Bezposredniosc w sensie akustycznej namacalnosci muzyki, poczucia ze absolutnie nic nas od niej nie odziela, najsilniej tego doznawalem przy RAAL, K1000, GS1000, 009 i obecnych, tak na szybko wymieniajac. Strasznie cenie ten element, wrecz chyba jest dla mnie najwazniejszy, zwlaszcza jak mozna go uzyskac na normalnych poziomach glosnosci.
To musisz posłuchać, moim zdaniem niczego im nie brakuje, podobnie jak zrekablowanym D8000.
Zgadzam się z tym rekablingiem finali. To, co usłyszałem na dedykowanym im posrebrzanym oraz Entrequ mnie samego zaskoczyło. Waham się między nimi dwoma, bo na pierwszy jest zgodny z moim postulatem naturalizacji brzmienia toru, nadania lekkości przekazowi, lepszego wglądu w detale nagrań, natomiast dźwięk na drugim jest autentycznie upajający, niesamowicie bogaty, bardzo "uzależniający" ;) Zamierzałem wybrać jeden, ale w tej chwili jestem skłonny zakupić je obydwa. Nawet nie przypuszczałem, że inny "drut", jak to niektórzy mawiają, może tak bardzo wpłynąć na dźwięk. Nie wykluczam zaproszenia w najbliższych dniach mojego znajomego, pasjonata audio, aby pomógł mi w podjęciu decyzji, bo to nie są subtelne różnice na granicy percepcji, jakich oczekiwałem :/
@pastwa: dla mnie Utopie brzmiały najbardziej spójnie, "utopijnie" w torze analogowym z Nottinghamem Horizon (testowałem je w domu w czerwcu) ;) Jednak z perspektywy czasu uważam ich przekaz chyba za nieco ostry dla mnie i czułem się po 4 dniach odsłuchu wręcz fizycznie zmęczony. Nie zmienia to jednak mojej opinii o nich, jako świetnych słuchawkach (wbrew głosom krytycznym, że są gorsze od DT880, itp.) ;)