Audiohobby.pl

Audio => DIY => Wzmacniacze => Wątek zaczęty przez: lancaster w 24-02-2009, 19:18

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 24-02-2009, 19:18
...czyli wszystko co ćwiczyliście na TDA, Tripath, LM a wstydzicie się przyznać :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 24-02-2009, 19:22
kontynuacja:


 a_men

12:43 / 6 godz. temu
Ten pan nie ma oporów co do stosowania kumulatorów:)
http://www.mother-of-tone.com/byob.htm

Tu gra w systemie dystrybutora Cabasse w Austrii.
"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".


meloV8

14:00 / 5 godz. temu
a_men. nie dosc ze nie ma oporow przed aku, to jeszcze stosuje kosci samochodowe TDA, aaa audiofile mlaskaja wyprzedajac swoje lampowe sety za grube pieniadze ;]

lancaster
    
15:25 / 3 godz. temu
a_men, no i bardzo dobrze.
omuś tam akumulatory sie sprawdzają komu innemu mniej :)
wazdne zeby mieć przekonanie i uzyskać pożadany efekt. Sam u siebie sprawdzałem akumulator w asilaniu transportu i w porwnaniu dl klasycznego zasilacza CLC podoba mi sie zdecydowanie bardziej.
Calośc jest naturalniejsza, dynamiczniejsza i pełniejsza zarazem.
Moze nie sa to jakies masakryczne różnice w skali bezwzgledenej ale za to zdecydowane i pozytywne.



a_men

18:43 / 35 min. temu
meloV8>
Ciekawa sprawa, nieprawdaż?;) Zwłaszcza ten Węgier, który sprzedał AN Kegon...

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".

lancaster

18:45 / 33 min. temu
a_men i do tego te kości samochodowe :))))
ostateczna zniewaga ;)

a_men

18:47 / 31 min. temu
>> lancaster, 2009-02-24 15:25:48
Mi też sie wydaje, ze sporo zależy od aplikacji. Kiedys dla próby podłaczyłęm t-ampa pod aku samochodowy i grało lepiej.

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".


a_men
   
18:48 / 30 min. temu
Co do kości samochodowych, to niedługo sam się chyba przekonam i spróbuje cos podobnego sklecić. Mam kilka typów co to moze być.

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".


   
lancaster

a_men jest wiele fajnych kostek...ot LM1875 moim zdaniem naturalniejszy od legendarbnego 3875....a przy tym chyba nawet dynamiczniejszy :)
Polecam....TDA nie probowalem, ale zdajes sie Chris Bednarski z CSR cwiczył ampa na jakimś TDA...ponoć z wielkim powodzeniem.
Innych poza 1875/3875/3886(moja kolejnośc od najlepszego) nie probowalem.
Niestety 1875 ustepuje 2A3 :/
Wystarczy sobie odpowiedziec na pytanko czy przy słuchaniu muzyki potrzebujemy dodatkowej ekscytacji w postaci świadomości posiadania "rasowego" urzadzenia.
Jezeli nie - świat audio jest naprawde super sprawą....i nie wymaga wydawania fortuny :)


a_men

19:12 / 6 min. temu
Lancaster>
Sikora amplifier był tez ponoc na jakims TDA.
Koresponowałem z jednym Słoweńcem i zarzeka się , ze tda2050 jest lepsze od LM1875, które z kolei równiez woli od LM3875.
Moze sie gdzies przeniesiemy i nie bedziemy zaśmiecac Gustawowi wątku? Mógłbys przenieśc te wpisy?

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".

lancaster

19:16 / 2 min. temu
Jedynie recznie, ale przeniosę i posprzatam wątek.

Założę nowy watek w DIY może.

...no i to ten watek właśnie :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 24-02-2009, 19:34
http://www.st.com/stonline/products/literature/ds/1458.pdf


aplikacja niby nieco bardziej skomplikowana od LMxx, ale nie wiem jak on wyglada wewnatrz w stosunku do LM-a ??
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 24-02-2009, 19:37
a_men a nie miałbyś apetytu zrobić hybrydkę triodowo-TDA ?:)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 24-02-2009, 19:41
Chcę zrobić cos na wzór Byoba. Żadnych audiofilskich bajerów:)
Zastanawiam sie tylko nad wyborem odpowiedniej kości.

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 24-02-2009, 19:43
Rozumieć :)
Czuj mi podpowiada TDAS2030/40
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 24-02-2009, 19:48
http://www.allegro.pl/item552402195_tda2030_14watt_audio_amplifier_cena_1_20.html


Już go lubię :)))))
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 24-02-2009, 19:48
Mi natomiast zupełnie cos innego:)
Po analizie zdjęc i manuala Byoba wychodzi, że jest zrobiony na kości samochodowej o 17 nogach i stabilnej przy dwu omach. To moze być np. TDA1558 lub TDA8566. Fajnie wygląda też TDA8560, ale ma 13 nóg.

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 24-02-2009, 19:50
Słoweniec, o którym wspominałem ma na diyaudio nick Igla. Poczytaj jego wpisy.
Pisał mi, że TDA2050 jest lepszy od TDA2030, bo jest stabilniejszy i nie ma problemów z offsetem i wzbudzaniem.

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 24-02-2009, 19:53
Musze przyznac z pewna niesmialoscia, ze czekalem na taki temat :) Popelnilem pare prosciutkich wzmacniaczy na TDA i przyznaje, ze jestem ich cichym wielbicielem. Do swoich testow uzywalem kostek TDA1554 i TDA1516. Wybralem je ze wzgledu na najprostsza z mozliwych aplikacje. Zasilalem je zarowno z sieci jak i akumulatora. TDA1554 to wzmak mostkowy 2x22w lub 4x11w. TDA 1516 to scalak mono 22w lub stereo 2x11. Probowalem roznych kombinacji. Preferuje opcje dual mono ( jak to brzmi  hehe ) TDA1516. Ktos zapyta dlaczego TDA1516, a nie TDA1554 skoro TDA1554 ma w sobie jakby dwa TDA1516. Otoz stwierdzilem, ze dzwiek konfiguracji stereo na jednej kosci TDA1554 jest bardzo zbity, stereofonia jest niedokladna, maloprzestrzenna. Po zmienie aplikacji TDA1554 na 4x11 bez pracy w mostku poprawilo sie wszystko. Jedynie moc oczywiscie jest mniejsza ( ale mozna bez problemu obciazych go impedancja 2 ohm) . Najbardziej odpowiadal mi dzwiek z dwoch kostek TDA1516 pracujacych jako dual mono z zasilaniem aku. Wierzcie lub nie, ale stare szerokopasmowce brzmia na tym znakomicie.
Teraz mam w planach przetestowanie kosci TDA1521 sygnowanej jako Hi-Fi. Aplikacja jest rowniez bajecznie prost, kilka elementow.

Oczywiscie parametry techniczne tych wzmacniaczy sa bardzo liche ale ich aplikacja jest tak prosta i tania, ze mozna ich posluchac chociazby dla czystej formy zabawy z dzwiekiem :) A noz zaskoczenie bedzie duze.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 24-02-2009, 19:58
Aa i co do altmann byob to na bank ktoras z kosci TDA155* topografia plytki wzmaka, elementow i ilosci nozek na to wskazuje. Kiedys z nudow mocno analizowalem zdjecia tego wzmaka.
Swoje wzmaki TDA budowalem bardzo dawno i brzmieniem kasowaly "wypasione" wzmaki diory na pliota czy tam inne wynalazki typu tosca, technics... Choc wiadomo, ze to nie ta sama moc. W zmakach TDA najbardziej podoba mi sie ich naturalnosc dzwieku, czy moze neutralnosc? Sa takie proste, nieco slabowite, ale graja czasami uroczo.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 24-02-2009, 20:13
No to jest nas więcej:)

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 24-02-2009, 20:35
melo, jeśli fullrange brzmi na tym znakomicie to po prostu dobry wzmak :)
http://www.datasheetcatalog.org/datasheet/philips/TDA1516.pdf

Kolejny typ
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 24-02-2009, 20:43
tak patrze na allegro i jest tego trochę tda1516to z tego co czytam klasyk car audio:))))
W sumie to sie nie nabijam....Prosta aplikacja-nie ma tematu rezystorów w nfb itp.
Dołączamy zasilanie i śmiga. Uklady skonstruowane z myślą o zasilaniu akumulatorowym.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 24-02-2009, 20:48
To tak zeby nie byc goloslownym, to wrzuce dwie fotki obecnego wzmaka na TDA1554. Wersja stereo 2x22w, jak widac w sumie 5 elementow, dodalem do niego cichy start. Dzieki temu wzmak nie "strzela" przy wlaczaniu i wylaczaniu. Jest zupelnie cichy, nic nie brumi. W tle potek alpsa. Lutowane w pospiechu aby zagralo :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 24-02-2009, 20:56
melo, jak oceniasz 1516 vs 1558 ?
Co przyjąć jako układ odniesienia?
Na pocatek wyjmę z szuflady LM1875 i porównam :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 24-02-2009, 20:58
cholera, w tych wzmakach faktycznie wszystko jest wewnątrz....macie moze wgląd w topologię tych kostek?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 24-02-2009, 21:00
lancaster, o to wlasnie chodzi, ze ich aplikacja jest tak prosta, ze juz prostsza byc nie moze, a koszt zbudowania jest po prostu smieszny. Pamietam jak kiedys mialem wzmacniacz Technicsa su-v460, jeden z ostatnich kanciastych "grajacych" wzmakow technicsa przed epoka badziewa , ktore potem produkowal. Wzmaczniac o parametrach fantastycznych, zbudowany co prawda na ukladach hybrydowych ale uzywany z pominieciem przedwzmacniacza czyli w trybie direct amp brzmial bardzo dobrze. No i w przyplywie euforii po pierwszych odsluchach szerokopasmowych sab postanowilem podlaczyc je do tego technicsa. Brzmienie bylo po prostu okropne, wypchana srednica, zero basu, zupelnie tepe i krzykliwe brzmienie. Pomyslalem sobie, ze przywroce moja kostke TDA do zycia i zycie poplynelo. Technics zostal kompletnie zmasakrowany. Jasne, ze porownanie mocy jest prawie zadno, ale kultura brzmienia i barwa zupelnie z innej ligi i to na kosci samochodowej!
Tak wiec, jak ktos slucha efektywnych glosnikow, to warto w sobotni wieczor zlutowac w pare minut TDA i podlaczyc go do akumulatora :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 24-02-2009, 21:11
Hmmm kiedys przegladalem katalogi i topologie TDA i 1554 oraz 1558 roznia sie wzmocnieniem, reszta jest ta sama, topologia ta sama. 1554 20 db a 1558 40 o ile dobrze pamietam. Niestety nie sluchalem 1558. Z kolei TDA1516 brzmi bardzo podobnie do 1554. Wydaje mi sie ze w srodku siedzi wszystko to samo, roznica jest w wmocnieniu, ukladach przeciwzwarciowych etc. Chociaz to oczywiscie tez moze miec wplyw na brzmienie. Kosci sa tanie, trzeba porownac :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 24-02-2009, 21:16
melo, z tego co piszesz to wzmak tym bardziej obiecujacy.

Nie chodzi nawet oszerokopasmwki bo komuś takie granie moze nie odpowiadać -spoko.
....ale co by nie mowić w zakresie przetawarzanym sa to ustroje b. czułe na jakosć komponentów i przez to nieźle je różnicujace.
....moze być i amp samochodowy :)
Biore sie za przetrzasanie allegro :)))
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 24-02-2009, 21:24
Lancaster , www.datasheetcatalog.com adres obowiazkowy, chyba wszystkie mozliwe kostki, mozesz sobie porownac aplikacje i dane techniczne. Teoretycznie te kostki z wiekszym wzmocnieniem czyli 1558 powinny zagrac lepiej.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 24-02-2009, 21:30
Tak sobie pomyaslałem, gain 20 jak na końcówkę mocy z potkiem na wejsciu to trochę malo.
40 jest uwazam w sam raz.
Dzięki za info....nawet moze na dzis dam sobie spokój z allegro. Jutro sprawdze czy nie mam tych ukladów dostepnych na miejscu.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 25-02-2009, 07:40
W sumie sam ostatnio sie skłaniam do tego, że Byob jest na TDA1558 i 1554 (sa wersje hi i lo gain).

A oto Byob po polsku;)
http://www.sklep.avt.com.pl/photo/_pdf/AVT2104.pdf

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 25-02-2009, 07:43
P.S. Altmann przed Byobem uzywał wzmaków na 2a3.

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 09:03
a_men, no to miejmy nadzieję ze wzmak bedzie super :)
Ostatnio sie nie podpalam zanadto....GC miało grać jak 300B....no i pewnie gra....ale zalezy jak jakie 300B:)

W każdym razie do 3875 mam zastrzeżenia odnośnie prowadzeniu basu i drive oraz pewnego rozrzedzenia dźwieku mogącego sie podobac bo daje ono efekt klarowności. Dźwięk nie ma jednak tej mocy co z 2A3.
1875 ma wiecej klubowego czadu...ale :)....szczerze mowiac po nim odstawilem scalaki myslalem ze na dobre;)
Kiedy oceniałem 3875 jako amp o lekko cofniętej srednicy. Teraz tak nie uważam, jest ona tylko nieco ograniczona pod względem energetyczności. Wzmacniacz uwazam za udany dla jasności.
Zobaczymy co oferuje sektor car audio :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 25-02-2009, 11:33
Sama idea zastosowania wzmakow car audio jest taka aby sprobowac zasilania z akumulatora. Akurat te wzmacniacze sa specjalnie zbudowane do takich zastosowan, wiec sa proste i zachecaja do testow. Osobiscie mam dwa typy kostek, w ktorych pokladam pewne nadzieje tj. TDA 1518 z wzmocnieniem 40 oraz zupelnie inna kostka TDA 2025. Ta druga jest niezwykle ciekawa. Zaprojektowana z mysla o car audio ale moze rowniez pracowac z napieciem do 45v. Mozna z niej wycisnac 50w na kanal podnoszac napiecie zasilania asymatrycznego ( bo tylko z takim pracuje ).
TDA2025 ma co prawda troche wiecej elementow w ukladzie, ale nadal jest to uklad prosty, mogacy pracowac na pajaku. Kostka ma na papierze duzo lepsze parametry, od ukladow typu 1516 1518. Najbardziej korci mnie sprawdzic TDA2025 zasilana trzema aku samochodowymi polaczonymi szeregowo.
Ktos w watku o zasilaniu akku napisal o kosztach takiego zasilania. Otoz jak sie ktos troszke popyta znajomych, to dostanie w prezencie ( i to z pocalowaniem reki ) uzywany stary aku z samochodu. Takie akumulatory sa nadal sprawne i moga pracowac ze wzmakami audio. Potrzeba im tylko przegladu, wymiany elektrolitu i naladowania. Beda jeszcze dlugo sluzyc, no chyba, ze byly naprawde zakatowane na smierc :)
Moze jest troche zachodu z tym zasilaniem aku, ale zawsze to jakas rozrywka hehe ;)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 11:42
melo, z tym samochodowym aku to wersja mocno robocza:)))
Jest soro akumulatorów,ktore wraz z ładowarką wyjdą taniej od trafa i klasycznego zasilacza a do tego mogą okazac sie w danej aplikacji zwyczajnie lepsze:
http://www.allegro.pl/item554142721_akumulator_bezobslugowy_12v_7ah_zelowy.html
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 25-02-2009, 12:26
zelowki maja niewatpliwie swoje zalety, sa wprost stworzone do pracy buforowej i wielokrotnego ladowania. Poblem w tym, ze 7ah to troszke malo jak na bezstresowe sluchanie :) na zelowce czy zwyklej olowiowce samochodowej o pojemnosci okolo 45ah pograsz nawet dwa tygodnie przy normalnych poziomach glosnosci.
 A teraz najlepsze na koniec:
kiedys czytalem na audiostereo wypowiedz pewnego czlowieka ( nie napisze kogo ale gosc obryty w temacie ), twierdzil on, ze zelowki brzmia gorzej od zwyklych kwasiakow olowiowych :) i sa to ponoc dosc wyrazne roznice, a ogolne roznice w zasilaniu z sieci i baterii bywaja czasami naprawde duze.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 25-02-2009, 12:34
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################


Witam w bardzo ciekawym temacie!

Mam t-ampa, którego zasilałem dla zabawy z sieci zasilaczem impulsowym jak również akumulatorem samochodowym. Na pewno na aku grał lepiej - miał więcej werwy, lepszy był również bas, a dźwięk ogólnie był mniej płaski. Nie wiem jak miałoby się porównianie aku samochodowe / aku żelowe. Jednak na dłuższą metę nie trzymałbym Centry w pokoju, w którym śpię :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 25-02-2009, 12:55
Oj panowie, mozna zrobic ladna, gustowna skrzyneczke na aku :) z drewna czy innego materialu. W czasie pracy zadnych wyziewow kwasu nie ma, tylko przy ladowaniu, dlatego swoj aku laduje w piwnicy. Wlasciwie to mam juz dwa stare akumulatory, po wymianie elektrolitu i naladowaniu  dziala swietnie. Gdy jeden dziala, drugi lezy w piwnicy w zapasie. Jak sie jeden rozladuje to schodze z aku do piwnicy, podlaczam do ladowania i biore drugi do domu :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 25-02-2009, 12:56
>> meloV8, 2009-02-25 12:26:21

A teraz najlepsze na koniec:
kiedys czytalem na audiostereo wypowiedz pewnego czlowieka ( nie napisze kogo ale gosc obryty w temacie ), twierdzil on, ze zelowki brzmia gorzej od zwyklych kwasiakow olowiowych :) i sa to ponoc dosc wyrazne roznice, a ogolne roznice w zasilaniu z sieci i baterii bywaja czasami naprawde duze.


Potwierdzam. Przetestowałęm to kiedyś na T-Ampie. Akumulator samochodowy (jakaś Centra) brzmiał lepiej od żelowego Yuasa.

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 25-02-2009, 12:57
Gdzies czytałę, że najlepsze sa litowo-jonowe, ale sa pioruńsko drogie.

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 25-02-2009, 14:27
z litowo-jonowymi jest ten problem też że nieodpowiednio ładowane, przeładowane lub zwarte lubią sobie eksplodować. Nie mogą leżeć rozładowane ani w zbyt ciepłym miejscu bo drastycznie spada żywotność.

Taki np Tesla Roadster

http://pl.wikipedia.org/wiki/Tesla_Roadster

Jest napędzany prawie 7tys baterii (wybrano model z jakieś komórki bo tanio wyszło w porównaniu do dorosłych rozwiązań), ale chwalili się że zastosowali tam jakieś super dokładne/bezpieczne ładowanie z kontrolą temperatury ogniw i innymi bajerami.

Ale do testów zawsze na próbę można pożyczyć baterię z jakiegoś laptopa. Będzie w granicach 12-18V i jakieś 3-4Ah.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 25-02-2009, 14:37
Tesla Roadster choc imponujaca to juz przestarzala. Niebawem ukaze sie naprawde rewolucyjny samochod. Bodajze Shelby SuperCars zapowiada supersportowy samochod elektryczny zasilany bateriami, ktore laduja sie w 10 minut. Zasieg samochodu 250-350 km.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 25-02-2009, 14:56
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

Chyba odchodzicie trochę od tematu  ?   :))))))

Słucham właśnie małego prostego wzmacniaczyka na TDA 1516QB  -- i gra tak sobie - na mój gust t-amp lepszy a już na pewno LM1875.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 25-02-2009, 15:03
a-men

A o litowo-polimerowych w kwestii audio jakieś uwagi słyszałeś?

------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 25-02-2009, 15:06
szukanec,

A o czym tu pisać jak ktoś wyczyścił wszystkie TDA1558 z allegro. Za mną od dłuższego czasu chodzi LM1875.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 25-02-2009, 15:15
Ja kupiłem dwa:) Pomyslałem, że do samochodu tez sobie zrobię wzmaka.

O polimerowych nic nie słyszałem.

W tym pdf-ie z AVT, który wkleiłem jest napisane, że TDA mozna podłaczyć bezpośrednio do akumulatora, bez potrzeby stosowania konda w zasilaniu. Warto dac jedynie 100nf ceramika, żeby sie nie wzbudzał.
Co o tym sądzicie?

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 25-02-2009, 15:16
TDA1558 sa jeszcze tu:
http://www.allegro.pl/item558068113_wzmacniacze_tda1558q_po_7zl_szt.html

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 15:18
mam na stanie 1558 i1516 co jest z Wami ?:))))
1558 przykręciłem do radioatora nawet:)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 15:19
cholera, przepłaciłem - 10zł/szt....ale za to bez kosztów przesyłki. Jakbyś pytał Jacek, to Łąkowa(Eda) :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 25-02-2009, 15:22
Marek,

Szybki jesteś, jakieś Poznańskie źródło?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 25-02-2009, 15:22
No jak już napisałem, szybki jesteś :)
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 25-02-2009, 15:25
Jak źródło nie daje ofsetu to te kondensatory wejściowe są zbędne czy jak w tripathu robią jeszcze za filtr górno-przepustowy?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 15:32
sprawdzimy:)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 25-02-2009, 15:58
U mnie 1554 smiga bez kendziora w torze zasilania. Tylko jeden maly ceramik.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 16:13
a ja wlasnie wlutowalem 100uF BC Comp na samym chipie.
Potem posprawdamy jak to jest z mkp/mkt/ceramikami/tantalami itp
Zaraz odpalam brykę :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 25-02-2009, 16:15
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################


Hehe
Odpalaj  --  zobaczymy ile dymu pójdzie  ;)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 25-02-2009, 16:23
Jeszcze tylko mala uwaga, te kostki typu TDA 1554 1558 1516 etc sa bardzo wrazliwe na przegrzanie podczas lutowania. Tak ze lepiej lutowac na radiatorze :) Dwie juz kiedys uwalilem jak nie chcialo mi sie wyciagac lutownicy oporowej tylko transformatorem "spawalem" ;)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-02-2009, 16:46
Panowie - pod TDA1554Q i nóżkę nr 14 - dołóżcie obwód stałej czasowej - kondensator elektrolityczny - powiedzmy 100 mikro na 25V do 50V i rezystor - powiedzmy 47k. Stała czasowa tego obwodu i czas narastania napięcia na tym obwodzie to automqatycznie wyciszenie wszelkich śmieci /choćby pre/ podczas załączenia TDA a działa to w taki sposób, że kondensator ładuje się do wartości napięcia zasilania /gdzie kombinacja rezystancji i pojemności ustala czas ładowania/Przy napięciu podawanym na nóżkę 14 układu i wartości tego napiecia do 2V - TDA 1554 pozostaje wyłączony, w zakresie 2V do 5V TDA1554 pozostaje w "standby", powyżej 5V następuje pełne załączenie stopni.Jeszcze jedno - na wejściu audio wstawcie kondensatorki /nie elektrolityczne ;) o wartości 1 mikro /na datasheet jest zdaje się 220nF/- tym samym wzmak nie będzie przytłumiony od dołu pasma. zasilanie - proponuję zrobić prosty stabilizator wtórnikowy - czyli jeden tranzystor większej mocy - powiedzmy BD911 i jako napięcie odniesienia - LM7815. BD911 ma wzmocnienie prądowe na tyle duże, że przy pełnym wysterowaniu TDA - stabilizator 7815 nawet nie powinien być ciepły. Spadek napięcia na BD911 to ok 0,7V więc napięcie zasilające TDA będzie ok. BD911 zamontować na radiatorze.W efekcie - zero szumu, zero brumu, efekt wyciszania przy włączeniu a dźwięk jest całkiem dobry.
 ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 25-02-2009, 16:46
>> Bacek, 2009-02-25 15:25:18
Jak źródło nie daje ofsetu to te kondensatory wejściowe są zbędne czy jak w tripathu robią jeszcze za filtr górno-przepustowy?

Przy pojedynczym zasilaniu te kondy wejściowe sa niezbędne. Bez nich wzmacniacz nie działa prawidłowo.

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-02-2009, 16:49
Wspominałem o bezpieczniku?;) ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 17:15
szakunec, dzięki brachu :)

Wzmak odpalony....uwagi :

- nozkę 13 mute nalezy pamietać dolutowac do zasilania :)
- kondensator wejściowy musi niestety być w te chwili u mnie PIO 0,22uF. Bez konda mam stale na wyjściu(chyba?)
membrana głosnika sie wychyla do przodu i tak jej zostaje :)


No i dźwięk....pirwsze wrażenie?
kop i mikrodetale....jeszcze poporównuję z 1875. Jest wiecej autentyyzmu/ruchu na scenia, dźwięki sa z 1875 sa bardziej statyczne i bardziej są to dźwięki.
Gain to spokonie 20 wystarczy:)
...teraz tak....nie do konca jestem przekonany do barwy -na razie przynajmniej wydaje się  lekkim nalotem zaraz wywalę tego BC comp.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 25-02-2009, 17:34
Lancaster, ten wzmak trzeba koniecznie rozegrac i dobrze "ugotowac". Barwa z pewnoscia sie zmieni . A co do kopa? No coz, wydajnosc aku swoje robi, a wzmak z tego czerpie garsciami :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 17:42
Odpialem konda w zasilaczu, zmieniłem kondenastor wejsciowy z 0,22 na 4uF

Mimo wielu zalet nie uwaam zeby to byl jakiś porywający dźwięk...nie muli, ma drive, prestrzeń swobodna, ale tez slychac lekką sygnaturę na olejnych nagraniach.
całośc podana dobitnie, ale tez z LM mam np. lepsza obecnośc choć dźwięk nie ma takiej potęgi.
....i na to wszystko wchodzi sąsiadka osoba ktora od czasu do czasu słucha u mnie i mówi że gra lepiej niz zwykle :))))
a tam slysze o claości lekkie ziarno. pokombinuje jeszcze z  kondem od stałych czasowych cokolwiek to znaczy -dobrze sie słyszy:)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 18:01
w tym wzmaku b.dużo zalezy od konda wejsciowego ....choiazzrobilem teraz 2 ruchy naraz, wiec ciezko powiedziec.
Wlutowałem Wimę mkp100n na zasilanie chipa i coraz bardziej mi sie podoba.
Przed momentem suchalem wzmaka na 1875 w ktrym na wejście wlutowałem identyczne kondy(dla testu)jak w tda i nie mam juz takich zastrzezeń...wyglada mi to na "robotę" kondensatorw wlaśnie....spróbuję BG ;)....a w sumie co tam...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 25-02-2009, 18:09
niewatpliwie kondensator wejsciowy ma najwieksze znaczenie dla dzwieku TDA. Dzieki banalnej konstrukcji, mozna dosc szybko przetestowac rozne kondensatory i wybrac dla siebie najlepszy. Ja jednak dalej trzymam sie swojej koncepcji, czyli dual mono. Musza byc dwie kostki, w jednej kosci nie moze byc stereo. Cos sie dzwiek zbija do kupy i juz nie gra tak ciekawie.
Tak czy inaczej mysle, ze sama koncepcja jest godna uzytku. Przy kosztach jakie nalezy poniesc ( kilkadziesiat zl ) w stosunku do dzwieku jaki oferuje jest rewelka.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 25-02-2009, 18:15
Zaczyna się robic coraz ciekawiej:)


"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 18:33
a_men, zaczyna mi mieknąć audiofilska rura :)
Dxwiek robi sie naprawde bardzo fajny. Ma pełnię ktorej brakuje GC, o kontroli i potędze basu nie wspominając.
Teraz to ja już nie slysze tej sygnatury....albo sie przyzwyczaiłem....bardzo fizjologiczny dźwięk z kopem.
Detaliczność nienachalna ale obecna.
Dam mu sie pogrzac i porównam z lampa...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-02-2009, 18:48
Więc tak, kilka lat temu naprawiałem znajomemu firmowe radio w aucie - jakiś model Blaupunkta. Zamiast naprawić oryginał na TDA2004, wstawiłem mu właśnie ten wzmacniaczyk na TDA1554QPłytka poniżej  - przy jej projekcie wzorowałem się na dostępnym wtedy kicie z AVT /niestety wtedy zapisałem obraz jako png, wektorowa była by najlepsza/.Może komuś z Was się ta płytka przyda. obok obrazek oryginalnego artykułu z AVT./lancaster - gdyby ktokolwiek z AVT miał pretensje o ten zrzut - proszę usuń go/Do tego prościutki stabilizator wtórnikowy do tego wzmacniacza. Pojemności takie jak w datasheet LM7815.Panowie - ;) TO nie może grać ;))
Gab   ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 25-02-2009, 18:54
Gabriel
TO tak samo nie moze grac jak trzmiel nie moze latac... a lata :P
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-02-2009, 18:59
>> meloV8Dokładnie tak ;)
BTW - te kilka lat temu przy okazji ww naprawy Blaupunkta - podpiąłem ten właśnie ww wzmacniaczyk z tym prostym stabem pod moje kolumienki jakie wówczas posiadałem czyli monitory SONY SS-A102. Zero szumu, zero brumu. Grało naprawdę przyjemnie. ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-02-2009, 19:01
 Heh, lancaster ładnie tam musi męczyć tego scalaka :)) ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 19:06
Nie żebym sie upierał, ale zbudujcie i połuchajcie sami :)
Pierwsze odpalenie u mnie to była siara-jakieś 10-15 minut....wiem wiem....niecierpliwy jetem ;)

....i nie dam Backowi 1516, tylko sam na nim zrobie wzmaka do porównań.
Słyszałeś Bacek ?!!!>;C :))))))


Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 19:07
Gabriel, teraz to myśle jakiego konda dać na wejscie.
w tej chwili mam MBGO 4uF.
Do jakiej pojemności mozna zejść zeby nie przyciać basu ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 19:09
...acha, slucham w tej chwili na paczkach przetwarzajacych od 40Hz ze wspomaganiem pomieszczenia wiec bas nie musi plądrowac 10Hz.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 25-02-2009, 19:18
No tak a już grzałem lutwownicę, oj nie ładnie, nie ładnie ;)
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-02-2009, 19:20
Lancaster, jeżeli masz TDA1516, to wg datashett przy mostkowym połączeniu impedancję wejścia trochę ponad 25koma, przy połączeniu stereo będzie trochę ponad 50koma.Aby pasmo za bardzo nie cięło przy 16Hz i 100komach na wejściu, kondensatorek powinien mieć 100nFf=0,16/ RCStąd myślę,że spokojnie można wstawić od tych 220nF do 1mikro. Jakiś dobry foliowy.Podobnie jest przy TDA1554QSam wzmak przenosi gdzieś od kilkunastu do trochę ponad 20kHzPełne wysterowanie dostaje przy 1,5V międzyszczytowo
 ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 19:21
OK, a jkaiej wartosci potencjometr dobrać ?
W tej chwili "roboczo" użyłem 100K
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-02-2009, 19:25
W wersji końcowej skoro impedancja wejścia TDA przy mostku to trochę ponad 25koma, spokojnie możesz zapiąć 10k czy 22 koma, jeżeli nie odczujesz różnicy przy tych 100k -  wstaw co uważasz. ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 19:27
Zaraz wstawię 10K. Do tego niezła firmówka(Bourns)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 19:41
Pięknie sie da wymodelować brzmienie tego wzmaka Panowie.
Brakuje mu tego różnobarwnego mikroklimatu jaki oferuje 2A3 ale poza tym jest super.
Z piecy ktre sluchalem ącznie z tymi za malą fortunę niewiele posiado taki aspekt prezentacji.
Ludzki dźwięk z bardzo dobra dynamika i co najwazniejsze chromolic audiofilskie opowieści - dobrze sie słucha.
CarAudio :)

Jeszcze tylko dla uczciwosci sprawdzę 1875 zasilanego kumilatorowo. W wersji Final Lams byl swietnie oceniony własnie za bas i motryke(czyli za to w czym nieco słabiej wypadł Gaincard)

Wexcie poprawkę na to, z eto piewrwsze zapiski z pola bitwy:) Ptem pewnie przyjdą refleksje....chociaż cholera wie....jak podlaczyłem rtaz transport na aku to tak zostalo....potem jeszcze ze 2-3razy podłączałemzasilanie sieciowe i pierwsze wrazenie pozostało niezmienne.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-02-2009, 19:41
Lancaster, jeszcze jedna ciekawa rzecz....Kiedyś, może z 3 lata temu zaprojektowałem sobie układ wzmacniacza pod słuchawy. Teraz od kilku miesięcy pracuje u mnie już na nowej płytce z dobranymi tranzystorami. Całość w klasie A. Zasilany przez staba. Moje MDRy mają 24omy. Próbowałem też na 32. Gra bajecznie.I tutaj w momencie, gdy kilka miesięcy temu montowałem DAC na TDA1543A - pojawił się problem. Sam wzmak jest bezszumny. JMyślałem nawet że coś mi się w DACu "posypało", wejście wzmaka odpiąłem od potka i spiąłem do masy przez foliowy 1mikro, tak aby nie wyciszyć wzmaka na siłę masą.
Wzmak był absolutnie czysty.Myk w tym, że  pojawiły się szumy- szumiał potencjometr wstawiony właśnie "roboczo" :) po wymianie potka na lepszy - szumiały rezystory konwersji przy TDA - a ja się zastanawiałem dlaczego pomiar pokazał podejżane wyniki... Jak znajdę odrobinę czasu to już czekają nowe rezystorki, tym razem precyzyjne SMDPiszę całkiem poważnie - popróbuj różne potki, bo z uchem przy wysokotonówce może być całkiem zabawnie :) ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 19:43
nie cierpię czytać tekstów z literówkami :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 19:44
mój tekst o literówkach  oczywiście w podsumowaniu mojego postu nie Twojego Gabriel :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 19:45
Z potencjometrów to sprawdzę jeszcze drabinkę rezystorową 22K :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-02-2009, 19:47
Co do tego wzmaka - nie ważne czy to TDA1516 czy TDA1554 - nie zasilajcie go wprost z akumulatora. Zbyt wysoka rezystanzja wewnętrzna - zwłaszcza w żelowym aku. Pomiędzy aku a TDA wstawcie nawet najprostszy wtórnik na dobrym tranie większej mocy, z odpowiednim radiatorem.
Albo przy zasilaniu sieciowym - zróbcie taki prosty zasilacz stabilizowany, jaki narysowałem na  3-ciej stronie -tam przy projekcie płytki.  ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 25-02-2009, 19:48
Gabriel, OK.
Poprobuję jak caość śmiga z takim ukladem jak zaproponowales.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-02-2009, 19:50
Spoko :) Wczoraj sam składałem "zalaną" klawiaturę :)) ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-02-2009, 19:56
Co do tego wtórnika poniżej - jest bardzo prosty i niestety musicie unikać zwarcia wyjścia tego zasilacza. Tranzystor tego nie wytrzyma a jeżeli zasilanie podane na wtórnik ma ponad 18V to po przebiciu trana - TDA też tego nie wytrzyma, nawet jeżeli w datasheet TDA1516 piszą, że krótkotrwale wytrzymuje wzrost napięcia zasilającego do 45V.
Oryginalny tranzystor BD911 ma - o ile pamiętam 90W, spokojnie się tutaj nadaje. Pasta silikonowa to też nie zawadzi. ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 25-02-2009, 20:08
Tak gadam w kolko o tym dual mono na 1516 lub 1518, ze chyba sam znowu skleje to do kupy. Wlasnie patrze w szuflade, a tam 5 sztuk nowiutkich nielutowanych 1516bq :) No ale w dual mono roznica dzwieku w porownaniu do 1554 stereo jest duza, szczegolnie w stereofonii i prezentacji sceny.
Szczerze mowiac to ciesza mnie entuzjastyczne slowa Lancaster\'a. Mysalem, ze to tylko ja mam omamy sluchowe i tylko dla mnie ten wzmak gra dobrze :) Wiec aby cieszyc sie dobrym dzwiekiem trzeba wydac $$$$? Chyba nie :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-02-2009, 20:11
Ja coś za chwilę wrzucę, wiedziałem że go mam w zapasie :)) ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 25-02-2009, 20:50
>> lancaster, 2009-02-25 19:07:37
Gabriel, teraz to myśle jakiego konda dać na wejscie.
w tej chwili mam MBGO 4uF.
Do jakiej pojemności mozna zejść zeby nie przyciać basu ?

Wydaje mi się, że to jest winowajca owego braku planktonu. W Lampizatorze miałem na wyjściu MPHP i wywaliłem z tego własnie powodu. Na moje oko w oryginale siedzą Wimy mks 2.2 uf.

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 25-02-2009, 20:55
Marek,

Spróbuj metodą Mietkową zieleniec zbocznikowany teflonem.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-02-2009, 20:58
No i czasem można coś znaleźć w magazynku.Wcześniejsza płytka na szybko zrobiona jako prasowanka, ale widzę że trzeba będzie jednak zrobić ją na foto lub ręcznie i to z soldermaską.
Prasowanki zawsze wyglądają w powiększeniu jak siatka...W układzie wyciszania - miniaturowa elna, w odsprzęganiu niezły foliowy, świetne gniazda na wyjście. Zasilacz i reszta w tym tygodniu. Na wejściu przyzwoite folie po 1mikro sztuka.Pora sobie przypomnieć jak to gra.
:) ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 25-02-2009, 21:22
No nie dość że kość nie audiofilska to jeszcze jakieś płytki? A gdzie podziewają się pająki na czterech częściach?


------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 25-02-2009, 21:28
>> Bacek, 2009-02-25 21:22:54
No nie dość że kość nie audiofilska to jeszcze jakieś płytki? A gdzie podziewają się pająki na czterech częściach?Ostatni pająk zapłonął ogniem :) ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 25-02-2009, 21:46
Ognisty dźwięk .... to lubię :)
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 26-02-2009, 07:36
Bacek, nie wiem czy ognisty ale wlaczam sobie przed chwila i nie wydawalo sie wczoraj :)
Gra bardzo dobrze i to z rana
Sprobuje tylko jeszcze patent Rafaella....musze drugi akumulator doozyc, zeby bylo z czego zbijać.
Dodatkowo da to mozliwość podkręcenia napiecia do 14V ?
Jrzeli to z gosnikiem tubowym gra w taki sposob nie mam pytań.

melo, Ty nie szukaj potwierdzenia:))))
Dobry wzmacniacz i tyle.

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 26-02-2009, 08:10
Sama kostka ma do 18V więc pewnie nie trzeba się ograniczać jedynie do 14. A może warto dołożyć sugerowaną kość i zrobić "dual-mono" a nuż są przesłuchy między kanałami. W datasheecie charakterystyk pożałowali.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 26-02-2009, 08:26
I każdą kostke zasilić z osobnego akumulatora... Full wypas:)

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 26-02-2009, 08:29
ś.p. Kondo by lepiej nie wymyślił ;)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 26-02-2009, 08:35
wimy mks nie podeszly mi(0,22uF) teraz przelutowalem kombinacje standard(jak Bacek przypomniał:)) PIO+teflon i jestbardzo fajnie.
Na samym PIO0,47uF tez mi ie podoba. Dźwiek jest wtedy troche ciemniejszy ale jak dla mnie dość klimatowy....w kadym raie ruskie kondy sie sprawdzaja(nie MBGO) u mnie.
Wypadaloby poszukac bardziej dostępnego rozwiazania.
Mieliście kiedyś kontakt z kondami Bennic?:
http://www.allegro.pl/item556492064_kondensator_polipropylenowy_bennic_0_01uf_630v.html
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 26-02-2009, 08:39
Przez kilka godzin grania wczoraj i godzinę dziś napiecia na baterii 7Ah przysiadło 0,25V
Czuję się ekologiczny :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 26-02-2009, 08:39
Myślę, że taki teflon FT-3 0,47uF na wejściu mógłby byc strzałęm w 10. Albo dwa:)

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 26-02-2009, 08:40
...a wiesz amen ze przypadkiem mam takie kondy ?;)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 26-02-2009, 08:41
No to lutuj!!!:)

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 26-02-2009, 08:43
sprawdze, ale dopiero wieczorem.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 26-02-2009, 08:43
musze zmykac, jak wroce to odpale tez 1516
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 26-02-2009, 10:38
z teflonem jest jaskrawiej, rownie dynamicznie, góra bardziej zaakcentowana....czyli w sumie standardowo....kondensator wejsciowy jest na oko 10x wiekszy od wzmacniacza stereo.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 26-02-2009, 11:19
Byob Extreme Tuning:)

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 26-02-2009, 13:02
No i moje cacko perwnie bedzie wyglądać identiko....co drabinka to nie potencjometr...pozostaje dobrać kondy wejściowe:)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 26-02-2009, 13:37
Wątek o powyższych modach:
http://www.audiocircle.com/circles/index.php?topic=47130.0

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 26-02-2009, 14:30
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################



Najfajniejsze są te bezpieczniki   ---  hehehehehe :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 26-02-2009, 17:45
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################


>> meloV8, 2009-02-24 19:53:41

"...Preferuje opcje dual mono ( jak to brzmi hehe ) TDA1516. Ktos zapyta dlaczego TDA1516, a nie TDA1554 skoro TDA1554 ma w sobie jakby dwa TDA1516. Otoz stwierdzilem, ze dzwiek konfiguracji stereo na jednej kosci TDA1554 jest bardzo zbity, stereofonia jest niedokladna, maloprzestrzenna. Po zmienie aplikacji TDA1554 na 4x11 bez pracy w mostku poprawilo sie wszystko. Jedynie moc oczywiscie jest mniejsza ( ale mozna bez problemu obciazych go impedancja 2 ohm) . Najbardziej odpowiadal mi dzwiek z dwoch kostek TDA1516 pracujacych jako dual mono z zasilaniem aku. "


---->  Chłopie masz 100% rację....  Mam u siebie 1516 w stereo i pierwsze wrażenie to zbicie dźwięku i słaba stereofonia  -  taki dźwięk zraża do siebie - po pierwszym odsłuchu wzmaczek powędrował na półkę  :)
Zastanawiam się tylko jak znaczną poprawę przyniesie dual mono i zasiłka z aku ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 26-02-2009, 17:56
Polazlem dzisiaj do sklepu kupic 1518q ale gosciu zaspiewal sobie 15 zl za sztuke to mu podziekowalem. Poki co skleje z moich zasobow 1516 jakiegos dual mono.

szakunec, te kostki oczywiscie moga pracowac na zasilaniu z sieci. Czesto mialem u siebie podlaczone do sieci, na roznych napieciach. Ale dzwiek z sieci na tych kostkach mi osobiscie nie odpowiadal.
Najlepiej dwie kostki 1516 dual mono, a jeszcze lepiej 1518q, stary kwasiak aku z samochodu i gra znacznie lepiej :)
No i koniecznie zabawa z kondensatorami wejsciowymi. Trzeba dobrac dzwiek pod wlasny gust :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 26-02-2009, 18:01
Warto tez pamietac, ze w wersji 1516 stereo aplikacja jest inna i potrzebne sa kondensatory na wyjsciu wzmacniacza. Wzmacniacz juz nie pracuje w mostku i nie mozna podlaczyc glosnikow bezposrednio do wyjscia.
Ten wyjsciowy elektrolit w konfiguracji stereo ma juz bardzo duzy wplyw na jakos brzmienia.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 26-02-2009, 18:11
mam w tej chwili porownanie do uwazam swietnego pp na 300B...

W te chwili u mnie śmiga wersja z 2200uF+0,01mkp wima w zasilaniu(oba kondy na scalaku)
Jako wejściowy kond robi 0,47uF teflon.

Nawet nie bedę komentowal. Wiekszosć wzmaków jakie do tej pory porównywałem wywolywala rechot.
Scalak jest szybki, dynamiczny, bas z kopem,  z ładną/zróznicowaną barwą.
rewela - serio.
Jeszcze go poćwiczę w okolicznych systemach....moze tylko u mnie takie wrażenie.
Mowa o 1558. Mialem dziś polutowac 1516 ale dam sobie spokój do jutra:)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 26-02-2009, 18:15
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

Lan  --->   standardowo proszę o fotkę  :P
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 26-02-2009, 18:17
melo,  mam polutowanego 1516 w mostku, ale nawet niwchce mi sie go do radiatora przykręcać :)
Mam nadzieje ze nie utłukłem ;)


...acha w tym porównaniu wychodzi ze ten teflon na wejsciu to nadmiar szczęscia na górze :)
....ale ak kto lubi to wyjdzie mu taki powazny GC
Wczoraj ze "zwyklym" PIO podobalo mi sie chyba bardziej. Dxwiek miał tyle radochy że papuga sama sie śmiała :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 26-02-2009, 18:20
szakunec będzie taka z telefonu, wiec musisz sie uzbroic do jutrejszego przedpołudnia w cierpliwość :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 26-02-2009, 18:21
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################



-->  dobrze  --  uzbrajam się ;)
Co napędzałeś ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 26-02-2009, 18:23
Bety 10cx+BMS
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 26-02-2009, 18:37
Lancaster>
A jak wygląda sprawa elektrolitu w zasilaniu? Lepiej z czy bez?

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Lt_Bri w 26-02-2009, 18:39
Kiedyś (za lepszych czasów) założyłem na audiostereo temat "Zupa... tzn. wzmacniacz NIC :) "*, teraz nawet nie mogę go przejżeć bez logowania się...


Nic to - choć wykorzystam ich miejsce na serwerze :P
Wrzuciłem tam kiedyś taki rysujek z niemieckiej stronki:

http://www.audiostereo.pl/zalaczniki/278056_1.gif



* http://www.audiostereo.pl/forum_wpisy.html?temat=16520&all=1
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Lt_Bri w 26-02-2009, 18:41
przejrzeć miało być (kiedy się tu wreszcie pojawi możliwość edytowania wpisów??).
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 26-02-2009, 18:45
>> Lt_Bri, 2009-02-26 18:39:44
A ja przeczytałem ten krótki watek. oczywiście to jest gówno i nie może grać. Do tego wybucha. Szkoda czasu:)

P.S. Było nie fikac Red Aktorowi i s-ce;)

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Lt_Bri w 26-02-2009, 18:47
Możliwość logowania się nadal posiadam (no może że czegoś nie wiem), po prostu jakoś tak nie mam najmniejszej ochoty z niej korzystać ;)

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 26-02-2009, 19:18
Czy ktoś zbudował i może się pochwalić rezultatami odsłuchów wzmacniaczy z TDA2040 lub TDA2050?

_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Artuh w 26-02-2009, 19:58
Ja kupiłem wstępnie klamoty do konstrukcji wzmaka z serii tda 20XX i może uda mi sie  niedługo coś zklecic w wersji klasycznej z zasilaniem z trafo i wspólnymi kondami dla obydwu kanałow w zasilaczu. Porównam to  pozniej z LM 3886 w tym samym wykonaniu .
Pozwolę sobie zamieścic moją ocenę . Jakby nie było bedzie ona pogladowa ze względu na mozliwy odmienny sposób grania na chociażby rozpatrywane przez Was  zasilanie. z aku.
Pozdrawiam
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 26-02-2009, 22:27
>> meloV8, 2009-02-24 19:53:41"...Preferuje opcje dual mono...."
To że odczułeś poprawę na przejściu na wersję zmostkowaną - jestem pewien że jest to zasługą wypadkowego tłumienia tętnień zasilania w TDA gdzie w wersji zmostkowanej tłumienie tętnień jest większe i wynosi ponad 200 X. W dodatku zasilanie scalaka jest asymetryczne.Dodatkowo używając 2 X mostek zmniejszyłeś przesłuchy L-P w samej kostce. I tak dość niskie.Jedna uwaga - TDA1518 ma większe wzmocnienie napięciowe od TDA1516.
TDA1516 ma 26dB czyli około 20x
TDA1518 ma 40db czyli około 100x
Molibden - TDA2050 gra przyjemnie i nieco lepiej od 1516, czy serii 155x .Wypróbuj może TDA1521- ten jest bardzo ok, choć może mocą nie grzeszy.BTW TDA1514 - te po 50W - nie wiem jak teraz ale dawniejsze serie potrafiły explodować, ot tak sobie.
 ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 26-02-2009, 22:51
Gabriel, to co piszesz wszystko sie zgadza. Natomiast jesli chodzi o kostke 1521, to mialem jakis czas temu chec jej budowy, jednak zasilanie akumulatorem w jej przypadku jest dosc klopotliwe , a "u mnie" zasilanie z aku jest priorytetem.

Gabriel, czy miales moze okazje slyszec wzmacniacz TDA2025 konstrukcji Siemensa? Mocno mnie ona interesuje. Z pewnoscia w niedalekiej przyszlosci musze ja sprawdzic. Ma dobre parametry oraz moze pracowac z zasilaniem pojedynczym do 45v. To calkiem sporo ale ja celuje w zasilanie 24-36v w oparciu o 2 lub odpowiednio 3 aku samochodowe polaczone szeregowo. Koncepcja moze szalona, ale intuicja podpowiada mi, ze to moze byc to czego szukam ;]
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 26-02-2009, 22:54
>> lancaster, 2009-02-26 13:02:44
No i moje cacko perwnie bedzie wyglądać identiko....co drabinka to nie potencjometr...pozostaje dobrać kondy wejściowe:)A co powiesz na budowę/obudowę w takim stylu (niekoniecznie wzmacniacza)  ??;)) ^..^   ^..^   ^..^
http://www.timefracture.org/radio.html
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 26-02-2009, 23:11
>> meloV8Może warto pomyśleć nad 2-ma aku ? :)TDA2025 Siemensa nie widziałem, ale dawno temu w TV Grundiga - /model gdzieś z 1979/1980/ - miałem TDA2030A Siemensa. Grał świetnie napędzając zewnętrzne zestawy. Zresztą wbudowany w TV dość duży głośnik szerokopasmowy też był świetny, /owalny w kolorze cappucino ;)
Co do scalaków Siemensa - mam wrażenie że w dawnych latach dobrze się przyłożyli do tych scalaków. Wg mnie te dzisiejsze serie innych producentów są robione ot tak sobie. Choć może nie wszystkie.
Nadal w w.cz. używam oryginalnych tranów /świetnych/ Siemensa /magazynowe/ , zarówno te jak i ww TDA2030A miały stare białe logo
 
 ^..^   ^..^   ^..^
http://2.bp.blogspot.com/_d1yewYtBxw0/RyFOx303NmI/AAAAAAAAA_c/3MSQ_AYneKo/s320/Siemens_Logo.gif
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 26-02-2009, 23:33
>> Gabriel

Moj dobry znajomy ma juz wiele lat wzmak samorobke na TDA2030, jednak tam ma jeszcze przedwzmiacniacz z korektorem barwy dzwieku, wiec ciezko cos pisac na temat tego wzmacniacza.

Co do TDA2025 to jest to zupelnie inny wzmacniacz niz TDA2030. 2025 zostal zaprojektowany z mysla glownie o car audio oraz przystosowany do pracy w sprzecie stacjonarnym z wysokim napieciem asymetrycznym.
Generalnie brzmienie prostych wzmakow na akku odpowiada mi, jedynie moc przy maloefektywnych glosnikach jest niewystarczajaca. Wiec w mym umysle pojawil sie pomysl na zastosowanie wlasnie TDA2025 i za pomoca 3 aku osiagnac 36v z baterii. Wiem wiem pomysl szalony, ale wole takie pomysly niz stosowanie podkladek pod kable czy innych magicznych tworow audio :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 26-02-2009, 23:56
>>meloV8Gość u którego czasem kupuję części /sklep/ nieraz ma na stanie/może dostać fabrycznie nowe układy które trudno spotkać u innych.
Będę u niego w przyszłym tygodniu, zapytam czy znajdzie/dostanie ORYGINAŁ tego TDA2025 i w jakiej cenie. Jakby co - to dam Tobie znać o tym.Co do tych 3 aku w szereg - najlepiej aby wszystkie były nowe a przynajmniej w dobrym stanie, myślałeś o jednej na 36V /chociaż koszt może być nieco większy/ ?
 
 
Gab ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 27-02-2009, 00:11
>> Gabriel

Bylbym wdzieczny jakby sie znalazly jakies dobre kosteczki 2025 w ludzkiej cenie :)

Co do 3 aku, to oczywiscie mozna zalatwic jeden tyle ze... trzeba juz inna ladowarke do tego niz zwykly prostownik samochodowy. Druga sprawa to mozliwosc zmiany napiecia przez dodawanie lub odejmowanie poszczegolnych aku. Metoda najprostsza. W dataszicie TDA2025 pisze, ze przy obciazeniu 4 ohm napiecie zasilania to max okolo 24v. Przy 8 ohm odpowiednio wiecej czyli ponad 36v. Jasne, ze mozna zrobic na drodze elektronicznej odpowiednie zasilanie, ale to juz kloci sie z moja koncepcja prostoty calego ukladu wzmaka i zasilania :) Ma byc prosto jak drut, ale nie prosciej.

Oczywiscie najlepiej miec 2 lub 3 nowe akumulatory, nie musza byc tez jakies potwornie duze i firmowe. Ewentualnie mozna uzyc uzywanych samochodowych. Jednak trzeba je wyselekcjonowac, sprawdzic jak trzymaja napiecie, zmienic elektrolit etc. Dopiero potem cos dobrac.
Generalnie z dostepem uzywanych, starych aku nie ma problemu. Czesto leza u ludzi w garazach, zawadzaja tylko, a jeszcze moga sie przydac mimo, ze juz krecic silnikiem w zimie nie chca :) W cieplutkim domku jeszcze popracuja...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 27-02-2009, 00:40
Popytam popytam :)Do jutra  ;) ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 27-02-2009, 08:37
"A co powiesz na budowę/obudowę w takim stylu (niekoniecznie wzmacniacza) ??"

Gabriel, super, profesjonalna zabudowa urzadznia. Bardzo mi sie podoba.
Przypomina mi to styl Yamamoto.

Dajcie znac jak wypadaja proównanka scalaków, zwlaszcza mnie interesuje ktory Waszym zdaniem jest ciekawszy od 1558(używam w tej chwili :))
Bardzo chętnie sprawdzę jak u mnie sie zgrywa.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 27-02-2009, 08:49
Gabriel>
Fajne konstrukcje. Bardzo mi się podobają.

Ale te zdjęcia przypomniały mi o czymś jeszcze. Zwróćcie uwagę na to jak rozwiązane sa połaczenia do urządzeń zewnętrznych. Żadnych gniazd cinch ani głosnikowych. Proste blaszki.
Moim zdaniem to jest logiczne, bo taki kawałek mosiądzu w torze musi miec negatywny wpływ na dźwięk. W gaincard też wyjście jest zrobione na konektorach oczkowych i ja w swojej konstrukcji zamierzam iśc w tym kierunku.

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 27-02-2009, 08:58
a_men, tzn jak jest zrobione w Gaincard ? Zaciekawieś mnie :)

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 27-02-2009, 09:11
nie bardzo mi sie uzmiecha wlutowywać kable na stale...macie jakies miedziane lączowki, ktore moglyby zastapic rca(i żeby jakos do tego wyglądał:)) ?
Miedziane wsówki samochodowe, przy calej ich obciachowości mogą sieokazać lepsze od wypasionych rca:)))
No i do tego klimatowo nawiazują do etosu cer audio :)))
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 27-02-2009, 09:18
O to mi chodziło:) Przejżyj katalog marki Dietz.

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 27-02-2009, 09:19
Albo Signat
http://jtp.pl/JTP/car_audio/oferta/index.php?cat_id=4&subcat_id=19&man_id=29

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 27-02-2009, 12:05
Wyglada na to, ze branza car audio ma sporo do zaoferowania, jeszcze tylko trzeba znalesc jakiegos scan speak-killera w wersji coaxial :P
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 27-02-2009, 12:10
scan robi dla car audio drivery(słuchałem) znalezienie bardziej odpowiadajacej mi alternatywy dla nich nie jest problemem :)
Po prostu preferuję nieco inny typ prezentacji.
Kolega w wątku obok podrzucil temat łączenia 26cm woofera z 27cm tweeterem...moze warto sprobowac  ?:)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 27-02-2009, 12:18
>> lancaster

Pomysl oversize 2way bardzo mi sie podoba. Moja propozycja na dol to Tonsil GDN 30/80/2 puszczony bez zadnej zwrotki ale co na gore to nie wiem, chcialbym wstege monacora ale ta od 2.5khz nie pocisnie raczej ;]

Oj kurde offtop sie zrobil troche :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 27-02-2009, 12:39
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################


Chłopacy, Chłopacy !

Być może pojadę dzisiaj do sklepu elektronicznego  --->   chciałem kupić, którąś z kostek, która wg was nadaję się do szybkiego odpalenia - oczywiście musi też fajnie grać  --  coś takiego w sam raz na jeden raz :P
1558   /  1516 /  1518  ?  Może inne typy ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 27-02-2009, 12:41
melo, zapytaj Qubrica co mysli o puszczeniu 30cm woofera be zwrotki :))))
Ja tam jestem za-jak najbardziej.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 27-02-2009, 12:48
>> szakunec

z 1558 najmniej roboty, stereo w jednej kosci. 1518 dual mono ale tez malo roboty, a jak tych nie bedzie to odpowiednio 1554 i 1516. Zasilanie z aku obowiazkowe! :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 27-02-2009, 12:51
melo, jaki jest Twoj typ jak do tej pory ?
Poza 1558 nie mam na razie doswiadczen....co warto jeszcze sprobowac ?

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 27-02-2009, 12:52
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

Aku to ostał mi się już ino jeden  -- a były dwa w garażu :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 27-02-2009, 12:57
>meloV8

Gdzieś był test pomiarowy różnych wstęg i wyszło ogólnie że przy cięciu poniżej 5kHz generują dużo zniekształceń harmonicznych.


------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 27-02-2009, 12:58
Marek,

I jakie kondy w końcu zostały duży teflon czy zielonka?
Na tej mojej lampizacji mam przypięte właśnie 4uF MBGO. Z tego co zrozumiałem przy przejściu na zielonkę dużo się poprawiło?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 27-02-2009, 13:17
Bacek, zwykly szary walec 0,22uF PIO....w zailaniu 2200uF BC Comp+0,01mkp wima i to wszystko.
Bedę sprawdzal jeszcze inne scalaki tak jak pisalem
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 27-02-2009, 13:34
lancaster>
 
Ja przypomne jeszcze swoje pytanie. Próbowałes jak gra z elektrolitem w zasilaniu i bez niego?

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 27-02-2009, 13:53
a_men, próbowalem. Z elektrolitem na chipie gra lepiej-precyzyjniej.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 27-02-2009, 14:34
Płyta czołowa w tych urządzonkach, które wkleiłem wczesniej była grawerowana laserowo w plexy. "Proste" i ładne. Piszę "proste" bo jeszcze trzeba mieć do dyspozycji taką laserową grawerkę :)Niemniej jednak ta płyta czołowa jest robiona w ten sam sposób: grawerowane laserem plexy, nitowane do płyty z alu.
To na pierwszym zdjęciu.Druga fota - miedziane gwoździe i lity drut miedziany /srebrzanka/ - jak widać ten sposób działa w nadajnikach, tym bardziej powinien zadziałać w m.cz. - może niekoniecznie w bieżącym temacie ;)Trzecia fota - jeszcze raz "blachy". Nie wiem jak z impedancją falową takich blaszek względem RCA ale na zasilaniu czy na wyjściach, łączeniach stopni takie rozwiązanie jest "elektrycznie poprawne" ;)
Próbowliście już przy TDA dołożyć ten obwód wyciszania przy właczeniu wzmaka? IMHO warte dołożenia. ^..^   ^..^   ^..^
http://www.timefracture.org/D16pics/d16front2.jpg
http://farm3.static.flickr.com/2187/1748746267_73ebdea5e6_o.jpg
http://www.timefracture.org/radiopics/onetubeamp.jpg
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 27-02-2009, 15:08
Obwód wyciszenia wygląda tak jak poniżej i dołącza się go do nóżki "mute" -> w TDA1554 oraz TDA1558 nóżka nr 14 ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 27-02-2009, 15:35
>> lancaster, 2009-02-27 12:51:46
melo, jaki jest Twoj typ jak do tej pory ?
Poza 1558 nie mam na razie doswiadczen....co warto jeszcze sprobowac ?

Az tak wiele tych ukladow nie sluchalem hehe. Sluchalem tez TDA1515 ale nic specjalnego, do tego jeszcze pokrecona aplikacja, za duzo elementow. Napewno warto jeszcze sprobowac np. TDA1521 oraz TDA2040 TDA2050 no i oczywiscie moj najwiekszy faworyt do sprawdzenia TDA2025 Siemensa, czuje w kosciach ze ta kosc ma potencjal :>
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 27-02-2009, 17:10
melo, Siemens o ktrych piszesz sa do dorwania standardowo ? Pytam bo jesli to jakis cięzo dostepny scalak.... jakbyś załtwial to i dla mnie poprosze :)
Miales okazje porównaniau siebie LM-ów z TDA ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 27-02-2009, 18:08
Tak, TDA2025 siemensa mozna dostac bez wiekszych problemow, choc nie ma ich zbyt wiele. Tylko nie wiem czy to oryginal czy zamiennik jakis, podrobka czy cos. Niektore sklepy internetowe oferuja tego scalaka. Co do LM to mialem kiedys monitory studyjne na tych kostkach. lm3875 bodajze, strasznie to szumialo i gralo tak sobie, ale trudno ocenic te kosci w takim przypadku. Zadnego typowego GC nie slyszalem.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 27-02-2009, 18:40
ten 2025 to widze jakiś hi end za 30zł...jutro popytam w okolicznych sklepach.
U mnie 3875 w pierwszym podejsciu zagrał kiepsko wiec nei am sie co zniechecać...niby :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 27-02-2009, 20:56
Jeżeli interesują was układy Siemensa to może np TDA4935 będzie odpowiedni. 2x15W, zasinanie asymetryczne.

_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 28-02-2009, 00:27
Pierwszy odsluch w zewnetrzynym systemie.
Bardzo korzystnie wypadła/potwierdziła sie wiarygodnosć w całym paśmie(bas "bez pytań":))...będa z niego ludzie spokojnie:)
Napiszcie jak u Was wypadaja porównania tych scalaków....zapoluję na Siemensa.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 28-02-2009, 14:48
Poprosze o sprawdzone namiary na Siemensa 2025.
Dzis obejchalem okoliczne sklepy i niestety pozostają zakupy w necie.
Poltronic z tego co widziałem czeka na dostawę....cokolwiek to znaczy:)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 28-02-2009, 17:23
Tez bym chetnie chcial sprawdzone namiary na 2025 :P popytam jeszcze w jednym sklepie w mojej okolicy, ale marna nadzieja, zostaje tylko net.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 28-02-2009, 22:08
Wlasnie sluchamy 1558 w dosc wybrednym systemie i jest pelne ulala :)
Wzmacniacz jest czuly na rodzaj(nie jakosc)okablowanie(IC) Mozna poeksperymentowac .... natomiast potwierdzaja sie takie cechy jak motoryka, kontrola w calym pasmie i naturalnosc....a moze nawet w kolejnosci odwrotnej :)
Super.
Melo, a_men - dzieki.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 01-03-2009, 00:17
>> lancaster

Naturalnosc i bas to chyba popisowe cechy TDA1558, cechy ktore czasami prozno szukac w naprawde niezlej cenowo elektronice :) Ciesze sie, ze przypadl Ci do gustu.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 01-03-2009, 02:57
>>lancasterA ten "myk" z noty aplikacyjnej TDA1558Q próbowałeś?"...b. the harmonic distortion at low frequencies can be
decreased by connecting two diodes at pin 15 to ground or
a zener diode of 1.5 V..."
 ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 01-03-2009, 08:53
Gabriel, sprawde i to, dzieki:)

Z uwag....wzmocnienie bylo dosć spore i  sprawdze 1554.

....no i czekam na Siemensa:)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Artuh w 01-03-2009, 10:29
Gabriel, 2009-03-01 02:57:43

No i jeszcze może jakieś C rzedu 100uF na to założyć coby sprawdzic jak na to reaguje ( ze schematu wew. wyglada że powinien i to raczej pozytywnie )
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 01-03-2009, 12:00
Lancaster>
Cieszę się, że się cieszysz:)
Mam zamiar się cieszyć jeszcze bardziej jak tylko przyjdą moje TDA1558:)


"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 01-03-2009, 12:07
Gabriel>
Rozumiem, że taka diodę Zenera lutuję z jednej strony do nogi nr 15, a z drugiej do nogi nr 11?
Czy gdybym nie znalazł diody 1.5V to może byc inna? Jesli tak to jaka?

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 01-03-2009, 15:45
>> a_menDiodę zenera wlutuj tak jak zaznaczyłem na zrzucie,  anodę (A) diody wepnij możliwie blisko masy zasilania /nie masy sygnałowej/.
Jeżeli nie znajdziesz diody zenera na  napięcie 1,5V /napięcie przebicia/, to tak jak piszą w datasheet, możesz wpiąć 2 diody w szeregu - np. 1N148 czy nawet 2 diody prostownicze. Na 2 takich diodach uzyskasz spadek napięcia właśnie około 1,4V czy 1,5V
Ten "myk" wykorzystuje spadek napięcia na diodzie zenera /diodach prostowniczych/ i tym samym stabilizuje napięcie ref.
I tak jak radzi Artuh - można spróbować bocznikować diodę kondensatorem o nie za dużej pojemności - powiedzmy 10mikro czy 47mikro na napięcie 16V /z zapasem ;)
+ kondensatora oczywiście do katody /K/Jeszcze jedna ciekawa rzecz w TDA1558 /i w TDA1554 raczej też/ -> wyjście diagnostyczne. Jest ono na nóżce numer 15. Pozdr. z Bieszczad ;) ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 01-03-2009, 15:48
Heh, miałem napisać:Pozdr. z Bieszczad ;)
Ostatki śniegu ;))
No to może jeszcze jeden scalak - kto wie, może całkiem niezły....;)http://www.datasheetcatalog.org/datasheet/philips/TDA8571J_2.pdf ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 01-03-2009, 16:35
>> Gabriel

TDA8571 ciekawy scalaczek,  podobnie jak http://freedatasheets.com/downloads/TDA7850.pdf Ciekawe jak te MOSFET\'y brzmia, do tego obciazalnosc 2ohm. Chyba nie ma zestawow, ktorych by nie dal rady uciagnac ten scalak :)
Ta sama kostka ale bez mosfetow to TDA7560, cena smieszna jak za 4x45 i 2ohm jakie oferuje :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 02-03-2009, 08:03
Gabriel>
Dzieki za info. Czyli patrząc na ten rysunek dioda z jednej strony do nózki 15, a z drugiej do połączenia pomiędzy nózkami 7 i 11?

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 02-03-2009, 08:05
P.S. Czy polaryzacja podłączenia głosników ma znaczenie?

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 02-03-2009, 08:11
a_men, pewnie ze ma
Uklad jet symetryczny i na jedna poówkę podawany jest sygnał w fazie a na druga  w przeciwfazoie.
Pomijają cze DAC moze odwracac faze sygnału to w samym  wzmacniaczu + mamy na nózkach 6 i 12 odpowiednia dla LiR kanalu....lub jak tam sobie ustalimy:)
W kazdym razie + to te nóżki na zewnatrz.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 02-03-2009, 08:20
Senkju:)

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 02-03-2009, 10:13
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

Pytanie laika nr 1. -->  czy 1554 to to samo co 1558  ?
Brakowało mi właśnie takiego schematu montażowego jaki umieścił >  a_men   -- bardziej mi to podchodzi od schematów elektronicznych.

Pytanie nr 2.  --> "do przedwzmacniacza" (nóżka 3) - to jest masa ? A 1-2 i 16-17  sygnał ?

Pytanie nr 3.  --> jeżeli 1558 to coś innego - macie może tak fajnie rozrysowany schemacik ?

Pozdr!
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 02-03-2009, 10:47
szakunec>
TDA1558 rózni sie od TDA1554 wiekszym wzmocnieniem. 1554 ma 26dB a 1558 40dB. Schemat taki sam.

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 02-03-2009, 11:04
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################


Dzięki śliczne.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 02-03-2009, 12:03
Mam jeszcze jedno pytanie w kwestii rozwiązania ostatecznego, że tak sie wyrażę.
Jakiej wartości dać potencjometr/drabinkę rezystorową na wejście?

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 02-03-2009, 12:27
U mnie na razie pogrywa drabinka 22K.
Próbowalem otencjometr100K i 10K z 10 podobało mi sie brdziej....ale to też moze przez wzglad na to że 10K był lepszy(Bourns)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 02-03-2009, 12:33
A jaka była róznica pomiędzy Bournsem, a drabinką? Bo nad nim tez myslałem.

"Zdolność dokonywania szczegółowych spostrzeżeń jest powszechnie nazywana cynizmem przez tych, którzy tej zdolności nie posiadają".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 02-03-2009, 12:38
Na Bournsie dźwiek byl łagodniejszy, choć nie zmulony.
Komuś moze sie podobac bardziej.
Warto poeksperymentować.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 02-03-2009, 14:46
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

Dzisiaj kolejne potwierdzenie wyższości zasilania akumulatorkiem nad siecią - a dokładnie zasilaczem impulsowym.
TDA 1516  -->  polepszyła się stereofonia i dynamika.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 02-03-2009, 14:48
>>a_menTak, tego rysunku montażowego wepnij tą diodę pomiędzy 15 a 11. Katoda diody do 15.>> lancaster
"U mnie na razie pogrywa drabinka 22K.
Próbowalem otencjometr100K i 10K z 10 podobało mi sie brdziej....ale to też moze przez wzglad na to że 10K był lepszy(Bourns)"Przez to, że wstawiłeś akurat Bourns - uzyskałeś bardziej wyrównane charakterystyki regulacji i przy okazji pewnie niższy szum samej warstwy oporowej potka.
/Ten Bourns jest liniowy?/To że z 10kohm zagrało u Ciebie lepiej to zasługa dopasowania impedancji potka i wejścia TDA, które w wersji zmostkowanej ma impedancję blisko 25kohm.
Dopasowanie impedancyjne też jest ważne.To "wyjście diagnostyczne" na nóżce nr 15 to taka sztuczka z wykorzystaniem stanów napięcia na tej nóżce w przypadku gdy z scalakiem jest coś nie tak.Znalazłem kit z wykorzystaniem  TDA8571 - jest w nim dobrze opisane działanie tej "diagnostyki"
http://www.cyfronika.com.pl/kityAVT/avt1249pdf.pdfBTW. rosjanie też męczą 1558 ;) ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 02-03-2009, 15:02
http://www.radiokot.ru/circuit/audio/amplifier/29/;) ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 02-03-2009, 15:11

"100 watów w kolanach";))http://209.85.165.132/translate_c?hl=pl&sl=auto&tl=pl&u=http://radiokot.ru/circuit/audio/amplifier/19/&prev=hp&usg=ALkJrhh-ZcXHXvpv0GO7F3fegObeGv362w ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 04-03-2009, 09:24
Nasuwa mi się takie pytanie.
Czy jeżeli na wejściu TDA1558 mam kondensatory, to czy na wyjściu Daca (np. NOS TDA1543) też potrzebuję kondów? Może dałoby sie je ominąc?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 04-03-2009, 17:37
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

>> a_men, 2009-03-04 09:24:48


--->  ja laik - więc się nie znam.

Ledwo złożyłem sobie TDA 1558  -  i cieszę się jak dziecko  -- właśnie słucham :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 04-03-2009, 18:40
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

Pierwsze zastrzeżenia  -->  szum ...  ciągły, nieustający szum z głośników  - skąd  ?  Sygnał jest puszczony bezpośrednio z CD-ka z regulowanym wyjściem - bez potka (1558 - jako końcówka mocy), TDA zasilany jest z akumulatora, z początku bez kondka teraz z kondkiem 2200uF - jednak nadal tak samo szumi.

No i jeszcze ten strzał przy odpalaniu  -- trzeba coś z tym zrobić  :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 04-03-2009, 19:26
a_men,

Jak nie masz lampy na wyjściu to powinno działać bez. Ale jak masz to może zdrowo trzepnąć.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 04-03-2009, 19:39
To ze jak jest lampa to musi byc kond to wiem:)
Myslałem o rozwiązaniu Minimalissimus Extreme:) Nos Dac na TDA1543 i wzmak na TDA1558 na jednej płytce - bez intekonektów i gniazd rca:) Wszystko zasilane z akumulatora.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 04-03-2009, 19:50
Z drugiej strony, jak tam masz pasywkę to zmieni się trochę obciążenie (wzrośnie) DACa, bo zaraz za I/V będziesz miał potek do gleby. Ale raczej nie zdechnie, a czy będzie lepiej czy gorzej to trzeba by sprawdzić.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 04-03-2009, 20:20
>> szakunec

TDA prawidlowo zlozony jest cichy jak trup, no chyba ze ktos ucho do wysokotonowca przylozy to szumi. Czy wzmak bez podlaczenia cd tez szumi? Czy wzmak brumi? Moze masz za dlugie przewody ( na pajaku? )
Ze strzalem mozna latwo sobie poradzic, dolutuj rezystor i kondenstor zgodnie ze schematem jaki juz wczesniej pojawil sie w tym watku.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 04-03-2009, 20:59
szakunec, to co napisal Melo....poziom "obcych" dźwieków nawet na wysokoskutecznych zestawach jest niewielki/niezauważalny.
Sprawdź polącznia i polutuj calosć możliwie "krótko"
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 04-03-2009, 21:30
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

Trochę tych kabelków jest   --  ale też bez przesady  - sygnał z CD-ka muszę jakoś doprowadzić... Sygnałowe mają może 50cm ... Zresztą zamieszczę później fotki - to ocenicie.
Szum jest słyszalny z większej odległości -- ucha do wysokotonowca nie przykładałem - bo słychać go z ok. 2metrów, a to już jest nie ten teges  :)
Ogólnie to zauważyłem, że oprócz szumu słychać wiele innych śmieci np. bzyczenie z silniczka potencjometra CD-ka, albo przechodzenie lasera ze ścieżki na ścieżkę płyty   ---   bzyk, bzyk  :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 04-03-2009, 22:07
>> szakunec

Kiedys mialem problem z moim TDA1554, strasznie brumial i szumial, zbieral wszystkie mozliwe smieci. Na polowie glosnosci potencjometru bylo to mocno denerwujace. Nie daj Boze dotknac potka czy kablekow. W koncu zrobilem wszystko od nowa. Wpakowalem scalaka do pelnej obudowy z blachy, zrobilem najkrotsze mozliwe polaczenia przy scalaku. Przewody zasilajace skrecone zyly, a wszystkie sygnalowe ekranowane. Wkoncu wszystko ucichlo, gra pieknie.

Prawdopodobnie masz cos z masa, jakas petla czy cos? Teoretycznie wzmak powinien grac dobrze bez obudowy, ale jednak dobry ekran z blachy duzo moze poprawic.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: shark700 w 04-03-2009, 22:25
Tda7240 wykorzystuję do innych celów ale może się nada dostępny w aprovi chyba tme.

szakunec
Bzykanie podczas przeskakiwania płyty i inne dziwactwa które podałeś to masa, złe podłączenie masy cyfrowej, odlutowany jakiś ekran lub jego brak, ic kierunkowy z ekranem podłączonym z jednej strony itp
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 05-03-2009, 02:43
>>a_men, 2009-03-04 09:24:48
>Czy jeżeli na wejściu TDA1558 mam kondensatory, to czy na wyjściu Daca (np. NOS TDA1543) też potrzebuję kondów? Może dałoby sie je ominąc?

Na wyjściu TDA1543 jest napięcie stałe, które należy zablokować kondensatorem, podobnie jest z napięciem bias na wejściu końcówek TDA zasilanych asymetrycznie. Kondensatory są więc potrzebne, inaczej któryś z układów nie będzie pracować poprawnie a przez regulator głośności włączony między nimi popłynie prąd stały.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 05-03-2009, 07:55
>Molibden
Dzięki za wyjaśnienia.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 05-03-2009, 09:34
Właśnie znalazłem cos ciekawego. Zmontowana referencja za 50 zł:)
http://sklep.avt.pl/p/pl/1886/wzmacniacz+z+tda+1554.html
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 05-03-2009, 09:42
Jest tego więcej np. taki:
http://sklep.avt.pl/p/pl/36639/najprostszy+wzmacniacz+mocy+2x22+w+-+zestaw+do+samodzielnego+montazu.html

Ktos sobie zyczy monobloki a\'la MeloV8? Proszę bardzo:
http://sklep.avt.pl/p/pl/48572/najprostszy+wzmacniacz+mocy+22+w+-+zestaw+do+samodzielnego+montazu.html
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 05-03-2009, 12:38
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

>> a_men, 2009-03-05 09:34:05
Właśnie znalazłem cos ciekawego. Zmontowana referencja za 50 zł:)


--->   co tak drogo  ?   :)   Moja referencja kosztowała 17zł ale bez płytki :P

A co do tej referencji obiecane fotki
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 05-03-2009, 12:49
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################


Sygnał w Akai\'u CD-55 wziąłem sobie z płytki wzmacniacza słuchawkowego -->  to taki mój mod - próbowałem brać sygnał bezpośrednio z DAC-ów i było OK, ale brak możliwości regulacji głośności skłonił mnie do tego rozwiązania.
Masa póki co idzie przez całą długość CD-ka od gniazd RCA - ale ją również zamierzam ukraść z płytki.

Co do szumu - być może ekranowanie sygnału zrobi swoje (sama skrętka pewnie zbiera dużo śmieci po drodze), co do bzyczenia silniczka potencjometra -  po podpięciu innych wzmaczków (T-amp, LM1875, TDA1516, Dual cv40) nie było to słyszalne.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 05-03-2009, 16:37
Jak panowie myślicie  --   wina masy  ??    Kaszana w kablach  ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 05-03-2009, 16:48
Przede wszystkim to czy szum znika podczas zwierania wejścia z masą ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 05-03-2009, 17:18
>> almagra, 2009-03-05 16:48:42
Przede wszystkim to czy szum znika podczas zwierania wejścia z masą ?


----->  tzn ?   bo nie kapewu...   Szumi podczas zwartej masy  -  rozwierać masy nie próbowałem.



A czy możliwe jest to, że sygnał jest zbyt głośny ?  Różnica pomiędzy oryginalnymi RCA, a moją podpinką jest tak na ucho 1/2 -- czyli dwa razy głośniej.
Poza tym wpiąłem teraz T-ampa  (Boże jakie on mam małe wzmocnienie w porównaniu do TDA :)  )  --  pod te same kable sygnałowe  - szum ledwo słyszalny z uchem na głośniku, więc minimalny...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 05-03-2009, 17:29
Konkretnie.Co się dzieje gdy kondensator wejściowy połączysz z masą.Masz tam potencjometr,czy regulujesz CDkiem?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 05-03-2009, 17:32
Potka nie ma    --- reguluję Akajem.
Spróbuję jeszcze pociągnąć sygnał z oryginalnych RCA na TDA  ---  zobaczymy czy też będzie szumiał.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 05-03-2009, 17:44
TDA podpięty    ----     złapałem nawet czeską stację   :P
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 05-03-2009, 17:54
Odpowiesz,czy nie ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 05-03-2009, 17:58
nie     ;)

Powiedz mi to obrazkowo  ---  bo ja niekumaty - elektronik  ...    

Kondensator wejściowy  --   chodzi Ci o te kondki wejściowe od sygnału ?  I co mam je połączyć z masą ?




(Przepraszam z góry wszystkich za moje niedorzeczne pytania --  nie odpowiadam za swoją wiedzę elektroniczną)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 05-03-2009, 18:01
>szakunec
Tak bez złosliwości. Własnie dlatego moze czasem warto dac te 50 zł?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 05-03-2009, 18:01
Tak.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 05-03-2009, 18:07
>> a_men, 2009-03-05 18:01:07


--->   czy ja wiem    ---   popatrz ile mam przy tym zabawy  :)


>> almagra, 2009-03-05 18:01:36

--->  jeżeli ma to w czymś pomóc   ---  spróbuję zewrzeć
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 05-03-2009, 18:24
No więc szumi mniej   ---   ale nie gra  -  dlatego dziwiłem się z początku z takiego zwierania masy z kondkami wejściowymi................
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 05-03-2009, 18:30
No to rzeczywiście fajna końcówka...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 05-03-2009, 18:34
Mógłbyś rozwinąć swoją myśl  ?

....     What\'a Fuck  ?   ---->    pójdzie sygnał ekranowanymi kabelkami  - zobaczymy, czy dalej będzie szumieć czy też nie ....
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 05-03-2009, 18:43
Skoro przy zwartym wejściu słychać szum,to nie ma już na to sposobu...A może to przydźwięk?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 05-03-2009, 18:50
Szum słychać   -- ale już minimalnie ....  Rozumiem, że przy zwartym wejściu powinna być cisza jak makiem zasiał ?
Sam już nie wiem --  na oryginalnym RCA też szumi ale dużo mniej niż na sygnale ciągniętym "na lewo" z płytki wzm. słuchawkowego...    Dobra już nie zaśmiecam wątku tymi gdybaniami.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Artuh w 05-03-2009, 19:26
szakunec

To ja wkleje rys
Niby róznica niewielka ale chodzi o sposób podłaczenia masy sygnałowej z masa obwodów mocy.
Dzwiekowo może pomóc. Na wzbudzanie rownież . Czasem minimalna róznica w podłazceniu mas ma ogromny wpływ na dzwiek. Trzeba tylko zachować proporcję długosci polaczen jak na rys np minimalna długosc girek od C ,podłaczenie mas i + za pomocą dogietych do siebie nozek jesli to mozliwe itp.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 05-03-2009, 20:27
5, 10, 15  :)

Dzięki Artuh  -- >   spróbuję przepiąć wg twojego rysunku i dam znać czy pomogło.

Swoją drogą bardzo fajnie gra ten 1558   -->  dużo dynamiczniej od t-ampa, w pozostałych aspektach dźwięku takich jak np. w przejrzystość czy wysokie tony różnica jest niewielka - raczej to ta sama półka --  ale motoryka jest już lepsza. Dla przykładu wcześniej  wspierałem T-ampa  przedwzmacniaczykiem lampowym dla dodania mu "kopa" - przy TDA mógłbym z niego zrezygnować.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 06-03-2009, 18:51
Gabriel     ---->    dzięki za obwód wyciszenie   --   sprawdza się.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 07-03-2009, 07:35
Panowie, sprawdzaliscie jak ma sie 1554 do 1558 dźwiękowo ?
Wyczailem kolejny scalak do testow - TDA2616 :)
Co o nim myslicie?
...na razie za cholere nei chce mi sie rozlutowywać wzmaka na 1558 :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Artuh w 07-03-2009, 09:12
lancaster, 2009-03-07 07:35:09

Juz chciałem sie zapytac czemu chcesz rozlutowywac bo tak w sumie to za bardzo nie ma co :)

Na moj gust to duza czesc tych scalaków to swoje odpowiedniki strukturalne tyle ze ze zmienionym sposobem wykonania zewnetrznego ( inna kolejnosc wyprowadzen, inna obudowa, udostepnienie dodatkowych opcji itp) tak zeby mozna było je łatwo dostosowac do projektowanego radioodtwarzacza. Tylko nawet te odpowiedniki strukturalne moga grac odmiennie :( . Kiedys probowałem naprawic radioodtwarzacz ze scalakami Sonego  i po wyryciu datasheetów okazało sie np ze jest wersja "lewa" i "prawa" tego scalaka.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 07-03-2009, 10:49
>> lancaster, 2009-03-07 07:35:09

Jak jest dobrze to po co psuć?;)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 08-03-2009, 13:49
Temat akumulatora....nie wiem czy nie trzeba będzie używać 2 szt.
Miałem syganła od znajomego, ze akumulator szybko mu sie "skończyl". U mnie sprawa wyglada nieco inaczej.
Gralem na nowej baterii jakieś 5-6dni po czym napiecie mi przysiadlo do ok 8V.....trzeba tego pilnować bo z tego co słyszałem napiecie na akumulatorze nie powinno spadac poniżej jakiejś wartosci...teraz mam sytuacje ze akumulator po naładowaniu szybko mi sie "konczy" -kilka godzin....lub musze miec podpieta ładowarke na stałe.....z ładowarka gra to niestety słabiej.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 08-03-2009, 14:15
Proponuję,abyście skupili się na walce z zakłóceniami z pasma w.cz.generowanymi przez zasilacz.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 08-03-2009, 14:24
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

Lan  -->   moja Centra 45Ah ładowana ostatnio w październiku, która przestała całą zimę w garażu - grała przez równy tydzień, nawet czasami nie gasiłem grania na noc...  Jeszcze gra - chociaż oczko z zielonego zmieniło kolor na czarny, więc kwalifikuje się do ładowania...
Tak jak wcześniej pisałem różnica między siecią a akumulatorem jest duża i ostatnio coraz częściej zastanawiam się nad wstawieniem baterii do pokoju  :)

Ps. Ten 2616 wygląda fajnie  --  jak dla mnie nawet lepiej, że jest słabszy od 1558

Pozdr!
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 08-03-2009, 14:47
Może ładowarkę mam kiepską- użyłem uniwesalnej z której korzystam przy wierceniu płytek pcb(mala wiertarka jest tym zasilana).
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 08-03-2009, 14:50
Jesli uzywacie baterii zelowych, to pod zadnym pozorem nie mozna dopuscic do spadku napiecia na baterii ponizej 10.5V. Zelowe akku jest pod tym wzgledem bardzo krytyczne i utraci swoje wlasciwosci bezpowrotnie w wyniku glebokich rozladowan. Natomiast zwykle kwasiaki moga byc dosc gleboko rozladowane bez wiekszego uszczerbku na jego wydajnosc. Jednak rowniez nie zaleca sie rozladowania ponizej 10V 9V. Nie ma sensu dluzej grac na niskim napieciu poniewaz TDA przy napieciu cos okolo 7V juz sie nie wlaczy ( ile dokladnie V to nie pamietam ).
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 08-03-2009, 14:53
No to moje aku poszlo się kochać.
Mialem momenty ze spadek napiecia byl widocznie poniżej proguw  ktorym TDA sie wlączał.
Trzeba owiedziec akumulatorowi pa-pa, czy mozna cos z tym jeszcze zrobić(jakoś udarowo :))
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 08-03-2009, 15:09
Panowie wyeliminujcie elektrolit!Zastąpcie go baterią kilku kondensatorów foliowych tzw.silnikowych,rozruchowych.Są i po 200mikro.Efekt jest spektakularny.Mało tego,okazuje się,że włączenie elektrolitu do tej baterii powoduje pogorszenie brzmienia,zamiast teoretycznego wzrostu przenoszenia basów.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 08-03-2009, 15:18
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

>>  almagra

u mnie w ogóle nie elektrolitów   -->  jednak na próbę podłączyłem 2200uF - nie odczułem żadnej różnicy na +/-
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 08-03-2009, 17:02
Jak miałem t-ampa i wywaliłem elektrolit z zasilania to tez grało lepiej.
Zdaje sie Final Labs tez nie uzywa elektrolitów w zasilaczu.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 08-03-2009, 17:12
Dławiki w.cz,kondensatory przelotowe,porządne prawdziwe uziemienie,kiepskie starodawne germanowe diody w zasilaczu(a nie szybkie Schottkiego).
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 08-03-2009, 18:11
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################


>> a_men, 2009-03-08 17:02:22

Mógłbyś przybliżyć temat  ?  Jakiego t-ampa miałeś ?  Usunąłeś elektrolit bez wkładania w to miejsce jakiejkolwiek pojemności  ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 08-03-2009, 18:16
Miałem zwykłego T-Ampa. Tak , po prostu wywaliłem kond z zasilania.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 08-03-2009, 18:25
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

Ja też mam takiego prostego  ---- takie co to kiedyś bywały na allegro  ---   zdaje się, że 60zł kosztował.
Co Ci się poprawiło po usunięciu tych elektrolitów  ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 08-03-2009, 20:07
Wszystko sie poprawiło:) Zniknął ten sztuczny nalot.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 08-03-2009, 20:15
lancaster,
W Boybie  masz led podłączany przez rezystory na zasilaniu i on poniżej jakiegoś napięcia przestaje świecić.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 08-03-2009, 20:16
A ładowarka też przydała by się taka dedykowana do żelowych.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 08-03-2009, 22:53
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################


>>>   a_men

mój t-amp wygląda tak    ---   ale póki co nie ruszałem w nim nic.
http://www.shrani.si/f/N/ip/4k8UwHVV/dsc04368.jpg
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 09-03-2009, 08:07
Mam pytanie dotyczące kondensatorów 100nF w zasilaniu. Lepiej dać ceramiczny, jak w kicie AVT, czy jakis MKP? A moze jeszcze cos innego?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 09-03-2009, 08:25
u mnie siedzi mkp(Wima), innych nie sprawdzałem
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 09-03-2009, 09:21
teflonowy 100nF.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: majkel w 09-03-2009, 11:16
Zgaduję, że Almagra ma rację. Do tej pory przetestowałem kilka rodzajów MKP - Wima, Mant, Vishay, Evox, Epcos, jakieś koreańskie, słowackie i dwa rodzaje chińskich. Wszystko się wykładało przy przy chodziażby elektrolitycznym Nippon Chemicon ARI w roli sygnałowego. Monolity i tantale - generalnie kupa do sygnałówki, MKS również. Zostają teflonowe, PIO lub... elektrolity. :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 09-03-2009, 11:24
Ale ja pytałem o kond w zasilaniu, a nie w torze sygnału.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cocor2007 w 09-03-2009, 11:27
almagra nie ma racji, teflony to kaszana ! Ponadto almagra podobno przynależy do jakiejś organizacji wspierającej tworzywa Du-Ponta i niszczącej w zarodku ledwo poczęte elektrolity. Podobno ta organizacja wspierana jest przez agentów KGB ulokowanych w KK.

Sorry, koledzy, ale poczytajcie wątek o nowej płycie Cassandry Wilson.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 09-03-2009, 14:23
Tak, Majkel,tantale i niobowe(są i takie)zupełnie nie do audio.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: majkel w 09-03-2009, 14:27
a_men - zostają elektrolity. :) Dodatkowe odsprzęganie tylko w szczególnych przypadkach, jak najdalej od aktywnej części analogowej.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 09-03-2009, 19:09
Mi tam kond w sygnale jak dobrze dobrany to nie wadzi.....ludzie pakują w tor rożne elektrolity.
Peter swego czau dawal BG N, sam probowaem z szarymi Philipsami(darul kiedyś pisał że sa w sygnaówce OK i muszę powiedziec ze całkiem do rzeczy choc nie maja startu do olejaków :))
Rozumiem ze ludzie mają priorytety....zero elektrolitów....zero nfb....max krotka scieżka sygnału... z moich dowiadczen wychodzi na to ze sporo w tym prawdy, ale tez suchaem kontrukcji rozbudowanych nieco bardziej niż o 2 stopnie i posiadajacych lokalne sprzezenia grajacych świetnie.
Pewna filozofia pry konstruowaniu pomaga skupic sie na celu i to rozumiem....ale czy jakies odstepstwa od "pure" są złe ?
a bo ja wiem....
sorki za offtopa....tu akurat rozmawiamy o prostych wzmakach grajacych ...no przynajmniej dobrze ;)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 09-03-2009, 19:32
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

lancaster  --->   działałeś coś z 2616   ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 09-03-2009, 20:09
Powiem dosadnie:w gównianym torze to nic nie zaszkodzi!!!Panowie o czym Wy w ogóle mówicie? Robicie ranking zupek w proszku,czy jednak chcielibyście ugotować jakąś wykwintną potrawę???
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 09-03-2009, 21:45
szakunec, na razie nie. Nawet sie nei rozgladałem jeszcze.

almagra ????
Od jakiegoś czasu na wejściu wzmaka pracują teflony 0,47uF i to wcale nie dlatego żebym je uwazał za lepsze od PIO...są w tym przypadku bardziej pasujace dajac nieco jasniejszy typ prezentacji.
Co do elektrolitów prob jeszcze nie robilem, ale na bank u mnie lepiej gra z elektrolitem 2200uF na chipie niz z zasilaniem "czysto" akumulatorowym.
Lepsze efekty mam tez z elektrolitem 2200uF niż z samym 0,1uF MKP.
Teflona nie probowalem na razie bo mi sie pdooba :)

Po wyjęciu elektrolitu dxwiek traci u mne na ontroli w calym pasmie dostając taka nieco "mleczną" sygnaturę.
Moze to nie zupa z paczki tylko  mleko uht....nie wnikam....w kazdym razie elektrolit w tym miejscu póki co zostaje :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 09-03-2009, 23:57
Ty masz zastąpić elektrolit 2200mikro taką samą pojemnością ,ale złożoną z kondensatorów foliowych,a nie 0,1mikro...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 10-03-2009, 07:18
almagra, rozumiem ze każesz dać np. 22x100uF ?
Wszystkich MBGO jakie mam w domu uzbierałoby sie pewne z 500uF. Takie samo znaczene ma dla mnie odleglość kondensatora od koncówki mocy.
Gdybym miał taka bbaterię zbierac z np. Bosha albo Siemensa olejaków to wyjdzie wzmak wielości powaznych końcowek SS :)
I ne mam przekonania czy to lepiej zabrzmi niż dobrze dobrany elektrolit. Serio.
MBGO nie nie wszedzie wypadly lepiej od elektrolitow w moich dotychczasowych zabawach....choć jak sie wstrzela to sa znakomite(np. kombinację PIO+teflon uwazam za idealna na wyjscia preampow lampowych)
....no to ja sobie zostanę przy elektrolicie :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 10-03-2009, 08:07
>lancaster
Próbowałes moze dać w zasilanie mniejszy elektrolit? Np. w GC przy zasilaniu z aku najlepsze były kondy 47uF, a nie 1000uF. Jak patrzę na oryginalnego Byoba, to te kondy na płytce raczej nie maja więcej niz 47-100uF.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 10-03-2009, 10:34
Są już na rynku takie nieduże foliowce o pojemnościach rzędu 50-100mikro.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 10-03-2009, 11:10
A gdzie i jakie? Bo potrzebował bym jakiegoś niedużego 47 lub 68uF.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: ahaja w 10-03-2009, 12:43
Ile \'set złotych trzeba na takie kondy wydać by uzbierać np 2x1000u?

K

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 10-03-2009, 13:12
100mikro za 30-40 zł na Volumenie.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 10-03-2009, 17:38
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

A jak w końcu jest z tym zasilaniem z aku samochodowego tzn. kwasowego ?   Można go stosować w domu - czy nie ?  Nie chciałbym się przekręcić w nocy w łóżku  --  dosłownie ;>    młody jeszcze jestem


Pozdr!
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: mirfak w 10-03-2009, 18:07
Mozesz wybuchnąć ;)
Wodór się uwalnia z aku samochodowych.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 10-03-2009, 18:36
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################



Aha   --->  czyli "przekręcę" się  --   tylko wybuchnę  ;D
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 10-03-2009, 18:37
errata:


Aha ---> czyli nie "przekręcę" się -- tylko wybuchnę ;D



Dzięki za pocieszenie :P
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 10-03-2009, 18:49
Od ponad roku stoi pod moim biurkiem non stop aku z samochodu... no i zyje :P Nie ma w zasadzie zadnych przeciwskazan. NIE wolno ladowac aku w domu, oraz przynosic go zaraz po naladowaniu do domu. Elektrolit musi wystygnac i przestac "buzowac" w srodku. Podczas ladowania i zaraz po, przez zawory bezpieczenstwa wydobywa sie chemia z akumulatora i mozna ja wyczuc bez problemu w malym pomieszczeniu podczas ladowania...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 10-03-2009, 18:56
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

meloV8

--->   nie ładuję aku w domu  -- tylko łażę z nim do garażu   -  mam nadzieję, że się nie mylisz i nie złapie nas po paru latach jakaś choroba popromienna   ;)))))))))))))))
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 10-03-2009, 19:35
>> szakunec

Na cos trzeba umrzec :P Jak mnie wegetarianizm nie zabije to audiofilizm swoje zrobi :]
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 11-03-2009, 07:56
a_men, prbowalem raczej WIĘKSZY(4x4700uF) eletrolit :)
Bateria kondów załaczona bezpośrednio do akumulatora i tak jak pisalem dźwiek zyskal na kontroli i zróżnicowaniu.
Moze sprobuje jeszcze zabaw z wielkościa kondensatora przy chipie(obecnie tak jak pisalem 2200uF)
...dźwiek wydaje sie byc kompletny pod kazdym względem ze tak powiem. Rzadko spotykane uczucie.
Porownania z bdb wzmakami spokojnie wytrzymuje, a jedyna uwaga to jaby sie uprzec wrazenie minimalnie mniejszej ilosci "wykończeń dxwieków" choc moze to byc też spowodowane tym ze dxwiek z TDA est bardziej energetyczny niż z większosci wzmaków i kwestriąproporcji tak to jets odbierane.
Nieniej przed zapakowaniem w obudowe pobawię sie jeszcze wartoscą konda przy samym scalaku.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 11-03-2009, 10:38
Witam


Czytam ten watek z wielkim zainteresowaniem. Przyszła mi do głowy taka myśl....

Czy te TDA naprawdę takie dobre  czy "nieodżałowanej pamięci "  XYZ Pawel miał racje  głosząc ze wystarczy aby wzmacniacz  spełniał wymagania typu " minimalne minimum" poprawności?   :-)

WaldeK
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 11-03-2009, 11:07
Co sądzicie o czyms takim?

http://cgi.ebay.pl/DACT-Type-23-Stepped-Attenuator-Potentiometer-10K-300b_W0QQitemZ270349017361QQcmdZViewItemQQptZLH_DefaultDomain_0?hash=item270349017361&_trksid=p3286.c0.m14&_trkparms=72%3A1399%7C66%3A2%7C65%3A12%7C39%3A1%7C240%3A1318

WaldemarK>
Spróbuj:)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 11-03-2009, 11:39
No tylko ktory z tych TDA jest najlepszy:-) ?

WaldeK
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 11-03-2009, 11:57
Byob jest na TDA1558 i od tego bym zaczął.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: szakunec w 11-03-2009, 14:42
"Od muzyki piękniejsza jest tylko cisza." Paul Claudel
##################################

a mój 1558 ciągle mnie zaskakuje ....   W porywie zacząłem sprawdzać inne źródła dźwięku...
Podpinam popularną MP3  --  myślę sobie - wszystko cyfrowo - nie będzie problemów z szumem np. z silnika napędu, potencjometru,  poza tym podpinam normalnym kablem, więc masa nie powinna mieć takiego znaczenia bo będzie poprowadzona dobrze. Puszczam MuVo słyszę jakieś ciche piski, przełączam piosenkę pisk.. gasi mi się wyświetlacz (ustawiony zdaję się na 5 sekund) - szmer, który było słychać kiedy był zapalony wycisza się...  CUDA, CUDA ...  Na tym TDA słychać zapalony wyświetlacz MP3-ki   :)

Dobra ...  zmiana źródła  --   laptop   (sorry za te nieaudiofilskie źródła :P  )
Podłączam go    ---    szum, dużo głośniejszy niż przy CD-ku i MP3-ce ...  szumi jak nad morzem normalnie :)   Cuda Panowie, Cuda.    
Czy ten scalak nie jest czasem walnięty ?   Czy tak czuły ?   hehe :)



Ps. ma ktoś przystępnie rozrysowanego TDA 2616 ?  Spróbowałbym go sobie złożyć.
Pozdr!
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 11-03-2009, 15:16
1558 to takie wysokiej klasy szklo powiekszajace. To co mu przylozysz to powiekszy i pokaze :P
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: bolec666 w 17-03-2009, 16:23
Witam, to mój pierwszy post na tym forum a ściągnęły mnie tutaj wypowiedzi kolegi meloV8 z odgrodowego tematu na audiostereo.
Mam konkretne pytanko dotyczące budowy wzmaka na 1558 - czy z kicie avt z 1554 można po prostu podmienić układ na 1558 czy wymagane są jeszcze jakieś zmiany.
Generalnie chodzi o samą płytkę - czy ta z avt będzie dobra do budowy takiego wzmaka i czy ewentualnie ktoś z forum wykonuje takie płytki?

Pozdrawiam
Bartek
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 17-03-2009, 18:34
Witamy bolec666

Mozna podmienic, wszystko jest to samo, tylko kostka 1558 ma wieksze wzmocnienie. Wykorzystanie plytki z kitu AVT napewno jest latwe w lutowaniu i solidnie wykonane, choc nic nie stoi na przeszkodze zeby zrobic to na pajaku :) Czy ktos z forum  wykonal by taka plytke?  Z pewnoscia, trzeba popytac :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 17-03-2009, 22:09
Rozumiem chłopaki, ze do tej pory nie probowaliscie innych scalaków ?
....wstyd sie przyznac ale ja tez :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 17-03-2009, 23:44
Ja ostatnio mam takiego mega lenia ze nic mi sie nie chce  :] ale trzeba czyms przerwac to lenistwo, moze jakims scalaczkiem, glosniczkiem...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 18-03-2009, 07:43
Nie rozumiem po co kombinować z robieniem płytek, skoro w AVT sa po 5 zł szt. Do TDA1558 pasują z kitu AVT2104 i AVT744.  Ja zamówiłęm sobie na próbę dwie 2104 i sa ok.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 18-03-2009, 08:13
Ktoś może wie czy 1518 to połówka 1558 czy może zupełnie inna konstrukcja?


------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 18-03-2009, 13:33
Bacek

Mozna powiedziec, ze 1518 to polowka 1558. Maja nawet takie same parametry "glowne" czyli zasilania, znieksztalcenia, pasmo przenoszenia etc. Ja sluchalem 1516 z 1554 i graja praktycznie tak samo jesli chodzi o moc i barwe, jednak dual mono na 1516 ( czy tam 1518 ) gra lepiej od jednego scalaka 155*
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 18-03-2009, 14:09
I nie dziwię się że lepiej bo piszą tam że separacja kanałów to tylko 40 dBa.

------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 19-03-2009, 11:59
Wzmacniacz nie jest niedrogim panaceum na kazdy system.
Wczoraj mieliśmy okazję posłuchac go przy GC i okazało sie z w niezbyt jaskarawym systemie wypadł tak sobie.
To nie była tylko kwestia różnicy w paśmie(GC jest jaśniejszy)ale przede wszytskim kontroli....nie wiem....nie wiem :)
Być moze narozrabiał inny niż ostatnio akumulator....moze dizś machnę szybkie porównanko 2 akumulatorów....to już totalnie krejzi zaczyna sie robić :)

W kazdym razie zaleznosci w zadanym systemie wygladłąy nastepujaco :
2A3 zagrała z większym wigorem i dozą realizmu od GC, GC zagrał wczoraj swobodniej  i z lepszą kontrolą od TDA(ogólnie to TDA mulił....i to po raz drugi z tym własnie akumulatrorem, wiec byc moze cos jest na rzeczy)

Wnioski są takie że cieżko przewidziec co gdzie sie sprawdzi dopóki się nie posłucha....czyli w zasadzie takie jak zwykle :)
....chyba ze tak jak pisałem aku narozrabiał....napiecie miał "przysiadnięte" do 10,5V....ale to raczej nie powinno byc problemem.
Wzmak zagrał wczoraj nie tak zywo jak zwykle i było to słychac od pierwszych taktów....acha, co by nie mowic to przesłuchy miedzy kanałami na pojedynczej kostce powodują ze dźwiek robi sie prawie mono :)
Żart oczywiscie, ale słychać że budowa przestrzeni jest mocno utrudniona....no chyba że to znów ten akumulator :) ... bo wczesniej tego typu problemów nie stwierdzono - wczoraj po raz pierwszy walka z nowym zasialtorem i od razu....hmmmm.....najbardziej mnie zaskoczył ten brak kontroli na dole....to było po prostu obiektywne, po wpieciu słyszalne poluzowanie bez porównań jakichkolwiek, a ten wzmak jak do tej pory kontrolę w całym paśmie  miał bardzo dobrą.
Może byc coś nie teges z akumulatorem ???
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 19-03-2009, 12:23
Ja bym winił akumulator. Cytat za strony Twórcy BYOBa:

Battery Charge and Sound

An interesting feature of the BYOB amplifier is that the sound character is related to the battery charge. With a fully charged battery the sound is tight with explosive dynamics (can\'t get that with any other amp), while with a low battery charge the sound character resembles that of a no-feedback amplifier, very laid back and relaxed.

However, regardless of charge level, you will notice the absence of distortions that you were unable to identify or even name before.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 19-03-2009, 12:36
Bez sprawdzenia sie nie obejdzie :)
Dla ew. ułatwienia wyboru podam marki akumulatorów biorących udział w teście.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 20-03-2009, 10:23
Lancaster,
Zrobimy drugi sparing. Odkurzyłem starą deskę na której miałem kiedyś GC. 2xtda1518 już przykręcone, dwa akumulatory na stanie też są. Jak będę  miał dziś chwilę czasu to może to polutuję. Zobaczymy jak się wtedy sprawdzi prawdziwe dual-mono (przy okazji podwojona pojemność aku).

------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 20-03-2009, 10:25
A jak się nie sprawdzi to będą inne BYOB\'y do sprawdzenia.

http://pl.wikipedia.org/wiki/B.Y.O.B.

------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: madly w 20-03-2009, 11:53
Testujcie Panowie, testujcie. Zapewne sporo kibiców czyta ten wątek (wreszcie coś nowego! ;-)).

Przy takiej cenie i prostocie kości, można pokusić się o multiamping i zwrotnice aktywne, każdy głośnik byłby wpięty już bez zwrotnicy bezpośrednio w scala... Na pewno ma szansę to fajnie zagrać a i łatwiej, szybciej i efektywniej filtrować aktywnie w pre :-)

Przy cenach rzędu 30-40 zł za aku 7Ah to i każda kość może mieć swój aku, a i tak np. 6 aku będzie niższa niż przyzwoite trafo audio :-).

@Lan. Odnośnie słabego grania na aku z napięciem 10,8V - to już mało jak na aku żelowy. czy to był ten, który swego czasu rozładował Ci się mocno poniżej minimum?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 20-03-2009, 12:10
Tak się zastanawiam, czy rzeczywiście stosowanie osobnego akumulatora dla każdej kości jest najlepszym rozwiązaniem? Przecież będą sie rozładowywac nierównomiernie i wystapi róznica napięc pomiędzy kanałami.
A może się mylę?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 20-03-2009, 12:19
A jeżeli wystąpi to w czym problem? Balans między kanałami/poziom sygnału na wyjściu?
W każdym razie przy jednakowych akumulatorach, używanych jednakowo i ładowanych wspólnie może aż tak źle nie będzie.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: madly w 20-03-2009, 12:44
Akumulatory żelowe są przystosowywane do częstego doładowywania. I tak, aby  nie zniszczyć i rozładować / przeładować akumulatora warto zastosować układ, który ma napięcia graniczne dolne, gdzie włącza mu się ładowanie, górne, gdzie przestaje ładować oraz timer, który takie doładowywanie robi między np. 3, a 6 rano ;-). Automat.  Wystarczy tylko zawęzić zakres napięć górnego i dolnego do obszaru indywidualnych preferencji, gdzie gra to odpowiednio energetycznie lub odpowiednio "gładko" :-). W czym problem?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 20-03-2009, 19:01
Moim zdaniem stosowanie np 6 akumulatorow jest niezbyt dobrym pomyslem. Ladowanie tylu akumulatorow na raz lub w kolejnosci to spory problem. Natomiast uzycie tanich kostek do zasilania wielodroznej kolumny aktywnej jest pomyslem jak najbardziej swietnym.  Taki zestw 3, 4 czy nawet 5 drozny ma szanse zagrac znakomicie nawet w oparciu o wzglednie tanie ale przyzwoite glosniki.  (Nawiasem mowiac powoli przygotowuje sie do takiego projektu...)

Co prawda sam mam pomysl uzycia 3 akumulatorow w systemie ale do zasilania wszystkich wzmacniaczy oraz po to aby uzyskac wyzsze napiecie. Stosowanie kilku akumulatorow o napeciu 7ah jak dla mnie mija sie z celem. Osobiscie wole przytaszczyc do domu jednego, porzadnego kwasiaka o pojemnosci 50-70ah i miec spokoj z ladowaniem na tydzien dwa lub trzy w zaleznosci o ilosci scalakow.

Natomiast co do wypowiedzi o prostym ukladzie zabezpieczajacym rozladowanie akumulatora to jak najbardziej swietny pomysl. Taki uklad powinien byc w koncowym systemie.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: p.f.pawlikowski w 20-03-2009, 19:14
Na taki układ znalazło by się wielu chętnych, także tych którzy np. używają choćby GC na "bateriach". Ktoś może wykona jakis projekt? ;)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 20-03-2009, 19:26
Moze Gabriel cos by podpowiedzial :) napewno ktos sie znajdzie, bo ja to ledwo odrozniam tranzystor od diody :P
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: madly w 20-03-2009, 21:03
Ależ zgadzam się, że 6 akumulatorków 7Ah to lekki hardcore ;-).
Według twórcy BYOBa kwasiaki "grają" lepiej ale to jest okupione koniecznością ładowania po za domem.

Taka przyzwoita zautomatyzowana ładowarka do dobry pomysł na projekt DIY. W sumie można wówczas zastosować 6V akumulatory do zasilania DAC\'ów i wybranych układów cyfrowych.

A teraz bardziej praktyczny przykład full dual mono:
- odgrody lub kolumny n-drożne,
- każda własne aku + zasilanie/ładowanie sieciowe,
- każda kolumna/odgorda ma własnego DAC\'a i squeezebox\'a (raczej widzę tutaj DUet + dodatkowa stacja bazowa na drugi kanał),
- zwrotnica aktywna,
- n-amping na takich TDA,
- serwer plikowy gdzieś na strychu lub w komórce,
- router WiFi lub switch i sieć doprowadzona ethernetem.

Ścieżka sygnałowa minimalna, brak IC, długich kabli głośnikowych,  gniazd do IC i głośnikowych, brak zwrotnicy - głośniki wpięte bezpośrednio w mostkowane TDA, zasilanie aku.

No niech mi ktoś powie, że to nie zagra... W dodatku koszt całego systemu nie będzie wysoki.
Do każdego kanału doprowadza się tylko kabel sieciowy, który na marginesie zasila ładowarkę :-).

Cała biblioteka pod ręką, wygodny wybór (DUET), brak jittera, itp, itd...

Jedyne, co się traci, to analog (squeezebox ma tuner radia internetowego), czyli ew. doprowadzenie z preampa i zrobienie przełącznika analogu.

Co wy na to?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: magus w 20-03-2009, 21:12
madly,

zestawienie kuszące bardzo...

ale do tego twojego ustrojstwa chyba potrzeba jeszcze jakiegoś urządzenia, zamieniającego i podającego sygnał wi-fi na wzmacniacze? nie wiem jak to się nazywa i ile to może kosztować przede wszystkim....
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: magus w 20-03-2009, 21:28
teraz doczytałem że to ten cały squeezebox,
a jaką to ma jakość dźwięku na wyjściu i ile trzeba zapłacić za przyzwoity?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 20-03-2009, 23:31
Pierwsza fotka, podła bo z telefonu, nie mogę znaleść kabelka od aparatu.


------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 20-03-2009, 23:39
Bacek, fajnie Ci wyszedl  ten pogromca gejklona :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 20-03-2009, 23:58
Nie mogę za głośno teraz tego puścić ale z pierwszych wrażeń dość obiecująco. Żywo i dynamicznie. Od GC mniej dołu ale mam nie za dużo pojemności na zasilaniu, jakieś 1000 uF (mam nadzieję że nikt nie dopatrzy z tych zdjęć co tam wsadziłem ale był to jedyny kond o większej pojemności jaki miałem na stanie parzyście). Jeszcze miał bym obiekcje do wokali trochę sucho, ale tu podejrzewam że jak włożę jakiś lepszy kond na wejście to się poprawi.

W każdym razie w porównaniu do środowego sparingu 1558 z GC jest zdecydowanie lepiej, więc podejrzewam że wtedy słaby akumulator spsuł swoje.

------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 21-03-2009, 00:06
Wokale sie poprawia po zmianie na dobry kondziol, no i obowiazkowo solidne smazenie, kostka musi sie rozegrac, potem zmienia swoje oblicze.

Aha i sproboj na zdrowym akku kwasiaku takim z 50ah :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 21-03-2009, 00:22
Człowiek szybko przyzwyczaja się do dobrego. W GC mam drabinkę, natomiast potek tu przy dużym wzmocnieniu i efektywności moich paczek to masakra na małych głośnościach. Trochę pogłośnię gra mocniej z prawej strony jescze trochę pogłośnie i gra z lewej. Mam gdzieś jeszcze jakiegoś małego alpsa, może będzie lepiej. Zawsze wydawało mi się że piher to nie najgorsza marka a tu jednak wychodzi że mocno nic specjalnego.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 21-03-2009, 00:37
Slabsze potki tak maja, nierowne sa na malej glosnosci. U siebie mam niebieskiego alpsa i rowniutko lapie, no ale drabinka najlepsza :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: madly w 21-03-2009, 15:34
>> magus, 2009-03-20 21:28:19
>> teraz doczytałem że to ten cały squeezebox,
>> a jaką to ma jakość dźwięku na wyjściu i ile trzeba zapłacić za przyzwoity?

parę linków, może to zachęci :-)
http://www.slimdevices.com/pi_duet.html
http://pclab.pl/art32906.html
Na temat modyfikacji squeezeboxa jest sporo w sieci, nawet nasz ŁF zabrał ię za to :-)
http://lampizator.eu/LAMPIZATOR/Squeezebox/squeezebox.html
ceny... zagoolglaj - wyskoczą, przy założeniu, że sprzedaje się to, co mamy, to nawet moiżna być do przodu ;-) i na płyty o przeznaczyć. Do tego 2x DAC lub ew. jeden (np. takie lampucery :-)).

Serwer na FreeBSD z obsługą SlimServera
http://freenas.org/
http://www.herger.net/slim/


Jeśli nie chciałoby się ciągnąć IC od jednego Receivera Squeezebox\'a lub ciągnąć kable głośnikowe, a zrobić to tak, jak opisałem (najkrótsza ścieżka sygnalowa i kabelkowa), wówczas kupuje się zestaw Duet (ma receiver i controller) oraz osobno już tańszy drugi receiver: http://www.slimdevices.com/pi_receiver.html.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 21-03-2009, 17:33
 >> p.f.pawlikowski, 2009-03-20 19:14:01
Na taki układ znalazło by się wielu chętnych, także tych którzy np. używają choćby GC na "bateriach". Ktoś może wykona jakis projekt? ;)



Wertowalem akurat stare egzemplarze poczciwej Elektroniki dla wszystkich . W n-rze 12/2003 str.12 jest  rozwiaznie praktyczne takiego wskaznika. 3 tranzystorki  i kilka innych elementow.
Uklad ma 3 LED-y wskazujace napiecia :
-zbyt niskie
- dobre
-zbyt wysokie


WaldeK


PS

Jakby co moge podeslac PDF na maila
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 21-03-2009, 18:07
Jeżeli mamy jedno aku to najprostszym rozwiązaniem jest jakiś woltomierz tablicowy.

http://www.cyfronika.com.pl/mierniki_tablicowe.htm

Na dole strony są takie z zakresem do 15V
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: p.f.pawlikowski w 22-03-2009, 12:40
>WaldemarK

fajnie jakby układ miał możliwość automatycznego załączania ładowarki przy zbyt niskim napięciu aku (zamiast zalączania diody, to trany mogą załączać samo zasilanie...?). chętnie zobaczę sam układ;
p.f.pawlikowski[małpa]gmail.com
dzięki i pozdrawiam!
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 22-03-2009, 13:36
Zmieniłem ten potencjometr pihera (jak się przyjrzałem to w BYOB ie jest taki) na małego zielonego alpsa. Alps idealny nie jest ale jest o niebo bardziej równo. Wimę mkp na wejściu zamieniłem na BGN (Marek nie krzycz zielone też spróbuje).

W każdym razie, drugie pierwsze wrażenia. Żywo, dynamicznie, plastyczna i wyrazista średnica. W porównaniu do GC więkwsza szczegółowość na niskiej średnicy i basie oraz szersza scena. Bardzo fajni brzmią gitary z metalowymi strunami. Natomiast jednak krótszy i nie tak nisko schodzący dół (mimo 10uF na wejściu). Poza tym najbardziej dolegają mi wokale, są trochę matowe, pozbawione emocji. Na wyższej średnicy i górze brakuje wybrzmień. Mam nadzieję że to ostatnie to kwestia kondensatorów na wejściu a bas problem za malej pojemności na zasilaniu. W każdym razie jeżeli uda się poprawić górę/wybrzmienia to układzik będzie maił szansę powalczyć u mnie  z GC. Jeżeli nie to niestety raczej nie zrobię zamiany. Chociaż jak za cenę to gra to bardzo ciekawie, mimo że w porównaniu do GC bardziej efekciarsko niż naturalnie.

Natomiast od strony użytkowej układ z opóźnieniem startu standby raczej obowiązkowy, przy podłączaniu akumulatorów stuka naprawdę głośno. Poza tym wzmocnienie 40 dba to jak na moje paczki (98dba) stanowczo za dużo. Przy takim wzmocnieniu użyteczny zakres potencjometru to mniej niż 1/5 obrotu (od zdecydowanie za cicho do zdecydowanie za głośno). Poza tym za bardzo wzmacniane są szumy z daca. Raczej spróbuję jeszcze 1516 lub 1521 z mniejszym wzmocnieniem, szum spadnie a więcej sygnału ze źródła wykorzystam zamiast tracić go na potku.

W każdym razie jeżeli chodzi o tda1518 czekam na większe pojemności do zasilania i pokombinuję z kondami na wejściu.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: konto_usuniete w 22-03-2009, 13:41
> p.f.pawlikowski, 2009-03-22 12:40:33



Poszlo.




WaldeK
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 22-03-2009, 14:42
Ciekawie wygląda jeszcze TDA7375. Ma dość przyjazne dla pająka wyprowadzenia pinów.


------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 22-03-2009, 15:05
A gdyby ktoś chciał próbować z tda1518 to chyba lepiej wziąć TDA1519, wygląda na to samo a ma mniej nóżek i niektóre połączania zrobione już w układzie.


------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 22-03-2009, 17:11
Puściłem NIN The Fragile i na takim technicznym repertuarze TDA rozniosło w puch GC. Na GC gra to zdecydowanie za grzecznie, uczesane w równy przedziałek.


------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Music w 22-03-2009, 17:17
Zarejestrowałem się na forum praktycznie zaraz po jego powstaniu, ale jakoś nie było okazji do pisania postów.

Temat jest ciekawy więc postanowiłem dodać parę słów od siebie.
Od jakiegoś czasu bawie się "Tadeuszem" 1558 dzięki koledze a_men ( dzięki ) i mam bardzo podobne odczucia jak Bacek, ale po kolei.

Całość gra jako dual mono, czyli po jednym 1558 na kanał, zasilanie to kwasiak 44 ah.
Za pasywke robi drabinka na rez. Dale.
Głośniki fullrange na deskach 98dB

Próbowałem całej masy konfiguracji kondów na wejściu i w zasilaniu.
Jako wejściowe różne pojemności, od 0.22 do 2.5uF, teflony, olejaki i PiO od FT-3 do MKV.
W zasilaniu różne pojemności, od zera do 64 000uF.
Wpływ na brzmienie jednych i drugich kondów jest bardzo duży w zależności od pojemności i typu.

Co do dźwięku  - w najlepszej moim zdaniem konfiguracji -  szczegółowość, rozdzielczość wysokiej próby, podobnie bas, dobrze kontrolowany i zróżnicowany, piękna stereofonia.
Dalej to już srednio, brzmienie jest nijakie, beznamiętne i bezbarwne - określiłbym je jako bezpłciowe - moim zdaniem brak mu klasy.
Po kilku dniach słuchania wzmacniacz zaczyna grać nudnie...
Punktem odniesienia jest tu dla mnie SET na 12AT7/EL84 - poprzeczka IMHO jest postawiona bardzo wysoko bo to bardzo "ekstremalna" konstrukcja ważąca 30kg :-)) i grająca zacnym dzwiękiem  ( nie będe opisywał budowy bo wątek jest o TDA ), ale oryginalny BYOB podobno kasuje monosy na 2A3.

Jeśli tak jest na prawdę to jest on moim zdaniem oparty na innej kości, no chyba że te 2A3 to w wersji "budget" ;-)

Podsumowując, jesli wziąć pod uwage cene całości to jest to rewelacja, jeśli jednak ktoś szuka emocji w dzwięku to raczej będzie ciężko...

Wydaje mi się że nadal szukamy kości na jakiej zbudowany jest oryginał, jakieś propozycje? :-))


______________________
Przede wszystkim Muzyka...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 22-03-2009, 22:55
Na wejście wstawiłem PIO2.2uF + teflon 0,1uF, jest jak by lepiej ale o ile BGN były sporo chodzone to ruski są świeże z paczki więc dam im trochę czasu.

Następny do wypróbowania na pewno będzie TDA1516 bo w sumie z osiemnastką zbijamy sygnał dużo na potencjometrze żeby potem on go bardziej wzmacniał, może tu jest pies pogrzebany.

Korci mnie też TDA7374 ale to już inny producent i niewiadoma, z drugiej strony przy takiej cenie spokojnie można powalczyć. Pomiarowo wygląda lepiej, szczególnie w obszarze > 10kHz.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: p.f.pawlikowski w 22-03-2009, 23:11
>WaldemarK

Doszło, wielkie dzięki!
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 23-03-2009, 10:23
Najprostszy układ sygnalizujący konieczność ładowania. Poniżej 11.1-11.4V (w zależności od koloru) dioda led zgaśnie.

Jeżeli ktoś chciał by być bardziej na granicy to zenerkę należy zamienić na 8.2V i dodać w szereg zwykła diodę prostowniczą, wtedy próg powinien być 10,8-11,1V.

------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 24-03-2009, 21:30
Kolejny kandydat na nowym panelu czeka na złożenie i przetestowanie. Układ ma dwie wady na starcie, potrzebna podkładka bo układ nie izolowany, oraz potrzeba dwóch kondensatorów na wejściu (po jednym na normalne i odwracalne). Natomiast pomiarowo (według specyfikacji) wygląda dwie klasy lepiej od 1554/1558, czy to się przełoży na dźwięk zobaczymy.
Ale składanie i testowanie musi poczekać do weekendu.


------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 24-03-2009, 21:41
Jaka to kosteczka Bacek?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 24-03-2009, 21:59
Nie wiem czy się przyznawać przed sprawdzeniem. A z resztą co tam, to już drożyzna coś kole 30 PLN za parkę, TDA7386. lokalnie nie znalazłem tda7374, tam wystarczył by jeden kondensator no ale 86 chociaż na papierze wygląda lepiej.


------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 24-03-2009, 22:27
AA znam, to juz te nowsze kostki samochodowe. 4x40, jestem ich mocno ciekaw, bo byc moze nadalyby sie do zasilenia wielodroznej kolumny aktywnej na wysokosprawnych papierzakach :). Czekam z niecierpliwoscia na pierwsze odsluchy...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 24-03-2009, 22:40
Falat error, em .... nie 7386 tylko 7396 i to jest 1x45/2Ohm
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 24-03-2009, 22:58
aaaa, to rowniez ciekawy scalak i parametry ma duzo lepsze od 155* wiec powinien zagrac lepiej :) Do tego pociagnie chyba kazde mozliwe glosniki ...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 26-03-2009, 09:51
Po trzech dniach słuchania 1518 przełączyłem się na GC. I się trochę zdziwiłem, bas jak już pisałem gorzej, średnica, no właśnie, wokale jakieś tak trochę przez nos, jedyne co lepsze to góra, na TDA jest jakaś dziwna, drażni mnie tam dźwięk talerzy. ale pozostałą częścią pasma mojego GC spokojnie kasuje. Szkoda że lepsze kondy wpakowałem już w kolumny bo może jeszcze coś dało by się tu uwalczyć. Temat widzę zamarł, Panowie kombinujcie, koszt niewielki a zabawa przednia.

Nic to w weekend zobaczymy jak sprawuje się nowsza technologia.


------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 26-03-2009, 23:19
Dwugłowy potwór.


------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 27-03-2009, 04:05
Wypas Bacek! Czekam na recke tego nowego scalaczka 1x45w i tak nawiasem mowiac czy moglbys napisac jakiego GC masz ? Tzn na jakich elementach?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 27-03-2009, 06:54
BAcek, daj teflona rownolegle z  kondami wejsciowymi.
U mnie PIO grały bardzo ładnie, ale sam wiesz ze paczki mam jasniejsze nieco.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 27-03-2009, 08:36
Lancaster,

Jak się przyjrzysz to po lewo przy 1518 widać teflony, natomiast do 7396 nie miałem już sumienia dorzucać kolejnych czterech kondensatorów, bo monstrum by z tego wyszło.

W każdym razie 7396 jest obiecujące, na pewno talerze są w końcu takie jak należy.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 27-03-2009, 08:49
meloV8

GC z prawie wszystkimi szykanami (stereo a nie dual mono), czyli caddoki, rikeny, BGN przy chipie i BG STD przy diodach, jedno trafo 2x24/380W, wbudowana pasywka na Dale\'ach


------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 27-03-2009, 08:57
Aaa o najważniejszym zapomniałem oczywiście LM3875
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 29-03-2009, 19:48
Bacek>
Jak te Thomsonowskie kości? Jest lepiej niż z Philipsowskimi?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 29-03-2009, 20:16
Zdania są podzielone, małżonka zwróciła mi dziś uwagę że to co wczoraj podłączałem fajnie grało. Góra pasma bezapelacyjnie lepsza natomiast niż 1518 ale niżej już brakowało trochę tego wigoru i dynamiki. Ogólnie dobry wzmacniacz ale bez jakiś cech szczególnych, bez niczego co przykuwa zbytnio uwagę.

Na następny ogień idzie 1516 (jeden już zmontowany drugi spalony przez pomyłkę na ostatnim kondensatorze przy zasilaniu). Dam też pewnie jeszcze szansę STMicroelectronics (to nie Thomson chyba że to właściciel lub stara nazwa) i zamówię TDA7374 bo tam o jeden kondensator na wejściu mniej. Poza tym skoro mam dwa akumulatory to może rozejrzę się za jakąś kością z zasilaniem symetrycznym, może wtedy będzie można kondy z wejścia wywalić.
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 29-03-2009, 21:03
ST czyli SGS-Thompson.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 30-03-2009, 07:41
>Bacek
Przy zasilaniu symetrycznym spróbuj TDA2050. Jest wiele opinii, ze gra lepiej niż LM3875 i LM1875.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 30-03-2009, 08:58
Czemu nie, ale tu przy pająku będzie już ciężej. Można tu wywalić kondensator z wejścia?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 30-03-2009, 10:46
A +/- 12V to nie będzie za mało dla nich?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 30-03-2009, 11:37
Na diyaudio tak robili i grało:) Bez kondensatora na wejściu.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: pascal w 06-04-2009, 09:45
Witam.

Po przestudiowaniu "paru" :) wpisów w tym wątku o różniastych kostkach TDA postanowiłem sprawdzić czy rzeczywiście może to grać lepiej od fabrycznego sprzętu starej daty (w moim przypadku wzmacniacza diory :] ).

Pierwszy wzmacniacz postanowiłem zbudować na kości TDA 1558Q philipsa w aplikacji 2x22W.

Ponieważ nie przepadam za "pajączkami" głównie z powodów estetyczno-montażowych opracowałem projekt płytki, zawierający wszystkie możliwe rozwiązania dostępne dla tej kostki. Dużo tego nie ma.

Opierając się o porady Gabriela dodałem układ cichego startu. A bazując na nocie aplikacyjnej kostki dodałem "układ" zmniejszania zakłóceń harmonicznych przy niskich częstotliwościach (czyli 2 diody 1n4148 do Vref). Ten ostatni "układ" można włączyć lub wyłączyć za pomocą zworki.

Płytka zrobiona metodą domową, więc wykonanie jest przeciętne. Na zdjęciach widać jeszcze pastę lutowniczą, której nie usunałem po lutowaniu (gdyż nie mam pojęcia czym to zrobić ).

Ponieważ nie miałem w domu zasilacza o odpowiedniej mocy, wzmacniacz został zasilony z kostki 12V 1A. Na zasilaniu dałem 4700uF LOW ESR i wystarcza to spokojnie na 4-5W mocy muzycznej.

Wrażenia odsłuchowe w porównaniu z dziadkiem diory są dla mnie zaskakujące. Dźwięk zyskał na dynamice, wreszcie słychać środek, który mi zniknął na diorze.

Jeżeli ktoś będzie zainteresowany mogę wystawić projekt płytki.

Poniżej zamieszczam zdjęcia.


Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 06-04-2009, 11:55
>A bazując na nocie aplikacyjnej kostki dodałem "układ" zmniejszania zakłóceń harmonicznych przy niskich częstotliwościach (czyli 2 diody 1n4148 do Vref).

A mógł byś coś więcej na ten temat bo chyba słabo patrze i nie mogę tego w datasheecie znaleźć?
------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: pascal w 06-04-2009, 12:07
Cytuje za 4 stroną dataszitu :)

FUNCTIONAL DESCRIPTION

[ ... ]

b. the harmonic distortion at low frequencies can be
decreased by connecting two diodes at pin 15 to ground or
a zener diode of 1.5 V.


Pisał też o tym Gabriel "2009-03-01 / 15:45".

Ponieważ jakoś nie znalazłem zenerki na 1.5V to dałem 2 diody, na których spadek powinień być około 1.4V.

Przy odsłuchach ma małej mocy nie usłyszałem różnicy z i bez tego połączenia. Ale może przy większych mocach...

Ponieważ mam jeszcze 1 kostkę TDA chyba dla testu wykonam aplikacje 4x11W. Z tego co dowiedziałem się w tym wątku słychać różnicę.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 06-04-2009, 13:41
Bardzo fajny TDA pascal, tylko mam dwie male uwagi: do tego scalaka wystarczy niewielka aluminiowa blaszka :P,  no i dwa to koniecznie podlacz akumulator ! :)

A tak nawiasem mowiac, to dwa dni temu uzylem TDA1554 jako wzmacniacza sluchawkowego i gralo to nawet nawet...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: pascal w 06-04-2009, 14:50
MeloV8 to moja pierwsza aplikacja audio. Nie wiedziałem czego mogę się spodziewać po tym układzie. Z tego co mi się kołata po głowie, gdzieś czytałem że może to odprowadzać i 65W ciepła (albo pomieszałem układy :]). Radiator miałem od starego procesora PII. Teraz wiem, że po paru godzinach pracy nawet nie jest letni... Jak zbuduje wersje 4x11W to zastosuje mniejszy, który kołata się po walizce.

Nie wiem czy jest sens wymieniać kondensatory MKSE na jakieś inne MKT czy MKP. Aktualnie wsadziłem 2 x 220nF MKSE bo takie dostałem, a nie miałem już siły jeździć i szukać czegoś innego.

Zastanawiam się jeszcze jakie napięcie maksymalne muszą mieć kondensatory przy wyjściu głośników. Aplikacja do TDA 1558Q mówi tylko o pojemności 1000uF przy każdym z kanałów 4x11W. Ale nie wiem jakie napięcie tam będzie się pojawiać. Czy max. to 1/2 napięcia zasilania czy pełne napięcie zasilania.

Mam jeszcze w zapasie 1000uF LOW ESR na 16V i nie za bardzo chcę kupować narazie nowych. Wole wykorzystać to co mam.

Ktoś mi może podpowie ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 06-04-2009, 15:49
>Zastanawiam się jeszcze jakie napięcie maksymalne muszą mieć kondensatory przy wyjściu głośników.

Nie baw się w kondensatory, szkoda potencjału góra i tak nie jest mistrzostwem świata, zrób układ w mostku a jak będziesz potrzebował kolejne dwa kanały to dołóż drugi scalak.


------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 06-04-2009, 15:54
A nawet powiem więcej do wersji stereo też weź drugi scalak i zrób tylko po jednym kanale na kość.


------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: areczek w 08-04-2009, 14:11
Witam.Czy którys z forumowiczów posiada schemat PLINIUSA SA 102?.Pytanie kieruję tutaj gdyż nie chcę zakaładac tematu.Jeśli któryś z kolegów dysponuje takim schematem to prosze o wiadomość,jeśli chodzi o sprzedaż to również reflektuję.
Pozdrawiam.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 10-04-2009, 09:33

Rozruszajmy nieco temat...W wolnej chwili, gdy znudzą się Wam już wszelkie kości TDA - złóżcie sobie taką oto końcówkę mocy. Diody użyte w tym stopniu końcowym służą do zmniejszenia zniekształceń skrośnych wzmacniacza. Diody prostownicze typu 1N4001.Zniekształcenia skrośne to zniekształcenia spowodowane spadkiem napięcia na złączu tranzystora - po prostu dla napięć na bazie poniżej 0,6V /około 0,6V i jest to spadek napięcia na złączu tranzystora/ tranzystory nie przewodzą. Patrząc na oscyloskop + sygnał sinusoidy można to wyraźnie zauważyć - napięcie wyjściowe jest przesunięte względem napięcia wejściowego właśnie o spadek napięcia na złączu tranzystorowym - a jak już wiemy - o około 0,6V. Aby temu zapobiec, w momencie sterowania stopnia zbyt niskim sygnałem /audio/ - właśnie poniżej 0,6V - musimy w jakiś sposób spolaryzować bazy tranzystorów, czyli musimy podać na nie określone napięcie stałe. Wstawiając diody jako element polaryzacji baz tranzystorów ustalam tym samym punkty pracy tranzystorów, wykorzystując tutaj fakt, iż prąd płynący przez te rezystory (ograniczające/ustalające prąd) polaryzuje diody w kierunku ich przewodzenia, stąd napięcie na bazie tranzystora NPN /BD911/ jest wieksze od napiecia wejściowego o spadek napiecia właśnie na przewodzącej diodzie, natomiast napięcie na bazie tranzystora PNP /BD912/ jest mniejsze od napięcia wejściowego o taki sam spadek napięcia. Dzięki temu gdy napięcie sygnału /audio/ podanego na wejście przejdzie przez ZERO - zawsze jeden z tranzystorów będzie w stanie przewodzenia.Zniekształcenia skrośne można też dość skutecznie osłabić wprowadzając ujemne sprężenie zwrotne. Rezystory mają taką samą wartość rezystancji, którą dobiera się tak, aby w szczytach wysterowania rezystory te mogły zapewnić odpowiedni prąd dla baz każdego z tranzystorów mocy.Zasilanie układu jest symetryczne, stąd jak wiemy odpada przede wszystkim kondensator wyjściowy/separujący - dla niektórych zło wcielone ;)Dla dokładnego dobrania wartości rezystorów przy zakładanej mocy wyjściowej i napięciu zasilającym + wartość prądu wyjściowego w szczycie trzeba znać jeszcze współczynnik wzmocnienia prądowego użytych tranzystorów -  wówczas mając założoną już wartość prądu na wyjściu, dzielimy ją przez wartość współczynnika wzmocnienia tranzystora i otrzymujemy minimalną wartość prądu jaką ma dostarczyć rezystor na bazę /no bo ta końcówka mocy to nic innego jak wzmacniacz prądowy/Przy wartościach podanych na schemacie możecie sie spodziewać uzyskania mocy w okolicy 10W na 8 ohm (przy wyjściowym prądzie szczytowym około 1,6A)
W miarę wzrostu obciążenia, tranzystory wyjściowe w tym wzmacniaczu nagrzewają się, skutkuje to zmniejszeniem się ich napięć baza-emiter i w efekcie dochodzi do "popłynięcia" spoczynkowych prądów kolektorowych. Dlaczego się to wszystko nagrzewa? - straty. Gdyby doszło do sytuacji w której przy zbyt małym radiatorze  całość mocno się rozgrzeje a tranzystor (-y) nie da (-ją) się już sterować to raczej na pewno pożegnamy się z nimi...Jest to prawdopodobne, ale w skuteczny sposób możemy to ryzyko obniżyć zapewniając małą wartość rezystancji termicznej pomiędzy diodami a tranzystorami. Tak po ludzku - diody te należy osadzić na silikonowej paście termoprzewodzącej, jak najbliżej obudowy tranzystora (-ów).
Dodając przyzwoitej powierzchni radiator - uzyskujemy całkiem przyzwoity wzmacniacz.Oczywiście nie wymysliłem tego układu, jest to dość typowy wzmacniacz pracujący w klasie B.Dla ułatwienia:
http://www.datasheetcatalog.com/datasheets_pdf/B/D/9/1/BD911.shtml
http://www.datasheetcatalog.com/datasheets_pdf/B/D/9/1/BD912.shtml
Gabriel ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 10-04-2009, 11:21
Wracając do TDA ostatnio sie zastanawiałem, czy kości róznych producentów moga brzmieć inaczej. To by wiele tłumaczyło.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: janko w 11-04-2009, 21:15
->Gabriel
Dodając jeszcze po jednej takiej diodzie szeregowo z tymi które są zwiekszymy jeszcze prąd spoczynkowy zmniejszymy zniekształcenia.. to będzie już klasa AB rozumiem?
Lepiej zwiększyć prąd spoczynkowy czy dodać/pogłębić sprzężenie zwrotne?
pozdrawiam
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 11-04-2009, 22:03
Lepiej dać w emitery rezystory w roli lokalnego sprzężenia zwrotengo, powiedzmy 0,5-0,5ohm/5W, skompensuje to rozrzut ich wzmocnienia i zabezpieczy przed spaleniem. A diody mogą być po dwie, z tym że takie 1N1418 będą wtedy chyba odpowiedniejsze bo przy mniejszym spadku na nich bardziej pasują do R emiteowych. Zresztą można dać w szereg z nimi rezytor/y do dokładniejszego ustalenia prądu spoczynkowego a całość ze sterującym stopniem napięciowym objąć NFB.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: janko w 12-04-2009, 01:00
Ale wzmocnienie napięciowe takiego wzmacniacza będzie wynosiło 1?
Jak ustalę wzmocnienie napięciowe?

Czy nie prościej/bezpieczniej zrobić prosty wzmacniacz na MOSFET-ach?

Korzystał ktoś z programu LTspiceIV ( http://www.linear.com/designtools/software/ ) i czy wie czy program ten potrafi symulować tak skomplikowane układy jak wzmacniacze audio (nie te najprostrze!)?

Pytania może i błahe ale nie każdy maniak audio jest elektronikiem..
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 12-04-2009, 16:52
Skoro Molibden się rozpisał... Zgodnie z tematem miał to być "najprostszy /działający/ wzmacniacz mocy" i taki właśnie przedstawiłem powyżej, ***Tak, możemy dołożyć pętlę ujemnego sprzężenia...Tak, możemy dodać w szereg z emiterami tranzystorów po rezystorze w granicach 0,5 ohm, 1 ohm (max kilka ohm), pozwoli to na polepszenie ogólnej stabilności temperaturowej naszego stopnia mocy - napiszę wprost - te rezystory wpięte w szereg z emiterami amortyzują nadmierny wzrost prądu spoczynkowego. Idąc w tę stronę - wstawienie tych rezystorów wymaga jednocześnie zwiększenia napięcia między bazami tych tranzystorów trochę ponad dwa spadki napięcia na przewodzącej diodzie - tutaj można dołożyć potencjometr lub kolejną diodę.
Jak to działa?
W momencie gdy na tych rezystorach /wpiętych w emitery/ występują spadki napiecia /płynie przez nie prąd/ rzędu dziesiątych części volta - zmiany napięcia pomiędzy bazą a emiterem spowodowane zmianą temperatury /straty/ nie są na tyle duże, by spowodować gwałtowny wzrost prądu. Jeżeli spadek napięcia na tych rezystorach będzie większy (stosując wyższą wartość rezystancji tych oprników/rezystorów) wówczas stabilność temperaturowa naszego stopnia mocy wzrośnie /ale bez przesady z tym wzrostem oporności.../Wartość napięcia pomiędzy bazą a emiterem maleje o około 2mV przy wzroście temperatury o 1 stopień C oraz wiedząc, że wzrost wartości napięcia baza-emiter powoduje wzrost prądu kolektora - można oszacować jak zmienią się parametry stopnia przy zmianach temperatury - warto pamiętać, że temperatura   podłoża/obudowy tranzystora jest mniejsza od temperatury samego złącza.Janko ->> wzmacniacz tego typu z układem ustalania prądu spoczynkowego/ustalania punktu pracy, który zapewnia znaczną wartość prądu spoczynkowego rzeczywiście nazywany jest wzmacniaczem pracującym w klasie AB.
Idąc dalej tropem doboru punktu pracy takiego stopnia mocy, najczęście wybraną "drogą" jest zapewnienie kompromisu pomiędzy zawartością zniekształceń oraz wartością rozpraszanej mocy /"produkcja ciepła"/ w stanie "spoczynkowym".Rozkręćmy się bardziej ->>> chcąc zapewnić jeszcze mniejszą wartość poziomu zniekształceń, jeszcze wyższą stabilność układu /np. temperaturową/ możemy w miejsce zwykłego rezystora polaryzacji bazy wstawić źródło prądowe zaś w miejsce diod możemy wstawić tranzystor z rezystorem regulującym punkt pracy, tranzystor zadziała tutaj jako coś w rodzaju diody o regulowanym spadku napięcia. Po prostu tranzystor "dostaje" dzielnik napięcia, który powoduje iż napięcie pomiędzy kolektorem a emiterem naszego tranzystora "udającego diodę/diody" ustala się na poziomie by powstał diodowy spadek napięcia. Dodatkowo wstawia się tam kondensator o pojemności powiedzmy kilkunastu mikrofoaradów - po to, aby zapewnić sterowanie obydwu tranzystorów - wszak jest to stopień komplementarny - sygnałem o stałej amplitudzie. Wstawiając w miejsce rezystora polaryzacji bazy źródło prądowe - zapewnimy dostatecznie duży i stały prąd potrzebny do wysterowania stopnia w szczytach sygnału. Rozpędzając się jeszcze bardziej ->>>> możemy wstawić układ znany jako "bootstrap" itd... itd...Wzrost wzmocnienia prądowego tego stopnia możemy dodatkowo uzyskać poprzez zastosowanie układu darlingtona lub w układzie Sziklaiego.Układ Sziklaiego to komplementarny darlington złożony z połączenia 2 tranzystorów: o typie przewodnictwa NPN (negatywny) oraz PNP (pozytywny)W przypadku układu zrealizowanego na "darlingtonie" musimy pamiętać, że zawężamy /od góry/ pasmo przenoszenia częstotliwości takiego /składanego/ tranzystora - wpływ pojemności złącz.Możemy jednak nieco zwiększyć szybkość wyłączania /"rozładowanie się pojemnośći pomiędzy złączami"/ takiego tranzystora darlingtona poprzez wstawienie rezystora o niewielkiej pojemności pomiędzy bazą a emiterem tranzystora "wyjściowego".
Wartość tej rezystancji dobiera się tak, aby spadek napięcia na nim spowodowany przez prąd upłuwności tranzystora "wejściowego" był mniejszy od napięcia przewodzenia złącza baza-emiter tranzystora "wyjściowego", no i aby nie pobierał zbyt dużo prądu spoczynkowego dla bazy tranzystora "wyjściowego"...*********
To może nie rozpędzajmy się aż tak bardzo i pozostańmy w temacie "najprostsze wzmacniacze mocy" - czytać: w temacie dla"szukających odmiany", bądź "dla początkujących"
Z rozpędu moglibyśmy dojść jeszcze do tworzenia wzmacniaczy hybrydowych - jak ktoś jeszcze nie wie, to wzmacniaczami hybrydowymi nie są tylko stopnie lampa + "coś tam w postaci tranzystora"...
*********O, zapomniałbym:niezłym wyjściem jest wstawienie na wyjście scalaka TDA dodatkowych tranzystorów jako swoisty "dopał prądowy" - polaryzację możemy uzyskać np. na rezystorach /o małej wartości i większej mocy/ wpiętych w szyny zasilania TDA.
Janko ->> na tym stopniu który przedstawiłem uzyskasz tylko wzmocnienie prądu, stąd chcąc uzyskać konkretną moc na jego wyjściu - musisz zapewnić nie tylko odpowiedni prąd na jego wejściu /no bo tutaj masz zapewnione wzmocnienie prądowe ileś tam razy/ ale i odpowiedni poziom napięcia sygnału wejściowego.Wzmocnienie napięciowe ustalisz - ale w przedwzmacniaczu, bądź "dorabiając" układ wejściowy tego stopnia końcowego - możesz przy tym wykorzystać istniejące źródło prądowe czy nawet rezystor /ten od polaryzacji bazy/
->>> Janko: "Czy nie prościej/bezpieczniej zrobić prosty wzmacniacz na MOSFET-ach?"- nie ma rzeczy niemożliwych, po prostu wymagają one nieco więcej poświęconego czasu...http://www.linear.com/designtools/software/#Amp;)Wesołych, pogodnych Świąt Wielkanocnych Wszystkim życzę.:)Gabriel^..^ ^..^ ^..^
A jak wygląda typowy stopień wyjściowy scalaka - gdzie zawarte jest właściwie wszystko o czym pisałem - na przykładzie uproszczonego schematu wewnętrznego układu LM386.http://www.national.com/ds/LM/LM386.pdf
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: pascal w 12-04-2009, 20:03
Witam..

Mam prośbę czy może mi ktoś wyjaśnić w jaki sposób zrealizować balans w prostej aplikacji z TDA 1558Q ?.

Potencjometr 2x22kOhm który mam zainstalowany pracuje strasznie nierówno, rozpiętość jest około 300-500ohm zależnie do ustawienia. Czekam na ALPSy, ale do tego czasu chciałbym jakoś dobudować sobie BALANS do wzmacniacza.

Aktualnie problem rozwiązałem dodając potencjometr 10kOhm na jednym z kanałów, ale za każdą zmianą głośności muszę ustawiać "wyciszenie" tego głośnika od nowa, bo albo jest za głośno, albo za cicho.

Z góry dziękuje za sugestie.

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 12-04-2009, 23:00
->>pascalWypróbuj wpiąć ten potencjometr w taki sposób w jaki narysowałem poniżej. Tylko zauważ, że w tym najprostszym rozwiązaniu, w momencie gdy będziesz miał wzmocnienie na tym podwójnym 22 kilo ohm ustawione na max, a jednocześnie balans ustawisz w jednym z kanałów na max wyciszenie, wówczas jedno z wyjść źródła zostanie spięte na krótko z masą... co może go delikatnie i niepotrzebnie obciążyć.Zatem ustaw sobie w taki sposób i nie kręć balansem na całkowite wyciszenie jednej ze stron.
Nierównomierności kanałów w potencjometrze przy niskim poziomie głośnośći  nie poprawisz. Jedynie ją w ten sposób nieco osłabisz. Możesz jeszcze spróbować delikatnie dobić ten potencjometr w jedną ze stron - czasem w ten sposób da się przesunąć blaszki ślizgające się po warstwie oporowej na tyle by nierównomierności zmniejszyły się bardzo wyraźnie.Gab  ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Arek_50 w 12-04-2009, 23:17
Balans zbyteczny ...zainstaluj dwa  potecjometry mono i masz problem nierownosci kanalow  rozwiazany.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: pascal w 13-04-2009, 00:11
Gabriel dzięki.. właśnie tego mi brakowało :).
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 13-04-2009, 00:14
>> pascalOK   :) ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 15-04-2009, 01:41
>> pascal 2009-04-06 14:50:40Gdybyś jednak w TDA1558 użył kondensatorów na wyjściu - powinny mieć one zapas napięcia, wstaw na napięcie nie niższe jak w kondkach użytych w zasilaniu /różnie może być... przypadkowe zwarcie na wejściu itp/Układ cichego startu z wartościami jakie podałem ma "dobry czas" ? ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: pascal w 16-04-2009, 01:16
Gabriel:

Dzięki za poradę odnośnie kondensatorów w aplikacji 4x11W, ale chyba nie będę jej szybko wykonywać.

Co do układu cichego startu: ponad 1 sekundę ale mniej jak 2.5 sek trzeba odczekać na sygnał w głośnikach. Jest ok.

Ale wracając do tematów "prostych wzmacniaczy".

Ja cały czas szukam na jakiej kostce jest BYOB amp.

Wczoraj na http://www.nxp.com/ przejrzałem kostki, które spełniają parametry BYOB\'a.

Patrzyłem się na kostki 17 wyprowadzeniowe. Gdyż bazując na zdjęciach górnej cześci płytki, można założyć że jest zbudowany na kostce z 17 wyprowadzeniami.

Nie ma na NXP wiele kostek w tej obudowie to też drogą eliminacji wybrałem następujące:

TDA1554Q i TDA1558Q (ale ponieważ wiem jak brzmi 1558Q to nie sądzę, że to ta kostka została wykorzystana do produkcji BYOBa).
TDA8561
TDA8566

Założenie było takie, że nóżki 6 i 7 idą w kierunku Audio OUT.

Zastanawia mnie tylko jedno dlaczego na BYOBie jest tak dużo elementów dyskretnych, jest dużo kondensatorów smd i parę rezystorów smd i kondensatory elektrolityczne są w parach.
Pozatym na zdjęciu wydaje mi się że nóżka 4 i 5 są razem zlutowane.

Dziś jeszcze patrzyłem się na dość popularną kostkę koreańską: KIA6210AH, one wymagają dużej ilości elementów dyskretnych, ale założenie z nóżkami 6 i 7 odpada. Gdyż w KIA to wejścia AUDIO jednego z wzmacniaczy.

Szkoda że nie ma na sieci dokładniejszych fotek płytki z częściami BYOB ampa.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 16-04-2009, 11:58
Chyba znalazłe odpowiedź na Wasze pytanie: na jakiej kości jest BYOB... ;)"This Amplifier was new to me and it could make a new type of chip-amp perhaps.
It is very likly that this is the core of the Altmann BYOB amplifier (see thread "...spruce...").
http://www.diyaudio.com/forums/showthread/t-25774.html
A kostka to:http://www.datasheetcatalog.org/datasheet/SGSThomsonMicroelectronics/mXysrt.pdfczyli TDA7374B
Choć mogę się mylić  i może to być:http://www.datasheetcatalog.com/datasheets_pdf/T/D/A/7/TDA7375V.shtml;) ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 16-04-2009, 12:32
Panowie, co do Altmann BYOB, to konstruktor twierdzi, ze jego wlasnosci brzmieniowe sa w duzej mierze zasluga konstrukcji "bezwibracyjnej" oraz przymocowaniu plytki do drewnianej plyty ( chyba swierk? ). Nie wiem czy to takie lanie wody czy prawda. Natomiast wydaje mi sie, ze Atlmann usuwa napisy na kostkach, bo nawet sami wlasciciele jego wzmaka nie wiedza co to za kostka. Mozna jedynie celowac po obudowie, nozkach i aplikacji. Sprzedaje wzmaki w wersji hi gain i low gain, czyli kostki 1554 i 1558 i podobne do nich sa  prawdopodobnie najblizsze "prawdy".
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 16-04-2009, 12:56
>> meloV8Szlifowanie napisów i oznaczeń matrycy /odlewu/ na kostkach czy ściąganie koszulek z kondensatorów - to dość częsta "przypadłość" producentów audio...Byłbym zapomniał - sonda Pioneer 10 po 25 latach od startu podróżowała z prędkością 12,113 km/s - bez błędów w transmisji... czyżby przy 12,113 km/s przez 20 lat nie trzęsło ?Na poważnie - zamiast świerku proponuję zastosować jako podkład deskę z dębu moczonego - dźwięk nabierze gęstości, będzie ciemniejszy i ogólnie "z masą"...;))
Być może "hi gain i low gain" to ten sam scalak, z dołożonym dzielnikiem na wejściu mającym za zadanie zmniejszenie sygnału wejściowego.../musiałbym zobaczyć z bliska cały układ/Zidentyfikować w tym przypadku scalaka /bezinwazyjnie  !/ z zeszlifowanymi oznaczeniami - to jest jak najbardziej możliwe. ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 16-04-2009, 13:21
>Gabriel
KOści Thomsona o których piszesz mają 15 nóg i inna obudowę. Boyb jest zrobiony na kości o 17 nogach.
Jezeli nie jest to TDA1554/1558, to pasuje jeszcze TDA8561/8564.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 16-04-2009, 13:41
>> a_men
Rzeczywiście, nie przyjrzałem się  za dokładnie...Patefon Altmanna też jest wypasiony i na pewno nic tam nie wibruje...http://www.altmann.haan.de/tonearm/;) ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 16-04-2009, 15:00
Ale TDA8561/8564 wymagają dwóch kondensatorów na wejściu.

------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 16-04-2009, 15:12
W datasheecie wejście wyglada tak samo jak w TDA1554/1558. POłączenie nogi inverted do non inverted i jeden kondensator.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 16-04-2009, 15:16
Proszę:
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 16-04-2009, 16:30
Czy ktoś z Was miał okazję posłuchać BYOB-a ? Może w ten sposób da się namierzyć /da się?/ scalaka ? ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 16-04-2009, 17:52
>Pascal

Dwa potencjometyry mono to bez sensu bo w ten sposób nie ustawisz dokładnie głośności tk jak jednym sprzężonym - podwójnym!
Wstaw po rezystorze 1-3k albo przed potencjometrem głośności (pierwszym), albo między mini a tym od balansu. Możesz też dać po jednym takim rezystorze w szereg z końcówkami 1-3 potencjoemtru balansu. Kolorami oznaczyłem alternatywne miejsca wstawienia pawy rezystorów.

_________________________________
Było to na posiedzeniu Biura Politycznego. Tow. Gierek miał powiedzieć:
"Towarzyszu Szydlak przestańcie pitolić i nas oszukiwać! Chleba wczoraj po południu w Warszawie nie było. Chleb towarzysze to jest rzecz święta. Chleb musi być!"

Imperialistyczny wróg kusi cię Coca-Colą!
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Bacek w 16-04-2009, 19:17
a_men

Faktycznie pokręciłem. W tych scalakach nei podobało mi się to że to klasa B. Ale z drugiej strony jak by grało to chyba alfabet nie będzie tu najważniejszy. Na razie doszły do mnie tda2050 i tda7374. Ale dopiero za tydzień będę miał czas żeby z nimi powalczyć.

------------------------------------------------------------------------------------------------
Prawdziwa głupota za każdym razem pokona sztuczną inteligencję.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: pascal w 17-04-2009, 02:18
>Molibden

Dzięki za porady, ale przyszły mi już mega tanie, małe alpsy 2x50kOhm za lekko ponad 6pln/sztuka :). Nie pracują idealnie równo jak wersje audiofilskie za kupę kasy, ale z 1558Q działają przyzwoicie. Znacznie lepiej od jakiegoś "wynalazka" 2x22kOhm. Dopiero co złożyłem, wiec testy nie są miarodajne, bo o 2:16am w bloku nie będę robić dyskoteki :).

Ale mam pytanie lekko wykraczające poza wątek "prostych wzmacniaczy". Jakiego elementu się używa do zrobienia drabinki rezystorowej stereo, sterowanej poprzez gałkę ?.

W sumie dla testów wykonałbym sobie taką drabinkę, ale nie wiem o jaki "korpus" oprzeć konstrukcje, aby układ był funkcjonalny i estetyczny.

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 17-04-2009, 03:39
Podwojny przełącznik wielopozycyjny o 12 lub 24 położeniach.

Proponuję też zrobić regulator typy "shunt" z potencjometrem, brzmi to lepiej niż potencjoemtr w układzie dzielnika. Tu potencjometr zwiera tylko sygnał do masy a górny rezystor ma stałą warość np 3-4k.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 17-04-2009, 03:46
Shunt może wyglądać tak. W tym układzie zamieniamy końcówki 1-3 potencjometru inaczej regulacja głośności będzie odwrotnie (w lewo głośniej).
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: pascal w 17-04-2009, 12:53
Molibden, bardzo fajny układ. dzięki temu mógłbym zlikwidować nierówność pomiędzy kanałami. Sprawdzę jak to zachowa się w mojej aplikacji. Czy w audio stosuje się jakieś specjalne typy rezystorów czy zwykły węglowy albo metalizowany będzie ok ?.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 17-04-2009, 13:23
>> pascal, 2009-04-17 12:53:27
Molibden, bardzo fajny układ. dzięki temu mógłbym zlikwidować nierówność pomiędzy kanałami. Sprawdzę jak to zachowa się w mojej aplikacji. Czy w audio stosuje się jakieś specjalne typy rezystorów czy zwykły węglowy albo metalizowany będzie ok ?.Musisz pamiętać o szumach termicznych rezystora, stąd w układach o wysokiej czułości /nie tylko audio/ warto wstawić typ metalizowany wąskotolerancyjny produkujący mniej ww szumu. Rezystory o tolerancji 5 procent, rezystory węglowe warto dobrać tak, by mierzone wartości rezystancji były takie same, składając układ  nie zapomnij o zachowaniu symetrii - stosować należy rezystory tego samego producenta, najlepiej z tej samej taśmy.Dodam jeszcze, że rezystory podgrzane w trakcie lutowania mogą i zazwyczaj zmieniają wartość swej rezystancji - tyczy się to zarówno rezystorów węglowych jak i rezystorów metalizowanych.Wstawiając w układ rezystor o źle dobranej mocy powodujemy wzrost jego temperatury i zmianę wartości rezystancji - tym samym punkt pracy urządzenia ulega zmianie - najczęściej w zbyt dużym zakresie a "produkcja" szumu rośnie.
Gab ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: pascal w 18-04-2009, 00:45
Witam.

Wykonałem dla testu układzik który prezentował Molidben,

Po pierwsze nie da się absolutnie wyciszyć wzmacniacza.  Po drugie, poprzez nierówną pracę potencjometru różnica na małych głośnościach pomiędzy kanałami jest bardziej słyszalna. I jest strasznie mały zakres regulacyjny potencjometru, lekkie przekręcenie gałki to już 70-80% mocy.

Chyba że coś namieszałem budując układ. gdyż aktualnie układ zbudowany jest płytce prototypowe.

Pozdrawiam.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 18-04-2009, 03:04
>> pascalJeśli dobrze doczytałem, posiadasz podwójny potencjometr ALPS, w którym 1 kanał pracuje z małym "wyprzedzeniem" ?Wstaw tylko 1 rezystor w szereg z tą "szybszą" połówką potencjometru. Rezystor możesz wstawić przed potencjometr, nie ma możliwości by po takim zabiegu nie udało sie wyciszyć wzmaka do "0". W ten sposób osłabisz sygnał na tej "szybszej" połówce a całość ulegnie wyrównaniu.Wartość tego rezystora taka jaką podał wcześniej Molibden.  ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 18-04-2009, 17:43
Zastosuj większą oporność niż 3kw regulatorze SHUNT, np 15k-24k. lub mniejszy potencjometr, np 5-10-20k.
Brak całkowitego wyciszenia mi nie przeszkadza, nawet na takim ustawieniu nieraz słucham. Najważniejsza jeśt dla mnie poprawa jakości dżwięku.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: pascal w 18-04-2009, 21:02
Molibden:

Oczywiście potestowałem sobie chwilkę ten układ z różnymi rezystorami. Znalazłem wartości gdzie początkowa głośność jest taka jak trzeba. Ogólnie mam pomysł na jego zastosowanie, ale akurat nie w tej aplikacji. Poza tym muszę zakupić zdecydowanie mniejszy potencjometr, gdyż 50k jest strasznie "krótki". Lekkie ruszenie gałki w SHUNTcie i mam już max. głośności. Nie wiem czy to sugestia, czy naprawdę to działa :) ale wydaje mi się że dynamika tego typu regulacji jest lepsza.

Najgorsze jest to ze na allegro w rozsądnej cenie są 100kOhm ALPSy z silniczkiem i 50kOhm. A w tym układzie zakres regulacji byłby bardzo mały.

Gabriel:

Cały czas mam w układzie zainstalowany rezystor na wejściu szybszego kanału. Ale u mnie wartość 3k była zdecydowanie za mała. Dopiero po wstawieniu rezystora 22k uzyskałem (przynajmniej dla mnie) równą pracę głośników w pełnym zakresie obrotu potencjometru (no może poza ustawieniem bardzoooo cichym, takim że trzeba ucho przystawić do kolumny, wtedy bardziej słychać ten szybki kanał, drugi prawie milczy).

Tylko bazując na odsłuchach SHUNTa wydaje mi się że przy takim wyrównaniu potencjometru, straciłem na dynamice przy małych nastawach głośności.
Wraca ona dopiero przy mocnym rozkręceniu potencjometru. Ale już sam nie wiem.

Sorki za zaśmiecanie wątku tematyką potencjometrów.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 18-04-2009, 21:58
Zakres regulacji można dobrać odpowiednią proporcją R szeregowego (stałego) i równoległego (czyli potencjomtru). Pamiętać trzeba przy tym, że tak regulator nawet przy max. odkręceniu potencjoemtru wprowadza dodatkowe kilka dB tłumienia.
Wg mnie w całkowicie pasywnych regulatorach dla apewnianiea w miarę niskiej impedancji powinno się stosować potencjometry w okolicach 10k (od 5k), 47 lub 50k to duża wartość, a 100k może powodować dodatkowe efekty filtru dolnoprzepustowego bez odpowiedniejgo wtórnika/preampa, któego stosowania bez powodu chciałbym uniknąć.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: pascal w 18-04-2009, 23:53
Masz rację. Podczas moich testów wartości rezystorów stałych 10kOhm i wartość 10kOhm potencjometru "stereo" dały najlepsze wyniki. Minimalna głośność była akurat na delikatne słuchanie muzyki około północy (bez budzenia rodziny  i sąsiadów).  Zakres regulacji był zadawalający. Nie miałem niestety potencjometru mniejszego od 10kOhm, wiec nie sprawdziłem tego przy mniejszych wartościach.

W moim przypadku tłumienie przy rozkręceniu potencjometru jest wyjątkowo przydatne :), gdyż zasilam układ z zasilacza o niewystarczającej mocy. Limit max. wzmocnienia pozwala zachować zasilacz w jednym kawałku :).

Po walce z tanimi potencjometrami, postanowiłem do testów audio zbudować drabinkę rezystorową na przełączniku obrotowym. Tam przynajmniej będę wiedział, że stereo naprawdę chodzi równo. Oczywiście o ile starczy mi motywacji :).
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 19-04-2009, 17:15
W tej walce z potencjometrami i z ich jak najmniejszą wartością w danym układzie, choćby w klasycznym układzie regulacji głośności - też nie przesadzajmy z tym zmniejszaniem wartości oporu, bo czasem mogą pojawić się kłopoty z niedopasowaniem impedancji i np. w lampowym stopniu wzmocnienia będzie to mieć wpływ /delikatny/ na maksymalne możliwe uzyskane wzmocnienie /opór dynamiczny/,albo będziemy zmuszeni stosować kondensatory o większej pojemności /dotyczy podmiany potków w jakimś układzie na potki o mniejszej wartości oporu/ po to by nie osłabić sobie za bardzo basu. Pascal, warto zmotywować się do drabinki, warto ;) Warto też uważać, by za bardzo nie przegrzać rezystorów w trakcie ich lutowania w tę drabinkę ;))Gab ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: pascal w 19-04-2009, 21:39
Gabriel postanowiłem jednak zbudować drabinkę, tylko  nie wiem na jaką impedancję ją liczyć (dla mojego TDA1558Q jest chyba około 30kOhm) i w jakim układzie ją robić czy shunt czy ladder. Muszę jeszcze obadać temat co i jak :).

No i jeszcze pozostaje wyszukać jakiś tani przełącznik obrotowy. Albo zbudować układ na przekaźnikach.

Tak całość inwestycji planuje na przyszły miesiąc. Z braku czasu.

W załączniku ciągle testowany TDA1558Q :).
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 19-04-2009, 22:20
Pascal - fajna "breadboard" :)Wybierzesz co będziesz uważał za słuszne. Z mojej strony proponowałbym 10 kilo czy 22 kilo na kanał. Zrób odpowiednik potencjometru jaki teraz Tobie odpowiada.Kiedyś robiłem regulację na gotowej matrycy rezystorowej, tolerancję można sobie dobrać całkiem niezłą, dokładność wykonania bardzo wysoka, spore ułatwienie.
Trzeba tylko dobrać jeszcze ilość kroków jaka Ciebie interesuje. Niektóre osoby są zadowolone z 3 kroków :) W audio do regulacji głośności używam potencjometrów i drabinek liniowych /poza audio również.../ Z kilku powodów.Przykłady matryc:https://www1.elfa.se/elfa~pl_pl/b2b/catalogstart.do?tab=cataloghttp://www.bitechnologies.com/pdfs/BI_short_form_catalog_ThickFilm_Res.pdfNie jestem teraz w stanie namierzyć fajnego przykładu jaki widziałem kiedyś z użyciem rezystorów SMD nalutowanych po okręgu w płytkę, tutaj ciekawy przykład z kontaktronami. Dobranie siły magnesu nie jest takie łatwe jak by się mogło wydawać... http://www.audiophonics.com/images/parts/zeus-preamp-att-switch-front-reeds-1-350.jpg
 ^..^   ^..^   ^..^
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 20-04-2009, 00:23
Dla lamp na wyjściu układu wskazane są większe oporności wejścia by nie wpływać na ch-kę częstotliwościową.
Dla potencjoemtrów 5k pojemność sprzęgająca powinna mieć przynajmniej klka uF, jeżeli jest to elektrolity to na pewno można dać 10uF lub więcej, a jeżeli stały to zależnie od kosztów dobrze gdyby to było chociaż 3.3,-4,7uF ale nieraz i 2.2uF może wystarczyć np. przy 10k.
Można policzyć częstotlkiwość tak utworzonego fltra górnoprzepustowego f=160/RC gdzie
f [Hz]
R [kohm]
C [uF]
i wybrać C tak by uzyskać koło 7-15Hz lub nieco więcej, zależnie od reszty układu.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: pascal w 20-04-2009, 16:00
Rzucam URLe jakby ktoś miał ochotę robić drabinkę rezystorową:

http://homepages.tcp.co.uk/~nroberts/shunt.html <-- troszkę toporny i nie uwzględniający impedancji wejściowej kalkulator, podający wartości nie uwzględniające typoszeregu oporników. Ale na stronie jest ładny opis projektu takiej drabinki, wzory itp. Dobre źródło do zapoznania się z tematem.

http://www.euronet.nl/~mgw/download/attenuator_publish.xls <-- bardzo fajny kalkulator uwzględnia wszystko co tylko możliwe, przełączniki zwierające przy przełączeniu i nie zwierające. Różne typy drabinek, ale trzeba chwil na zapoznanie się z możliwościami tego arkusza.

Ja już zamówiłem jakiś mega tani przełącznik 11 pozycyjny z 2 sekcjami. Jeszcze muszę zrobić parę testów jaki skok będzie dla mnie najlepszy i w przyszłym tygodniu może wykonam wersje próbną. Chyba że nie kupie do tego czasu odpowiednich rezystorów.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: ahaja w 20-04-2009, 21:00
http://www.semicon.com.pl/sklep/?id_category=255&start=0  to jest porządne.

K

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 13-05-2009, 23:24
I co z tym WZMACNIACZEM???{najprostszym}
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 15-05-2009, 12:50
Ciekawa opinia nt. różnic między chipami:

This is what i have found out about the differences in chips.
LM3875: Gives an overall greater speed and power and definition. Clarity, image, soundstage is fanstastic.
TDA2050:Very much like tubes, but with greater clarity and faster. Not the overall power from the above chip but a better mid range(like tubes).
LM1875: Sorta kinda a mid point between the 2 above chips. This chip is easy to work with and gives IMHO the best of both worlds of SS and tubes.
I have found out that Batt power is the only way to go , i mean if you want a ripple free P/S there aint any other way, and its cheaper if you hold the voltage in down to +/- 12.6 Vdc.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 15-05-2009, 12:54
No a ja sobie uzywam 1875, bo w tda padl mi akumulator i dopoki nie dorwe ladowarki nie zabieram sie za zakup nowego Accu....znaczy sie akumulatora ;)
Ciezki los "audiofila" :))))
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: pascal w 16-05-2009, 00:19
Ja cały czas testuje TDA1558Q i TDA1554Q w mostku 2x22W. Ostatnio miałem możliwość posłuchania obu wzmacniaczy na kolumnach Studio 16 Hertz - MIMO. Obie kostki godne polecenia, ale trzeba zwrócić uwagę na źródło dźwięku. Jeżeli źródło dźwięku ma małe wzmocnienie, to polecam TDA1558Q gdyż ma 40db wzmocnienie. Przy silnych źródłach TDA1554Q (tylko 20db).

Idąc za poradami z tego wątku potencjometr pracuje w układzie SHUNT. W max. położeniu potencjometru mam około -11db tłumiony sygnał wejściowy. Przy TDA1554Q czasem parę db by się przydało, przy TDA1558Q zwykle max. moc to przekręcenia gałki na 1/2 :).

TDA1558Q przez duże wzmocnienie łatwo przesterować.

Zasilanie pobierałem z zasilacza i akumulatora żelowego. Ten ostatni podłączyłem tylko z powodu braku odpowiedniej wydajności zasilacza.  Przy w pełni naładowanym aku żelowym 7Ah można zasilać kostkę TDA155x przez około 4-5dni, przy założeniu że słucha się tak około -20db i mniej oraz około 8h dziennie. Rozładowanie aku na poziomie 11.2V uznałem za kwalifikujące się do ponownego ładowania.

Konstrukcja prosta, nie wymagająca dużo od składającego. Warto tylko zwrócić uwagę na temperaturę lutowania. Nie lubią być podczas lutowania przegrzane.

W załączniku dzisiejszy eksperyment z próbą zasilenia głośnika samochodowego niskotonowego z TDA1558Q, na zdjęciach widać jeszcze filtr dolnoprzepustowy zbudowany na stykowej płytce prototypowej. Wyszedł nie za specjalnie, gdyż głośnik nie znajdował się w żadnej tubie. Ale po pracy membrany widać że radzi sobie bez problemu :).

Jeżeli ktoś szuka taniego wzmacniacza małej mocy to gorąco polecam TDA155x.

Aktualnie szukam powoli coś nowego na testy :).
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: pascal w 16-05-2009, 00:25
Nie wstawiłem fotek w poprzednim poście. Sorki. Plątanina kabli w wzmacniaczu to płytka testowa robiąca za sterownik potencjometru z silnikiem. Zdjęcia z telefonu komórkowego stąd słaba jakość.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: xirtam1 w 16-05-2009, 00:54
Cześć wszystkim. Zrobiłem wzmacniacz do kompa w kieszeni od dysku na układzie TDA1558Q. Nie jestem znawcą tych układów ale coś mnie bardzo zadziwiło. A mianowicie jeżeli masę sygnałową nie podłączę do masy zasilającej to kostka eksploduje. Kiedyś miałem wzmacniacz na TDA1557 i jeśli dobrze pamiętam nie musiałem spinać mas do prawidłowego działania. Czy to jest normalne, że jeśli masy są odzielne układ pali się, czy może mam uszkodzone kostki?. Sprawdzałem na dwóch i obie działają identycznie.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: janko w 16-05-2009, 01:43
tak to się czesto zdarza po rozłączeniu mas..
najlepiej spiąć je przez rezystor 100 ohm, albo jeśli wzmacniacz nie buczy (przy dobrze poprowadzonej masie nie powinien) niech będą złączone.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gabriel w 16-05-2009, 03:07
Pamietam że kiedyś była seria kostek TDA1514 (chyba takie oznaczenia) - potrafiły eksplodować po włączeniu zasilania, rozrywało obudowę. nie wiadomo, czy jakieś sprzężenie, czy inny błąd...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: mordensiur w 16-05-2009, 21:57
Wklejam wpis z wątku o forumowych kolumnach:

"Panowie, temat wyszedł od kolumn, ale propozycja aktynej opcji wydaje się na tyle uniwersalna, że może warto się nad tym zastanowić.
Od razu zaznaczam, że jestem kompletną nogą z elektroniki. na AS ktoś w watku o aktywnych kolumnach pisał, że ma system z 6-kanałową końcówka mocy po 50 watów, o oddzielną regulacją wzmocnienia, odcięcia i fazy dla każdego kanału + ponetcjometr Master lub preamp. Dla naszych potrzeb mozna by górę i środek zrobić po 25 wató a dół trochę mocniejszy. Każdy masz już jakiś wzmacniacz w domu, więc mozna robić opcję na podłączenie zewnętrznego pieca do napedenia basu - byłoby to jeszcze bardziej praktyczne.
Niech mnie ktoś poprawi, ale jeśli kady kanał robimy osobno ( jak w dual-mono wzmacniaczach ) to można uninąć problemów z masą które sa chyba jednym z największych problemów.
Całkiem żwawo rozwijał się ostatnio wątek o prostych wzmaniaczch mocy.

Gdyby istniał taki uniwersalny projekt, mozna sobie potem robić w miarę dowolne kombinacje głośników i opis projektu sprowadzałby się do opublikowania ustawień tego urządzenia.
na AS był podobny projekt opisany jako Aktywizator, czy jakoś tak, ale przeszedł bez większego echa.

Widziałbym to naprawdę minimalistycznie, aby na początek każdy mógł to zbudować, a jeśli się to przyjmie i sprawdzi to mozna go hajendzić.
Sądzę, że taki projekt spotka się z więksym zaniteresowaniem, niż kolejne budżetowe kolumny, do tego jest oryginalny, w miarę tani i daje multum możliwości.
Mozna to nawet zrobić jako równoległy projekt, bo kilka osów już sporo wysiłku wniosło w dyskusje nad forumowymi kolumnami.

Co Wy na to?"

Jak już wspomniałem moja wiedza elektroniczna jest nikła, ale temat jest na tyle ciekawy, że znajdą się chyba osoby które będą chciały to pociągnąć.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 17-05-2009, 12:48
Mordensiur>

pomysł jest o tyleż arcyciekawy, że jak głosi teoria, aktywizacja kolumn kilkudrożnych pozwala na kilkukrotne zmniejszenie zapotrzebowania na całkowitą moc wzmacniacza, na co powołuje się i wyjaśnia wielu konstruktorów zwrotnic aktywnych. Mniejsze zapotrzebowanie na moc = łatwiej o lepszy dźwięk.

Kolejny miodzik aktywizacji to całkowite ominięcie problemu zgodności fazowej typowego dla zwrotnic pasywnych, o stratach impulsu i efektywnośći nie wspominając.

zwrotnice aktywne na op-ampach mają swoich zwolenników, poruszałem kiedyś również ideę zwrotnicy cyfrowej na 4-ro lub 6-scio kanałowej karcie muzycznej i darmowym oprogramowaniu.

Ale droga do nirwany wiedzie moim zdaniem poprzez NIE-LINIOWE WĄSKOPASMOWE wzmacniacze. (jak również wysoko-efektywne kolumny i zasilanie akumulatorowe)

Nie mogę teraz znaleźć linka, ale poszukam. Widziałem gdzieś pdf`a z naukowym wyjaśnieniem idei projektowania wzmacniaczy nieliniowych, co jest rozwiązaniem o tyleż lepszym od zwrotnicy aktywnej na op-ampach, że tor sygnałowy nadal pozostaje prosty, tyle że dobór elementów w prostym torze dokonywany jest tak, aby uzyskać pożądaną krzywą na wyjściu wzmacniacza.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: mordensiur w 17-05-2009, 13:05
Zale aktywnizacji nie trzeba raczej przedstawiać. Zwrotnice przez kompa jest też niezłym rozwiązaniem, ale trudności pojawiają, się jeśli, chcesz kolumn użyć jako fronów w kinie domowym, podłączyć tuner radiowy lub gramofon. Imprezoodpornośc też się zwiększa...
na diyaudio jest spory wątek "How PC to XO" czy coś takiego - jeśli nie miałeś do czynienia to polecam lekturę. W miarę porządne estradowe crossovery z wejściami XLR można juz od 370 zł kupić. Cyfrowy Behringer to ok 1000 zł.

Gdyby znajstrować coś na TaDKach z opcją podłączenia osobnego wzmaka do popędzenia basu, to dość niskim nakładem kosztów można niezłą zabawkę zrobić. nawet jeśli miałaby służyć, do wygrzewania głośników, lub podłączania ich na "sucho" zanim ktoś zrobi pasywną zrotkę do zestawu.
W wątku pojawiły się opinie, że proste wzmacniacze na akumulatorach brzmią na prawdę nieźle. Aktywizacja pozwala lepiej wykorzystać moca wzmaka i zaoszczędzić energię a baterii, więc sa dodatkowe plusy.

Czeka tylko na kogoś bardziej pojetego w elektronice, bo sam nie czuję się na siłach, aby takie coś zaprojektować. Koncepcja zakłada jak największą wszechstronność, więc może znajdą się chętni.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 17-05-2009, 20:02
Gotowe projekty są na stronie ESP http://sound.westhost.com/projects-3.htm
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: mordensiur w 17-05-2009, 20:24
I nic nie mówisz:)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: janko w 17-05-2009, 20:44
Jaka może być maksymalna długość kabla sygnałowego niesymetrycznego?
Chodzi mi o rząd wielkości.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 18-05-2009, 11:34
Zamieszczam fajny projekt płytek pod LM1875, ale pasuje też do TDA2050.
Gdyby ktos robił, to chętnie przygarnę ze 4 szt:)
http://my.opera.com/ceez/blog/lm1875?cid=7354014#comment7354014
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: mordensiur w 18-05-2009, 20:24
>> janko, 2009-05-17 20:44:18
Jaka może być maksymalna długość kabla sygnałowego niesymetrycznego?
Chodzi mi o rząd wielkości.


To może puścić dźwięk, po kablach antenowych - ekran jest mocarny:)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: janko w 19-05-2009, 22:51
Wiadomo, ale nie będzie to co symetryczny...
Ciekawe czy taki powiedzmy 4m bedzie zbierał śmieci słyszalne, bo nie chce mi sie bawić w symetryzacje..:/
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 19-05-2009, 23:23
4m to jeszcze nie jest powód do zmartwień.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Arek_50 w 20-05-2009, 02:40
To zrobic semi-balanced...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 20-05-2009, 16:50
Po co? Więcej to zepsuje niż pomoże.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 21-05-2009, 11:27
Znalazłem w necie artykuł Bena Duncana z pomiarami układów scalonych. Mnie interesuje LM1875 i TDA 2030/40.
http://www.hembrow.eu/tmp/spectrallychallenged.pdf
Czy ktos może mi wyjasnic co wynika z tych wykresów?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 21-05-2009, 21:51
TDA2040 teoretycznie jest najlepszy z tej trójki, 2030 też niby niezły choć to dyskusyjne, bo ma małą moc (14W). LM1875 wypada trochę gorzej w tym krótkim teście, chociaż pewnie trzebaby mu dobrać warunki (też układ Zobla i ew. zobaczyć na oscyloskopie czy nie ma tendencji do wzbudzeń czasem). Dlatego zamiast LM1875 rozważałbym TDA2040 (lub TDA2050) ale sporo może zależeć od aplikacji, upodobań, obciążenia i najlepiej to ocenić odsłuchowo.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 21-05-2009, 23:35
Dzięki.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Lt_Bri w 22-05-2009, 18:48
Właśnie wpadły mi w łapki dwie sztuki TDA1013B, zastanawiam się czy by nie złożyć na nich jakiegoś drobiazgu do napędzania szerokopasmowców ;)


Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 22-05-2009, 20:20
Oto opinia pewnego człowieka z diyaudio nt. róznic pomiędzy chipami LM i TDA:

Hmm...LM or TDA ?
It\'s hard to say why I like TDA more. I was playing a lot with LM3875, LM1875, TDA2050 and TDA2030 (not to mention OPA549).
One of my  friend has single ended tube amp (small amp with 4W output) which I like a lot but I don\'t want to mess with tubes-
such amp would cost me about 30 to 35 times more then chip amp.
First of all, I like chips because they sound good and they are easy to build. My first chip amp was LM3875 which send my Zen amp to permanent
rest. This was something incredible, especialy when I removed the input cap and replaced cheap bridges with MUR860 diodes.
Next was LM1875 - for my ears this was improvement - more details, deeper bass, more organic and live sound; better soundstage. Hard to explain.
But after longer period it started to irritate me - it has somehow agressive and thin hights; like there is a hole in upper mid region.
Then I\'ve tried TDA2030 - very good sound, but the catch was output offset voltage which I couldn\'t lower below 80mV. I have tried the cap
to ground - offset has gone and with the offset also all the magic.
Tha last is TDA2050 which is similar sounding (I could say it has the same sound) but with no problem with the offset voltage (in the same range as LM chips).
TDA chips remainds me to my friends tube amp. They have more organic and full sound, better sound stage, deeper bass (but not overblown)
and they don\'t irritate me with the top end. I can hear all the details and relax with the music. I still have LM3875 and LM1875 and sometimes I switch them on, but after a while
I always return to TDA2050.
The funny thing is that my other friend (he has 300B single ended tube amp) has also build LM3875 amp and said to me that LM3875 sounds fine except the hights was hard to listen.
All of my amps are made with regular parts except diodes in PS and a little better potentiometer at the input. I have Alps blue but I prefere Rohs Alphastat from Conrad.
I have full range loudspeakers with helper tweeter which are easy to drive, so I don\'t need a lot of power. My TDA2050 works excelent with 2x12V/1.5amp trafo with one
bridge of SB560 diodes.
Some members of the forum says, that the chipamp can only sound good with BlackGate caps and exsotic resistors but I never tried them.
If you can afford buy all three chips and try for yourself (the chips are not expensive) - LM1875, TDA2050 and TDA2030 have the same pinouts so you can easily swap them
and listen to differences. You don\'t have the same loudspeakers and source so you might prefere LM over TDA.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: missieek w 05-06-2009, 15:00
Mam pytanie odnośnie obwodu wyciszenia - czy w kości TDA 1516 należy go dać między nóżkami 10 i 11?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 05-06-2009, 15:12
Tak, nozka 11 to mute, tam musi byc podane napiecie zasilania ale wlasnie przez obwod opoznionego zalaczania.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 17-06-2009, 16:17
Przyszły dziś do nie płytki do LM1875 i TDA2030/50 zamówione w http://www.prototypy.com/
Wykonanie pierwsza klasa.
Będę chciał zrobić porównanie pomiędzy tymi chipami.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 17-06-2009, 19:39
oo super a_men, porownaj tez z TDA1516 TDA1554 jesli masz mozliwosc.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 17-06-2009, 19:55
melov8>
Niedługo uruchomię TDA1558. Jakoś nie mam motywacji, bo mi lampa fajnie gra:)

P.S.
Zostały mi 2 szt. tych płytek. Gdyby ktoś chciał, to mogę odstąpić po 20 zł./szt. + koszt wysyłki.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: pascal w 17-06-2009, 21:26
Nie uruchamiaj TDA1558. Przez bardzo duże wzmocnienie gra słabiej od TDA1554. Chyba że się chce naprawdę słabe źródło podłączyć. Ja mam TDA1558 i TDA1554 na identycznej płytce i identycznymi elementami. TDA1558 gra słabiej i słychać lekki szum, nawet gdy nie ma co wzmacniać.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 18-06-2009, 14:30
>pascal
W sumie to mam go juz gotowego prawie do uruchomienia...

A teraz rozbierane fotki 47 Laboratory 4717 Shigaraki:
http://www.hifi.nl/recensies.php?id=1966
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 08-07-2009, 20:14
Gdyby toś chciał użyć kostki z 4 wzmacniaczami do napedzenia kolumn aktywnie to podaję najprostszy schamat z filtrem I rz i kompensacją baffle step. Kondensatorem przy tweeterze (foliowym) można kształtować ch-kę by uzyskać dla tweetera  II rząd (wówczas pojemność tego kondensatora i w filtrze na wejściu dla toru wysokonowego należy w stosunku do obliczonej zwiększyć o czynnik 1.41).
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 18-08-2009, 21:29
Nie wiem gdzie tu się wpisać z zagadnieniem, wypadło tutaj, może się komuś przyda. Pewnie to żadna nowość dla wielu, ale dla paru może być.

Mój Gainclone gra obecnie tylko z SB Audigy NX2, potencjometr we wzmaku to drabinka rezystorowa. Najlepiej na basie gra, kiedy drabika jest ustawiona na "max" (tj. maksymalna głośność, tj. najmniejsza liczba rezystorów w torze), a regulacja głośności odbywa się w całości na karcie dźwiękowej (cyfrowa?)

W każdym bądź razie gdybym coś zmieniał obecnie, to chciałbym tylko Gainclona w formie tylko końcówki mocy z DAC USB zlutowane razem w jednym pudełku i zasilanie do tego w drugim. Nawet teraz gra świetnie (moje stareńkie Isphony za 20 zł z giełdy staroci kasują wszystkie monitory tak do... 10 kzł ;-)



Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 19-08-2009, 00:31
Molibden, dzieki za schemat, a gdybys miał zasymulować prosta aktywną zwrotke 18-24dB ?
Ostatnio znalazłem coś takiego(24dB)na pojedynczym scalaku...przynajmniej tak to optymistycznie opisano.


cashlack, przecież to niemożliwe ;D
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: ahaja w 19-08-2009, 09:16
Może się Wam przyda: http://www.eld.leidenuniv.nl/~moene/Home/projects/loudspeaker/
K


Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 19-08-2009, 19:47
Lancaster, zwrotnica której aktualnie używam (tylko zamiast 780p jest jeszcze 1n), podział 2.8kHz, punkt przecięcia -6dB wypada ok. 1dB niżej niż powinien, low-pass III rz. lekko odstrojony w kier. IV rz.  ze względu na fazę, highpass pełen L-R 4rz. Inaczej mówiąc low pass powinien być nieco niżej cięty (liczony na -6dB @3kHz bo tak jest wyliczony hp) ale w drugim członie zostały elementy z filtra L-R o nie zmienionej wartości.

Normalnie dla obu filtrów fazy elektryczne się pokrywają, ze względu na dodatkowe przesunięcie jakie wprowadza offset głośników potrzebna jest korekcja w przeciwnym kierunku czyli zmniejszenie przesunięcia fazowego filtra dp by uzyskać zgodność faz akustycznych.

Do tego dochodzi regulacja poziomu sekcji hp (shunt i bufor na opampie) a na wejściu nieodwracający bufor - wzmacniacz ok 1.5V/V realizujący korekcję baffle step przy ok. 120-150Hz wg schematu Linkwitza (shelving low-pass).
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 19-08-2009, 19:53
Filtry liczy program http://sound.westhost.com/esp-lr12.exe
Używam tez darmowego symulatora Suimetrix.
Korekcja BS wg tego: http://www.linkwitzlab.com/images/graphics/shlv-lpf.gif
Temat i pozostałe info (niestety dawno nie aktualizowałem) na AS http://www.audiostereo.pl/forum_wpisy.html?temat=29555
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: mordensiur w 24-08-2009, 21:01
W Polinku dostępne będą niedługo wzmacniacze 2.1 2x20+50 watów w klasie D. Czy coś takiego nie będzie pasowało do  zasilenia jednej kolumny 3-droznej ?

 


_________________________________
Prawda jest jak dupa i każdy ma swoją...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 25-08-2009, 01:11
Bez odsłuchu nie da się tego stwierdzić jak zagrają poszczególne sekcje i na jakim ogólnym poziomie jest cały wzmcniacz. Klasę D możnaby do samego basu użyć, ew. do midwoofera, a na górę - nie wiem.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: mordensiur w 25-08-2009, 10:28
Mają też w ofercie 2x50 watów. Na górę można dolożyć jakiegos T-ampa lub GC. Czy takie rozwiązanie miałoby istotną przewagę nad 6x GC, np?
D-klasa ma sporą wydajność, więc w basie to będzie miało swoje uzasadnienie. Dostepnosć gotowych modułów pewnie również.

Co o tym sądzicie?

 


_________________________________
Prawda jest jak dupa i każdy ma swoją...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Lt_Bri w 25-08-2009, 18:53
Ponoć na górze bardzo dobrze (i dobrze przy średnich) radzi sobie dość tani TDA2052.
Akurat jestem w trakcie projektowanie płytek (wymiary 44x32, jednostronna) pod te kostki(a w zasadzie przeróbki pewnego pewnego projektu z Turcji).

Jedyna poważniejsza wada (a dla mnie spory plus) to to że potrzebuje zasilania symetrycznego.


Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 29-08-2009, 12:37
Tylko dla porządku :)
Wczoraj słuchaliśmy nowego wytworu Backa....1516 zdaje sie to sie nazywało i wymiatało że hej :)

w roli statystów wystąpili : GC premium kit i wzmacniacz zintegrowany na El34.
Żeby nie przynudzac tylko conieco o różnicach brzmieowych....amp samochodowy był zasilany akumulatorowo, reszta klasycznie - sieci.
Wrazenia.
...w zasadzie nie byłem zbytnio zaskoczony :)
GC przy CarAmpie zagrał w sposób wydelikacony ale z nieco lepszą górą pasma....im nizej z pasmem tym lepszy był 1516.
Średnica zdecydowanie lepsza - pełniejsza z drive, plastyczna a jednoczesnie  interesujaco różnicująca klimaty nagrań. Koncert to koncert....raz dwa trzy ;)....w GC lekko cofnięta i nieco beznamiętna....a dół pasma to popis w wykonaniu CarAmpa i niestety wpadka GC.
Wzmacniacz na EL34(naprawdę niezły uważam pod względem barwy średnicy i plastycznosci przekazu) okazał sie mieć co prawda wiekszy bas od GC ale podobne problemy z jego prowadzeniem co dawało efekt "obecnej poduchy".
Średnica ładna ale mniej żywa niż w GC a zwłaszcza w samochdówce.....góra pasma
Amp samochodowy dysponował też najswobodniejszą przestrzenia. Plastyka, przestrzeń i dynamika...mankament(niewielki jak dla mnie ale obiektywny) to braki w finezji góry pasma.
Pamiętajac prezentację z np. GC mozna było mieć wrażenie nieco zgrubnego podania tego zakresu....a moze to kwestia ułożenia pasma w GC - gdzie środek pasma był lekko "za".



System odsłuchowy:
Klipsch Forte + NOS DACpremium + Shigaraki clone.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 29-08-2009, 13:39
No i mozna miec hajenda za tysiaka. Saby w deski, tda z baterii i nirvana :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 29-08-2009, 14:40
Porównując Backowy Audiophile Car Audio Reference Amplifier ;-) do Gej-klałna, nasuneła mi się myśl, że właściciel powinien ten drugi wzmacniacz odesłać do "krainy wiecznych odsłuchów"  a wzmacniaczyk Audiophile Car Audio pozostawić sobie na stałe, jako główny. Gdybym był redaktorem w jakimś piśmie Audio to bym napisał, że grało to o dwie klasy lepiej.

Jedna moja krytyczna uwaga jest taka, że audiofilska wartość postrzegana takiego wzmacniacza jest mała, bo w zasadzie, oprócz baterii to tam nic właściwie nie ma. Zawsze jednak można to upakować w jakaś dużą i ciężką obudowę i napisać ładną czcionką np. Jeff Rowland ;-)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 29-08-2009, 15:26
melo...na pewno warto powalczyc jeszcze z samochodówkami....choc jak na razie wyniki sa super.
P prostu slucha sie tego jako całosć lepiej niż elemów.
3875 w wersji ala 47labs(BC comp+male węglowe rezystory) brzmi lepiej(dynamiczniej i bez "oddalenia" średnicy) niz z caddock i BG....nie wiem czy lepiej od scalaka z auta....musze zbudowac taką elemoze z wiekszym czadem a czy tego czadu wystarczy na car audio amp....będe sie pocieszal ze tak ;)
....kolejny i tym razem możliwe ze ostatni ostatni(jesli nie da rady tdaxxxx) romans z LM-ami.
Bawiac uczy :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 29-08-2009, 15:58
W jakiej konfiguracji grał ten TDA1516? Jedna kostka stereo w trybie single ended, czy dwie - każda w mostku obsługiwała jeden kanał?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 29-08-2009, 17:40
Stawiam, ze bylo po jednej kostce na strone w mostku :) czyli 2x22w
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 29-08-2009, 17:44
dokladnie tak :)
monobloki z osobnym akumulatorem dla kazdego tda :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 29-08-2009, 17:58
>> lancaster

Gdybys mial dostep do tej kostki http://pdf1.alldatasheet.com/datasheet-pdf/view/87323/SIEMENS/TDA2025.html to koniecznie trzeba ja sprawdzic. Ja niestety nie moge jej nigdzie w mojej okolicy kupic. Czytalem na necie, ze to bardzo dobra kosc, ktora mozna zasilac wiekszym napieciem (kilka akumulatorow). Mysle, ze to moze byc to czego szukamy. Bas i srednica z TDA i wysokie tony z dobrego tranzystora czy lampy.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 29-08-2009, 18:00
melo a w niecie(sklepie)widziaes gdzies ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 29-08-2009, 18:03
w necie niby sa (jednak bardzo niewiele) ale rozbieznosc cen jest ogromna, od 5 zl do 35 zl i badz tu madry co robic? czy to oryginaly czy podroby sam nie wiem.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 29-08-2009, 18:05
znalazlem wlaśnie takie za 5 zł :)
Zamówie w ponidziałek....co mam robić :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 05-09-2009, 19:47
>> lancaster
Dorwales juz te TDA? :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 05-09-2009, 20:09
dupa blada, w poltronicu nie maja za 5zł a w innym sklepie mieli ostatnią szt za 30up.
Jak gdzies znajdziesz to daj znać.
Mam w tej chwili maly mlyn :) wiec nie naciskam   nie powiem zeby mi sie śpieszyło....kiedy sobie przypomne jak zagral backowy tda1516 przy premim kit na 3875 to mozna wymieknąć...i pomysleć ze tego 1516 mam w szafie polutowanego, ale ze swego czasu akumulator mi padł słucham wymiennie na 2A3/LM1875....trzeba sobie jakoś radzic ;)
NA razie ze wskazaniem na lampę(barwa i przestrzeń ) jednak. Przmielilo mi sie w ostatnim czasie kilka wzmaków z widelek cenowych 8-20Kzl...pfffff....dxwiekowo jak dla mnie oczywiscie, bo o gustach nie dyskutuję :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 05-09-2009, 20:14
dobra, wlasnie zamowiłem...zmykam na impereze :)

http://www.bns.com.pl/index.php?mainmodule=Ucs/OffersEngine/VI/untSearchList.php&idSearchTemp=VNLKOSDULRDVIBSFDTKXVFTFFMHVBJCW&pageNum=4
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: mordensiur w 23-10-2009, 15:02
Nie chcę zakładać nowego wątku i podłączę się tutaj, bo w sumie temat pokrewny.

Chodzi mianowicie o zasilanie akumulatorowe. Czy kombinował ktoś aby do tego celu wykorzystać komputerowe UPSy?? Wbudowane ładowanie i ogólna dostepność to spore plusy - przynajmniej na początku zabawy. Najczęsciej są oparte na akumulatorach żelowych, więc powinny mieć też zabezpieczenie przed zbyt dużym spadkiem napięcia.

Pytanie, czy mozna je przystosować do napięc na jakich pracują tradycyjne wzmacniacze? Pytam jako laik elektroniczny.


----------------------------------------------
Prawdę każdy ma swoją
Muzyka to sztuka - audio to inżynieria
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 30-10-2009, 08:40
W datasheecie LM1875 oprócz standardowego i pojedynczego zasilania znalazłem schemat split supply.
Z czym to się je oraz jakie sa wady i zalety takiego rozwiązania?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 30-10-2009, 10:18
swojego 1875 zasilałem własnie ymetrycznie, wiec dla mnie zasilanie niestymetryczne jest niestandardowe :)
W tej chwili nie mam wzmacniaza pod ręka wiec nie sprawdze, jakbyś mial okazję porownać daj znac....swoja droga fina labs zasilal swoje wzmacniacze akumulatorami....nie wiem czy symetrycznie.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 30-10-2009, 17:02
Symetryczne jest lepsze.
Mniejsze zniekształcenia, brak stuku w głośnikach przy włączaniu i wyłączaniu, brak kondensatorów sprzęgających na wyjściu. Mozliwość realizacji NFB bez kondensatora z rezystorem do masy.
Do tego lepiej kontrolowany i głębszy bas.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 30-10-2009, 17:02
No i można użyć kondensatorów na niższe napięcie, a tu od razu trzeba mieć na co najmniej 2x większe.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 31-10-2009, 13:32
Dzięki. Zrozumiałem.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 06-11-2009, 08:44
Jeszcze jedno pytanie.
W Gaincard są tylko cztery diody w zasilaczu na + i - , a masa jest puszczona z trafa wprost do wzmacniacza (jak na obrazku). Pater Daniel zas uzywa 8 diód.
Które rozwiązanie jest lepsze?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 22-11-2009, 20:04
Osobiście nie mam preferencji odnosnie 1 vs 2 mostki.
Miałem i jedną i druga kombinację...moze jednak z malym wskazaniem na 1 mostek. Z 2 dźwiek wydawal sie czystszy i nieco bardziej klarowny a z 1 mostkiem mialem wrażenie większego ciala....i chyba mimo wszytsko 3D.
Nie mam w tej chwili zadnej wariacji chipampa w domu, robiłes juz doswiadcenia?:)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 22-11-2009, 20:46
Czas się wziąć, bo wszystko w proszku leży:)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 23-11-2009, 12:36
Molibden,enty raz z uporem maniaka powtarzam:nie jest prawdą,że w układzie o zasilaniu symetrycznym nie ma kondensatora sprzęgającego.Nie ma go pozornie,a tak naprawdę są dwa,właśnie te cholerne elektrolity zasilaczy...Zamienił stryjek siekierkę na kijek.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 30-09-2010, 08:46
Znalazłem ciekawy wpis nt. kolejnej kostki, która warto sprawdzić:
http://forums.klipsch.com/forums/p/11875/88077.aspx

"But what about the sound of music? Well, I\'ve been using a stock Dyna ST-70, which gave me a sweet, slightly warm, and *very* listenable sound. The TDA1521 is clearer, more detailed, cooler without being dry or "transistory". Voices are very clear and smooth, instruments are well defined, front to back layering is the best I\'ve heard to date on my Khorns. The lows are full and natural, less tubby and warm than with the Dyna; the highs are extended and clear. Purcussion instruments have a clarity and bite I never heard through the Dyna - they sound more "there", more real through the little Velleman. It\'s not perfect - there does seem some very slight roughness in the upper mids - the curves in the data sheet imply a class B output stage, and maybe I\'m hearing a hint of grittiness from the crossover distortion often associated with no bias current in the output stage. But it\'s very subtle, and in reality, I may just be hearing imperfections in recordings (or my preamp, a 20 year old APT Holman) previously masked by my Dyna."

Facet słucha na Klipschornach:)

Tak sobie patrzę na schemat i sie zastanawiam, czy przy zasilaniu symetrycznym te kondensatory na wejściu są potrzebne? Ten Zobel na wyjściu chyba tez można ominąć jak się ma łatwe kolumny?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 30-09-2010, 13:00
Po kilku próbach z podobnymi scalakami wydaje mi się, że kluczowe znaczenie ma tu zasilanie.

Chodzi o wyważenie proporcji pomiędzy mocą, napięciem transformatora i pojemnością kondensatorów w zasilaniu.

Kłopot z tym, że to trzy  niewiadome. Za tym- kombinacji- trzy silnia :)

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 30-09-2010, 13:05
Zaczne od punktu wyjścia, czyli zaleceń fabrycznych. Ale co sądzisz o Kondensatorach wejściowych i zoblu? W GC je usuwają z dobrym skutkiem dla dźwięku.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 30-09-2010, 14:44
Na początek dałbym kondesatory wejściowe (one czasami kszałtuja dzwięk- nie zawsze na niekorzyść).

Tej konkretnej kostki nie znam wydaje mi śię jednak, że Zobla można pominąć.
Najlepiej jednak dla uruchamiać z nim gdy jeszcze nie podpinasz kolumn.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 01-10-2010, 22:52
Mam takie pytanie, w DAC mam wyjście RCA regulowane (oprócz fixed) - czy są super proste końcówki mocy lampowe do napędzenia słuchawek?  Jedna para wejść RCA i wyjście jack?

Pytam z czystej ciekawości.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 01-10-2010, 23:14
To zależy, w takim TC-7520 wyjście regulowane to wyjście fixed (opamp) + potencjometr, a słuchawkowe to ten sam opamp, ten sam potencjometr i jeszcze raz opamp, więc mimo prostej końcówki mocy masz i tak coś więcej po drodze.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 02-10-2010, 08:47
Ja nie pytam "co mam w DAC" bo to wiem doskonale - pytam czy istnieją "końcówki mocy lampowe do napędzenia słuchawek"?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: majkel w 02-10-2010, 10:18
Nie słyszałem o DACu, który miałby zrobione wyjście słuchawkowe na dedykowanych lampach. DACe lampowe korzystają przeważnie z E88CC, 6N1P, 6H30, a to nie są lampy odpowiednie do sterowania słuchawek. Z drugiej strony dokładanie kolejnych lamp, żeby zagrały słuchawki, jest nieopłacalne, bo podraża konstrukcję, a i tak większość nabywców takiego DACa nie będzie podłączać do niego słuchawek.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 04-10-2010, 15:50
NIe o to mi chodziło.

DAC ma wyjście RCA regulowane, przyjmijmy dla uproszczenia potencjometrem, czy są lampowe końcówki mocy dla słuchawek, które można tam podpiąć po RCA i regulować głośność wpiętych w nie słuchawek za pośrednictwem DAC?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 04-10-2010, 16:02
>> majkel, 2010-10-02 10:18:46
>Nie słyszałem o DACu, który miałby zrobione wyjście słuchawkowe na dedykowanych lampach. DACe lampowe korzystają przeważnie z E88CC, 6N1P, 6H30, a to nie są lampy odpowiednie do sterowania słuchawek.

Co to znaczy, że nie są odpowiednie do sterowania słuchawek?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: majkel w 04-10-2010, 16:25
Datasheety poczytaj, będziesz miał odpowiedź. To są drivery do lamp mocy, mają słabą wydajność prądową. Można próbować pędzić słuchawki wysokoomowe ewentualnie, ale i tak są do tego lepsze typy.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 07-10-2010, 07:56
majkel, lampy o których piszesz nie są demonami wydajnosci i pewnie do 32ohm słuchawek bym ich nie dawał, choć własnie mam odpalony "na desce" amp 6N1P + równoległe 6N1P(z pojedynczą tez mi sie podoba, choc z podwójną w przypadku CAL! miejscami naprawdę mocno....amp bedzie grał z HD650) i gra to z CAL! Baaaaardzo ładnie.
Spróbuje jeszcze jako lampę końcową EL84. Zamówiłem nawet trany do czegoś na wzór Black Cube w stopniu wyjściowym. Porównam, sprawdzę...
Jednak wybiorę układ najlepiej berzmiacy an finał a nie ten ktory ma od strony teoretycznej największy współczynnik"nadawania sie" :-) Jak trany to trany, nie będę się upierał.

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 07-10-2010, 08:12
a_men, udało sie sprawdzić nowego ampa ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 20-12-2010, 10:35
Dawno mnie tu nie było:)
Powiem szczerze, że nie. Robiłem inne projekty dacowo-lampowe.

Po przeczytaniu tego artykułu kupiłem TDA2616:
http://www.inner-magazines.com/news/48/68/Puccini-Valves-and-Philips-op-amps/
Facet nie ma audiofilskich kompleksów:)
Tu fajne wykonanie:
http://www.dvdplaza.fi/galleria/showgallery.php/cat/1108
Może uda mi się w końcu sklecić tego wzmaka do kupy, bo niedługo moje życie zacznie się kręcić wokół kup i pieluch właśnie:)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 20-12-2010, 11:10
jak to się będzie chłodzić ?

Żądam usunięcia Cenzury - poważnie.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 20-12-2010, 11:38
Ten TDA2616 wyglada na to samo co TDA1521 o ktorym wczesniej pisalem. Dobra kostka. Warto kleic do tej kupy ;)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: gandolfi w 20-12-2010, 15:36
A w czym ta kostka jest lepsza od TDA2030?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: gandolfi w 04-01-2011, 21:37
A_men, ruszyłeś ten wzmacniacz na TDA2616? Jakie elektrolity by do niego pasowały?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 04-01-2011, 23:14
Panowie, jest fajna kostka do sprobowania, z duza szansa ze zagra lepiej na wyzszych pasmach od TDA1516.
http://pdf1.alldatasheet.com/datasheet-pdf/view/19497/PHILIPS/TDA8510.html

Jest to kosc stosowana ww.... glosnikach 2.1 Creative ;) ale my potrzebujemy tylko jej polowe wykorzystujac wzmak BTL. Ta kosc ma znacznie mniejsze znieksztalcenia od TDA1516 czy TDA1554 przy czym rowniez jest bajecznie prosta w aplikacji i zasilana pojedynczo. Mysle, ze warto ja sprawdzic, oczywiscie trzeba dwie taki kostki do Stereo.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 04-01-2011, 23:17
http://www.soltronik.pl/tda8510_j/p-9021.html

15zł/szt. Spodziewam sie przy tej cenie absolutnego wykwintu :-)
Biorę i sprawdzę,
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 05-01-2011, 10:14
>> gandolfi, 2011-01-04 21:37:02
A_men, ruszyłeś ten wzmacniacz na TDA2616? Jakie elektrolity by do niego pasowały?

Ostatnio nie mam nawet czasu słuchać muzyki...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 05-01-2011, 20:49
TDA2050 , to bardzo fajne i olewane kostki. Tanie ale dobre.
Ze scalaków mocy najbardziej zbliżone do 2A3, podobne składowe.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: gandolfi w 05-01-2011, 21:52
Panowie, niedługo bedę miał tą kostkę (TDA2616). Czy istnieje jakiś uniwersalny, bezpieczny zestaw kondensatorów na którym można go osłuchać bez ryzyka że takie towarzystwo obrzydzi scalak na starcie?
Za wiele tych kondensatorów to tam nie ma. :) 220 n na wejściach, po 22n w Zoblu i elektrolity w filtrze zasilacza.
Jakie marki proponujecie?
W ogóle czy w scalakowych wzmacniaczach sprawdzają się tak jak w lampowcach - olejaki? Mam na myśli kondensatory sprzęgające, nie że zamiast elektrolitów. :P
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 15-01-2011, 20:58
Jako sprzęgające mogą być olejowe lub foliowe. Co do elektrolitów to muszą pograć, jeśli są nowe, by się uformowały, musi to być odpowiednia pojemność blokująca zasilanie + jakis mniejszy elektrolit przy samym układzie, np 220uF no i bypassy na głównych elektrolitach. Do tego odpowiednio wydajny zasilacz zapewniający prąd i napięcie stosownie do uzyskiwanej mocy.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: gandolfi w 16-01-2011, 11:02
A to nie jest tak że olejowe tylko do lampiaków? Jeżeli zaś chodzi o foliowe to które konkretnie? Bo w zasadzie wszystkie kondensatory są foliowe, o ile nie są elektrolityczne, mikowe lub ceramiczne. :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: majkel w 16-01-2011, 12:29
sygnałowe: olejowe albo poliestrowe, ewentualnie wynalazki a la V-Cap, Jantzen, Audio Note z folii miedzianej
odsprzęganie elektrolitów: polipropylenowe lub poliestrowe
Zobel: MKP, polistyrenowe lub poliestrowe
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: gandolfi w 16-01-2011, 12:56
Jakieś sugestie co do konkretnych marek?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Molibden w 16-01-2011, 21:43
Np. Wima, ROE, Philips. Nie ma co rozdzierać szat nad jednym kondensatorem w tym miejscu, wzmacniacza on nie uratuje ani nie pogrąży.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 16-01-2011, 23:45
Żaden kondensator elektrolityczny nawet za zylion złotych nie umywa się brzmieniowo do unipolarnego nawet silnikowego.W układach tranzystorowych pracujących na dużych prądach występuje konieczność stosowania pojemności milifaradowych.Elektrolity stosuje się tam tylko ze względów rozmiarów i kosztów.Nie ma dobrych elektrolitów.Można natomiast tak skonstruować wzmacniacz,aby sygnał płynący przez głośnik nie zamykał się przez elektrolit.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 17-01-2011, 08:13
Primo> kondensator elektrolityczny jest gorszy od bipolarnego elektrolitycznego , oba są gorsze od bezindukcyjnych.... ale czasem jest tak że odpowiednik w bipolarnej wersji o tej samej wartości jest znacznie większy i wtedy przy porównaniu gabarytów i pól zakłócających okaże się że te gorsze są lepsze.
Elektronika to sztuka kompromisów. Nie ma najlepszych elementów.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 17-01-2011, 11:46
Przyczyna tkwi w nieliniowości zależności parametrów elektrycznych w funkcji amplitudy i częstotliwości,a nie w bezwzględnej wartości pasożytniczej indukcyjności i oporności.Słyszałeś o grzaniu polem elektrycznym DIELEKTRYKÓW???A O HISTEREZIE DIELEKTRYCZNEJ??? To nie chodzi o jakieśtam druciki,ale o zachowanie izolatorów!!!
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 17-01-2011, 15:05
Można tak skonfigurować wzmacniacz,aby sygnał nie zamykał się przez elektrolity...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 17-01-2011, 15:36
>almagara
Nic bardziej błędnego. Nuvistory są kilku typów, w tym szklane , ekranowane , z podwójnym/potrójnym ekranem wewnątrz, ze zdwojonymi katodami itp.

Co do wzmacniacza dc bo o takim piszesz, nie życzę nikomu aby taki dostał spory   Vdc na wejściu.

Owszem kondensatory to złooooo ale konieczne.... lub zamienne z transformatorami a wszystko po to aby uzyskać odseparowanie galwaniczne.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 17-01-2011, 16:27
Nie,nie piszę o takim...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 17-01-2011, 16:29
Zło konieczne??? Niekoniecznie.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 21-02-2011, 20:56
Witam.
Odświeżę nieco temat, a to z racji swoich poszukiwań w temacie najprostszych rozwiązań układowych na scalakach. Najprostszych co nie znaczy że źle brzmiących. Miał to być układ "zastępczy" (aby coś grało, trudno wytrzymać bez muzyki) zanim nie powstanie układ lampowy. Wybór padł na posiadane przeze mnie dwie kostki TDA1521Q Philipsa, a jak wiadomo, każda z nich to układ podwójnego wzmacniacza mocy i choć nie grzeszy on tą mocą, to ma całkiem niezłe parametry. Zachęciła mnie do zrobienia tego wzmacniacza (na "pajączku") lektura wpisu forumowicza a_men z dn. 2010-09-30 / 08:46.
Po szybkim połączeniu i zasileniu, sam stopień końcowy nie porażał jakością brzmienia, ale po dodaniu układu na wzmacniaczu operacyjnym - banan na twarzy. WO pracuje w układzie nieodwracającym, a wzmocnienie ustaliłem na x5.6, ot tak aby nie mieć kłopotów ze wzmocnieniem "słabszego" sygnału z tunera radiowego. Jako WO zastosowałem łatwo dostępny i tani NE5532N, gra on na zmianę z LM833N, w celu porównania brzmienia obu scalaków.
Wydaje mi się że najważniejszą rolę w tym układzie robi WO, od jego jakości zależy jakość sygnału wyjściowego, a ta jest naprawdę dobra. Szkoda tylko że moc końcówki nie jest "porażająca", ale do nawet dość głośnego odsłuchu wystarczająca. Sam układ wyjściowy to prostota wyjątkowa, bez dodatkowych zewnętrznych elementów, wszystko w kości - jak fabryka dała. Poniżej schemat.
Pozdrawiam.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 22-02-2011, 09:13
Zobaczę jeszcze jak pracuje TDA1521Q w układzie mostka i z preampem w konfiguracji rozdzielacza fazy (rys. poniżej). Jeśli nastąpi kolejna poprawa jakości brzmienia, to poważnie rozważę dalsze kroki zmierzające do składania wzmaka na lampach. Tym bardziej że ten niby \\"zastępczy wzmak\\" można dosłownie zamknąć w małym pudełku po landrynkach. I choć mocy mu nie brakuje (10W to nie mało), to i jego brzmienie zaczyna mi się coraz bardziej podobać. Wcale się nie dziwię że przy wysoko efektywnych kolumnach może nawet zadziwić.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 22-02-2011, 10:09
hekate>
Dzięki za rzeczowy opis.
W czym był gorszy TDA solo od wersji z WO? Widzę, że zasilasz go dość niskim napięciem. Ja mam trafo 14V więc po wyprostowaniu będzie prawie 20V. Mieści się w zakresie z datasheetu, ale pewnie dźwięk będzie inny niż u ciebie.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 22-02-2011, 10:34
Bez WO brak było takiej werwy w graniu, bardziej ospale to wszystko brzmiało i jednocześnie malo szczegółowo. Nie jestem pisarzem, a tym bardziej bajko-pisarzem, a i oceny brzmienia postrzegam jako "mocno osobiste", więc nie będę się silił na szersze opisy. Zasilam dlatego tak niskim napięciem, gdyż nie potrzebuję (jak na razie) uzyskiwać wysokich mocy, zależy mi na jakości. Poza tym, jesli układ nie zasila sie maksymalnym napięciem, to gra on zdecydowanie lepiej, ale to rownież opinia "mocno osobista" :-)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 22-02-2011, 10:51
Sorry że jeden wpis po drugim. Ta "ospałość" bierze się chyba z tego że sama końcówka ma jednak niezbyt dużą oporność wejściową i potrzebuje "kopa", choćby i bufora x1, a powinna zagrać lepiej niż bez. Chodzi o  prozaiczne dopasowanie układów w bloku całego wzmacniacza. Sam WO, ustawiony co prawda ze wzmocnieniem x6,5 też będzie inaczej pracował niż pracujący w układzie bufora. W tym przypadku chodzi o jego dynamikę i wykorzystanie wartości Slew Rate.
Pozdrawiam.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 22-02-2011, 10:59
Może zamiast WO dać coś takiego?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 22-02-2011, 11:13
Tylko że w takiej konfiguracji 2sk170 to w zasadzie V i selekcjonowane na 20mA.
Tu dobrze sprawują się j111 { 50mA } lub 2sk301 z wyższej grupy...można je zasilać +/-42 VDC.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 22-02-2011, 11:14
Ewentualnie stare ale nadal świetne 2n3819.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 22-02-2011, 11:24
A po co utrudniać sobie życie ? W kości WO wszystkie trany są na wspólnym krzemowym podłożu, a więc i właściwie skompensowane termicznie. Pomijam już inne aspekty, jak punkty pracy tranzystorów. Każda firma pomierzyła i wykreśliła warunki dynamiczne i statyczne swoich wyrobów. Każdy z opamów to jak nowa książka, tylko kupić i czytać/słuchać. Szkoda tylko że niektóre zbyt drogie ;-)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 22-02-2011, 11:36
Słuszna uwaga. Wspólne podłoże daje te same warunki pracy.

No ale czasem ludzie lubią robić coś na piechotę aby uzyskać dany porządny efekt foniczny.

Osobiście lubię kości z jFet na wejściu gdzie Ib jest rzędu 1pA.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 25-02-2011, 11:51
Odpaliłem kaszlaka na TDA2030 (schemat żywcem wzięty z karty katalogowej, bez zobla) bez egotycznych części.

Na razie bez dopasowywania do reszty systemu.
Ma ładną barwę. Lepszą od mojego Accu E-210 DIY i  Tripatha TA2024.
Napiszę trochę jak dlużej posłucham.

Grzeje się za mocno mimo radiatorów(wzbudzenia?). Na razie nie wstawiłem zobla, bo mi się nie chce i sprawdzam wytrzymałość temiczną kostki- mam nadzieję, że nie głośników :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 25-02-2011, 13:13
Ja przez dwa dni słuchałem na TDA2040 :-( gdyż robiłem wiosenne porządki w ampach. Przy słuchaniu ze średnim wzmocnieniem to jeszcze "ujdzie w tłoku", ale jak mu się pociśnie - to klęska. Bas ucieka, a wysokie niemiłosiernie tną po uszach, tak do 5W można jeszcze wyrobić, słuchając go. Zupełnym przeciwieństwem takiego "grania" jest wcześniej odsłuchiwany przeze mnie Philips TDA1521Q. Tu zwraca uwagę jego rewelacyjny bas, który nie ma tendencji do zanikania, jest bardziej obfity i jednocześnie bardziej różnorodny, równomiernie prowadzony z resztą pasma w miarę coraz większego volume. Szkoda że amp ma tylko 2x12W i że jedną kość już upaliłem :-( ale to przez przypadek, a nie forsowanie jego mocy. Mam jeszcze 3 szt. więc jakby co, to nie ma zmartwienia.
Wygrzebałem w czasie tych porządków i takie scalaki; STK4221II (2x80W), TDA7495(2x11W),  TDA2009A(2x10W), TDA1521AQ(2x6W). Te o mniejszej mocy może posłużą jako drivery do popchnięcia prądowej końcówki opartej na wtorniku emiterowym, ale muszą najpierw dobrze zagrać :-)
pzdr
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 25-02-2011, 13:51
A dlaczego prądowy driver do napędzenia prądowej końcówki mocy ? Według mojej teorii i od początku zrozumienia mojego toku myślenia - jeśli na wejściu układu dam opampa z bardzo małym wzmocnieniem (może nawet w układzie bufora) to wzrośnie mi pasmo mocy. Jeśli będzie on napędzał driver mocy, to ten driver również powinien pracować na swoich najlepszych parametrach. Przecież wraz ze zwiększająca się, a pobieraną z niego mocą, wzrastają różnego typu zniekształcenia. Obciążając go stałą, a wyższą opornością niż katalogowa, przy której mógłby pracować, nic nie stracimy z jakości, a końcówka wyjściowa nie potrzebuje wysokich napięć do pełnego jej wysterowania. Trzy proste bloki wzmocnienia, a każdy z nich niezwykle stabilny i wydajny prądowo. Kwestią pozostaje odpowiednie dobranie elementów i rodzaj opampów, na wejściu i dla drivera.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 26-02-2011, 10:02
Po kilku dniach odsłuchów wzmaczka na tda2030 stwierdzam, że mój egzemplarz gra do bani.

Barwa jest, ale podawana jest ona w chamski sposób, wszyskie dzwięki są efektownie ale sztuczne.
Kompletny brak tła, ciszy, takie nerwowe, wesołe granie.

Nie słychać tego specjalnie na kolumnach, te niedociągniecia są maskowane.
Na słuchawkach wyszła cała prawda o mojej aplikacji- słaba druga liga.
Może mój egzemplarz "tak ma".

Sparzony eksperymentem wracam grzecznie to tranów i lamp.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Defcio w 28-02-2011, 22:52
Witam.
Ja od zawsze męcze TDA2050, 2030A , przedtem był TDA1521 i TDA1553 (to TDA1554 bez możliwości \'odmostkowania\'), TDA4935, TDA2005R.

Słucham scalaków bo nie stać mnie na gotowy wzmacniacz a te dla zwykłego śmiertelnika za 300-500zł nie grają po prostu(nowe za 2000-3000zł też), brak w nich wysokich tonów i ogólna degradacja dźwięku. Najlepiej jak dla mnie grał TDA2050 i TDA2030 ale nie słyszę różnicy między nimi, TDA1521 bardzo delikatnie mniej przenosił wysokich poza tym to samo, TDA1553 to dobry bas ale wysokie już słyszalnie osłabione. TDA4935 za krótko słucham aby coś napisać. TDA2005R dał mi w kość - szumi (okropny, wzbudza się) , źle toleruje zasilanie sieciowe (brumi), ogólnie bardzo wąskie pasmo przenosi . Zmieniłem mu wzmocnienie bo oryginalnie było ustawione na ponad 300 razy , szum opadł, pasmo się bardzo rozszerzyło - nie mam jak zmierzyć, układ gra dziwnie , coś jest magicznego w nim , te 4 W czystego sygnału przy ciągły mnie na długie godziny do moich kiepskich kolumn.
W TDA2005R dałem zamiast 3,3 ohm - 100 ohm w sprzężeniu zwrotnym, teraz gra jak hi-fi a nie jak telefon, kondensatory separujące głośniki dałem 3300uF 16V, zasilam go  z zasilacza impulsowego 2A 12V by nie było "brumienia", pozostałe elementy jak w nocie aplikacyjnej.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Hoko w 01-03-2011, 15:51
A TDA2020 ktoś próbował? Pamiętam, że miałem kiedyś na tym wzmacniacz, jak jeszcze bawiłem się scalakami, i TDA 2030 i 2040 w ogóle nie miały startu. Scalak jest paskudny w montażu, bo trzeba kombinować z radiatorem, ale dźwięk byl z tego bardzo przyzwoity.


----------------------------------------------------
www.mrauhau24.pl - serwis opiniotwórczy
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Defcio w 03-03-2011, 00:56
Mam układ na TDA2020, jednak wydaje się mi że TDA2030A i nowsze pracowały lepiej(mniej szumu, lepsze wysokie tony), są sporo młodsze. Zarówno TDA2020 jak i TDA1514A dokonały wiele, za to oba są nie do końca udane, TDA2020 miał poważne problemy z odprowadzeniem ciepła, układy bardzo się szybko zużywały od gorąca, zmieniały parametry, trzeszczały samoistnie po jakimś czasie. Układ ten był pierwszym układem dużej mocy spełniającym normy HI-FI na świecie. TDA1514A był za to najmocniejszym i też był problematyczny bo układy wybuchały, być może producent by lepiej sprzedać produkt za bardzo pozwolił w nocie aplikacyjnej zbliżyć się do napięcia niszczącego strukturę. Układy też szybko znikły z urządzeń jak TDA2020 ale ustanowiły kierunek w rozwoju dużej mocy wzmacniaczy scalonych.
Z którego roku pochodzi TDA2020 ?.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Hoko w 03-03-2011, 07:38
Nie wiem, z którego roku, ale swoje lata na pewno ma. Pamiętam go już z lat szkolnych, choć wtedy bardziej jako obiekt westchnień początkującego elektronika, bo dostać go u nas było nie sposób. Potem były już MDA, co wysiadały po piętnastu minutach grania ;) Parę TDA też zresztą poszło mi z dymem, bo z tym odprowadzaniem ciepła jest tam rzeczywiście problem. Już z późniejszych eksperymentów pamiętam, że było toto bardzo wrażliwe na zasilanie i żeby dobrze zagrało, trzeba było trochę pokombinować. W każdym razie milej ten układ wspominam niż TDA 2030 :)


-----------------------------------------------------
 www.mrauhau24.pl - serwis opiniotwórczy
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Piotrek608 w 03-03-2011, 21:22
TDA2020 to napewno lata 70 lub poczatek 80...jak na tamte czasy to były znakomite scalaki.W Polsce najmocniejszy był bodajze trudnodostepny UL1440 o mocy niby 10w/4R..ale jakosc ich była tak syfna, że zanim sie spaliły to z trudem dusiły po 6W.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 04-03-2011, 10:00
Z CEMI najlepiej wspominam dziewczyny, te z linii produkcyjnych i "biurowca"  ;-) Rodzima myśl techniczna, czy też projekty realizowane w kooperacji, lub na licencji były, mówiąc delikatnie, niskich lotów.  
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Defcio w 06-03-2011, 00:53
TDA1440T nawet nigdy nie został wykorzystany w fabrycznym sprzęcie. Kiedyś też słuchałem GML 026 - bardzo miło brzmiały, ciepłe brzmienie podobne do starych nie hi-end\'owych wzmacniaczy lampowych. Trochę brak kontroli ale warto posłuchać, coś zupełnie innego niż nowoczesne wzmacniacze, dużo wolniejszy układ o dużych szumach.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: p.f.pawlikowski w 22-04-2011, 14:48
W związku z pozytywnymi opiniami z tego tematu i ja postanowiłem pobawić się tymi jakże tanimi kostkami. Już jakiś czas temu zaopatrzyłem się w pare TDA1516BQ, ale dopiero wczoraj miałem chwile na poskładanie tego małego ustrojstwa. A motywowało mnie także to, że akurat miałem nowy akumulator żelowy z UPSa ok. 7Ah, więc czemu nie ;))

Wzmacniacz zagrał oczywiście od pierwszego kopa. Przy 68k i 47uF jako opóźnienie załączania, trwa to ok. 3s, żadnych oczywiście stuków. Szm jest delikatny, no ale pseudo-obudowa nie jest umasowiona i przy jednym aku trzeba by zrobić inną jeszcze filtrację, a dodam, że kolumny moje mają bodajże 118dB efektywności w paśmie jakim gra ten wzmacniacz, więc na wszystko są czułe.

Choć dopiero gra zaledwie kilka godzin i brzmienie cały czas podlega lekkim zmianom, to juz coś można napisać. Zapewne jest to istotne, napięcie z akumulatora to narazie ok. 12,5V.
Co do brzmienia; to już nieco przywykłem do swojego SE EL34, więc zmiana jest spora, poprostu inne granie. Pierwsze co napisze, to że jest to układ z brzmieniem naprawdę wysokich lotów. Nie ma kompleksów przy porównaniu z wszelkiej maści wzmacniaczami z najwyższych półek. Samo brzmienie nieco przypomina mi Gainclonea, nie da się ukryć, że jest to tranzystor, ale za to bardzo dobry krzem. Żadna jednak wersja GC nie grała mi tak dobrze jak ten TDA. On jest poprostu lepszy w zdecydowanej większości cech. Gra nieco bardziej bezpośrednio, przez to i bardziej muzykalnie, dobitniej. Uważam to za pozytywną cechę, osobiście lubię takie granie. Niestety góra pasma, talerze i wszystkie wyższe dźwięki są nieco "mechaniczne" ale nie jest to jakaś mocna cecha, poprostu przy konfrontacji bezkompromisowej trzeba coś powiedzieć złego ;) Wszystko jednak sprawia, że zamiast odsłuchiwac wzmacniacz, analizowac go, tupamy wesoło nóżką i odsłuchujemy sobie płyty dla czystego relaksu. I to jest chyba najważniejsze w tym wzmacniaczu, chce się go słuchać. Całkiem ładnie przenosi barwę, nie jest to lampowiec, ale radzi sobie bardzo dobrze, realizm brzmienia jest bardzo wysoki.

Najważniejszymi jednak cechami jest bardzo, bardzo duża szczegółowość i przestrzeń jaką tworzy, przy moim pojedyńczym zasilaniu to ogromny plus. Czystość i separacja instrumentów jest żadko spotykana, aż trudno uwierzyć, że takie małe "coś" gra tak dobrze ;)
A to jest tak dobrze, że zaczynam się zastanawiać się nad trzymaniem nadal swojego EL34... ;/
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 13-06-2011, 13:05
Najprostsze wzmacniacze to i takie które mają małe wolty zasilania i takie jak zasilanie samochodowe. Znalazłem taki wzmacniacz który raczej dobry jest jako samochodowy lub domowy na wiele głośników. Jest to typ TDA8580 i nie spotykany w sklepach i ma szeroki opis ale w obcych językach -możliwe że dużo kosztuje i to jest powodem jego nie popularności. Ma moc 4x5W4R -przy bardzo małych zniekształceniach i przez to jest jakąś czekoladką elektroniczną, tylko za ile pieniędzy. podobnie znalazłem prosty wzmacniacz słuchawkowy firmy Philips serii ECG716(budowa taka jak metalowe wzm.operacyjne) i ma zniekształcenia h=0.01% i moc 50mW na Ro=150R, podobnie znalazłem tej firmy wzmacniacz hybryd ECG1353 P45W8R, który jest konkurentem serii STK..., oraz wzmacniacz TDS1514A jest też wzmacniaczem podobnym do ECG1353 ale układem scalonym.  Podałem serię ECG -jeśli są trudności w nabyciu rzeczy produkcji japońskiej i te rzeczy w Ameryce są nie tak tanie -ale są.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 13-06-2011, 16:13
Ja ciagle mam w planach wyprobowanie tej kosci http://pdf1.alldatasheet.com/datasheet-pdf/view/87323/SIEMENS/TDA2025.html
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 13-06-2011, 16:30
Czy nie lepiej wyjdzie tda2050...2052 ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 13-06-2011, 17:22
problem w tym, ze tda2050 / 52 graja kiepsko :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 14-06-2011, 00:30
Zakład że nie ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 14-06-2011, 06:50
1% dla Kasyna.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 14-06-2011, 06:53
Panowie, podajcie warunki pracy wzmacniacza(układ , obciażenie).
Akurat aplikacja tego typu wzmacniaczy nie odbiega zasadniczo od not katalogowych :-)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: w 14-06-2011, 08:32
Tak się składa że tda2050 w układzie autosymetrycznym jest jedną z najlepszych aplikacji audio { grających } pod kolumny wysoko efektywne z rodzaju Goodmans Coax i im podobnych, oczywiście można lepiej na czym innym ale koszt/efekt jest najlepszy.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 14-06-2011, 10:02
U mnie lepiej spisała się choćby 1875... dlatego pytam o aplikację. Wiadomo że takim scalakiem nie napędzi się 84dB/4ohm.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 14-06-2011, 18:42
Tu znalazłem ciekawa aplikację LM1875 lub TDA2050:
http://www.diyaudio.com/forums/chip-amps/184165-miniref-schematic-pcb-layout.html
Nazywają to "nested gainclone" i ponoc gra wyśmienicie - dużo lepiej niz standardowa aplikacja pojedynczej kostki.
Co o tym myslicie?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 14-06-2011, 22:14
Myślę to co zwykle, one wszystkie lepiej grają z buforami (pierwszy zetaw GC jaki miałem to była końcówka mocy + preamp srpp na ecc88...sam GC w porwnaniu z wersją z pre grał kilka(realnie :-)) klas słabiej).....a jak wiadomo nawet prosta aplikacja LM-a potrafi przy odpowiednich zestawach pozamiatać nawet dosć drogie urządzenia (połka cenowa naście tysi)
Próbowałem co prawda tylko lamp, ale niewykluczone że opamp tez się dobrze spisze. Ciekawie zrealizowane strzeżenie zwrotne. Zbuduj i napisz co słychać :-)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: a_men w 14-06-2011, 22:19
Ponoć całe halo w tym ukladzie to właśnie to sprzężenie i to jest róznica pomiędzy nested i zwykłym buforem.
Zamierzam sprawdzić niedługo jak to działa.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 11-10-2012, 13:55
Jakiś czas temu przeprosiłem się ze scalakami i wypróbowałem jeszcze raz: TDA2030/50, LM3875 (oryginał, full wypas), LM1875 ( chińska podróbka?), TDA1558.

Najciekawiej dla mnie (barwa) zagrały TDA2030/50. Przy uruchamianiu  nie miałem kłopotów z offsetem.

LM-y to było takie chude  hi-figranie- "super lokalizacja instrumentów, zjawiskowa przestrzeń, fantastyczna kontrola basu"  :) . Nie moja bajka.

TDA1558 świetnie odawał wszelkie chrypki i harmoniczne instrumentów- ale przy dłuższym słuchaniu okazywał się

nudny-grał cały czas jednakowo- na własne kopyto.


Stajnia ST wygrywa :)




Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 11-10-2012, 14:07
Zapomniałem:

żaden z zastosowanych preampów i DAC-ów (podłączałem kilka różnych) nie zmieniał radykalnie ogólnej sygnatury grania kostek.

Na "trudnych" kolumnach (Totem Mite) różnice dzwięku pomiedzy poczególnym kostkami były niewielkie.

Na łatwych do wysterowania (Grundig Box 650prof i  różne słuchawki ) różnice były znaczące.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: ImpeDance w 11-10-2012, 15:01

mówicie o tych układach?

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic106638.html

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: ImpeDance w 11-10-2012, 15:05

 a gdyby za cały glośnik miał posłużyć tylko 3-4 calowy papierowy full-range, to jaki scalak waszym zdaniem najlepiej by zagrał z akku/baterii ?


Lity drut, first watt, full range.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 11-10-2012, 16:55
Żaden.Only lampa.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: ImpeDance w 11-10-2012, 17:44
no jo, ale lampa z baterii nie zagra - prąd żarzenia.. :-(.   A jakiś mikro-tripath na baterii pogra trochę, rzadko będzie oddawał 1W

lity drut, first watt, full range.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 11-10-2012, 17:46
A ja się zaopatrzyłem w TDA1516 (3,50 szt. z Allegro) i mam zamiar porobić testy jak to gra w układzie mostkowym. Sprawdzić min. czy sygnał akustyczny zamyka się przez zasilanie.

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 12-10-2012, 08:37
>> a_men, 2011-06-14 18:42:11
"...Tu znalazłem ciekawa aplikację LM1875 lub TDA2050..."
http://www.diyaudio.com/forums/chip-amps/184165-miniref-schematic-pcb-layout.html


Po zabawie na prostej aplikacji TDA mam chęć spróbować pomysłów Mauro.

Będę męczył TDA2030/50 bo te najbardziej odpowiadają mi pod wzlędem grania (gęsto, z mocną średnicą)

Próbowałem kiedyś zabawy ze wzmacniaczami prądowymi i efekty były interesujące.

Jeśli  to zagra lepiej niż goła kostka to będzie naprawdę dobry wzmacniacz (aczkolwiek mocowo słabawy)

Może jakieś zbiorowe zamówienie PCB?

Jeśli nie będzie chętnych to zrobię na pająka.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 12-10-2012, 11:59
Sprawa nie dawała mi spokoju a że miałem wolną chwilę to wylutowałem słuchawkowca "prądowego" na opampie.

Prostą wersję, bez kompensacji, podpatrując:
http://www.tubecad.com/2012/07/blog0238.htm

W porównaniu z wersją napięciową zmiany w dzwieku są wyraźne.
Poprawiają się koncówe wybrzmienia instrumentów, jest lepsza lokalizacja, bas stracił masę  i kontury (ale nie zejście).
Generalnie zagrało to chłodniej niż wersja konwencjonalna.
Chyba nie moja bajka...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: p.f.pawlikowski w 26-07-2013, 01:57
Czy ktoś jeszcze używa TDA1516BQ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 07-08-2013, 16:05
Ja co jakis czas uzywam. Dlaczego pytasz?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: p.f.pawlikowski w 10-08-2013, 10:33
Zbudowałem już kilka egzemplarzy, ale po dłuższej przerwie w diy, ostatnio zrobiony amp ma problem ze stałym napięciem na wyjściu. Tzn. przy zwarciu wejścia do masy, nawet przez rezystor 100k, na wyjściu powstaje stałe napięcie wartości 1-2V, kostka zaczyna się grzać. Przy sterowaniu wzmacniacza z jakiegoś pre (czyli nie ma rezystora, potencjometru na wejściu wzmaka), wszystko jest ok. Montaż jest ok, nie wiem o co chodzi, kostki z tej samej partii zakupowej co wcześniej zakupione...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 10-08-2013, 15:45
wejscie zewrzyj do masy wprost, nie przez 100K, albo daj tam 10K
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: p.f.pawlikowski w 10-08-2013, 16:21
No i właśnie wywala wtedy napięcie stałe na wyjściu, niezależnie czy to pot. czy rezystor, polutowałem 6 scalaków i na wszystkich to samo, jedynie wartość napięcia na wyjsci bywa różne w zakresie 1-2V (zasilanie 12V). Wartość rezystora do masy zmienia wartośc offsetu, wyższa rezystancja - niższy offset.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 10-08-2013, 17:30
Generator? Zerknij oscyloskopem co jest na wyjściu?

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: p.f.pawlikowski w 10-08-2013, 18:01
Dopuszczam wzbudzanie się scalaka, choć gdy pracuje bez połączonego wejścia do masy (np. sterowany wyjściem z innego scalaka) jest jak najbardziej OK, nie mam dostepu do oscyloskopu.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Cypis w 10-08-2013, 18:23
Układ masz mostkowy czy stereo z kondensatorami na wyjściu? Gdzie mierzysz to napięcie?

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: p.f.pawlikowski w 10-08-2013, 18:31
Układ mostkowy, napięcie mierzone na pinach wyjściowych.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: p.f.pawlikowski w 10-08-2013, 18:34
Próbowałem z kondensatorem 100pF do masy na wejściu , nic nie pomogło. Wiem, że scalaki mają zaimplementowane układu odn. korekcji offsetu (podejrzewałem jakieś uszkodzenie tego układu), ale u mnie przy zwarciu wejścia scalaki okropnie się grzeją, jakby się wzbudzały...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cadam w 10-08-2013, 20:54
Może źle poprowadzona masa?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 11-08-2013, 02:56
Hi, oczywiście montaż najogólniej, tym bardziej że jest to układ w mostku.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: p.f.pawlikowski w 11-08-2013, 10:17
Wszystkie wzmacniacza budowałem p2p i w tym samym kształcie. Podaję przykład jednego z nich. Przetestowałem też na zasilaniu z akumulatora, problem nadal występuje. Rezystor na wejściu nie pomaga, zwarcie wejścia kondem 100pF również. Wszystkie połączenia możliwie najkrótsze.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: rosenblat w 15-11-2013, 18:42
Witam !
Właśnie zabieram się za lutowanie tda 1516 i muszę zdecydować jakie kondzie wejściowe zamówić.
Proszę o sugestię obeznanych użytkowników tego scalaczka jakie kondki i wartości dadzą najlepszy efekt.
Dla ułatwienia mój sprzęcik to odgrody głośnik 12 cali plus elipsa na wysokoch  .
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 15-11-2013, 19:33
Napisz czego oczekujesz/w ktora strone potrzebowalbyś pojść ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: rosenblat w 15-11-2013, 21:38
Ok, no więc dźwięk niezbyt jasny raczej taki "zachód słońca"  ponieważ deski grają dość zwiewnie to chciałbym by nadać temu brzmieniu soku  ale nie utopić go w miodzie chodzi o to ,żeby nie było zbyt sucho...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 15-11-2013, 22:47
Wex BC Components albo Elne Silmic. Kondensatorem nie utopisz brzmienia wzmaka.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: rosenblat w 16-11-2013, 07:10
Ok poszukam , chociaż spróbuję też olejaków pio  może z dodatkiem jakiegoś teflona dużo dobrego o nich czytałem..., tylko w jaką wartość celować? Natomiast kondki w zasilaniu rubycony 2200uf  35v będą ok czy coś dołożyć?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: rosenblat w 19-11-2013, 10:41
Prace na finiszu, dzisiaj dojdą olejaki a potem teflony  , wzmaczek będzie kompletnie zintegrowany ze źródłem , nawet kable głośnikowe będą wlutowane...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: rosenblat w 24-11-2013, 15:18
Relacji z placu boju cz.2
Kostki podpięte pod stary kwasiak dający 9.5 v po obciążeniu. Na razie na sucho bo przy takim napięciu to chyba muzyki nie będzie. Napięcia na wyj. głośników 50 i 90 mV  - czyli  ok. Mam pytanie , lepiej sprawdzą się 2 aku żelowe  po jednym na kanał ,czy jeden solidny kwasiak ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 24-11-2013, 17:47
Ja gralem zawsze na duzym kwasiaku, ale ponoc zelowki inaczej brzmia. Ja tego nie sprawdzalem i nie wiem czy to prawda.
9.5v to troche malo na fajne granie z tej kostki.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: rosenblat w 24-11-2013, 18:41
No więc właśnie ,ale czy to inaczej znaczy lepiej ? Czytałem gdzieś o wyższości kwasu nad żelem hmm... może uda się porównać C.D.N :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: rosenblat w 01-12-2013, 11:21
Witojcież !
Kostka odpaliła.. ,tak w skrócie : zero szumów , dźwięk z każdą godziną szlachetnieje a jest iście królewski:)
plusy: fenomenalna rozdzielczość, klarowność , dynamika bajeczna, barwa po neutralnej stronie, słychać dosłownie wszystko pogłosy ,drobne niuanse itp. Początkowo przez ok 15h w użyciu 2x po 0.22uf k75 a od wczoraj dodatkowo po jednym teflonie 0.1 i to było doskonałe posunięcie . Całość nabrała dodatkowej masy oraz poprawiła się definicja każdego z zakresów. Co mi się nie podoba ? Akurat nie wysokie tony , te uważam za naprawdę dobre, są rzeczywiste czyli takie jakie się słyszy np. na żywo. No ale to moje zdanie . Czego mi brakuje yyy? no to chyba jeszcze odrobinę ciała ale tak z 15 -20 % i mam ideał! Jeżeli chodzi o zasilanie to  nowiutki pan B silver s4  , 44ah od 20 h trzyma twardo 12.53 :) i tak juz pozostanie. Od strony technicznej : wszystko polutowane na pajączku,długość ścieżki sygnałowej to razem z kondkami ok12cm i żadne ic takiemu rozwiązaniu nie podskoczy;) Plan na przyszłość gospodarka przestrzenna , ma być ładnie, taki schludny w drewnie po whysky devialet..:)Odważę się na dołożenie 2x po 15 cali rft na bas w obtls , mocy powinno spokojnie wystarczyć . Polecam wszystkim , hi end za grosze !:)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 01-12-2013, 16:56
Na jakich kolumnach teraz grasz? Nie brakuje Ci mocy? :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: rosenblat w 01-12-2013, 17:38
Odgroda 2 x 12 rft 3402 plus elipsy wyjęte z kolumn vermona . Graja kapitalnie . Potencjometr bourns 10k odkręcam na ok 10 -15 % i jest na prawdę głośno , myślę że tej mocy jeż aż nadto przy 98db głośnikach nawet w 3 way na 15 cali basie. No ale się podłączy i się zobaczy bo brak mi wyrównanego pasma od 200 do powiedzmy 50hz niżej nie potrzebuję..
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: rosenblat w 11-12-2013, 21:07
No to jeszcze raz ja króciutko.. gdyby ktoś chciał  pobawić się wysoko efektywnymi głośnikami  to oświadczam że tda w btl z palcem w nosie robi co chce w 3 dróżkach na 15 calowym basie . Więc jeśli gdzieś tam leżą stare papierzaki typu saba ,isophon,tesla itp to nie wahać się , efekt szczena na podłodze !;)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 11-12-2013, 23:51
To prawda, sporo gralem na tych wzmakach i starych papierzakach. Dzwiek jest naprawde swietny. Tylko dobrze to zestroic, dobre dechy i dzwiek jest naprawde wysokiej proby :)
Zasilanie z akumulatora cos w sobie ma.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: janek2A3 w 06-02-2014, 21:15
Szanowni Koledzy, przeczytałem większość tego długiego wątku i niedługo chciałbym się zabrać za zrobienie końcówki na TDA1554 w układzie 4xsingle ended. Mam odgrody z papierowymi elipsami i niskotonowy 14" w otwartej obudowie. Na razie napędzam to 5W lampowcem (EL84) i jest bardzo fajnie gdyby nie za mało basu. Stąd decyzja na zrobienie końcówki do napędu niskotonowego.

Koncepcja jest taka aby na razie średnicę i wysokotonowego napędzać z lampy a niskotonowca zasilać wspomnianą końcówką TDA. Sterowanie do tej końcówki pociągnął bym z istniejącego przedwzmacniacza na lampie ECC83 poprzez bufor lampowy (wtórnik katodowy), który pożenił by mi wysoką impedancję lampowego przedwzmacniacza z tranzystorową końcówką.

Prosił bym o poradę i potwierdzenie, czy TDA w tej konfiguracji jak wyżej napisałem i zasilany z akumulatora 12V da radę pociągnąć ten 14" głośnik, który ma impedancję 8Ohm? W karcie katalogowej znalazłem, że obsługuje on impedancje 2 i 4Ohm. Czy nie zabraknie mu napięcia aby obsługiwać tak "wysoką" impedancję?

I jeszcze jedno, wybrana wstępnie przeze mnie konfiguracja 4x11W wynika z chęci późniejszego napędzania tą końcówką dwóch niskotonowych i 2 tweeterów. Średnicę bym zasilał z mojego wzmacniacza lampowego.

Byłbym wdzięczny za wyjaśnienia i ew. sugestie jeżeli coś kombinuję nie tak.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 08-02-2014, 16:25
No i będziesz miał gówno bez rozdzielczości za to z lepszym basem.Skórka za wyprawkę.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 08-02-2014, 16:32
Proponowałbym Ci raczej modernizację tego wzmacniacza,który masz,bo naprawdę dobre wykonania EL84 pracujące w godnym układzie trudno przebić.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: jjurek w 08-02-2014, 18:44
Zamiast scalaków proponuję taki prosty układzik:

http://www.irf.com/technical-info/appnotes/an-948.pdf
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: zibra w 08-02-2014, 19:13
Ciekawostka:))

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: janek2A3 w 09-02-2014, 00:43
Dziękuję za odpowiedź (almagra). Nie mniej jednak brakuje mi wiedzy aby go zmodernizować. Moc 5W tych 2 lampek EL84 pracujących w trybie triodowym jest w zupełności wystarczająca aby napędzać średnicę i wysokie zrobione na starych papierowych Isophonach - słucham gdzieś tak na 2W. Natomiast nie daje rady pociągnąć tego papierowego basowca Tesli (bądź co bądź o dużej skuteczności).

Jak bym mógł prosić o jakąś podpowiedź w jakim kierunku pójść aby zmodernizować ten wzmacniacz.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 09-02-2014, 14:03
Po pierwsze primo:jakie są wymiary traf głośnikowych?Bo jeżeli są za małe,to nic się nie da za bardzo zrobić.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: janek2A3 w 09-02-2014, 18:48
Trafa zostały zamówione u Pana Ogonowskiego dokładnie pod te lampy i pod ten układ (SE) czyli ze szczeliną powietrzną. Model LO SE20-1. Akurat nie ma ich na stronie Ogonowskiego. Załączyłem zdjęcie tych traf i schematu wg. którego zrobiłem wiele lat temu ten wzmacniacz. 3 lata temu zrobiłem lekki "upgrade" wzmacniacza oddając go do firmy Sonus Oliva.

Jako, że jest to dział o najprostszych wzmacniaczach, to mogę ten układ szczerze polecić każdemu, kto chciał by spróbować sił z lampowymi. Ja zrobiłem go pierwotnie z części ze złomu (stare kondensatory elektrolityczne, trafa głośnikowe z telewizora, lampy skądś wyciągnięte itp). Mimo to grał jak dla mnie bardzo dobrze, czysto, bez podbarwień, bardzo szczegółowo. Stare, budżetowe  wzmaki firmowe nie dawały rady, ja już bynajmniej nie mogłem ich słuchać mając za porównanie tą małą lampkę - polecam.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 09-02-2014, 18:58
Najprostszą rzeczą,która otworzy wzmacniacz jest zmaiana sprzężenia zwrotnego.Uzwojenie głośnikowe ma być nie połączone galwanicznie z masą,gdyż zwiększa to bezsensownie pasożytniczą pojemność.Można dla bezpieczeństwa jeden koniec połączyć z masą dużą opornością dla odprowadzenia statyki z kabla.Katodowe oporniki obu lamp końcami od strony masy należy połączyć wspólnym nastawnym rezystorem ok 20 omów,tak jak pisałem w wątku o sprzężeniach dodatnich.Zadziała to o niebo lepiej!
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 09-02-2014, 19:11
Oczywistą oczywistością jest zastąpienie WSZYSTKICH kondensatorów elektrolitycznych niepolarnymi,prostowanie koniecznie na lampie,żarzenie absolutnie 50Hz-broń Boże stałym,no i jakim prawem jest tam ten kondensator mostkujący uzwojenie pierwotne.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 09-02-2014, 19:35
Można pomyśleć również o galwanicznym sterowaniu między lampami,czyli wyrzuceniu kondensatora sprzęgającego,a można to osiągnąć przez zwiększanie oporu katodowego tak,aby odkładało się na nim napięcie rzędu 100-150V,wówczas można tak dobrać napięcie zasilania drivera,aby wymagana polaryzacja siatki lampy końcowej była taka jak wymagane napięcie na anodzie drivera.Tylko opornik antyparazytowy i jazda!Niestety wymagane jest zwiększenie napięcia zasilania o spadek napięcia na rezystorze katodowym,albo zasilanie napieciami symetrycznymi.Nawet gdyby kondensator sprzęgający był elementem idealnym,czyli czystą pojemnością,to i tak by szkodził ponieważ szkodzi tu pojemność,która podczas przepływu impulsów prądu siatkowego zmienia powoli i niezgodnie z rzeczywistością PUNKT PRACY lampy mocy.Odsłuchowo powoduje to utratę dynamiki,dźwięk nie ma kopa.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: janek2A3 w 09-02-2014, 20:36
Almagra, wielkie podziękowania za wyczerpujące porady.

Powiem szczerze, że część rzeczy o których piszesz jest dla mnie zrozumiała i możliwa do zrealizowania we własnym zakresie, ale część niestety nie - nie siedzę w tym temacie aż tak głeboko. Nie mniej jednak wydrukuje sobie wszystko to co mi poradziłeś i udam się do jakiegoś Trójmiejskiego elektronika melomana aby mi pomógł dopracować wzmacniacz (może znacie szanowni koledzy jakiegoś fachowca z Trójmiasta, który by chciał odpłatnie pogrzebać w moim wzmacniaczu?)

Z jedną rzeczą się zgodzę z Tobą od razu "...podczas przepływu impulsów prądu siatkowego zmienia powoli i niezgodnie z rzeczywistością PUNKT PRACY lampy mocy.Odsłuchowo powoduje to utratę dynamiki,dźwięk nie ma kopa."
Otóż to, wzmacniacz jest bajeczny, czarujący jeżeli mu podać np. płytkę Katie Melua - moi goście wychodzili z w wypiekami na twarzy. Natomiast przy słuchaniu np. Evanescence, gdzie wzmak musi szybko "przebierać nogami", to ja miałem wypieki na twarzy ale ze wstydu. I dlatego zacząłem szukać rozwiązania i trafiłem na wątek o zwrotnicach aktywnych a później siłą rzeczy na ten wątek o końcówkach mocy aby zbudować całość.

Jeszcze raz serdeczne podziękowania.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Yotomeczek w 14-02-2014, 19:30
Przymierzam się do złożenia wzmacniacza tranzystorowego w klasie A SE o małej mocy.
Chciałbym nim w przyszłości napędzić tubę z driverem wysokotonowym (wyrośnięte 2-way z aktywnym podziałem).
Potrzebna moc jest bardzo niewielka - myślę że 1-2 Waty będzie aż nadto - czyjednak potrzeba więcej?
Chciałbym najmniejszą wystarczającą moc, żeby nie produkować niepotrzebnie dużo ciepła.
Chętnie bez pętli sprzężenia zwrotnego.
Chciałbym duży odstęp od szumu i małe zniekształcenia.
 Jakie projekty spełniające te założenia polecacie?
 Pass Aleph-Mini po przeróbkach (jakich?) i zmniejszeniu napięcia zasilającego będzie OK - czy raczej inny wzmacniacz Passa?
 A może ten: http://diyaudioprojects.com/Solid/ZCA/ZCA.htm ??
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: gucio. w 15-02-2014, 11:16
Kolego polecam F5 bezkompromisowo zrobić a uwierz że zostaniesz z nim na długo.

Najważniejsze w F5 dla stabilności działania - parowane tranzystory !!

Do tego pre ze wzmocnieniem 10dB i jest klasa !
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 15-02-2014, 11:30
Yomoteczek, a nie lepiej zrobić kl.A według projektu Duvall\'a ?
Tam w mostku można uzyskać 60-100W
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Yotomeczek w 15-02-2014, 18:09
Może jakiś link?
Pamiętejmy że potrzeba kilku watów :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 15-02-2014, 22:17
Kilka watów to zwłaszcza nie problem, a jeden z układów (w mostku) zrobiłem i gra na zmianę z Pat-mos\'em, ale to już inna opowieść ;-)
https://sites.google.com/site/francisaudio69/6-l-amplificateur/6-9-schemas
Kliknij na "6.9.7 Les schémas Single End", są tam zamieszczone chyba wszystkie opracowania (w pdf) Bernarda Duvall.

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Yotomeczek w 15-02-2014, 22:49
Dzięki za link, ten wydaje się być ciekawy https://docs.google.com/file/d/0BwTS40IaQa16eFNSd05OejBXQk0/edit?pli=1 - szkoda że język bardziej obcy :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 16-02-2014, 08:09
To prawda, ale też powód do poznania ładnej Francuzki  \'-))
A jeśli dalej mowa o prostym układzie wzmacniacza, to możesz spróbować układ N.Passa "Namesis"
Przeszkodą, ale chyba do pokonania będzie tym razem zdobycie/zakup dość drogich tranzystorów mocy - JFet\'ów mocy - SJEP120R100A, SJDP120R085 ... i oczywiście transformatora wyjściowego.
Można też spróbować "pobawić się" JFet\'ami LU1014, to również dobre elementy do takich konstrukcji, zwłaszcza dla mniejszych mocy budowanych wzmacniaczy.
Te tranzystory są dość tanie i dostępniejsze.
Ten układ z linku -> https://docs.google.com/file/d/0BwTS40IaQa16NzRGQUQzUmJDUk0/edit?pli=1 jest właśnie takim układem "wyjściowym" dla dalszego główkowania.
Bo zamieniając BUZ72A na LU1014 i "nieco" przekształcając układ można osiągnąć już całkiem dobre brzmienie.
Należy przy okazji wymienianych powyżej JFet\'ów wspomnieć o tym, że ich charakterystyki są prawie identyczne jak lampowych triody mocy.
Niewielkim problemem, ale chyba do obejścia będzie pojemność wejściowa tych elementów.
Jednak przy zastosowaniu stopnia sterującego bramki , czyli wydajnego prądowo ten problem właśnie wyeliminuje.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 16-02-2014, 08:27
Przepraszam, że jeden wpis za drugim, ale nie mogę zrozumieć ...
Czemu wzmacniacze tranzystorowe pracujące w kl.A i to nawet te o dość "znikomej" mocy wyjściowej grają na tych samych kolumnach (B&W) równie głośno (moje subiektywne wrażenie) jak te pracujące w kl.AB/B/T ?
Bo pomijając już to, że ich dźwięk (kl.A) jest wg mnie zdecydowanie lepszy i to pod wieloma względami, to osiągane natężenia dźwięku są porównywalne.
A miałem różne wzmacniacze, również Tripath\'y i klasa A przeczy niejako swoją "słabowitością".
Albo jest to efekt bronienia się narządu słuchu przed zbyt dużymi natężeniami dźwięku, albo (o czym pisał N.Pass) inną propagacją fal dźwiękowych z e wzmacniaczy pracujących w kl.A ?

Przepraszam jednocześnie za za wszelkie błędy ortograficzne, stylistyczne, składniowe i interpunkcyjne.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: janek2A3 w 16-02-2014, 17:58
W nawiązaniu do postu kilka wpisów wyżej, gdzie zamieściłem schemat prostego wzmacniacza lampowego chciałbym dodać, że wprowadziłem już jedno z zaleceń kolegi Almagry, mianowicie: "Uzwojenie głośnikowe ma być nie połączone galwanicznie z masą,gdyż zwiększa to bezsensownie pasożytniczą pojemność.Można dla bezpieczeństwa jeden koniec połączyć z masą dużą opornością dla odprowadzenia statyki z kabla"
Nie wiem dlaczego nie zostało to rozwiązanie zastosowane na oryginalnym schemacie bo u mnie zadziałało w sposób niesamowity. Wzmacniacz osiągnął równowagę tonalną (oceniam to ze słuch a nie z pomiarów). Daje się słuchać głośno a zarazem bez zmęczenia no i poprawił się znacznie dół a średnica została nieco cofnięta. Dzięki temu rozwiązaniu cały zakres pasma jest bardziej jednolity niż było do tej pory.
Jest tylko jedno ale, mianowicie duża oporność (rzędu 330k) strasznie tłumiła średnicę. Zejście do 8k nieco poprawiło sytuację ale dopiero przy 100 Ohm można powiedzieć, że gra poprawnie.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 16-02-2014, 21:47
Niesamowite,co?Coś co nie powinno wpływać w zasadzie...Dopóki czegoś nie sprawdzisz,nie miej żadnych zasad.Audio nie ma zasad.To sztuka pokory.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: janek2A3 w 28-02-2014, 23:58
Koledzy, przełomowy dzień nastał. Dzisiaj zaimplementowałem kolejne zalecenie kolegi Almagry: "Oczywistą oczywistością jest zastąpienie WSZYSTKICH kondensatorów elektrolitycznych niepolarnymi".
Powiem opisowo tak, kiedyś znajomy elektronik wyrzucił mi ze wzmacniacza moje stare, śmietnikowe kondensatory elektrolityczne w aluminiowych obudowach a wsadził na ich miejsce równoważną wielkość nowych i znacznie mniejszych. Do tego powiedział mniej więcej tak "... a tu wsadziłem taki niepolarny całe 5,6uF aby wzmacniacz miał większego kopa".

Teraz pomyślcie co się stanie jak wstawimy nie 5,6uF ale 100uF. Otóż wyrzuciłem prawie wszystkie jego elektrolity i wstawiłem jeden silnikowy 100uF. Odpaliłem wzmak, po chwili dało się już słyszeć dość znaczący ale do zniesienia brum. Ale nic to, zapakowałem płytkę do odtwarzacza i usiadłem. Dobrze, że usiadłem najpierw zanim zaczęło grać bo bym chyba usiadł na ziemi jakbym nie zdążył :)

Otóż wzmak dostał takiego kopa, że te małe lampki EL84, robiły sobie co chciały z głośnikami (największy, to 14" Tesla). Muzyka zaczęła pulsować z dotąd niesłyszaną sprężystością. Odebrałem wrażenie, że instrumenty zaczęły inaczej wybrzmiewać, jakoś tak lepiej zbierały się. Wokale pozostały na tym samym poziomie co przed zmianą.

Tak więc co mogę więcej dodać - za 40zł, chyba było warto :))))
Jutro dokupię drugie 100uF dla zbicia tętnień.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 01-03-2014, 23:55
Kolejnego skoku jakościowego dozna Kolega po wymianie zasiania na lampowe.Pomimo,że wtrąca się większą oporność prostownika to wzmacniacz dostaje większego kopa i poprawia się szczegółowość.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Marchewa w 02-03-2014, 16:14
Miałem u siebie DAC,a Lampizator, lampka tylko w zasilaniu, bardzo ładnie gra
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: namor w 24-04-2014, 09:01
Po analizie poniższego zdjęcia jestem przekonany że to na pewno nie jest kość z serii TDA. Żadne TDA nie ma wyjścia na nogach 11/12 i 15/16. BYOB jest na 99,9% zbudowany na układach Toshiby z serii TA82??, wyprowadzenia wejść i wyjść idealnie się zgadzają, obstawiałbym na TA8221, so o tym sądzicie? http://www.toshiba.com/taec/Catalog/Line.do?familyid=15&lineid=6983
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: namor w 24-04-2014, 09:12
Tu http://www.toshiba.com/taec/components/Datasheet/TA8221AHQ_ALQ.pdf bezpośredni link do PDF\'a TA8221. Fenomen BYOB\'a Altmanna zaintrygował mnie jak dopatrzyłem się na jego stonie ceny tej płytki na kawałku deski: 1500 EUR !!!! :-0, i to na tanim "samochodowym" scalaczku !
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 24-04-2014, 11:06
Niezła ściema.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 24-04-2014, 14:21
To ladnie podrozalo, niedawno bylo 750 Euro. Ciekawe skad ta zmiana? ;)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: namor w 24-04-2014, 14:41
"Price and Ordering Info" ;-) http://www.mother-of-tone.com/byob.htm
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: janek2A3 w 03-09-2014, 22:45
Koledzy proszę o poradę.

Otóż znalazłem w piwnicy prawie kompletną końcówkę mocy na bazie kitu NORD ELEKTRONIK. Jest to skromny układ oparty o TDA2030. Trochę elementów z płytki drukowanej brakuje i będę musiał je dokupić. Chciałbym zrobić porządnie tą końcówkę w oparciu o dobre elementy dlatego zwracam się z zapytaniem co byście polecali na:
C2, C8, C13, C14 oraz sygnałowe C1 i C7 wg. załączonego schematu. Ewentualnie co z istniejących elementów wymontować i zastąpić je lepszymi jakościowo odpowiednikami.
Dodam, że w zasilaczu są 4 kondzie 6800uF każdy + 2 MIFLEXY 0,1uF. Cała końcówka będzie docelowo zasilała sekcję basową w bi-ampingu.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Corvus5 w 03-09-2014, 23:04
Nie korzystałbym z MKSE, nie ma sensu w obecnych czasach.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: janek2A3 w 03-09-2014, 23:07
A co Kolega by polecił. Ja jestem trochę czeski w tym temacie więc zdaję się na radę bardziej doświadczonych.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 04-09-2014, 00:31
Loo kurde. Byob altmana kosztuje juz 3000 euro!
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 12-09-2014, 03:21
Witam!
Jest ciekawy układ scalony: STA540 firmy (ST), ale drogi i gdyby go dobrze zasilić, złożonymi kondensatorami, to może ma ciekawą  jakość, ale jest drogi i jedynie zbiorowy zakup jest sensem jego zakupu, w sklepie np. Conrad.pl

Głośniki 2.1 Genius SW-G2.1 1250 36W
STA540 –oryginalna droga wersja wzmacniacza IC
STA540(xxx)- tania wersja wzmacniacza IC

Oryginalny zastosowany układ to:
Uz=17V
In(4) ---aut(1) L, 4R/9W
In(5)---aut(2) R, 4R/9W
In(12/11)---aut(14-15 sp. GN-z otworem), Bridge 8R/18W
Taki układ może wykorzystywać wszystkie 4ry wzmacniacze  i 2x Bridge i jest możliwość uzyskiwania większych mocy, do napięcia zasilania Uz=22V.

Firma wybrała takie zakresy pracy, aby zniekształcenia były małe i był mały pobór mocy, jeśli odejmie się od maksymalnej mocy 1—2W –możliwe że np. też są małe przy mocy P=30W, ale jeśli kto się zna stosuje się Rg=2R plus Bridge.

Osobiście nie zajmowałbym się zamówieniem, ale skorzystał-dopisał się do zamówienia.
Wiem że firma SGS, a obecna ST, dobrze robiła wzmacniacze i takie dobrze zasilone TAA611C i kosztowały w USA 7.5 dolara, nawet dobrze je poznałem, czyli umieją dobrze robić takie rzeczy i dobrej selekcji cena takiej rzeczy jest nawet wysoka.
Kto się lubi bawić, to można. Nie duża moc, ale cieszy? –można się o tym przekonać.

Ten co się zna wie, że tranzystory mocy, NPN/PNP i takie w układach scalonych, mają nie duży liniowy punkt pracy i do prądu np. Ic=2.25Ap max, co daje moc P=9W/4R lub P=18W/8R i takie to są układy scalone, małego napięcia zasilania i tanie dla pojedynczego zasilania, można dla nich stosować zasilacze od laptopa.
Ja podałem swój zasilacz na 20V i to napięcie nie musi dawać wymuszoną moc, małej mocy, ale jest wskazane na lepsze parametry wzmacniacza, np. dla takiej mocy jaka jest zrobiona do zestawu głośników.
Ciekawe, bo mój zasilacz daje możliwość waszym wzmacniaczom do najczystszego zasilania.
Jeśli macie, dla swoich dzieci w rodzinie, taki gotowy zestaw głośnikowy, to wiadomo pukając paznokciem w małe pudełko głośnika to dzwoni pustką w środku i trzeba tam do środka wrzucić trochę rzadkiej waty i nie dzwoni, nisko tonowy można pominąć. W środku przy elektrodach układu scalonego mocy jest otwór na dwa grube przewody dla podpięcia kondensatora zasilania 4x6800uF/25V a od strony druku krótko podpina się dwa kondensatory tantalowe 2x150uF/16F i ceramiczny 3uF i z tego wspólnego połączenia grubszym drutem, od strony druku, daje się je na kondensator 2200uF, który ma węzłowe wyprowadzenia masy. Na dwóch napięciowych układach scalonych można dać kondensatory tantalowe 1x 150uF?16V i ceramiczny 3uF, Te Kondensatory Zawsze Daje Się Na Układzie Scalonym, mimo takich kondensatorów w zasilaczu.
No to powodzenia, w pracy pod szkiełkiem w oku
Uwaga:
-płytka zasilacza jest gotowa do montażu powierzchniowego, a nie na wiercenie otworów.
-rezystorem w zasilaczu R=1k ustala się maksymalny prąd zasilacza, co może w jakimś stopniu zabezpieczyć układ scalony i zwiększając tą wartość rezystora prąd odcięcia zasilacza się zmniejsza, ale zanim kondensatory się rozładują to dają duży chwilowy prąd zasilania!.
-co innego jak robicie własny wzmacniacz i bezpośrednio krótko zasilacie układ scalony z zasilacza z węzłami prądowymi i wtedy na układzie scalonym mocy wystarcza dać tantale i ceramiki, ale wykorzystując węzły zasilacza pobiera się z niego napięciowe, średnio i wysoko prądowe wyprowadzenia do IC i wtedy od zasilania niema zniekształceń inter modulacji. 
-elektrody zasilania mocy dla IC STA540 są: 3(+), 8(-) GND.
-może chcenie dla swoich dzieci uzdolnić na zasilaniu taką zabawkę: Voise Craft VK5500, Allegro-Elektronika-Sprzęt estradowy, studyjny i DJ-ski-Nagłośnienie-Końcówki mocy, wzmacniacze -cena nawet około 160zł, czyli w  podobnej do tego zestawu głośnikowego, hi hi hi, po co kombinować i dziadować, jak jest wszystko gotowe i w cenie polowy butów.
-może zrobicie sobie coś takiego?:
In(4)-----aut(1) L, 4R/9W 
In(5)-----aut(2) R, 4R/9W 
In(12)---aut(3) L, 4R/9W
In(11)---aut(4) R, 4R/9W i co wtedy? zmienia się głośnik GN na Rg=4R i dubluje drugą taką samą skrzynkę i się ma normalne stereo i można dodać do małych głośników na samej ich górze jeszcze mniejsze i może białe pudełeczko, głośnika IPOD i podłączyć go przez kondensator C=430---470nF jako wysoko tonowy i zabawka nabiera rumieńców, a jak dacie mój przedwzmacniacz, to wejścia wzmacniacza i sterowanie końcówek mocy jest poprawne. Te napięciowe układy chyba nic mają wspólnego z sterowaniem końcówek mocy, a jedynie służą do mikrofonu, no może i do barwy niskich tonów -ale czy to jest konieczne skoro uzdolniony wzmacniacz z nie ograniczonym pasmem niskich tonów bez barwy gra dobrze.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 14-09-2014, 12:40
Temat: Najprostsze Wzmacniacze jest odejściem od wielkich zamiarów, wielkiej precyzji wykonania całych rzeczy i odejściem od płacenia większych pieniędzy, za coś co nigdy jest fabrycznie najlepiej zrobione.
Czyli są tanie gotowe układy scalone i tanie dla ludzi gotowe rzeczy, z zastosowaniem układów scalonych i tylko to nie dużą dodatkową pracą uzupełnić i podsadzić jak na tronie i wtedy ta tania jakość jest nawet fajna, a rzeczy cieszą i są nie duże.
Można odwiedzić sklep: sklep.muzyczny.fant.swiebodzin.pl  -VK5500
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 18-09-2014, 21:40
Dzisiaj zająłem się dodatkowym zasilaniem, grającej zabawki: Głośniki 2.1 Genius SW-G2.1 1250 36W, ale nie sprawdziłem czy wysłana mi rzecz przez allegro jest dobra i był popsuty wzmacniacz i obciążał zasilanie, mimo że poprosiłem o nową rzecz i nie ze zwrotów.

Ale to nie koniec tej zabawy rzeczy z allegro, bo Siódemka dwa razy awizowała mi przesyłkę, mimo że byłem w domu, ale oni w ogóle u mnie z przesyłką nie byli i w skrzynce pocztowej nawet nie zostawili ani jednego awiza, dlatego przesyłkę osobiście sam musiałem odebrać, bo potem za nie odebraną przesyłkę zapłaciłbym jeszcze więcej, jak sama była warta.
Zatem za podróż dopłaciłem 21zł więcej i nic z tego mam, a nawet i tak nic bym z tego miał, bo pudełko od razu wyrzuciłem na śmiecie, bo ta rzecz nie mieściła się mi w torbie. Oszukany na allegro, zaraz zerwałem z  nimi umowę i  mam spokój.

Przeróbka prostego wzmacniacza była dosyć dobrze zrobiona, z zasadami jakie ja znam. Mam problem, czy załatwiać bublowy układ wzmacniacza i tańszy, aby to tylko grało? -nie chce się mi do tego ani trochę grosza dokładać i zostały mi tylko tanie głośniki, w których powsadzałem luźną watę i ich plastikowe obudowy się wytłumiły.
Dziwne, że nie mam szczęścia, mi mówili że żyd tą rzecz miał i jest nie taka jak była i rzeczywiście była popsuta.
Takie to bywają sprawy, z zdobyciem prostych i tanich wzmacniaczy i tym bardziej dziwne, jeśli się chce aby to grało może lepiej od droższych rzeczy.
Tłoczone w kółeczkach oznaczenie na IC -STA540: było po lewej 4z i po prawej 1 -i to wszystko nie kręcone i  normalnie w jednym poziomie oznaczone, ale z klasą zadarte do góry w prawo.
Inne oznaczenia to:
ST (e3)
CZ095352
Vb CZ MAR

Na wypowiedziane hasła nikt jest odporny i zrobili mną pomyłkę, która kosztowała mnie prawdopodobnie  zniszczenie układu STA540, bo się wzbudził i elektrody masy mocy są: dla plusa(3), a dla minusa GND (8) , natomiast pomyłkowo (nie z mojej winy!) zaznaczyłem elektrodę napięciową masy (9) jako elektrodę masy mocy, co mogło doprowadzić do tego, że układ się wzbudzał i rzeczywiście nie jest to moja wina, bo dokładnie to sprawdzałem i jak mogłem to źle zaznaczyć. Zatem przez taką rzecz mogli mi specjalnie zniszczyć mój wzmacniacz, bo się na tym znam i nie jest to dobrze dla audio biznesu i dlatego na takie rzeczy trzeba dodatkowo uważać.
Dlatego poprawiam się że zakup na allegro mógł być dobry, ale nie doręczoną wysyłką chcieli narazić mnie na dodatkowe koszty i dlatego zrezygnowałem z usług allegro.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: janek2A3 w 18-09-2014, 22:34
Szanowny Kolego cin157.

Z całym szacunkiem ale zlituj się proszę. Jak już nie piszesz na temat, to chociaż postaraj się jakoś sklecić to poprawnie po polsku.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 24-09-2014, 04:39
'janek2A3' lubi skoro coś informacji przynajmniej podaję i to na temat i to jest mniejszy grzech mojej zlej gramatyki, zrobiłem to dzisiaj i mam taką i na temat informację, bo przecież 'Najprostsze wzmacniacze mocy', dopiero teraz mają wysoką jakość i też taka każda jedna droga rzecz audio.

Tym razem idę na miłą łatwiznę i podam jak zasilić-uzdolnić audio urządzenia, mające popularne układy scalone lub taki układ wzmacniacza mocy na mniejsze napięcie pracy lub na jedno zasilanie lub bez stabilizatora napięcia zasilania i do tego potrzeba jest zastosować złożony filtr kondensatorowy zasilania, którego wartości i sposób podłączenia podałem na schemacie.

Jak jest widać ze schematu IC wzmacniacz mocy, o największym poborze prądu, musi mieć zastosowane zasilanie bezpośrednio z zasilacza, a nie z miejsc na płytce montażowej i do tego służą w węźle dwa podstawowe wyprowadzenia mocy I GDN (-) i Icc (+), krótko na węźle podłączone także do miejsc zasilania węzła (-) i (+). Natomiast szczególnie napięciowe masy GND i takie plusy muszą mieć połączenia dla IC mocy z miejsc do tego wskazanych na węzłach.

Można przecinać ścieżki druku lub nie, jeśli na węźle wymusza się krótkimi i (0.8--1mm) grubszymi drutami miedzianymi w emalii prądy w miejscu zasilania IC mocy: I GND (-) i Icc (+), natomiast samo doprowadzenie zasilania z zasilacza do węzłów nie musi być prowadzone tak grubymi drutami i wystarczy zastosować średnicę drutu f=0.45mm i taką do napięciowych połączeń.
Większe kółeczka elementu węzła mają większą średnicę wewnętrzną o 1.2mm(dwie średnice drutu f=0.6mm, czyli d1=4.2mm) i o tyle samo więcej średnicę zewnętrzną (d2=8.2mm), bo drut na kółeczka jest średnicy f=2mm.

Jak z rysunku jest widać węzeł jest w pozycji długiej i leżącej, a nie pionowo. Łatwo się go lutuje, jeśli wcześniej wszystko jest cienko ocynowane i potem nasmarowane kalafonią (może być gęsta na spirytusie, aby tym smarować, lub kawałek kalafonii w ręku) oraz patyczek od lodów i jak widelec i nasączony kalafonią, aby nim lekko docisnąć podgrzane elementy węzła i jak trzeba to cienką cyną dodać lutu.
Jest to możliwe, jeśli na końcu drutu średnicy f=3mm jak na palcu nawinie się parę zwojów aby drut sprężynował i dociskał zrobiony wcześniej moduł kondensatora ceramicznego, a te zwoje nie dadzą się roztopić cynie w miejscu jego przylutowania na płytce -robi się to w zastępstwie, a potem znacznie skraca drut i zagina do przylutowania na płytkę(najdłuższe elektrody węzła mogą być np. 8mm nad płytką) , liczne wyprowadzenia napięciowe i lekko-średnio prądowe można punktowo zalutować pod węzłem na laminacie, aby usztywnić wyprowadzenia drutów z węzła, aby się potem nie urywały.

Podałem kilka rodzajów węzłów i też dobrych, ale w jednym elektroda kondensatora elektrolitycznego ma nad sobą zasilanie węzła np. z dosyć dobrego zasilacza impulsowego i wtedy co jest na powierzchni tej elektrody, a co jest pod nią to jest stromo duża różnica, gdzie są wyprowadzenia napięciowe, a gdzie nieomal od razu prądowe i to wszystko dzieje się na granicy grubości jednej blaszki filtru Co i jej zasilania, jakby to miejsce było wzorcem napięcia od samego zasilacza.
Ktoś by się zapytał, a gdzie podpiąć masy mocy, elektrod głośników?, łatwo jest odpowiedzieć i wygląda to podobnie jak do zasilanie zasilaczem elektrody kondensatora elektrolitycznego, czyli robi się to nad wyprowadzeniami I GND.
Właśnie dopiero teraz firmy stosują masy  głośników wzięte oddzielnie od masy masy płytki układu i pobierają z węzłowego miejsca kondensatora el., od strony zasilania i czasem tylko rozgałęziają jedną ścieżką druku, co nie jest wielkim błędem.

Ciekawe, bo jeśli się zastosuje nie tak drogie IC układy np. TDA2003 lub TDA2040 i nimi tanio naprawi i zastąpi się inne psujące się drogie układy np. STA540, to należy każde zasilanie układu I GDN i Icc łączyć z elektrody węzła, a nie jednym drutem rozgałęziać-łączyć cztery IC układy.
Jeśli się ma audio kulturę, to można audio firmie zrobić na złość i STA540 się nie popsuje, jeśli zastosuje się swoje audio bezpieczniki i takie aby nie osiągnąć większej mocy jak parę wat na jeden głośnik i pięć wat na subwoofer. Co to są swoje audio bezpieczniki?, te ze sklepu dawno się nie nadają do audio rzeczy, bo są robione z grubego i oporowego drutu, o dużej rezystancji i dlatego mimo wszystko cieniutkie druciki z miedzi są lepsze i o niższej rezystancji i tylko wpuścić dwutlenek węgla do takiego bezpiecznika i zaraz zalutować i dolutować cienkie druciki f=0.45mm aby taki bezpiecznik wlutować do układu, np. na wyjście głośnikowe.

Takie węzły i filtry kondensatorowe z prostych wzmacniaczy pozwalają osiągnąć wysoką jakość, i jeśli się dodatkowo dobrze zasili przedwzmacniacze, znając ich ważne wyprowadzenia napięciowe lub stosując moje przedwzmacniacze, to też ma znaczenie.

Ta moja informacja znacznie podnosi audio kulturę i daje satysfakcję jakości, dla rzeczy co mniej kosztują, a co dopiero taką technikę stosować do droższych rzeczy i bardziej precyzyjne węzły, mojego opracowania.
Schemat węzłów jest dosyć dokładnie opisany, aby nie było wątpliwości gdzie co połączyć.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 25-09-2014, 09:46
W temacie Najprostsze wzmacniacze mocy wziąłbym pod uwagę układy scalone przewidziane do car-audio, a mianowicie TDA8560Q, TDA8563Q i (chyba) stosowany w projekcie Studio-Oslo przez Pana Waszczyszyna TDA8566Q http://www.ancient.com.pl/e_oslo.htm
Na uwagę zasługuje ich wysoki powtarzalny prąd wyjściowy i deklarowane pasmo w całym zakresie mocy.
Nie bez znaczenia jest też niskie napięcie zasilania tych car-opamów, można bawić się z akumulatorami lub dobrze stabilizowanymi zasilaczami liniowymi.

Ja stawiam na TDA8563Q i szukam obecnie "popychacza" dla niego - popychacz to preamp na WO zasilany również z 12-18V DC  ;)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 25-09-2014, 10:12
Nie interesuję się układami scalonymi, ale z allegro miałem do zwrotu jedno popsute radio samochodowe Pionier i wiem że ta firma stosuje dobre rzeczy, ale prawie wcale je nie zasila kondensatorami, czyli praktycznie nie znajdzie tam kondensatora elektrolitycznego, a gdyby uzupełnić i dodać ich więcej i zastosować węzły prądowe?, to rzeczywiście jakość tych rzeczy nie jednego może zadowolić i na dodatek jest pilot i wszelkie inne rzeczy, jak np. korektor pasma akustycznego. 

To jest słuszna uwaga zająć się jakimś dobrym używanym i nie drogim radiem samochodowym, ale takim lepszej klasy -booo teraz jesteście ekspertami przeróbek i tylko pomyśleć, jak wolno idzie postęp i wasze lampowe i proste wzmacniacze nie muszą mieć długich i grubych mas, tym bardziej że to nic daje, bo w węźle mała i niekorzystna zmiana elektrod to się wzbudza zasilacz i może też wzmacniacz.
Zatem proste wzmacniacze i domowe, w postaci radia samochodowego teraz mają sens, bo ich jakość wzrasta!!! ,ale szkoda że mają ograniczenie do napięcia zasilania 12V, bo lepiej jest 18--24V -jeśli są takie radia na akumulatory 24V, to sprawa jest jasna, że uniwersalne wzmacniacze 12---24V byłyby nawet ciekawe.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 30-09-2014, 13:36
Od tematu prostych wzmacniaczy do tematu prostych, ale ciekawych wzmacniaczy i bardziej skomplikowanych, ale nadal prostych i możliwych do zrobienia samemu i te proste i tanie wzmacniacze to są TDA2003 i TDA2030 i TDA2040, o małym napięciu zasilania.

Takimi układami można naprawiać nie drogie zestawy grające do laptopów itp. i nawet mieć całkiem dobrą jakość.
Subwoofer wiadomo musi dobrze działać i na wejściu wzmacniacza stosuje się do niego przedwzmacniacz z filtrem P, obcinającym górne pasmo akustyczne, oraz dla samego subwoofer dodatkowo stosuje się czysty filtr dolnoprzepustowy 12dB/oktawę, a tylko po to aby taki głośnik chciał ładnie i efektywnie grać na niskich tonach, co jest wadą drogich i nie najlepszych wzmacniaczy, które mają wyższy podział częstotliwości dla subwoofer.
Inne wzmacniacze, na wyższe częstotliwości, mogą mieć tylko przed końcówką przedwzmacniacz z górnoprzepustowym filtrem Pi.
Nie pamiętam czasu kiedy zastosowałem filtry Pi aby ograniczyć stromość czasów narastania i opadania, dla układu scalonego, który nawet takiego czegoś wymaga, aby nie było dużych zniekształceń TIM, wiem że zastosowałem rezystancje bierne dla np. 18kHz 47k i zasiliłem taki filtr przez rezystancję szeregową 16k, ale cewki nawijałem na szpulkach ferrytowych które musiały mieć średnicę równą lub większą jak d=5mm, bo inaczej były jakieś zniekształcenia -dziwne ale na oscyloskopie to było widać.

Inna dziedzina prostych i dobrych wzmacniaczy jest manualnie robionych samemu.
Liczy się w tym prosty i dobry układ, możliwość dostania dobrych i tanich tranzystorów i to było w zasięgu każdego majsterkowicza: Hi Fi polskie tranzystory serii BCV313/211-16 i BD355/354C -właśnie te ostanie były tanie i jako komplementarne mocy najłatwiej się parujące!, poza tym ich szybkość działania jest imponująca i podałem do tego modyfikowany mną układ wzmacniacza magnetofonu Kasprzak ZK246.

Pamiętam w latach siedemdziesiątych na prędce przerobiłem luźne bublowe wzmacniacze dodając więcej po jednym równoległym BD254 z dodatkowymi rezystorami emitera i obciążeniem jednego kanału były dwie kolumny P=10W Rg=6R co dało obciążenie Ro=3R i taka moc i sterowanie z taniego odbiornika na baterię Dana, z postawionymi pod sufitem na meblach kolumnami dało moc o takich rezonansach że we mnie wszystko drgało-grało i ledwo doszedłem to wyłączyć, bo normalnie jak i dla każdego w tej sytuacji, miałbym zawał serca i taki że sam organizm coś produkuje do krwi, aby umrzeć, podobnie jak się to ma u starych ludzi, w chwili śmierci i mających nie chore serce.

Skoro ktoś tak chwali rzeczy Kasprzaka i ja też miałem okazję się o tym przekonać, to podąłem ten schemat, którym bawiłem się w latach siedemdziesiątych.
Tylko dać po cztery równoległe tranzystory BD354 z rezystorami emitera Re=1R i dobrze chłodzić tranzystory mocy i korzystać do mocy P=15W max / Ro=1.5R i macie jakość w swoim domu, ale przecież to jest Ro=1.5R? - i co z tego!, jak normalnie nie można uzyskać wysokiej jakości i widocznie w jednej kolumnie muszą być po trzy głośniki o rezystancji Rg=4R.
Dobrze jest zastosować po dwa równoległe BC313/211, ale też z rezystorami emitera.
Przecież do niedawna były takie tanie i dobre Hi Fi tranzystory BD354C!.

Co wy rozumiecie? chyba nic, tylko polskie tranzystory BC313/211 i BD355/354 są Hi Fi i najłatwiej parującymi się tranzystorami i nawet tanimi, po prostu nic lepszego i innego jest, jak jest hi hi hi -właśnie to jest podstawą dobrych wzmacniaczy mocy.

Można dać trzy komplety głośników samochodowych i wtedy w tak prostej konstrukcji kolumny głośnikowej niema problemu, np. 3x DYNORA DY-509 hi hi hi -ale najdroższe audio, w zasięgu ręki i kieszeni -głupota ludzi i takiego biznesu.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 04-10-2014, 08:21
Myślę że lancaster jest zadowolony z wyczerpującej i nawet precyzyjnej informacji, aplikacji prostych wzmacniaczy na układach scalonych i nie tylko.
Bez precyzyjnej pracy i takiego zasilania niema dobrej jakości wzmacniaczy i firmy postępują małymi kroczkami i powoli wdrażają precyzję aplikacji, ale robią to nie od razu i nie kompletnie.

Zatem dla wszystkich audio rzeczy jest miły i zabójczy próg do spełnienia wyższej jakości i ci co się tego wysiłku nie boją i się starają jest naprawdę miła zabawa.
Podałem ponownie schemat końcówki mocy ZK246, bo ja traktuję tranzystory bardziej liniowo i nie można aż tak trzymać się oryginalnego schematu. 
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Haka w 04-10-2014, 10:36
Cytuj
Można dać trzy komplety głośników samochodowych i wtedy w tak prostej konstrukcji kolumny głośnikowej niema problemu, np. 3x DYNORA DY-509 hi hi hi -ale najdroższe audio, w zasięgu ręki i kieszeni -głupota ludzi i takiego biznesu.


dynora i  wzmacniacz z ZK 246 ?

Takie audio to nawet na działkę się nie nadaje :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 04-10-2014, 13:28
Haka-Hika zrozum że nic dobrego produkują i te polskie Hi Fi tranzystory jak komplementarne są łatwe do parowania i wystarczy je mierzyć i porównywać dla prądu około I=0,5A /Rc=6R i dla 13V5 zasilania, a rezystancja wyjściowa Ro=1.5R i dwa równoległe tranzystory sterujące to nie jest przypadek, aby lekceważyć tak dobry i czysty wzmacniacz, w porównaniu do drogich nie czystych wzmacniaczy, gdzie się tylko pcha prąd do sterowania tranzystorów mocy i to w taki sposób że detal muzyki ginie.
Wysokiej jakości moc 2x 15W nie wystarcza aby cokolwiek sobie posłuchać?, przecież to jest dwa razy więcej jak minimalna moc HI Fi!
Na pewno nie jest to lipny wzmacniacz i musi lepszy od innych prostych i drogich wzmacniaczy i nawet jest jeszcze prostszy.
Czy zastanowiliście się nad tym jak dobre to są tranzystory i jakość wzmacniacza zamyka się w zasilaniu 2x 13.5V lub 27Vcc. Tylko te tranzystory przy tak małym napięciu zasilania są szybkie i niema za dużych strat mocy, chociaż przez tak małą rezystancję obciążenia prąd jednej końcówki mocy dochodzi do Icc=4.5Ap!
Na schemacie jest zaznaczone po cztery równoległe tranzystory mocy! ich liniowość sięga wyżej i nawet do Ic=6Ap.
Ktoś chce dać trzy komplety drogich kolumn Rg=4R na jeden kanał to niema problemu.
Nie są ładne kolumny i dosyć krzykliwe głośniki na wysokich tonach, wysokie wąskie skrzynki z elipsami ustawionymi na długość pionowo, a nie poziomo.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 04-10-2014, 14:42
Ale po co te "zawody" ?
Wklejasz schematy układów, które nie posiadają kompensacji termicznej tranzystorów wyjściowych i to taki układ wyklucza z dalszej analizy.
Wzmacniacze operacyjne o których pisałem posiadają jedną z bardzo przydatnych form - wszystko jest na spólnej płytce krzemowej i posiada tym samym najlepsze właściwości termiczne.
O sonicznych każdy z Was się może sam przekonać realizując te układy.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 04-10-2014, 21:32
Tranzystor T6 rzeczywiście niema stabilizacji temperaturowej, ale przecież to nie jest układ o precyzyjnej symetrii zasilania i na dodatek wszystkie audio tranzystory mają lepsze parametry jeśli są chłodzone, to jaki problem dobrze chłodzić tak mały tranzystor BC107?
Nie problem jest dorobić wzmacniacz różnicowy, ale jak tylko koniecznie potrzeba.

Pisząc o jakości wspominają, że ważne jest lokalne sprzężenie zwrotne i globalne i to jest fakt, jeśli układy jakoś klasycznie czysto się sterują, to jest to prosta droga do jakości i dlatego jest więcej stopni wzmocnienia, ale ich czystość sterowania nie przeszkadza im, że układ jest rozbudowany i ma głębokie sprzężenia zwrotne.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 06-10-2014, 04:00
Taki tranzystor T6 niema złego punktu pracy, bo temperaturowe zmiany prądu kolektora zależą głównie od zmiany napięcia bazy tego tranzystora, a jest zasilana bez dzielnika napięcia (dzielnik napięcia wnosi większe zmiany prądu) z napięcia wyjściowego sprzężenia zwrotnego około 12V2 i na dodatek w emiterze jest rezystor Re=100R. 

Cytuj
Ja stawiam na TDA8563Q i szukam obecnie "popychacza" dla niego - popychacz to preamp na WO zasilany również z 12-18V DC  ;)
Nie wiem ale podałem najlepszy przedwzmacniacz na  napięcie około 17-18V, tylko że musi poczuć obciążenie końcówką mocy w sumie około 14k i więcej i dlatego w razie czego można dodać szeregowy rezystor sprzęgający z końcówką mocy np. Rs=7.5k max, co nie powoduje wielkich strat na sterowaniu.
Podałem drugi przedwzmacniacz na 12V.

Na schemacie przerobionego wzmacniacza ZK246 jest błąd, bo dławik z kondensatorem powinien być odwrócony o 180*, aby filtrował co ma filtrować, dziwne bo to wkleiłem do schematu i poprawiłem i nie jest poprawione jak ma być.

Ktoś powie dlaczego nie dałeś sprzężenia zwrotnego w końcówce mocy z rezystancji obciążenia, po stronie minusa kondensatora głośnikowego? bo taki kondensator ma duże prądy i czasem są tam jakieś inter modulacje i zniekształcenia samego kondensatora.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 12-10-2014, 20:17
Może trochę więcej przedwzmacniaczy może się przydać, nawet i dla wybrednych.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Synthax w 12-10-2014, 20:27
zamówiłem dla żony do jej zestawu w mini studio T-Ampa SMSL 20W... Opiszę wrażenia jak dotrze.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 15-10-2014, 20:59
Puki co tanie to się kupuje i korzysta -ależ każdy lubi rozpakować coś co się da w ogóle słuchać.
Ja mam towar, owszem ale trzeba go dopiero zrobić i też jak nowy hi hi hi.

'Synthax' od młodych lat pasjonowałem się audio elektroniką i jakoś pierwszy precyzyjny VMOSFET -VN10KM oznaczyli moimi inicjałami, a potem hybrydy i inne rzeczy i nawet obrazy malarskie jako MKII -jedno i drugie ma ze mną związek, mimo że nie jestem malarzem (tylko jakieś programy w kosmosie) i z zawodu z szkoły wykształcenia nie jestem elektronikiem.
Od dziecięcych lat jestem zdrowy jak na rodzinę boga i też zabijany władzą, a w komputerze obrazy mną malowane lub podpisywane, dla znanych malarzy, to jest fakt i w historii obrazu tego nie da się cofnąć, nawet nie mogę pokazać niektórych obrazów i trochę opisać ich historię i tak samo te reprodukcje co mam w domu i do tego psują mi cyfrowy aparat.
Tak samo w komputerze w wielu bajkach rzeczywiście uczestniczyłem i wiele filmów na żywo w komputerze było z moim udziałem i potem nakręcali robili takie filmy i bajki.

Dodam do prostych wzmacniaczy coś ciekawego i mną nie nowego, czyli wzmacniacze takie jak UL1402L, ale moje własne projekty.

Nowy typ wzmacniacza jest oparty o schemat układu UL1402L

Najprostszym wzmacniaczem podobnej jakości do wzmacniaczy na lampach elektronowych jest adaptowany mną układ wzmacniacza, na bazie układu scalonego UL1402L.

Jego jakość zależy od dobrania i wyregulowania w układzie i dopiero wtedy jest dobry i poza tym jest wrażliwy na zmianę napięcia zasilania, złą temperaturową kompensację, czyli ma w sobie lampową duszę =, ale ucieka jak zając jeśli wszystko dokładanie się nie spasuje.

UL1402L jest pierwszym polskim układem scalonym wzmacniacza mocy i nie tylko bo inne firmy też takie scalaki produkowały.

Co jest jakimś sekretem tego układu? prawdopodobnie nałożenie się charakterystyk diod SB360(Techniks) i 1N4148, a po to aby prąd spoczynkowy górnego tranzystora nie malał i nie rósł, kiedy dolny jest sterowany, czyli w pół okresie pracuje jak klasa A, ponadto jego prostota sterowania tej samej polaryzacji tranzystorów mocy warunkuje bezwzględną precyzję sterowania, ale jak się to wszystko dobrze zgra.

Wystarczy popatrzeć na schemat UL1402L i jest tam widać że napięciowa kl.A z rezystorem kolektora Rc=750R steruje klasycznie górny tranzystor mocy poprzez separację tranzystorem sterującym, ale dolny tranzystor mocy jest sterowany bezpośrednio tranzystorem napięciowej kl.A i wtedy takie sterowanie w którym raz tranzystor klasy A widzi swoją rezystancję emitera jako tylko rezystancję Re=54R a drugim razem jako obciążoną złączem bazy tranzystora mocy to jest wielka nieliniowość w sterowaniu tą klasą A i jeśli normalnie to możliwe do skompensowania jedynie różnicą wzmocnienia tranzystorów mocy, dlatego dodałem drugi tranzystor separujący klasę A, bo są aż dwie zmienne do kompensacji, czyli normalnie układ lipa i szczególnie dla ludzi aby coś z tego nie mieli dobrze -czyli ktoś ukrył ludziom tak dobry schemat i dawno nie podał go jako czysty i nie inaczej jak ja to podaję.
Podejrzewam że tak prosta analogowa audio elektronika jest kontrolowana i te układy jak UL1402L, różnych firm, są tak projektowane aby w układzie nie stosować symetrycznego wzmocnienia tranzystorów mocy i czystego sterowania klasą A, aby ludzie nie wiedzieli jak taki układ można czysto zrobić, bo to zawsze jest tajemnicą i dzięki temu klasą audio biznesu i nie jedno forum podobnie postępuje.

Nie jest problem w moim układzie tak dobrać rezystor bazy Rb=9.1k aby zrównoważyć sterowanie obu tranzystorów mocy.
Dobrze jest dać tranzystory większej mocy np. p=250W lub górny 120--150W, a dolny 250W, bo pracuje w wzmocnieniem napięciowym, w stosunku do sterowania w obwodzie emiter-baza i inaczej termicznie byłoby mniej stabilnie.
Dzięki temu, tymi moimi zabiegami, układ UL1402L zrobiłem jako czysty i Hi Fi, z zachowaniem jego cech i w sumie jest to łatwy układ na tranzystorach głównie tej samej polaryzacji, tylko trzeba wiedzieć jak się go reguluje i pasuje.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 16-10-2014, 22:06
Najprostsze tranzystorowe wzmacniacze mocy, coby działały dosłownie podobnie do wzmacniaczy lampowych to jest ciekawy temat.
Pod znakiem zapytania podałem możliwość dynamicznej kompensacji prądu spoczynkowego dolnego tranzystora mocy i wygląda to tak że górnemu tranzystorowi może rosnąć prąd spoczynkowy, co łatwo można zaradzić bocznikując lub dodając diody SB360, a potem regulując rezystorem Rp=22R,  ale dolny normalnie się zatyka poprzez spadek prądu tranzystora sterującego do około 2mA co na rezystancji Reb=60R spada poniżej polaryzacji tranzystora mocy -jeśli firmy umieją to same robić to wtedy górny i dolny tranzystor w komplecie jest jak klasa A. 

Zastosować jakąś automatykę do stabilizacji prądu spoczynkowego dolnego tranzystora to jest kłopot i należałoby coś jemu dodawać prądu bezpośrednio na bazie lub na bazie jego tranzystora sterującego i w sposób tylko taki kiedy jest sterowany górny tranzystor.
Trochę śmiesznie jest podać układ jakby to można było zrobić i czy w ogóle dobrze można to zrobić, ale i tak wzmacniacz jest ciekawy do zrobienia.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 18-10-2014, 00:58
Jednak pomyślałem jak to zrobić i jeśli to możliwe to ciekawy wzmacniacz, prostackie rozwiązanie, ale jak spełni funkcję to dobrze.
Jest to tylko pokazanie jak to robić, a może nawet jakoś to i działa -kto to umie regulować na oscyloskopie to i zrobi, bo musi się zgadzać charakterystyka rośnięcia napięcia diody 2.15V z rosnącym na niej prądem w taki sposób aby polaryzacja prądu spoczynkowego dolnego tranzystora dla każdej mocy wzmacniacza się nie zmieniała.
A gdyby dać dwie szeregowo diody infrared (mocne o prądzie 150mA) to jakość stabilizacji jest wysoka i może za wysoka, że nie kompensuje pądu spoczynkowego, ale trzeba to sprawdzić i jeśli jest konieczność to pogorszyć stabilizację dodatkowym małym szeregowym rezystorem, dobierając równocześnie rezystor 150R.
Aby ruszyć prądem te dwie diody infra red to można zastąpić tranzystor BC547 na BC148, w dzielniku bazy tranzystora BC107 lub zmienić je na BC148 dla obu tranzystorów BC177/107.
Taka zabawa, aby w końcu dopiąć końca, dla pełnej stabilizacji prądów spoczynkowych -niby to jest jakiś wyczyn.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 18-10-2014, 00:58
Audio biznes stał się niespełnieniem marzeń i mówią o tym ceny, jak za artystyczne rzeczy, niby tylko dobre nowe i najlepsze, zatem audio wandal jest sensem istnienia i też zagrożeniem dla takich biznesów.
Zatem nawet takiego prostego wzmacniacza jak podaję ludziom nie zrobią, bo kto by kupił te ich arcydzieła?.

Dlatego robiąc swoje schematy i bez pomocy drugich osób z forum, są jakieś własne sukcesy: dynamiczna stabilizacja prądów spoczynkowych, klasycznie czyste liniowe sterowanie się tranzystorów, no i w końcu precyzja montażu-zasilania, czyli takiej aplikacji układów.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Safar w 18-10-2014, 22:54
Widzę że, ty już sam ze sobą prowadzisz dyskusję..możesz w końcu pokazać jakąś fotkę polutowanego układu..??
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 19-10-2014, 08:17
Witam!

Trudno mi jest coś dokumentować, bo mam niszczone aparaty cyfrowe i w ogóle nie można nimi otrzymać ostrości i nawet manualnej i jakość obrazu też bywa zniszczona, np. dobry dawny i drogi i do tej pory dobry Arkus, a teraz NIKON COOLPIX L24
Ich jakość jest gorsza od kamer internetowych i to jest widać na obrazku, zasilacza podłogowego jako jedna z części zasilacza do łuku do złota i jest to nic pięknego, bo musi znosić ciągłą moc, a zasilacz jest nie impulsowy, ale ma sprawność nie na minusie ale na plusie, to znaczy obciążony prądem 4--5A i z klasą stabilizacji i przydźwięku  60mV pracuje 1.7V poniżej napięcia uzwojenia zmiennego, transformatora zasilającego.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 21-10-2014, 01:01
Cytuj
Widzę że, ty już sam ze sobą prowadzisz dyskusję..możesz w końcu pokazać jakąś fotkę polutowanego układu..??

'Safar' pomyśl, podałem w tym temacie biznesowe węzły prądowo-napięciowe i każdy jeden układ scalony, czy hybryd działa o wiele lepiej i tylko pracować, aby tak było i komu się chce pisać? bo aby coś mieć to trzeba trochę dokładniej to zrobić.

Jeśli ktoś ukończył szkołę średnią matematyczno fizyczną lub studia elektroniczne, to od razu po moim pisaniu wie że, kto nie robi właściwych pomiarów tranzystorów na ich rezystancji kolektora lub takiej zastępczej, to wie że te wszystkie wzmacniacze są niczym, bo wzór b=Ic/:Ib =const jest prawdziwy tylko w określonych i ograniczonych wrunkach.
Z drugiej strony wie że w pewnych warunkach tranzystory mocy pracujące jako wtórnik emitera i nie muszą być liniowe, ale nie wie że wtedy głośniki prawie nie chcą grać i mają zniekształcenia o wiele większe jak same mają.

Wniosek, jeśli ktoś czysto projektuje i wie jakie są wrażliwe do grania głośniki to wie jakie są realia wykonania dobrego wzmacniacza i wie że wzmacniacze dużej mocy na zwykłych tranzystorach mocy i na rezystancji obciążenia jak Ro=8R są wielką lipą i nigdy dobre, a te na MOSFET praktycznie-subiektywnie muszą mieć i mają zniekształcenia.
No to proste wzmacniacze mocy macie z głowy, bo można je krótko posadzić jak na tronie filtru kondensatorowego zasilania z węzłami prądowo-napięciowymi zasilanymi z zasilacza lub tylko z prostownika i to dotyczy każdego jednego wzmacniacza.

'lancaster' nic powie na schemat wzmacniacza manualnie robionego, bo to też należy do najprostszych rzeczy:
-zastosowane są tranzystory tego samego znaku i łatwe w parowaniu (zalecane) i łatwo je symetrycznie wysterować regulując rezystor szeregowy bazy Rb=4.3k tranzystora sterującego dolny tranzystor, plus wcześniejszy opis działania-regulacji wzmacniacza.

Natomiast inne schematy wzmacniaczy na tranzystory mocy tej samej polaryzacji są kłopotliwe, bo należy w obciążeniu emitera dolnego tranzystora komplementarnej pary sterującej odtworzyć obciążenie jakby aktywnym złączem bazy tranzystora mocy i konieczne są dokładne pomiary, lub dobieranie tranzystora mocy -czyli takie babranie się w nie idealnym układzie, a tutaj ten problem jest z głowy, ale taki Leniwiec trzeba umieć dobrze wyregulować i jak się to umie to łatwiejsze to jak inaczej.
Pomyśl pan 'Safar' jak układ się sprawdzi to masz pan pełną stabilizację prądów spoczynkowych i jak to subiektywnie nie odróżni od drogich wzmacniaczy lampowych za 13 000zł to jest to jakiś sukces, tylko że nadal najłatwiej jest wykonać wzmacniacz lampowy.

W Polsce ludzie ludziom nie wierzą lub oszukują drugich aby co dobrze jest wiedzieć nikt inny nie wiedział, ale w USA jest inaczej, bo się wierzy póki ktoś się nie pośliźnie.
Ktoś powie, a gdyby tak było jak ja piszę to wszystkie moje schematy byłyby wszystkim elektronikom znane, owszem ale i to napiszę: gdyby ludzie sami wiedzieli jak się jedzeniem leczyć na raka to by się wyleczyli, bo by to wiedzieli, a tymczasem jest film o Burzyńskim, gdzie mówią o raku jako o biznesie dla szpitali i dla przemysłu farmaceutycznego i takich co szukają i dochodzą do jakiś skutecznych leków to chcą zamknąć do więzienia, ale i tak takie osoby są na NASA narażone, jeśli pomagają starszym osobom z NASA wyrokami i lepiej aby pomagali tylko dzieciom i młodym szkolnikom, na utrzymaniu rodziców -to jest tak zwana dorosłość.
Burzyński by mi powiedział sposób na jedzenie to wychodzi na to samo co my robimy i rak tak samo organizmem jest rozpuszczany-zjadany, ale mimo wszytko jedzeniem uruchamia się naprawę genetyki swojej całej masy ciała i to są normalne programy z kosmosu każdego organizmu, jak się to robi na ciągle i wie jak, to programy same to robią, bo mogą i wtedy nawet muszą  i nawet taki stary bandyta zabójca w kosmosie też się sam uzdrowi i wtedy jedynie z wyroku może zginąć w wypadku samochodowym.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: krzysmxx w 21-10-2014, 20:36
Widzę że, ty już sam ze sobą prowadzisz dyskusję..możesz w końcu pokazać jakąś fotkę polutowanego układu..??
widzisz, Safar, kol. cin157 to jedyny taki przypadek któremu wystarczy że zaprojektuje (?!) jakiś układ i wcale nie musi go budować,
żeby być pewnym że jest dobry (najlepszy ?) :))
No cóż, to wolny kraj :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 22-10-2014, 02:48
'krzysmxx' posumował, Ameryka jeszcze wolniejszy kraj, bo ludzie wierzą puki się ktoś nie pośliźnie.
Ale w Polsce jak ktoś pisze że na gównie robią wzmacniacze i też te najdroższe to myślą że są najlepsze i najnowocześniejsze i nie ważne że nimi normalnie głośniki się od razu spalają, bo ułomków polskiej kultury nie brakuje, że polskie i francuskie tranzystory są stare i niedobre, ale nie wiedzą że są nowoczesne do dzisiaj i najlepsze dla ludzi.
Nawet najprostszy wzmacniacz dla dzieci, jak wszystko dokładnie dobierze to gra dobrze, a zatem wasze i innych schematy to jest nic takiego i jest wiele niepotrzebnego śmiecia, z którego tylko coś można wybrać i zrobić czyste wzmacniacze, ale nie tak dużej mocy, bo są niepotrzebne, ze względu na dużą moc cieplną przypadającą na jeden głośnik lub jak kto woli, na masę w gramach cewki  głośnika, który nie jest silnikiem, a tylko cała jego moc jest tylko mocą cieplną rezystancji czynnej cewki głośnika.

Oj ten Krzysiek, dziwny jest i komu wierzy?, jak świat jest głupi. Nad wzmacniaczem się pracuje, aby był dobry i dlaczego ludzie nie robią wzmacniaczy ze schematu za 0.5miliona złotych?
Ale dla firmy jest problem hi hi, aby górny tranzystor stabilizował sobie prąd spoczynkowy, dobierając do tego jedynie diody mocy, łączące dolny tranzystor mocy z wyjściem wzmacniacza i dobrać proponowany mną bierno-czynny układ, aby i dolny tranzystor mocy miał stabilizację prądu spoczynkowego -jak się takie coś pokarze to nie jest problem to dobrze zrobić, chyba że Krzychu te 0.7V napięcia wyjściowego wzmacniacza wcześniej zatka dolny tranzystor mocy!, ale i to nie jest jakiś problem, bo można myśleć o przedwzmacniaczu, aby pozbyć się ten problem.
Pan Krzysiek się podpisuje, znaczy to że swoją osobą chce być w porządku i moje schematy też są w porządku, bo w moich projektach tranzystory sterują się czysto, wzmacniacz to nie jest bajka i jaki jest sterujący sygnał to tak się go wiernie wzmacnia.

Jeśli zastosować tanie zestawy grające i głośniki samochodowe do małych kolumn głośnikowych wieszanych na ścianę lub mocowanych pod sufitem to można podać przykład takich głośników i też z wzmacniaczami do uzdolnienia (najprościej można uzyskać większą moc cieplną na wielu głośnikach-czy nie śmieszne jeden głośnik jaki by nie był w kolumnie to jest moc P=4W):
speaker Genius:  SP-HF1800A
                            SP-HF2020 V2
                            SW-G2.1-2000
Car speaker:   Peiying PY-1385F 5" 80W 
                       Peiying PY-1685F 6" 100W
                       PY-1085F 4" 80W
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Safar w 22-10-2014, 21:48
Cin jakbyś mógł nie pisać takich długich zdań wielokrotnie złożonych byłbym bardzo wdzięczny, trochę mam problem ze zrozumieniem treści i twojego przekazu.
z góry dzięki.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 22-10-2014, 22:45
Panie Krzysiek, sprawdziłem i wiem że nie problem jest stabilizować prąd spoczynkowy tranzystora górnego i tak firma robiła i asymetryczne obciążenie emitera w klasie A w oryginalnym schemacie łagodziło od razu znikający prąd spoczynkowy tranzystora dolnego.
Zatem jest wielki problem stabilizować prąd spoczynkowy tranzystora dolnego i należy to robić na bazie tranzystora mocy, bo zmiana napięcia wyjściowego o 10mV zmniejsza prąd spoczynkowy tranzystorów dolnych z Ico=110mA do 65mA i w tak prostym układzie, rozdzielonych baz polaryzacji tranzystorów mocy, nie jest możliwość  uzyskać stabilizację prądu spoczynkowego tranzystora sterującego i tranzystora mocy, bo zmiana napięcia sterowania dla rezystora bazy Rb=4.3k dochodzi dla pełnej mocy do 1300mV, a zmiana błędu napięcia wymagana jest 0,1mV i taka prosta precyzja jest niemożliwa, chyba że próby ominą tranzystor sterujący, a to wszystko można próbować załączyć tylko na bazie tranzystora mocy, bo i tak w tym układzie dla tranzystora sterującego jego prąd niema większego znaczenia na zniekształcenia, gdyby to wszystko było takie proste to dawno firmy by to zrobiły.
Jeśli ominie się tranzystor sterujący, to dla pełnej mocy na rezystancji Re=60mA należy dodać 10mA a to zatyka tranzystor sterujący do zera i jakoś trochę więcej wpływa na asymetrię klasy A, a jeśli się to robi na bazie tranzystora sterującego to trzeba dodać nie całe 0.3mA i te nie całe 0.3mA zwrotnie wpływa na asymetrię klasy A.
Wszystko elektroniką można zrobić, ale to jest zabawa dla elektroników, jakieś mostki, jakieś wzmacniacze napięciowe... , czyli Leniwiec jako wzmacniacz odpada, bo bez  stabilizacji prądów jeden sieje asymetrycznym zanikiem prądu spoczynkowego.

Ale gdyby zwiększyć rezystor emitera Re=191R o dodatkowy spadek napięcia nasyconego tranzystora, który można dać w szereg zasilania rezystorów bazy 2x 300R i w taki sposób aby się nie sterował w czasie sterowania górnego tranzystora i w to miejsce odłączonego sterowania automatycznie podstawić prosty potencjał polaryzacji dolnego tranzystora mocy, to taki elektroniczny przełącznik pozbyłby precyzji utrzymania prądu spoczynkowego dolnego tranzystora. Komu na tym zależy? elektronikom i audio biznesowi.
Trudność normalnej stabilizacji prądu spoczynkowego jest związana z tym, że napięcie wyjściowe pasma szumu wzmacniacza przewyższa próg napięcia wyjściowego Uo=1mV (bo 10mV to już są wyraźne zniekształcenia) i już wtedy musi się przełączać tranzystor, czyli przełączanie to jest babrana i nie czysta robota -nie wszystko Panie Krzychu da się czysto i prosto zrobić.
Nawet nie dawno na Elportal podałem takie szeregowe sterowanie T2  tranzystora MOSFET, aby LED nie świecił i jego bramka się zamyka sterowana dynamem roweru, a gdy rower staje to się MOSFET i LED załącza.
Jeśli chcecie sobie sprawdzić wasz szybki wzmacniacz do 0.5MHz to nie jest problem go wysterować prądem podkładu 90kHz na prąd wyjściowy Io=300---400mA stosując na wyjściu wzmacniacza prosty szeregowy kondensator i rezystor obciążenia wzmacniacza(dla 90kHz) -wtedy będzie wiadomo jaka jest różnica, a głośnik wysoko-tonowy nie może się  za długo nagrzewać.

Tak na prawdę to z mojej strony wyczerpałem wiadomości, co do prostych rzeczy jak coś z tego zrobić aby nawet dobrze do czegoś służyło.
Nie znam prostych i tanich audio rzeczy, aby coś w tym temacie doradzić i uważam, że sami się orientujecie czym można i jest sens się zająć, nie mówię o jakości dla siebie ale do domu i dla młodszych i do TV i do laptopa i w ogóle, aby nawet mogła taka być, za te nie duże pieniądze, tym bardziej że ten temat temu służy.

Jest to dosyć długi temat i myślę, że swoimi wpisami go trochę wzbogaciłem i zrobiłem bardziej uniwersalny, bo każdy wzmacniacz można precyzyjnie posadzić jak na tronie złożonego kondensatora zasilania i na węzłach prądowo-napięciowych, aby jakość była o wiele lepsza.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: krzysmxx w 23-10-2014, 20:38
Szanowny Kolego cin157,
Cokolwiek napiszesz, będzie to tylko mowa-trawa (jeśli nie zwykły bełkot) :)
Zlutuj coś wreszcie, sfotografuj i pokaż, a najlepiej podłącz do prądu i zaproś forumowiczów, niech usłyszą na własne uszy te Twoje cuda konstrukcyjne.
Oczywiście może Ci wystarczyć "pozycja bycia miejscowym folklorem" - bo to wolny kraj i otwarte forum.
Wszystkiego najlepszego.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 23-10-2014, 21:03
Czy Pan Krzysiek choć jeden raz w życiu i kiedy? mierzył tranzystory na rezystancji kolektora, a nie amperomierzem?
To jedno pytanie wystarczy, jak wszyscy są ogłupieni i zabici do audio pomiarów, bo gdyby mierzył to nic by mi takiego pisał.
Jeśli tak zmierzy na rezystancji Rc=2R lub Rc=4R i przy tak dużym napięciu zasilania,  jak są tranzystory mocy w wzmacniaczu to nawet pomiary będą podobne jak na amperomierzu, a jak sprawdzi na rezystancji kolektora Rc=8R lub dla dwóch takich równoległych w wzmacniaczu mocy to wypadkowo musi mierzyć ich na rezystancji Rc=16R, bo każdy z osobna na taką  rezystancję wyjściową Ro=8R w taki sposób pracuje i okaże się że liniowość tylko jednego na rezystancji Rc=8R jest lepsza jak dwóch równolegle na zastępczej rezystancji R=16R.
A jeśli mierzy tranzystory napięciowe na rezystancji kolektora większej jak Rc=50R to wie że są liniowe jedynie do prądu Ic=27mA i tego progu nic przekroczy, chyba że bywają specjalne tranzystory BC311/211 i mają punkt pracy Rc=100R/45mA co daje liniowy prąd  Io=(10---20m)Ap.
A jeśli Pan Krzychu zajmie się punktami pracy tranzystorów na ułamku miliampera, to nigdy usłyszy profesjonalną jakość.
Hi hi, imię Marek też nic złego che pisać.
Może się obraził co napisałem:
Cytuj
bo ułomków polskiej kultury nie brakuje, że polskie i francuskie tranzystory są stare i niedobre, ale nie wiedzą że są nowoczesne do dzisiaj i najlepsze dla ludzi.
, a przecież też tak tą uniformą polskiej władzy kiedyś myślałem, że polskie tranzystory nic wartują i są stare.

Krzychu, masz mój schemat wzmacniacza słuchawkowego, na bazie wzmacniacza Holton, który jest w pełni układem precyzyjnie symetrycznym, na takich do tego polskich tranzystorach BD355/354 i jeśli ich zastosujesz po dwa równolegle, to otrzymasz moc wyjściową  P=0.5W/Ro=16R i to już jest bardzo droga konstrukcja.
Ale na forum jest ciekawy układ wzmacniacza słuchawkowego:
Knut H. Nygaard:  J2SK170-J2SJ74, 2SC1775-2SA872, MRF620-MRF9620.
Gdzie jest wiele zabawy aby rezystor sprzężenia zwrotnego 100R zewrzeć kondensatorem i bez sprzężenia zwrotnego kompensować, aby wyjściowe wzmocnienie na MOSFET było liniowe i można do tego dać różne rezystory źródła Rs=22R* i jeszcze inne zabiegi aby mogło to być bardziej liniowe, czyli taka zabawa, ale czy to mimo wszystko może dobrze działać?, a może mimo wszystko lepiej jak inne rzeczy i tak się ma z słuchawkowymi wzmacniaczami małej mocy.
Ale bym poprzerabiał tak prosty układ Knut -a na polskie tranzystory i zrobił może bardziej liniowy.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: krzysmxx w 24-10-2014, 13:55
Szanowny Kolego cin157,
Zwróć uwagę, proszę że ja NIE podaję żadnych wiekopomnych rozwiązań - zbyt krytyczny jestem w stosunku do swojej wiedzy i umiejętności: w młodości lutowałem dużo, teraz kupuję gotowce :).
Natomiast zwracam uwagę, że TY pouczasz cały świat wokoło jak dobre konstrukcje powinny wyglądać, natomiast NIE
zrobiłeś ani jednej z nich (prezentując swoje "dokonania" także na innych forach, gdzie występowałeś pod różnymi nickami, i tylko bardzo dziwny język i wielkość postów zdradzały, że to ta sama osoba).
W związku z tym ja nie muszę niczego mierzyć ani konstruować, bo nie pretenduję do miana jedynie oświeconego.
Natomiast moje posty mogą być ostrzeżeniem dla wielu, którzy myślą "o, jakim ten cin157 jest wybitnym elektronikiem/konstruktorem/etc., on tyle wie, chyba już nawet kamień filozoficzny wyprodukował [vide Twoje
opowieści o złocie z łuku elektrycznego] ...."
Wszystkiego najlepszego.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 24-10-2014, 16:31
Często piszę że elektronika audio wzmacniaczy jest prosta jak liczenie z ułamka w szkole klasy pierwszej, ale trzeba mierzyć tranzystory i z pomiarów wynika jaką lipę ludziom firmy pchają i aby tylko grało, jak coś symetrycznie dobiorą i włączą w stopniach napięciowych na źródłach prądowych duże sprzężenie zwrotne, ważnym jest też samemu sprawdzić jak co dobrze działa.
Nie dziwię się że przed własnoręcznym dziełem ludzie są ostrzegani, bo elektronika to nie jest taka łatwa zabawa aby osiągnąć jakość, bo wszystko trzeba dobierać i regulować, a i liczyć dany układ, skoro nie podali wzmocnień tranzystorów, lub w ogóle układ może być zły lub lipny.
Nie jestem z wykształcenia elektronikiem i zajmuję się lub skończyłem zajmować się audio elektroniką.
A co do złota to nigdy ludzie to dobrze zrobią, bo wymaga to precyzji i logicznych rozwiązań montażu i jak można się temu dziwić? , skoro piszę że jeden raz w powtórkach w czasie złoto i miedź jakoś wyrównały się w cenie i cena kilkudziesięciu kilogramów miedzi była w cenie około 130tyś. zł , oraz nikt rozumie że w takim łuku jest specjalne promieniowanie, które pomaga tworzyć cięższe pierwiastki metalu, oraz nie wiadomo jak zachowuje się metal w zwykłym łuku elektrycznym, czyli do jakiego stopnia są zmienione atomy metalu, zanim wydzieli się na spawanej masie lub jeszcze lepiej na minusie elektrody masy.

Ja podaję też i gotowe rzeczy:  speaker Genius SP-HF2020, pamiętam w powtórkach w czasie syn mojego brata w USA, chyba ten sam model zestawu grającego, zaczął instalować pod sufitem dzieciom i rodzinom, do komputera, laptopa, TV i do innych rzeczy, wieszając głośniki pod sufitem: oś głośnika odległa od podłogi lub ściany 55cm, przednia powierzchnia głośnika odległa od tyłu ściany też 55cm, można tymi wymiarami kombinować i w narożniku. Jedynie pod sufitem jest możliwość optymalnego ułożenia kolumn głośnikowych w pozycji leżącej.
Jeśli takie coś uzdolnić, to w domu ma się pilota i wygodnie słucha.

Krzysiek lubi gotowe rzeczy i jest co uzdalniać:
Boombox:  JVC RV-NB75BE,  JVC-RV-NB100E
Boombox:   Sony ZS-BTG905, wieża stereo Sony RXD8s
RADIO SAM. PIONEER DEH-30MP
A do tego wszystkiego małe samochodowe głośniki w skrzynkach pod sufitem -ale wtedy jest dobry bas!
Car speaker:   Peiying PY-1385F 5" 80W 
                       Peiying PY-1685F 6" 100W
                       PY-1085F 4" 80W
Jeśli te głośniki się rozkręcają to są dobre aby w razie czego przerobić je na elektromagnes.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: user w 24-10-2014, 23:16
Jaką pojemność kondensatorów filtrujących pasowałoby dać do 2xTDA1516BQ? Na razie mam w sumie 12000uF, zasilane z transformatora, jest sens dokładać jeszcze do 16000/18000, czy to nie ma sensu? Przed transformatorem przepala mi bezpiecznik 1A podczas podłączania wszystkiego na raz(z końcówką), na 4A jest ok, jaką moc bezpiecznika powinienem zastosować? Transformator chwilowo od oświetlenia 12V 12,5A, na końcówkę idzie około 16,5V - 17,2V, takie ma skoki mniej więcej, dlatego zastanawiam się, czy tak powinno być.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 25-10-2014, 02:07
Sprawa bezpiecznika jest problemem, bo kondensatory w chwili załączenia zasilacza zwierają obciążenie transformatora i jedynie można na to zaradzić stosując z prostownika szeregowy rezystor drutowy np. równolegle 2x22R/5W=11R/10W i taki rezystor jest na dodatkowym przełączniku i jeśli np. LED z szeregowym rezystorem przestanie świecić na takim rezystorze z otwartym przełącznikiem, to wtedy można tym przełącznikiem go zewrzeć, bo kondensatory na zasilaniu się naładowały i nie będzie dużego udaru prądu, ten problem występuje we wszystkich urządzeniach, o zwiększonej pojemności zasilania.
Sprawa samego prostownika to zastosowanie diod o małych stratach napięcia nasycenia i odpowiedniego kondensatora, czyli na jeden amper dobrze jest dać 4700---10000uF.

Sam wzmacniacz musi mieć na sobie oddzielny złożony filtr kondensatorowy zasilania i dla małych napięć dobrze jest dać nawet 36000uF, czyli 3x12000uF i do tego w jednym punkcie połączenia kondensatory tantalowe 4x100uF (a gdyby się dało 1200uF tantalowego to jest ideał -ale tylko dla małych napięć zasilania!), plus SMD 1206 kondensatory ceramiczne np. 40sztuk 150nF lub 220nF lub 430nF -jak ich różnica w cenie jest nie za duża.
Dopiero na takim krystalicznie dobrym filtrze kondensatorowym zasilania i podłączonym (jak wcześniej pokazałem) na węzłach prądowo-napięciowych można krótko zasilić układy scalone.
Nie myślę że to jest wielki koszt, w porównaniu do kupowania papierosów.
Same skoki napięcia na filtrze kondensatorowym zasilania nie są aż tak groźne, bo odbywają się łagodnie w niskim pasmie częstotliwości zmian napięcia zasilania, co na jakość wiele nie szkodzi, ale dodatkowo można zastosować tani i lekki zasilacz od laptopa. 
Uzdolnienie na zasilaniu daje ciekawą jakość każdego wzmacniacza, IC, Hybryd i wykonanego manualnie, podobnie zasilanie układów cyfrowo analogowych daje wysoką ich jakość.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 26-10-2014, 17:33
Dzisiaj zrobiłem uniwersalny schemat wzmacniacza, dobry jest zarówno jako słuchawkowy i mocy P=2W/4R, lub nawet sterować nim końcówki wzmacniaczy mocy i zależy to jak precyzyjnie się to aplikuje.
Jak to zrozumieć, w końcu lat pięćdziesiątych podali Hi Fi wzmacniacz lampowy na EL84 o mocy P=1W, zatem myślę że ten ma P=2W i profesjonalne sprzężenie zwrotne, co nie może mieć wzmacniacz lampowy i mniej prądu pobiera, jakości nie można negować, bo profesja to nie są lampy elektronowe, ale tranzystorowe rzeczy i tym dodatkowym schematem pokazałem wszystko co można zrobić aby zachwycać się jakością jak na lampach elektronowych, lub nawet lepiej.
Co takiego zrobiłem?:
-zastosowałem jedynie dobre i bardzo szybkie polskie tranzystory BD355/354 i naprawdę japońskie nie są lepsze i tylko dzięki tym tranzystorom naprawdę można porównać jakoś wzmacniacza tranzystorowego z lampowym.
-dla bazy tranzystora mocy zastosowałem dużej wartości rezystor szeregowy bazy, czyli Rb=560R, co zapewnia łącznie z rezystorem emitera Re=1R małe zniekształcenia skrośne i niezwykle prosto skuteczną dynamiczną stabilizację prądów spoczynkowych, co reguluje się rezystorem Rid=13k*, a początkową polaryzację dynamicznej stabilizacji prądu spoczynkowego reguluje się pokręcając potencjometr Rdi=39k, aby uczestniczyła w statycznym prądzie spoczynkowym na około 25% większy prąd statyczny, jak bez niego, oczywiście korygując to ustawianą diodą zenera Ubb.
Naprawdę ciężko się takiemu wzmacniaczowi wyrobić, aby w tym układzie do samego końca dużej mocy utrzymał wysoką jakość i nie można mówić, że dla takiego dużego napięcia pracy robi się wzmacniacze większej mocy.
Gdyby stopień napięciowy miał zasilanie wyższe i 2x 26.7V to dla największej mocy układ miałby nawet lepszą swobodę i jeszcze ciekawszą jakość, ale jak dać po dwa równoległe tranzystory mocy, to naprawdę w detalu dźwięku pracują super liniowo.
Poza tym cały układ jest klasycznie czysty i dla sprawdzenia audio firmy nic lepszego dla Was by miały, hi hi gdyby miały.

ps. miliarder by sobie pomyślał, dla swoich dzieci bajeczki by były lub dla żony przed snem coś ładnego lub takie właśnie dla siebie samego, ale mam w du..e, jak niema takich ludzi co to dobrze robią -takie hi hi.
Nawet 'almagra' nie pochwali?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 27-10-2014, 08:16
Jak to zrozumieć, w końcu lat pięćdziesiątych podali Hi Fi wzmacniacz lampowy na EL84 o mocy P=1W, zatem myślę że ten ma P=2W i profesjonalne sprzężenie zwrotne, co nie może mieć wzmacniacz lampowy i mniej prądu pobiera, jakości nie można negować, bo profesja to nie są lampy elektronowe, ale tranzystorowe rzeczy i tym dodatkowym schematem pokazałem wszystko co można zrobić aby zachwycać się jakością jak na lampach elektronowych, lub nawet lepiej.
Dawno takich bzdur nie czytałem !
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 27-10-2014, 09:27
Oj ten 'Mirek19' głupi jak wszyscy(nie sprawdzi i nie wie jak co się robi) -mała wysokiej jakości moc jest naprawdę subiektywnie wystarczająco dobra, aby i słyszeć zjawiska akustyczne tak jak dużej mocy i prawdą jest że nazwali ten lampowy wzmacniacz o mocy P=1W jako Hi Fi.
Trzeba się znać co jest piękne i linowe w wzmacniaczach i wiedzieć jak zasilać i montować układ, aby i wzmacniacz mocy mógł sterować wzmacniacze dużej mocy.
Taka ciągła krytyka rzeczy, które najlepiej można zrobić, jest dowodem pustoty umysłowej i braku praktycznych zdolności i cenzurowanej w ten sposób niewiedzy.

Jeśli ktoś by się tym interesował to spytałby się czy i ten wzmacniacz P=2W/4R można traktować jako tylko wzmacniacz słuchawkowy i nie tylko na rezystancji obciążenia Ro=4R, można próbować i tak wyregulować układ dynamicznej stabilizacji prądów spoczynkowych. Dla dwóch tranzystorów równoległych obciążeniem jest wtedy Ro=16R/4Vp/0.5W lub dla pojedynczych par tranzystorów mocy Ro=32R/4/0.25W, natomiast plusem tego wzmacniacza jest normalnie mały prąd spoczynkowy i bardzo wysoka jakość, jakiej lepszej niema!!!, a jak ktoś umie się bawić z większym prądem spoczynkowym jak Io=150 lub 300mA i odetnie dynamiczna stabilizację prądów spoczynkowych, to dowie się co jest lepsze.
Ale to jest wielka robota przestawić wzmacniacz na inne obciążenie i tylko ładniejszym szumem sygnału dobrać na przełączniku większą rezystancję obu rezystorów jak są na schemacie Rds=13k*

Dlaczego krytykują mnie osoby interesujące się elektroniką, a ja też te osoby krytykuje? bo to są ułomki cenzury i sami nic mogą dobrze i logicznie dokładnie zrobić, bo jak co się robi nikt im to wcześniej pokazał.
Też jest dobrze co pisze 'Mirek19', bo odpowiedziałem takim osobą jak on, a jest ich większość ogłupionych cenzurowanym audio biznesem.
Ten co pisze konkretnie, a nie ogólniki to w ogóle coś wnosi, bo przeczytane potoczne audio informacje i gdybanie nic załatwia i nie zawsze się sprawdza, a jeśli się czegoś nie wie to się pyta np. co w twoich układach jest takiego że mówisz że są dobre, lub podobnie.
Pan 'Mirek 19' ma na imię podobnie jak ja sam Marek i różnica dotyczy tylko ' i-a ' -można przypuszczać że ' i ' w języku kosmitów znaczy światło.
Niech nie dziwi Pana Mirka mój wpis w tym temacie, bo Najprostsze Wzmacniacze Mocy to takie tanie i niby łatwe do wykonania, a jeśli całe swoje życie kogoś nie stać jest kupić najlepszą rzecz?, to właśnie wtedy nic jest prostszego jak tylko mieć schemat i opis takiej rzeczy, a przecież pisałem i japońskie tranzystory nie są lepsze jak tanie polskie BD355/354.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Haka w 27-10-2014, 13:47
Cytuj
Oj ten 'Mirek19' głupi jak wszyscy


Świat w/g cina ;)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 27-10-2014, 17:11
cin157, o prostych wzmacniaczach możemy mówić wtedy, kiedy aplikacja zawiera ze trzy, cztery elementy bierne.
I do takich wzmacniaczy można z pełna odpowiedzialnością zaliczyć układy lampowe - ja do nich wróciłem, po dość długiej zabawie mos-fetami.
Dlatego wszelkie zabawy ze wzmacniaczami operacyjnymi mocy uważam za również mieszczące się w ramach tematycznych, gdyż tam też wystarczy parę elementów biernych aby układ działał jak fabryka dała.
Twoje układy niestety ale nie spełniają "norm tematycznych" o jakich tu rozprawiamy, czyli o najprostszych wzmacniaczach mocy, gdyż są to układy rozbudowane do "bulu".
Nie twierdzę że Twoje układy nie działają, ale nigdy bym się nie połaszczył na zbudowanie któregokolwiek z prezentowanych, choćby z uwagi na niedbale i nieczytelnie narysowane schematy.
Ja stosując mosfety mocy zawsze miałem na wyjściu sygnał o amplitudzie połowy napięcia zasilania, pomniejszony o spadki napięć na złączach, a u Ciebie przy 2x26,7V uzyskujesz jedynie na obciążeniu 4R 2waty ? - to jakiś absurd.

Z EL84 w SE można śmiało uzyskać 4W http://www.drtube.com/datasheets/el84-jj2003.pdf
Podłączając do takiego układu wysokoskuteczne głośniki np. Sonido, Lowther etc. uzyskujesz natężenia dźwięku porównywalne z 80W wzmacniaczem tranzystorowym.
Jeszcze jest jedna sprawa która przemawia za niestosowaniem tranzystorów bipolarnych w układach audio, i jest to "efekt pamięciowy" jakiemu podlegają, ponoć mos-fety i j-fety nie mają takich skłonności - radzę poczytać, świetny materiał do analizy własnych przekonań http://www.mojeaudio.pl/images/stories/2014_07_07/rec_lavardin.pdf
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 27-10-2014, 17:48
Owszem dobrze jest szukać wad układów tranzystorowych, ale ja wiele rzeczy rozwiązałem, przecież moje stopnie wzmocnienia i tak są szerokopasmowe i na dodatek można je przyśpieszać jak się chce i ja wyeliminowałem dużo złych rzeczy i złe 'riple' od złego sprzężenia stopni ze sobą i uzyskałem prawidłową barwę dźwięku, poprzez małe obciążenie stopni wzmocnienia, a tym samym zmniejszyłem takie zniekształcenia, a odnośnie zasilania to go opanowałem do tego stopnia że nie problem mi jest na VMOSFET robić przedwzmacniacze o dużym prądzie spoczynkowym i takie dobre nawet do sterowania głowic magnetofonowych.
Naprawdę wiele firm cuduje i kombinuje i tylko po to aby powstały nowe modele, bo każdą rzecz można jakoś dobrać i wyregulować i to w taki sposób, że tylko firma to potrafi i dlatego takie ich rzeczy nikt robi.

Trzeba mieć odwagę, że polskie tranzystory nigdy były złe ani stare i lepszych do zabawy ludzie w USA nie mają i dlatego nie zajmują się elektroniką, może jak to kiedyś było, mimo że ich stać na takie zabawy.

Temat prostych wzmacniaczy to jest przede wszystkim, jak pisałem, prostota i mały koszt, moje schematy umożliwiają mały koszt, w stosunku do bardzo drogiej jakościowo rzeczy, ale prostota to nie jest, ale na pewno efektywnie dla jakości większa prostota, jak tych drogich firm i jakby to nie było widać.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 27-10-2014, 18:53
cin157, zostaw te BD355/354, bo jak Ci się trafi jakiś złomek ze szrotu to go naprawisz.
Zainteresuj się nowymi technologiami i podzespołami, a jak sugeruje producent, są już te tranzystory dostępne dla szerszej grupy klienteli http://www.ecnmag.com/product-releases/2011/07/sic-jfets-target-high-end-audio
Zrobisz coś na tych elementach odkrywczego i lepiej brzmiącego niż wzmacniacze Nelsona Passa a pół świata będzie Ci wdzięczne.
Obecnie stoisz w miejscu, a w zasadzie zjadasz własny ogon, kręcąc się w kółko ze swoimi schematami.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 27-10-2014, 19:19
Niema co się fascynować nowinkami, bo nic nowego i lepszego wyprodukują, już w 1981roku można było zobaczyć parametry VMOSFET , czyli jak ja mam inicjały VN10KM i w tym samym czasie podali coś podobnego firmy MOTOROLA i takie rzeczy mają liniowość na krańcach dynamicznego prądu liniowości około 0.03% i na daleko nie są to harmoniczne, badałem taki VMOSFET i ma przy prądzie drenu Id=420mA/ 200mAp liniowości.
Nic nowego jest do wzmacniaczy mocy. 

Mój wzmacniacz to nie jest coś dziwnego, bo za dobre rzeczy drogo kosztują, a ta rzecz nie tylko dobrze zasili słuchawki, a nawet głośnik, zrobiłem go jeszcze prościej.

Mirek19, ja jestem jednym z największych audio wandali i moje projekty mają w stopniach wzmocnienia klasy A, o wymuszonym punkcie pracy i dlatego w jakości te schematy są bardzo skuteczne i lepsze jak te wszystkie układy scalone, hybrydy lub najdroższe audio konstrukcje.
Dajcie sobie spokój z MOSFET, jeśli chcecie je stosować do końcówek mocy, bo niema takich jednakowych i odpowiednio liniowych kanału N i P i zawsze mają za duże liniowe początkowe prądy.

Haka-jaka, to jest jakość według cina? hi hi hi, oj! przydałby się tu Japończyk, co ze wszystkiego się śmieje. 
Cytuj
Świat w/g cina ;)
A śmieje się bo Wam napiszę dlaczego!, otóż kiedyś do ostatnich granic uzdolniłem odtwarzacz CD i okazało się że nawet zrobił się odporny na wstrząsy mechaniczne i nie przeskakiwał ścieżek i to do cyfrówki dostał ode mnie zasilaniem i drutami takie rzeczy, ale audio było ciekawe, bo przekroczyłem jakość i wpływała ona na wyobraźnię widzenia kolorów, a przecież tej funkcji odtwarzacze nie mają, ale poszczególne stopnie wzmocnienia sprawdziłem wzmacniaczem VMOSFET klasy A i każdy stopień wzmocnienia gubił jakość, ale powiadam dla słuchających i to było cudo i nawet duże Kossa słuchawki ruszały się mi na uszach, mimo że ograniczyłem ich wysterowanie w obie strony dwoma szeregowymi diodami.
Zatem każde rzeczy zrobione na układach scalonych coś po drodze gubią i wzmacniany sygnał zaczyna odbiegać od oryginału, ale czasem od cyfrówki do analoga jest krotka droga i ja to umiem robić, bo uzdolniony odtwarzacz CD po przetworniku cyfrowo analogowym od razu ma dobry i czysty sygnał.
Zatem moje wzmacniacze to nie jest śmiecie stopni wzmocnienia, o prądzie kolektora na mikroampery lub pojedyncze mili ampery, oraz oprócz jakości mają dodatkowe profesjonalne sprzężenie zwrotne i dlatego są rozbudowane i tym najdroższym konstrukcjom można powiedzieć Pa, ale wspomniałem jak uzdalniać zasilanie układów scalonych i dla ludzi to też nie jest nic.
Zatem na to co produkują można sobie powiedzieć hi hi ha ha!.

Ja sam projektując moje wzmacniacze zagalopowałem się w oszczędności sterowania tranzystorów mocy i zapomniałem że dynamiczna stabilizacja prądów spoczynkowych wymaga rezystora szeregowego bazy tranzystora mocy o wartości przynajmniej 82--100R, możliwe że od nowa zrobię do tego trochę swoich projektów wzmacniaczy.
Dla mnie zaprojektować co najlepsze to jest nic takiego i właśnie dzisiaj zrobiłem nowy projekt wzmacniacza, jaki jest tylko możliwy na dużych rezystancjach bazy tranzystora mocy i na jedynie do tego dobrych i szybkich tranzystorach BD355/354, bo inne w ogóle się nie nadają, bo dla innych tranzystorów mocy nie można stosować dużych rezystancji bazy, bo są za dużo wolne i ta rezystancja dotyczy nie większej jak R=70R, np. w emiterze sterującego bazę tranzystora mocy.
Można próbować budować coś takiego dobrego dla automatycznie dynamicznej stabilizacji prądów spoczynkowych tranzystorów mocy, ale musiały by mieć bardzo małe bety i sterować się nawet dużym prądem i takimi sterującymi jak BD355/354.
Ciekawe i ważne 4-ry sztuki tr.mocy BD355/354 mają w sumie taki prąd spoczynkowy jak jeden tranzystor mocy, bo niby jego prąd jest wtedy Ic=12A.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 28-10-2014, 06:55
cin157, możesz wkleić wzór płytki drukowanej któregoś ze swoich wzmacniaczy, czy może je robisz "na pająka", metodą łączenia punkt-punkt ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 28-10-2014, 10:57
Oj zrobiłbym swój wzmacniacz, ale czekam czy mnie władza za nic zabije-czy nie i jestem jak na wylocie i mam trzy sprawy sądowe o nic, bo zabijali jak zabijali i zabiją i Smoleńsk sobie dokleili po to aby jeszcze wygodniej mnie zabijać.
Dlatego na razie nic robię i tylko czekam, a w między czasie jak co mi wpadnie do głowy to projektuję -bo znam się na tych rzeczach i obecnie nie popełniam błędów -ale czy się spóźniłem z swoją rutyną to czas okaże.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: user w 28-10-2014, 12:04
Takiemu 2xTDA1516bq pomógłby jakiś prosty przedwzmacniacz na oampie? Ogólnie to ma być sprzęt przenośny i będzie grał z głośnikami szerokopasmowymi 10cm, 20W, 6ohm, więc może wystarczy te 16000uf w zasilaczu w jednym bloku? Jaki transformator to tego wystarczy, pewnie z 5-6A, 10-12V, bo ten co mam jest stanowczo za ciężki i duży, jeśli będzie za słaby rozumiem, że spadnie napięcie, ale mogą być jeszcze gorsze(przegrzanie) skutki za słabego transformatora? Wybaczcie, że wam przerywam prostymi pytaniami temat "idealnych" wzmacniaczy ;)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: krzysmxx w 28-10-2014, 14:11
Oj zrobiłbym swój wzmacniacz, ale czekam czy mnie władza za nic zabije-czy nie i jestem jak na wylocie i mam trzy sprawy sądowe o nic, bo zabijali jak zabijali i zabiją i Smoleńsk sobie dokleili po to aby jeszcze wygodniej mnie zabijać.
Dlatego na razie nic robię i tylko czekam (....).

Złej baletnicy przeszkadza rąbek od spódnicy :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Haka w 28-10-2014, 19:35
Cytuj
oj! przydałby się tu Japończyk...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 29-10-2014, 00:23
'user' to nie jest problem użyć tani i stary zasilacz od laptopa, lub wyliczyć prądy skuteczne i licząc że audio impulsy są chwilowe, to i tak moc słabego transformatora starczy, jeśli jest kondensator dużej pojemności, ale wartości filtru kondensatorów i inne rzeczy podałem, aby zrobić precyzję jakości takiego IC. Owszem minimalny kondensator elektrolityczny na IC jest około 18000uF.
Nie wiem dlaczego ludzie chcą coś taniego, ale nie wieżą że to może być nawet dobre, ale trzeba się tym dokładniej zająć.

Moje wzmacniacze są próbą jak dynamicznie stabilizować prądy spoczynkowe, bo wiele firm z tego zrezygnowało, ale tylko dlatego, bo taka precyzja jest za trudna i praktycznie niemożliwa, a nie że to niema znaczenia!
Dlatego ostatnio podaję łatwiejsze schematy i bardzo wysokiej klasy aby bawić się w tą dynamiczną stabilizację.
Dzisiejszy nowy schemat to jak wcześniej oznajmiłem że na normalnych tranzystorach mocy i takich o mniejszym wzmocnieniu, a sama konfiguracja regulacji nie może być mną wyliczona, bo do tego trzeba wyższej matematyki i taki mój układ traktuje się np. jako jak potencjometrem zmieniać odczep sumy rezystorów szeregowych bazy Rbs=7.5k + Rbs=2.4k, oraz równocześnie zmieniać właściwy rezystor regulacji, czyli Rdi=4.7k, a jeszcze od nowa pasować dzielnik wstępnej statycznej polaryzacji, aby miał udział jak 25% w tworzeniu statycznego prądu spoczynkowego -ale dużo zmiennych i dużo kręcenia!!!.

No to audiofile doczekali się dzisiaj nowej zabawki i kto to zrobi z sukcesem, choćby trzeba było kompresować regulację, aby np. nie rosły nie sterowane prądy spoczynkowe, to jest to i tak sukcesem i wyjątkowym historycznym audio wydarzeniem. 
 
No co ja więcej mogę napisać w tym temacie, podając kilka schematów i to jakie są tylko możliwe, aby bawić się w automatycznie dynamiczną stabilizację prądów spoczynkowy, czyli ADSPS i to takie wzmacniacze o najpiękniejszych punktach pracy, jak dobrze traktowane klasy A stopni wzmocnienia, a wszystko to piękno wynika z audio czystych tranzystorów i do tego ich stosowania -takie hi hi z ułomków cenzury i w ogóle na takie to wszystko, no to Haka-Jaka bum bum te wszystkie inne schematy do śmiecia.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 30-10-2014, 13:15
Nie za długo będą prezenty pod choinkę, a miesiąc przed będą pokazywać w TV reklamy świątecznych zakupów.

Ja tak sobie myślę: są głośniki Peiying serii 'F' o mocnych magnesach i takie coś tanie i na normalną moc cieplną można dzieciom i młodym zamontować pod sufitem, lub nawet dla samych siebie coś takiego prostego w skrzynkach zrobić i na takich stojakach z drutu stali zbrojeniowej z izolacją plastikowych wężów ogrodowych, aby przy podłodze i ścianie było wzmocnienie najniższych tonów, przecież rozsądna skromność nie jest jedyną cechą dzieci.

Do tego wszystkiego można sobie wybrać jakiś schemat Holtona mojego projektu i nie trzeba bawić się w stabilizację prądów spoczynkowych i wtedy suma szeregowych rezystorów bazy, tranzystorów sterujących, może być mniejsza i wynosić jedynie 6.2k.
No to podsufitowe audio jest przyszłością: potężny dźwięk, szeroka baza stereo, niczemu przeszkadza. 
Tak sobie myślę jakie to mogą być proste schematy wzmacniaczy mocy? chyba takie że inne być nie mogą i nie ważne jakiej są komplikacji, bo tyle wcześniejszych schematów to jest chyba śmietnik i w końcu to było nic tak prostego, skoro ciągle było nie to.
Te moje schematy są normalnie czytelne dla formatu kartki od normalnego szkolnego zeszytu, bo z word-a wybieram opisy o rozmiarze czcionki nr.8 i nic daje ich większe powiększanie, a nawet szkodzi i są tak jak skompresowane, ale ich zaletą jest to że wzrok nie musi szukać po schemacie, bo wszystko jest widać jak w jednym miejscu.

Naprawdę te moje schematy są jedyne w Wszechświecie, mam na myśli audio czyste tranzystory, które i w innych miejscach kosmosu są  nie inne.
Dokładność w projektowaniu jest taka,że nie można inaczej zaprojektować.
Trzymając się kolejnej obietnicy, o zastosowaniu tranzystorów BD355/354 i tranzystorów mocy o małym wzmocnieniu, zaprojektowałem kolejny wzmacniacz jaki jest tylko możliwy Holton P12W1.5R i jak pisałem tym razem zrezygnowałem z ADSPS.
Tylko się pomodlić do producenta o Hi Fi tranzystory mocy małego wzmocnienia, podam przykład nie jest problem wyprodukować tranzystory o małym wzmocnieniu, bo sam w magnetofonie ZK246 miałem takie BD254, że ich wzmocnienie było b=10.
Czy to  nie jest wspaniałe? tylko trzy głośniki samochodowe Ro=1.33R i nawet ich normalna moc cieplna jest od razu dobra! -powiedziałbym na to wszystko beeee.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 30-10-2014, 14:20
Cin, daj juz spokoj, nikt tego nie czyta. Zasmiecasz forum.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 30-10-2014, 17:16
Mnie się zdaje że 'melo V8' niepotrzebnie krytyką zaśmieca, bo co on wie o czystych audio tranzystorach? i czy je kiedyś badał właściwym układem  pomiarowymł? -ta głupia cenzura audio biznesu daje swoje owoce w postaci ciemnych jako co coś mają do powiedzenia i tych co skończyli szkołę elektroniczną i też nie wszystko wiedzą i rozumieją, po prostu wsadź i wsadźcie sobie to wszystko inne do du...y.
To że wszyscy mają fioła i nie czytają moich informacji, wynikłych z pomiarów tranzystorów, to są rzeczywiście ułomki umysłowe audio cenzury i jedynie poza Polską takie normalne informacje mogą być chciane i w końcu sprawdzone.

'meloV8' widzi w schemacie tranzystor pracujący przy prądzie 1 miliapmerek lub mniej i się cieszy: jaka jakość! i nigdy jakość, bo tranzystory muszą się sterować klasycznie, w sposób mieszany napięciowo-prądowy, czyli z rezystorami szeregowymi bazy.
Takie prądowe obciążanie małą rezystancją tranzystorków na ułamku miliampera zawsze daje zniekształcenia i takie coś ma małą dynamikę, jak nie jest to tylko wtórnik emitera, a wtórnik emitera też musi czysto pracować, czyli też jak w klasie A, mimo że ten co skończył studia myśli inaczej.

Ktoś by napisał, czy nie widzisz jełopie, że tranzystory BC313/211 o dynamice liniowości 28Vpp na rezystancji kolektora Rc=1.5k są tranzystorami o wielkiej dynamice liniowości? i ja stosuje je w wzmacniaczu różnicowym i jako w odwracaczu fazy tranzystora klasy A sterującego dolny tranzystor sterujący tranzystor mocy, wykorzystując je jedynie dla 1--2Vp!, to jaka to ma być jakość zła? i na dodatek tak samo je traktuje jako sterujące tranzystory mocy i dodatkowo tranzystory mocy też mają swoją liniowość, bo inaczej stosuję je równolegle i podobnie robię dla tranzystorów sterujących -a co nie wolno mi wandalowi tego robić?
 Mówię 'Haka-Jaka" bum bum, wszystko inne do śmiecia, bo trzeba chyba zapaśnika, aby rozprawił się z tym innym śmieciem nie wandala.

Melodia 'meloV8' jak myślisz ile więcej jest dobrych schematów wzmacniaczy, jak ja podałem?, sensownych i czystych więcej niema i z mojej strony i z uczciwej też nie będzie.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 01-11-2014, 20:23
'meloV8' pisze o audio elektronice, że jest cenzurowana i do tego ludzie są zrobieni jak zakute łby, to nie znaczy że i mnie cenzura nie dotyczy, ale upałem się i właściwe pomiary tranzystorów nie dały mnie do tego stopnia ogłupić.
Wiele arkuszy kompletów papieru do kserokopii zużyłem, zanim sam do czegoś doszedłem i do oczywistych rzeczy, że audio biznes wymyśla nowości-głupoty, aby tylko mnożyć modele wzmacniaczy i mieć zbyt i polega to że każdy wymyślony wzmacniacz można złożyć-zrobić dokładniej, ale nie całkiem dobrze i dlatego żerują na bezsensownych nowościach.
W mojej sytuacji są też wypowiadane hasła, aby  ogłupiać ludzi, aby moje schematy nie zachwycały ludzi i aby mną nic można było udowodnić i nie wiadomo co jeszcze związane z tym, że wszystkimi Wszechświaty są opłacone aby się tak samo powtarzały i co kto na siłę zmieni?
Dlaczego ja to piszę, bo w tym temacie jest wspomniane słowo 'proste' owszem wszystko jest proste, ale się to wie.
Moja polszczyzna jest mi samemu obca, bo w Polsce mnie pieprzą i całkiem poprawnie po polsku nie piszę i to jest fakt.
Wniosek czy i kiedy możecie coś sprawdzić z mojego projektu rzeczy, jak w ogóle możecie, bo to są hasła mocniejsze od każdego człowieka.
Ciekawe, bo władza chce mnie tylko zabić i zabijać i wynika wniosek, że w tych czasach też jestem audio wandalem i nie bardzo mnie coś cenzuruje, ale za to coś wisi nade mną i na jedno wychodzi.
Ważne rzeczy dla wszystkich można wspomnieć, ta edycja na tm forum nie wystarczyła abym od razu poprawnie podał wzmacniacz Holton P12W1.5R, który dla mocy P24W0R75 ma dwa razy mocniejsze tranzystory mocy lub dodatkowo dwie pary równoległe więcej.
Naprawdę więcej podanych mną wzmacniaczy jak Holton niema, czyli są to jedyne sensowne pokazane mną wzmacniacze i kto je może zacząć produkować to znaczy że już można, bo tak kiedyś było.
I poijak powie niema problemu nie pić, bo to jest prawda, ale pije i podobnie myśli ten co ma audio biznes i kiedy przyjdzie co do czego to dopiero wtedy nic da się zrobić.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: krzysmxx w 02-11-2014, 18:56
Cyt. "Moja polszczyzna jest mi samemu obca, bo w Polsce mnie pieprzą i całkiem poprawnie po polsku nie piszę i to jest fakt."

Wielokrotnie pytano kol. cin157 (na innych forach też, pod różnymi nickami) dlaczego pisze jakoś dziwnie i mało zrozumiale; -> to już teraz więcej wiemy

Czy wszyscy robią w Polsce cin'owi157 to co napisał powyżej ?, napewno nie ja, a więc NIE wszyscy :)

Ale ciągle czekamy z utęsknieniem na fotkę zrobionego przez cin'a157 i działającego urządzenia ...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cin157 w 02-11-2014, 20:38
Naprawdę dla ludzi podałem co w Wszechświecie jest tylko najlepsze i do tego wyczerpałem prawie wszystkie wersje projektów i sam jestem ciekawy kto może coś takiego dokładniej złożyć-zrobić.
Nie problem mi jest coś zrobić i podać płytki i zdjęcia i nawet zanieść gotową rzecz, aby ktoś gdzieś to obsłuchał i Wam swoje spostrzeżenia przekazał.

No nie wiem, ale chyba rozumiecie że dobry wzmacniacz nie może być zrobiony na niczym i stąd wzięły się moje jedynie dokładne projekty czystych wzmacniaczy i takie ich kombinacje jakie są możliwe, aby zachęcić do piękna precyzji sterowania się audio tranzystorów.

Dla mnie ważne jest aby był dobry wzmacniacz, bo tylko taki dobrze steruje głośniki, bez ich dodatkowych dużych zniekształceń i wiem jak zastosuje tanie samochodowe głośniki, o mocnym magnesie -jak piszą, to wiem że mam jak z nieba i coś co wystarczająco zadowala i w wypadku Peiying  serii F dużą rozmaitość rozmiarów głośników i aby je chcieć nie muszę znać i sprawdzać jak są dobre głośniki tej firmy, bo głośnik to jest nic takiego i potrzebuje jedynie dobrego magnesu, a skoro są one na przykręcanie śrubami, to mogę wnioskować, że są trochę dokładnie dokręcane, a nawet można kiedyś podstawić elektromagnes(jakby magnes stałby się nie magnesem) i te same głośniki nadal są dobre.

Pomyślcie co jest warta kolumna głośnikowa, co ma tylko jeden głośnik niskotonowy, choćby kosztowała 100 000zł, nic warta i jak śmiecie, bo normalnie przy mocy P=5W od razu cewka by się spalała, bo cewki są jednakowo lekkie i jednakowo na nich wydziela się tylko moc cieplna, a cała moc głośnika jako elektromechaniczna nic znaczy, bo głośnik to nie jest silnik ani transformator i dlatego sprawność tej mocy jest mała, a duża moc cieplna, bo głośnik musi jednakowo pracować w całym pasmie akustycznym.

Kiedyś pisałem że ukradli mi ponad 50sztuk par komplementarnych tranzystorów BC313/211 i po dłuższym czasie zwrócili, a obecnie nie tak dawno w październiku spakowałem swoje kondensatory tantalowe w zielone przeźroczyste plastikowe pudełko z przegródkami i wszystko zniknęło, czyli kilkaset moich kondensatorów tantalowych, ukradzionych żydami Wojciechowskiego, czyli rodziny Kaczyńskiego i obecnie nie mam ani jednego takiego kondensatora.
Wniosek jeśli się ma tak dobry mój projekt to nie można trzymać części zapasowych, bo w Polsce kradną.

Czwartego mam jedną sprawę sądową, a potem jeszcze dwie i na prawdę nic muszę robić, póki to zabijanie władzą się nie wyjaśni i zamiast odszkodowania od polsko-amerykańskiej władzy mam sprawy za nic i takie aby mnie zabić i zabijać jak chcą, mimo że im w ogóle nie wolno podawać mnie do sądów i robić jakiekolwiek takie żydzie wyroki.  Po prostu dodatkowo chcą zmusić-uzależnić mnie siłą od psychiatrii, aby zabijać mnie na ciemną moc kosmosu i jak mi mówią: nigdy będziesz taki sam jak byłeś i potem będziesz głupi. Wszystkie choroby i nałogi to są wyroki władzy, czyli takie hasła i nie tylko ja mam problem, bo też bezprawnie są zabijane dzieci i młode -czyli prawo dla wszystkich nie działa -jak na razie dzieci nie wolno dłonią uderzyć w pupę -niby postęp ale bezprawnie nie całkowity.
Ale czy wy rozumiecie że rząd niebezpiecznie atakuje(jak sami wojskowi się wypowiadają) genetykę jak moja, czyli jest to połowa genetyki Jezusa Chrystusa i jego moc z zabijania genetyki jak moja na wszystkie Wszechświaty, a siostra cioteczna Marysia z USA jest genetyką Maryja z Watykanu, czyli modlicie się jak do mojej genetyki propagandy Watykanu Kusego rodziny Kus i ich kuzynów Wojciechowski i Kaczyński, co obecnie mnie zabijają polską sądowniczą władzą i Jezus i ja nie jesteśmy tej wiary i normalnie nas niema, bo wszystko to jest nic i tylko każdego zapłata na wielką technikę jak samego Boga, bo nic było i nic jest za darmo.

Popatrzcie jakie jest prawo: szatana propaganda Watykanu jest broniona prawem urażenia uczuć religijnych, ale Kaczyński nie uraża w tym przypadku uczuć religijnych wiernych Watykanowi? chyba nie, bo Niemcy mówią na Polaków 'polisch schweine banditen', bo modlą się i z swoją władzą zabijają genetykę taką jak od której ta wiara zależy i patrzą się jednocześnie do góry co razem z tego mieć będą.
Czyli Watykan z polskim rządem i Ameryki Wojciechowskiego chcą sobie zrobić z mojej genetyki wieczne paliwo w kosmosie, mimo że tej genetyki więcej nie można wykorzystywać i zabijać i normalnie każdy taki od razu powinien mieć nie inny wyrok i nic z genetyki takiej jak moja. Zatem widzicie Watykan jak Adam Mickiewicz pisał: ta karczma Rzym się nazywa, nawet to nie ukrywają i się nie przejmują że dzieci i młode to jest rodzina jak Boga i jak ogłupione chłopy, bez różnicy, i niejednokrotnie używają  młodych z Kus do seksu.

Jak to możliwe, że ja mam fałszywe papiery psychiatryczne? zrobiła to świadomie oszustka-zabijaczka  sędzia Teresa Budzyń w 1996roku, kiedy mój brat dał jej na stół sędziowski łapówkę dolary aby mnie całkowicie ubezwłasnowolniła, że nic chciałem mieć wspólnego z psychiatrią i od tej pory mój brat bez mojego udziału załatwił świadczenie pieniężne z ZUS, na fałszywej podstawie psychiatrycznej i dlatego ten NASA komputer żyda, zrobiony i opłacony z zabijania dziecięcej genetyki jak moja pozwala mnie zabijać i do tej pory jak mam choćby 1 złotych na miesiąc korzyści pieniężnych, na fałszywej podstawie psychiatrycznej i dlatego ZUS i prawnie bezprawny opiekun, oszust i zabójca sądowy Marek Serafini nie zwraca do tygodnia czasu nie wykorzystanych świadczeń pieniężnych do ZUS i wspólnie z ZUS robi przestępstwo i tylko dlatego nadal są wypłacane świadczenia ZUS i dlatego nadal pozwalają sobie i jak chcą zabijać mnie w sądach, czyli NASA komputer nie jest do prawdy ale do żydziego pretekstu i pozwala zabijać dzieci, młodych i nie NASA osoby, jeśli nie wiedzą od czego to zależy.

Może wszystkim jak mi też nic trzeba robić i czekać na koniec świata?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 03-11-2014, 02:14
Jest na sali lekarz? Dzwoncie po karetke! :D
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 03-11-2014, 06:44
Jest na sali lekarz? Dzwoncie po karetke! :D
Nie potrzeba nam tu lekarza, tylko działań Moderacji !
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 03-11-2014, 11:29
Oznaczcie proszę posty do usunięcia poprzez zgłoszenie, nie czytałem tematu i nie chciałbym przypadkiem wyciąć zbyt wiele.

PS Cin to taka nasza forumowa osobliwość, nie wdawajcie się w dyskusje na poważnie bo nic z tego nie wyniknie.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 03-11-2014, 11:43
Tylko problem w tym, że jeśli cin157 będzie prowadził w tej zakładce i w tym temacie swojego bloga, to ciężko będzie pozostałym Użytkownikom Forum wyłowić coś ciekawego i wartościowego dla siebie.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: -Pawel- w 03-11-2014, 11:53
Cin - prośba (kolejna) o pisanie w Pogaduchach.

Postaram się czyścić na bieżąco, jednak gdybym ja czy inny mod nie zauważył - zgłaszajcie.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: lancaster w 03-11-2014, 12:07
cin przylaczam sie do prosby Pawla. Kiedys sie umowilismy ze pisujesz w pogaduchach i bylo OK
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: user w 05-11-2014, 15:15
Jest sens przed końcówkę 2xTDA1516BQ dawać jakiś prosty przedwzmacniacz(bufor) na wzmacniaczu operacyjnym? Na razie mam pasywnie selektor i potencjometr 10k na wtyczkach, mam 2xTL072 luzem, więc tak z ciekawości bym coś prostego na płytce uniwersalnej złożył. W google znalazłem bufory gitarowe i z regulacją barwy na TL. Ma ktoś jakiś prosty schemat? :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 05-11-2014, 18:13
Jest sens. Daj na wejściu TLkę w układzie bufora, później na wyjściu TLki daj rezystor 2k, a szeregowo z tym 2k daj drugi 2k i jego drugi koniec już do końcówki. Do środka połączeń dwóch rezystorów 2k podłącz potencjometr 10k logarytmicznie i do gleby go drugim końcem.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: user w 05-11-2014, 20:34
Mirek19, nie ma w google schematu, żeby zobrazować Twój opis?
Znalazłem w google coś takiego, w sumie mam dwa, więc może być jeden TL na kanał. Wszystko bardziej w ramach edukacji, niż w poszukiwaniach jakości dźwięku :)
(http://www.edsard.nl/projects/amplifier2/volume_control.png)
(http://www.edsard.nl/projects/amplifier2/)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 06-11-2014, 10:07
Raczej tak, to dla jednego kanału i chyba bez względu czy wykorzystujesz końcówkę jako podwójny wzmacniacz, czy w formie zmostkowanej.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 12-11-2014, 10:55
W temacie letki zastój, więc postanowiłem trochę go podbić  ;)
A jako że Pan Nelson Pass myślał i w końcu chyba zastosował J-Fety mocy w swoim projekcie Nemesis, a tranzystory te choć dostępne, są nadal bardzo drogie, pomyślałem że może uda się obejść problem nasycania się transformatora głośnikowego bez robienia w nim szczeliny, dodając w szereg układu wykonawczego od strony zasilania kondensator.
Układu niżej prezentowanego nie zrobiłem, jedynie nad nim myślałem i wydaje mi się że powinien działać.
A zasada jego działania jest dość prosta - dla napięcia stałego zasilającego układ tranzystor mosfet nie przewodzi pomiędzy drenem i źródłem, mimo że polaryzacja bramki wskazywałaby na jego całkowite otwarcie.
Ale już dla przebiegów zmiennych, nawet od najmniejszej wartości sygnału wchodzącego, układ powinien działać, i to w kl.A
Czyli powstała taka mieszana trochę klasa, pomiędzy B i A.
Poniżej prezentowany układ został opublikowany jedynie na naszym forum.

Jeśli macie Koledzy jakieś uwagi i pomysły ty chętnie się z nimi zapoznam.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: user w 03-12-2014, 22:33
Męczy mnie jeszcze ten przedwzmacniacz na TL072, końcówkę mam na zasilanie pojedyncze, a przedwzmacniacz na symetryczne, trochę bez sensu. Mam transformator halogenowy 100W 12V, byłby idealny do końcówki, bo za mostkiem i filtracja jest 17V (TDA1516bq 18V max), ale do TL072 trochę mało chyba, bo jak dodać stabilizację(do 15V, czy 12V?) to wyjdzie 6V symetrycznie. Nie znam się, ale to chyba wystarczy(Maximum Peak Output Voltage 5V przy zasilaniu 6V)? Napięcie do stabilizacji brać z zasilacza końcówki, a nie oddzielny mostek+filtrację? W życiu jeszcze sztucznej masy nie robiłem :) Może jakiś inny wzmacniacz operacyjny na tak niskie napięcie byłby lepszy? Schemat mile widziany, najlepiej z uwzględnieniem zasilania pojedynczego :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 04-12-2014, 13:22
Nie jestem mozgiem elektronicznym, ale jak z transformatora o napieciu pojedynczym, chcesz po wyprostowaniu osiagnac napiecie symetryczne?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 04-12-2014, 15:11
Mirek,kondensator się naładuje i kuniec balu panno lalu...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: user w 04-12-2014, 15:52
meloV8, no właśnie nie wiem, miałem nadzieję, że do zasilenia wzmacniacza operacyjnego wystarczy jakiś układ sztucznej masy, podwajacz napięcia Delona, czy coś w tym stylu. Cóż, tylko nauka mi zostaje, bo ciemny jestem :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: user w 05-12-2014, 18:15
Tak więc są jakieś przeciwwskazania(oprócz większego poziomu tętnień)dać podwójny prostownik jednopołówkowy(dwie diody), kondensatory filtrujące 2x2200uf i stabilizatory 7812, 7912?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 06-12-2014, 12:07
Melo,z pojedynczego uzwojenia wtórnego można uzyskać dwa symetryczne napięcia.Jeden koniec na masie,a z drugiego jedną diodą ładujemy jeden kondensator na plus,a drugą diodą na minus względem masy.To wymyślił Alą Delą chiba...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: gandolfi w 06-12-2014, 12:43
Chciałbym zwrócić waszą uwagę na wzmacniacz słuchawkowy na kostce... TDA2003. Ten znany scalak wg. datasheetu ma zniekształcenia 0,15% przy 4,5W mocy ale przy 10mW (co w przypadku słuchawek oznacza całkiem niezły power) TYLKO 0,006%.

http://g4oep.atspace.com/headamp/headamp.htm
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 06-12-2014, 15:58
Aaa ok, dzieki za odpowiedz :)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 26-01-2015, 19:42

 mam do bardziej fachowych ode mnie użytkowników Audiohobby.

Czy mojego chwilowo uszkodzonego Gainclona można by stosunkowo niedrogo przerobić na coś takiego:

http://www.tubecad.com/2004/blog0006.htm
... od części "Simple Hybrid Push-Pull Amplifiers"

chodzi tutaj o scalak LM12 w konfiguracji push-pull sterowany lampą , lub inny (lepszy) scalak, lub para Mosfet`ów w klasie (prawie?) A.

Ma to grać bardzo dobrze na niestadionowych poziomach głośności (w bloku) na czymś w rodzaju Klipsch RF 52/62 albo F2, a później na 10 cm papierowym full range z jakimś prostym BR z tyłu.

I czy w ogóle to o co pytam ma audiofilski sens ;-) ? Bo coś czuję, na Crofta Micro 25R to będę musiał jeszcze trochę poczekać :-/.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 26-01-2015, 21:32
coś takiego jak tutaj, choć w dotychczasowej obudowie z Gainclona (midi).
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Cashlack w 26-01-2015, 21:33
sorki, zapomniałem linka
http://headwize.com/?page_id=759
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mariusz_ w 18-09-2015, 11:37
Podzielę się moimi próbami i przy okazji odświeżę wątek.

Moim powodem do spróbowania chipampów była ciekawość i bardzo skuteczne kolumny. W moim zestawie zapodanie jednego wata mocy powoduje, że chce się uciekać z pokoju, więc te wszystkie wzmacniacze 2xkilka watt wyglądały na dobrych kandydatów do zabawy.

Drugie założenie było takie, że nie chce mi się montować układów i zamiast 5 zł na scalak wydam 20-30 na gotowy moduł.

Więc finalnie zakupiłem na allegro moduły:
TDA7297
TDA2030
TDA7377

TDA7297
Układzik polecany na różnych forach, np.  przez użytkowników Klipsch Forte czy LaScali. Na Diyadudio doczekał się wątku na 72 strony (what the heck, it's less than lunch).   Parametry ma paskudne ale gra bardzo dobrze. Dla mnie cechą wiodącą była szczegółowość. Przeszkadzało mi, że trochę szumi, ale na mniej skutecznych kolumnach może tego nie słychać.

TDA2030
Ten układ się już tu pojawiał. Podobał mi się, ale był najbardziej wrażliwy na zasilanie (impulsowe odpada), a i nawet na bateriach łapał jakieś śmieci RF. Może zapakowany w metalową puszkę byłby cichszy. Ogólnie grał podobnie jak powyższy, ale był mniej wciągający.

TDA7377
Ultracichy. Dokładny ale nie męczący. Ładna średnica, może ciut mniej wysokich.

Na żadnym z nich nie miałem problemów z basem, z tym, że kolumny, które napędzałem, grają od 50Hz. Niżej pałeczkę przejmował sub. Ogólnie jestem mile zaskoczony dźwiękiem z tych maleństw i od dwóch tygodni nie podpiąłem ani 300b ani GC 3875, których normalnie (na zmianę) używam. Po wyzbyciu się uprzedzeń można mieć podwójną satysfakcję - z dobrego dźwięku i z dobrze wydanych 20 zł :-)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: asmagus w 18-09-2015, 12:01
Ciekawy eksperyment. Ten układ, o którym piszesz z czym (zasilanie) zestawiłeś? Wrzuć jakieś zdjęcia.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mariusz_ w 18-09-2015, 12:39
Chodzi o sygnał czy zasilanie?

Sygnał to Asus Essence One Muse z regulowanym wyjściem, co ułatwiało dopasowanie sygnału do czułości wzmacniaczy.

A zasilanie na zmianę z impulsówek 1, 2 i 12A lub z akumulatora żelowego. Z zasilaczy impulsowych najmniej "wtrącał się" 1A. A najbardziej czuły na jakość zasilania był TDA2030.

Jak ktoś chce próbować to na allegro są dwie wersję modułu TDA7297. Mi zagrała tylko jedna, druga brumiała i miała złamany potencjometr (odesłałem i i czekam na wymianę). Te dwie wersje różnią się całkowicie aplikacją - w jednej jest na przykład 200uF, w drugiej 2200uF. Sprawdzałem tą na niebieskiej PCB z czarną,  płaską tarczą potencjometru.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: meloV8 w 20-09-2015, 02:32
Mariusz, porownywales moze te kostki, ktore wymieniles do dual mono na TDA1516 ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: stefan5000 w 20-09-2015, 21:35
A ja ostatnio trenuje taki  wzmak z moimi BLH fostexami- 2x3w 5volt zasilanie D class.Brzmi to baaardzo dobrze!Prawdziwy stampamp!
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mariusz_ w 20-09-2015, 22:03
Melo: jeszcze nie, ale planuję jak mi Bacek pożyczy. A poza tym będę jeszcze miał do sprawdzenia 1554  za tydzień. I TDA7850 z mosfetami w środku.

Stefan: a filtrujesz jakoś wyjście głośnikowe?

BTW, to sprawdzanie scalaczkow to szukanie dobrych kandydatów do końcówek mocy do preampa cyfrowego i zwrotnicy aktywnej opartej o kit Najda (znowu ukłony dla Backa za podrzucanie dobrych pomysłów).  Wygląda na to, że wybór będzie ciężki, bo jeżeli potrzeba mniej niz jednego watta, to wszystkie oferują go w bardzo atrakcyjny sposób. Po prostu przyjemnie się ich słucha.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: stefan5000 w 20-09-2015, 22:26
Nie,ponoc uklad ma flitr wbudowany.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: user w 08-10-2015, 18:17
Właśnie kończę wzmacniacz 2xTDA1516BQ, brakuje jeszcze górnej pokrywy i blaszki ekranującej między potencjometrem, wejściami a transformatorem. Szum prawie nie ma, słychać przy odkręconym potencjometrze i stojąc przy głośniku, ekran może jeszcze poprawi sprawę. Ogólnie teraz testuje i wypada moim zdaniem dobrze, ale za mój fabryczny wzmacniacz bym go nie wymienił, uprzedzenia pewnie ;)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cadam w 24-10-2015, 21:31
Testował ktoś TDA7388?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cadam w 14-11-2015, 15:48
AVT 1843 wygląda na dobrego kandydata do napędzania dwudrożnych kolumn aktywnych.

http://serwis.avt.pl/manuals/AVT1843.pdf
https://sklep.avt.pl/avt1843.html
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: mordensiur w 14-11-2015, 18:21
http://www.aliexpress.com/item/FX-Audio-FX-1002A-High-Quality-Aluminum-Pure-Digital-High-Power-Amplifier-160W-160W-HiFi-2/32375225143.html?spm=2114.01020208.3.149.KQYG0X&ws_ab_test=searchweb201556_2_79_78_77_91_80,searchweb201644_5,searchweb201560_9

Nie wiem czy temat padał w wątku, ale czy ktoś miał okazję używać takiego cuda?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mariusz_ w 14-11-2015, 21:08
Tego nie. Ale ostatnio nabyłem u Chińczyków moduł na TDA7850:

http://www.ebay.pl/itm/1PC-TDA7850-4-Channel-50W-HIFI-Mini-Car-Audio-DIY-Kit-Amplifier-Board-Assembled-/261241346307?hash=item3cd3329903:g:oDIAAMXQxKxSEtoj (http://www.ebay.pl/itm/1PC-TDA7850-4-Channel-50W-HIFI-Mini-Car-Audio-DIY-Kit-Amplifier-Board-Assembled-/261241346307?hash=item3cd3329903:g:oDIAAMXQxKxSEtoj)

Bardzo fajny wzmacniacz. W odróżnieniu od poprzednich scalaczków, których sobie słucham, ten nie tylko brzmi dobrze, ale ma jeszcze przyzwoite parametry. Niskie THD, dość mocny, mosfetowe końcówki (czy raczej "końcóweczki" :-). W porównaniu do najczęściej przeze mnie słuchanego TDA7297, ten nie wnosi (słyszalnych) szumów własnych. Zostaję z nim na dłużej, więc jeszcze coś napiszę. A przy okazji sprawdzę jak się sprawuje z kolumnami o normalnej skuteczności, bo w sumie moje tubiszcza nie stawiają wysokich wymagań przed wzmacniaczami :-)

 
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 16-11-2015, 07:49
Mirek,kondensator się naładuje i kuniec balu panno lalu...

Kondensatory międzystopniowe we wzmacniaczach lampowych też się ładują i "balować" można bez końca  ;)
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: almagra w 16-11-2015, 11:41
Coś,tam,coś tam wyrwane z kontekstu i komentarz do tego.Poza tym z główką w porządku?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Mirek19 w 16-11-2015, 16:16
Coś,tam,coś tam wyrwane z kontekstu i komentarz do tego.

eee tam, przecież wiesz doskonale o czym piszę  ;)
A temat nie dotyczy oceny stanu mojego zdrowia, więc daruj sobie takie pytania.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Ape w 20-12-2015, 18:19
LM1875 - czy ktos dopracowywał brzmieniowo ta kostkę? Jakie pojemności, jaki zasilacz ... proszę o podpowiedzi
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cadam w 20-12-2015, 23:27
Zamówiłem w AVT płytkę dla LM1875 gdzie jest też zasilacz. https://sklep.avt.pl/avt1746.html

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Ape w 21-12-2015, 00:00
masz już jakieś doświadczenia z tym układem?
Takie pojemności jakie są na schemacie z AVT, to przy popularnym GC na LM3875 nie sprawdzały sie, tam max 2200uF
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: cadam w 21-12-2015, 10:07
Większa pojemność chyba lepiej filtruje?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: whet w 26-09-2017, 14:09
Jak car audio to tylko http://dobryton.pl/. Myślę, żeby zainwestować w nowy sprzęcior. Nie mogę się tylko zdecydować na konkretny.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Gustaw w 26-09-2017, 14:25
W podanym linku nie ma chyba słowa o wzmacniaczach DIY. Chyba, że coś przeoczyłem.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: broda1234 w 26-01-2024, 18:30
Znalazłem ten wątek i mój typ jeśli chodzi o BYOB to kość Toshiba TA82... jest od cholery wersji, a w tym jedna czy dwie stabilne w 2R, które wtedy generują 2x30W RMS. TDA mi nie pasowały ze względu na inne wyprowadzenie pinów głośnikowych. Ponadto Toshiby w notach aplikacyjnych mają na wyjściu RC do masy, ale co prawda nie 10R0 jak widać na zdjęciach BYOB, lecz myślę, iż facet to zwiększył ze względu na używanie 8 omowych kolumn.
Dzięki temu wątkowi pojechałem do AVT i kupiłem cztery kości TDA2003 i złożę z nich dwa kanały mostkowe według noty aplikacyjnej.
Jako zasilanie mam 12 voltowy, 15A zasilacz stabilizowany DIY z mnożnikiem pojemności,  oraz dla porównania pakiet 2x3szt. 18650 z 10A układem. Wszystko z płytkami uniwersalnymi, radiatorami i 10cioma parami BC546/556 wyszło niecałe 80 złotych I postaram się, aby te płytki dziś w nocy zagrały.
Pewnie zdziwieni jesteście, iż ten temat żyje w 2023 roku.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 26-01-2024, 19:15
Powiem że jestem pod wrażeniem.........nie prościej było na szrotach kupić całey wzmacniacz za 50 zeta ? albo na aukcjach jakieś po taniości?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: broda1234 w 26-01-2024, 22:45
Powiem że jestem pod wrażeniem.........nie prościej było na szrotach kupić całey wzmacniacz za 50 zeta ? albo na aukcjach jakieś po taniości?
Za 70 złotych mam wszystko nowe.
Za podobną kwotę złożyłem A klasę z dwoma LM317 na kanał na rezystorach Dale. Na wejściach kanałów są op ampy. Z zasilania symetrycznego +/-12V uzyskuję z tego układu gładkość i naturalność niczym z lampy, ale z dobrym kickiem jak z dobrego tranzystora. Myślę, że to lepsze niż znoszenie kolejnych śmieci do domu.
Mój sąsiad się dziwi, że regulatory napięcia lepiej brzmią niż jego Denon.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 26-01-2024, 22:55
pokaż toto, może jakieś też schematy dla pooglądania też bo tak bez obrazków.........
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: pień w 27-01-2024, 00:35
Myślę, że to lepsze niż znoszenie kolejnych śmieci do domu.
Mój sąsiad się dziwi, że regulatory napięcia lepiej brzmią niż jego Denon.

Myślę że z tymi śmieciami to racja.   Niestety trochę złomu o legendarnym brzmieniu--  czyt.   g........  przez duże G  przytargałem na chatę zanim zmądrzałem  po czytaniu grafomanii popełnianej o sprzętach hehehehe.     I żeby fajnie coś grało to trzeba albo kupę siana-  dużą dość,    albo trochę kombinacji i może wyjść tanio.
    Takiego podobnego LM-a  wsadziłem do  wzmaka -  z wyglądu i z daleka całkiem spasionego a dźwięk taki że po trzech sekundach wyłączyłem.  Nawet najbadziewniejszy STK  gra lepiej a firma łoooooo- panie- klękajcie narody.
ps.   teraz czasami też coś kupię ale patrzę raczej na gałki, wajchy i wycieraczki czy ładne i czy mi przypasują a nie na opisy jak to on świetnie gra :)

Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: broda1234 w 27-01-2024, 01:19
Kwadrans po pierwszej w nocy. Prace cały czas posuwają się do przodu. Korzystam ze schematu, który jest w PDFie producenta, oczywiście z górnej wersji, a nie dolnej, czyli budżetowej. 
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 27-01-2024, 10:41
Ciekawe.... czyli nie pojedyncze tylko zmostkowane........

Ja tam swój pierwszy wzmacniacz 2x40 W zrobiłem z 35-7 lat temu , z takiej żółtej ksiązki, obwód był jakiś zachodni i w pełni tranzystorowy.
Jedyny minus w tamtych czasach brak dostępu do oscyloskopu i palił kopułki na poczatku bo coś mu się wzbudzało... ile ja się cewek wysokotonówek polskich naprzewijałem....., ale jakoś ogarnąłem go i sprzedałem, nawet przedwzmacniacz był dołożony.....
Teraz inne czasy i mase szpejów do wyboru i koloru.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: broda1234 w 27-01-2024, 12:08
pokaż toto, może jakieś też schematy dla pooglądania też bo tak bez obrazków.........
Oto Toshiba. Jest wiele różnych modeli. Najmocniejsza czterokanałowa jest ta, która siedziała w Alpine CDA9812RB (pierwsze radio, które miało 4x60 maksymalnej mocy, choć wszyscy oczywiście wiemy, iż podawanie mocy maksymalnej jest jak mierzenie penisa razem z kręgosłupem).
Nie sprawdziłem jeszcze jak mój śmiga. Chyba jako pierwsze podepnę swoje mini odgrody na szerokopasmowych, dwustożkowych Oxfordach 6x9, które były w starych Voyagerach.
Mam jeszcze RS100-4 PC według projektu z niemieckiej grupy DIY i na koniec 4 omowe monitory z Dynaudio Esotec MW162GT (były w Volvo C70) i STX T.10.200.8.MSX
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: broda1234 w 27-01-2024, 12:33
A to jest Mosfet Power Follower Ciufollego. Ponieważ ma tylko wzmocnienie prądowe, muszę do niego zbudować przedwzmacniacz Death Of Zen (na ostatnim zdjęciu z wtórnikiem Pavla Macury).
Praktycznie wszystko już mam poza panelami obudowy. Kupiłem po 30 złotych dwa zasilacze impulsowe 28V 8,3A, które napędzą końcówki i przedwzmacniacze. Będzie to pełne dual mono, nawet z preampami na oddzielnych płytkach i każdy kanał będzie mieć swoje zasilanie.
Mam duże oczekiwania jeśli chodzi o TDA2003, gdyż na szafie leży stary głośnik komputerowy z TDA2616HQ, który przez blisko dwa lata stanowił mój główny wzmacniacz ze względu na jakość dźwięku. Zostawiłem go w obudowie od kompa. Jedynie wyprowadziłem kabel sygnałowy, a na jego tyle wstawiłem terminale od jakiegoś zepsutego amplitunera.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: broda1234 w 27-01-2024, 12:38
Ciekawe.... czyli nie pojedyncze tylko zmostkowane........

Ja tam swój pierwszy wzmacniacz 2x40 W zrobiłem z 35-7 lat temu , z takiej żółtej ksiązki, obwód był jakiś zachodni i w pełni tranzystorowy.
Jedyny minus w tamtych czasach brak dostępu do oscyloskopu i palił kopułki na poczatku bo coś mu się wzbudzało... ile ja się cewek wysokotonówek polskich naprzewijałem....., ale jakoś ogarnąłem go i sprzedałem, nawet przedwzmacniacz był dołożony.....
Teraz inne czasy i mase szpejów do wyboru i koloru.
Zmostkowane by uzyskać 20 W, a skoro każdy pojedynczy scalak może oddać 3,5A na głośnik, więc będzie też więcej prądu. W mostku nie ma też kondensatorów wyjściowych, które są droższe niż jeden scalak. (TDA2003 jest po 2,50 sztuka, a najtańszy elektrolit 2200 chyba po 6 z groszami).
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: broda1234 w 27-01-2024, 12:55
Wziąłem też na próbę dwa gotowe moduły na TDA2030 bo są po 11 złotych sztuka w sklepie stacjonarnym AVT od ręki. Jak ktoś chce czekać, to na chińskim Alledrogo pewnie da się znaleźć za mniej niż 5.
Już kiedyś ich użyłem gdy ktoś dał mi stówę abym mu złożył wzmacniacz do TV, który zasili dwa frontowe słupki od kina domowego. Wraz z prostownikiem i dwoma kondami i solidnymi terminalami wszystko weszło w obudowę o wielkości paczki Lucky Strike 22, a transformator w oddzielnej obudowie był od zestawu Creative 5.1. Facet używa tego od ponad roku i jak na razie nie chce nic więcej.
Szkoda tylko, że chińczycy dali w nim 470uF na wyjściu, gdyż o subsonicznych zejściach można zapomnieć, ale do zwykłego użytku na co dzień to w zupełności wystarcza i brzmi znaczenie lepiej niż mogłaby sugerować to jego cena i wielkość.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 27-01-2024, 14:45
Czemu wzmacniacze z niesymetrycznym zasilaniem.
Mam, takie coś stare  2x6 W  i czy to ma brzmieć lepiej ?
Inne pytanie czy na STK coś próbowałeś, bo odsłuchiwałem parę różnych wzmacniaczy oryginalnych i różnie brzmiało, a jeden nawet całkiem nieźle ?
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: broda1234 w 27-01-2024, 16:12
Czemu wzmacniacze z niesymetrycznym zasilaniem.
Mam, takie coś stare  2x6 W  i czy to ma brzmieć lepiej ?
Inne pytanie czy na STK coś próbowałeś, bo odsłuchiwałem parę różnych wzmacniaczy oryginalnych i różnie brzmiało, a jeden nawet całkiem nieźle ?
Mam końcówkę Pioneera na STK, którą uratowałem ze śmietnika i brzmi całkiem spoko.
Siedzi tam STK407-070B.
Musiałem tylko ogarnąć stand by, żeby się włączała. Na uruchomienie jeszcze czeka kilka innych kości STK wydłubanych z mini wież Sony, oraz końcówki z amplitunera AV m.in. 433-130 i 433-330. Przynajmniej mam pewność, że są oryginalne. Obecnie elektronika zawalona jest różnego rodzaju podróbkami. 
Jeśli chodzi o brzmienie to najsłabsze są te STKi z rzymską dwójką na końcu symbolu. To jest klasyfikacja jakości i selekcji podzespołów do układu.  II może mieć 0,4% THD, a taki sam układ z rzymską dziesiątką (X) ma np 0,06%THD.
Nie zastanawiałem się nad różnicami w brzmieniu między pojedynczym zasilaniem a symetrycznym. Kiedyś może sprawdzę jakiś układ, który można zasilać na dwa sposoby i posłucham obu na przemian. Wtedy wyrobię sobie na to pogląd. 
Tu jest temat o najprostszych wzmacniaczach, a przy okazji wciągnął mnie temat o możliwości zasilania wzmaka z aku z pominięciem sieci,  zasilaczy, przetwornic i zakłóceń z nimi związanych.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 27-01-2024, 16:54
Pytałem o tą asymetrie bo przecież całkowicie zrezygnowano ze wzmacniaczy z zasilaniem asymetrycznym, choć ich brzmienie było "bardziej lampowe" mówiąc o dobrych konstrukcjach.
Do tego trafo jak miało izolowane dwa uzwojenia pozwalało łatwo zrobić pełne dual mono całkiem niedrogo.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: broda1234 w 27-01-2024, 17:44
Pytałem o tą asymetrie bo przecież całkowicie zrezygnowano ze wzmacniaczy z zasilaniem asymetrycznym, choć ich brzmienie było "bardziej lampowe" mówiąc o dobrych konstrukcjach.
Do tego trafo jak miało izolowane dwa uzwojenia pozwalało łatwo zrobić pełne dual mono całkiem niedrogo.
Z symetrycznego łatwiej uzyskać wysoką moc. Na papierze +/-55 wygląda bezpieczniej niż 110, zwłaszcza dla laika.
W sprzedaży jest od cholery wzmacniaczy na pojedynczym zasilaniu jak choćby większość D klasy czy klony małych wzmacniaczy Pass'a jak ACA...
Z kolei w wielkoseryjnej produkcji dużo taniej jest zamówić transformatory do symetrycznego zasilania niż do każdej sztuki pakować dobry elektrolit na wyjście i bocznikować go jakimś polipropylenem zgodnie z trendami (sporo konstruktorów twierdzi iż bocznik PP lub MKSE jest całkowicie zbędny. Niech te dwa kondy dobrej klasy kosztują 100 złotych. Przy 1000 wzmacniaczy jest to już 100000...
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: broda1234 w 27-01-2024, 17:48
Za chwilę pierwsze odpalenie.
Centralną ścieżkę masy można łatwo rozłączyć, podobnie jak plus z drugiej strony płytki, gdy będę mieć dwa aku do dual mono.
Przylatuję akumulator, zajaram fajka i gramolę się do pokoju na pierwszy odsłuch.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 27-01-2024, 18:39
Fajki nie widać...

Ja mam takiego asymetryka gotowca.

Włączyłem o nie wybuchło, ale jest w poczekalni do ewentualnego odnowienia..
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: broda1234 w 27-01-2024, 18:48
Działa. Pierwsze wrażenia po odpaleniu to świetna przestrzeń, kontrola.
Utwór to Quatar Philharmonic Orchestra "Peter Gunn Theme" z YouTube. Na początek wyjście słuchawkowe smartfona. Bateria się ładuje  i właśnie przekroczyła 12.02 V, czyli mało bo deklarowana moc 20W jest osiągana przy 14.4...
Idę po DACa z BT i podpinam się od razu pod swoje Dynaudio, gdyż zdumiała mnie bezpretensjonalna fazą ataku tego wzmacniacza. Widocznie deklarowana wysokoprądowość to nie przechwałki.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 27-01-2024, 19:05
takie cos mam
http://audiohobby.pl/index.php?topic=14715.msg485220#new

końcówka mocy powinna być jak najprostsza i perfekcyjnie fazowa.

Może 4 pory roku w wykonaniu Richtera położy Cię na łopatki....
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: broda1234 w 28-01-2024, 00:45
Przeniosłem się do drugiego pokoju z aranżacja akustyczną by posłuchać na Daytonach RS100-4 mini PC. Jest lepiej niż na Mini 1969, (w czarnej obudowie) nie tylko czuć różnicę w mocy. TDA2003 w mostku jest o wiele bardziej bezpośredni, dynamiczny, szybszy... prawdziwy (?)
Swoją drogą to mój kabel RCA (widoczny na zdjęciach) waży więcej niż DAC z Bluetooth i wzmacniacz razem wzięte. Musiałem się nagimnastykować by nie ściągnął sprzętu na podłogę.
Po godzinie mocnego grania w 4 omach wzmacniacz jest ledwo ciepły, czyli radiatory widoczne na zdjęciach są wystarczające. Te w Mini 1969 będę musiał powiększyć zanim przyjdzie lato. Teraz są na styk Wzmacniacz się nie jara, ale ręki na nich nie utrzymam dłużej niż dwie sekundy.
Tytuł: Najprostsze wzmacniacze mocy
Wiadomość wysłana przez: Hammer w 28-01-2024, 22:36
A może na takich kostkach przerobić soundbara, tzw zepsutych nie brakuje .....