Słuchawki wysokiego lotu

[pastwa]

Odpowiedz jest banalnie prosta, skoro zdecydowales sie przeplacic 5 krotnie aby kupic drozsze (zatem slabsze) K701, zamiast cieszyc sie muzyczna nirvana z Kossami Porta Pro, tak samo wielu tutaj uleglo temu zludzeniu, ze dane modele sluchawek za gruba kase graja jeszcze lepiej ;'))

A serio, jakbym byl na budzecie, byc moze zostalbym z K-701, choc w tej kwocie DT880 sa dla mnie wyraznie lepsze, ale nie majac takich finansowych ograniczen, wowczas trudno byloby mi sie pogodzic z prezentacja tych AKG (nie nadaja sie kompletnie do muzyki symfonicznej i generalnie duzych skladow), no chyba ze ktos jest malo wymagajacy w tym zakresie albo jego mozg potrafi sobie zrekonstruowac detale ktorych mu sluchawki nie wygeneruja. Ja nie jestem w tym zbyt dobry ;'))

[umiarkowanyfil]

Firestarter to przecież alter ego Sekatora i Was tylko podpuszcza ;-)

[Sekator]

Jeszcze jeden taki zarzut i będę musiał to zgłosić do moderacji. Na każdym forum na jakim jestem mam tylko jedno konto. Nie potrzebuję mnożyć bytów by wyrazić swoje zdanie.
Prawdą jednak jest, że z Firestarterem się zgadzam całkowicie. Zwłaszcza nie rozumiem zachwytów nad tak słabymi słuchawkami jak D8000.

[-Pawel-]

wcale nie grają one lepiej niż jakieś AKG K701 czy Shure albo pewnie inne Byyerdynamics, a co najbardziej mnie zaskoczyło

Przy szerszym repertuarze i głośniejszym słuchaniu takie K701 czy Beyerdynamic potrafią być boleśnie "piskliwe". Focal Stellia jest równiejsza, a w wielu utworach pokaże dodatkowo, że w K701 brakuje jakieś 30% pasma na basie. Ale to nie wyjdzie na wszystkim, przy dobrze nagranych płytach, głównie z instrumentami akustycznymi, przy plumkaniu i samplerach audiofilskich takie K701 mogą wypadać bardzo dobrze i różnice będą się zacierać.

[-Mario-]

Witam, tak czytam sobie ten temat i mam coraz większe wątpliwości co do modelu słuchawek, które wybrać. Obecnie mam Somic V2 oraz Tin Audio T2. Wcześniej K551 i nie zaskoczyły. Szukam czegoś do 1800 zł. Brać Sundary ? a może NightHawk Carbon ?

[Sekator]

Ale to nie wyjdzie na wszystkim, przy dobrze nagranych płytach, głównie z instrumentami akustycznymi, przy plumkaniu i samplerach audiofilskich takie K701 mogą wypadać bardzo dobrze i różnice będą się zacierać.

Najlepsze brzmienie death metalu czy metalu ogólnie jakie znam to własnie z K701. Dlatego są ze mna tyle lat już. A nawet mam dwie pary teraz.

Czy w tym wątku wysokie loty to cena czy coś innego? Bo jak innego to jutro wrócą do mnie słuchawki których zbyt pochopnie się pozbyłem kiedyś. K500. Na żadnych mi znanych nie ma takich wokali.

[pastwa]

Moze masz bardzo specyficzny gust Sekator i w sumie bardzo dobrze, grunt ze Cie takie granie z K-701 cieszy, a ze pozostalych nie zadowala, zatem sprawiaja sobie inne sluchawki pod swoj gust i wymagania.

Pamietam jak w bardzo dawnych czasach, znajomy nie mogl sie nadziwic ze slucham na drogasnych Dt880, mowil, ze nie ma nic lepszego od jego dousznych Sennheiserow, ktore kosztowaly bodaj 30PLN,  wiec te super drogasne nauszniki za 1kPLN wydawaly mu sie postradaniem rozumu, skoro mozna miec idealny dzwiek za paredziesiat zlotych. I w sumie nie bylo tutaj zadnego pola do dyskusji, musisz sie z tym pogodzic ;'))

[Alucard]

znajomy nie mogl sie nadziwic ze slucham na drogasnych Dt880

Cholera, Ty wariacie. Kto to widział na takich drogich słuchawkach słuchać?

[Firestarter]

Z instrumentami muzycznymi jest np. tak, że np. fortepian czy sax 20x droższy ma znacznie bogatszą barwę i klasę brzmienia, daje więcej harmonicznych i można to subiektywnie usłyszeć od razu i obiektywnie zmierzyć.

Zaciekawiłeś mnie. @Firestarter, w jaki sposób obiektywnie mierzycie to, że fortepian albo saksofon ma więcej harmonicznych?

Temat rzeka z pierwszego roku. Każdy instrument konstruuje się dziś wg modeli akustycznych komputerowych wg Meyera dla fortepianu, Zamazala dla dęciaków i Drobnera dla smyszków. To nie XIX w. Niczego dziś się nie robi na słuch!@!!! Tylko dzięki temu uzyskuje się powtarzalność brzmienia.

[pastwa]

Niczego dziś się nie robi na słuch!@!!!  Tylko dzięki temu uzyskuje się powtarzalność brzmienia.

Fortepiany akurat sie stroi na sluch przed kazdym koncertem, jest nawet taka profesja, dlatego moze kazda sztuka gra nieco inaczej, a gra tez i z tego powodu, ze fabrycznie wychodza zawsze jakies odstepstwa od wzorca, a to drewno, czy dokladnosc spasowania itp. Kazdy dobry pianista Ci to potwierdzi, nie ma calkowitej powtarzalnosci, choc jest zblizony charakter ;")

[Karol]

Temat rzeka z pierwszego roku.

Tak z ciekawości, na którym roku jesteś i co to za szkoła muzyczna?
Na czym się uczysz grać? Klarnet, saksofon?
A tak przy okazji jak już jesteś przy kompie, zrób choćby telefonem zdjęcie, swojego toru z K701.
Mam nadzieję, że to nie problem? Ciekawi minie, jak się prezentują te twoje nowe nabytki. :)

[Firestarter]

OK, nie będę polemizował. Tylko ja o co innego pytałem.

[Firestarter]

Wystarczy porównać odpowiedź częstot. Grado i AKG, a także gigantyczne zniekształcenia THD+N w Grado na tle AKG i wiem już, dlaczego te słuchawki tak odtwarzają muzykę.

[Karol]

Wystarczy porównać odpowiedź częstot. Grado i AKG, a także gigantyczne zniekształcenia THD+N w Grado na tle AKG i wiem już, dlaczego te słuchawki tak odtwarzają muzykę.

Idziesz jak burza. Jestem pełen podziwu! Też bym tak chciał. :)
Jeszcze parę dni temu, twierdziłeś, że nic nie wiesz o słuchawkach i przepraszałeś, że zdajesz naiwne pytania.
A dziś proszę, tylko na podstawie wykresu jesteś w stanie powiedzieć, jak graja takie Grado. :)
Wspomniałeś o słuchawkach Shure. Mam zatem pytanie. Jeżeli słuchałeś np. takich SRH840, to jakim cudem wybrałeś K701?
Ponawiam prośbę. Też bym chciał się czegoś nauczyć, dowiedzieć.
Podaj choćby pokrótce, jedną obiektywna metodę pomiaru ilości harmonicznych, jaką stosujesz.
Chyba, to sprawdzasz jak kupujesz o wiele droższy instrument? Jeżeli nie, to co, wierzysz na słowo?
A może jest aż taka różnica, że na ucho wystarczy? Jak to jest z tymi harmonicznymi, jeżeli chodzi o instrumenty?

[Firestarter]

Jeszcze o tych słuchawkach. Wybrałem AKG, bo posłuchałem, słyszałem, że są równe, później dźwiękowiec wysłał mi ich charakterystykę, widzę, że są równe i słoń nie nastąpił mi na ucho, to kupiłem. Dla mnie to dużo pieniędzy, a i oczekiwania miałem spore. Na szczęście się nie zawiodłem.

Co do analogii do instrumentów, nie ma czegoś takiego, że sax za 60 tys. rzęzi jak ten co kiedyś był w Lidlu. Nie ma takiej opcji. A tu w sprzęcie odtarzającym słuchawki za kilkanaście tys. grają jak dziadostwo za 200 zł, no może za wykonanie dąłbym 500 zł, charakterystyka i zniekształcenia są nieporównywalne z takimi np. AKG. Stąd moje zdziwienie.

Natomiast odpowiedział mi tu ktoś, że te droższe są lepsze, ale, nie słyszę tej lepszości ani na gołe ucho ani w pomiarach (by wykluczyć wpływ gustów, przyzwyczajenia czy sugestii=> tyle kasy wydałem to musi być super wierność, a nie jest jak widać.