają kompensacji termicznej tranzystorów wyjściowych i to taki układ wyklucza z dalszej analizy.
Wzmacniacze operacyjne o których pisałem posiadają jedną z bardzo przydatnych form - wszystko jest na spólnej płytce krzemowej i posiada tym samym najlepsze właściwości termiczne.
O sonicznych każdy z Was się może sam przekonać realizując te układy.

cin157

  • 2243 / 5309
  • Ekspert
04-10-2014, 21:32
Tranzystor T6 rzeczywiście niema stabilizacji temperaturowej, ale przecież to nie jest układ o precyzyjnej symetrii zasilania i na dodatek wszystkie audio tranzystory mają lepsze parametry jeśli są chłodzone, to jaki problem dobrze chłodzić tak mały tranzystor BC107?
Nie problem jest dorobić wzmacniacz różnicowy, ale jak tylko koniecznie potrzeba.

Pisząc o jakości wspominają, że ważne jest lokalne sprzężenie zwrotne i globalne i to jest fakt, jeśli układy jakoś klasycznie czysto się sterują, to jest to prosta droga do jakości i dlatego jest więcej stopni wzmocnienia, ale ich czystość sterowania nie przeszkadza im, że układ jest rozbudowany i ma głębokie sprzężenia zwrotne.
« Ostatnia zmiana: 04-10-2014, 21:50 wysłana przez cin157 »