Z tego co wiem, gramofoniarze kończą na Grado STATEMENT1 przeważnie. Tzn. Ci, których stać na to, bo przy kartridżu za 4kzł można sobie dośpiewać koszt reszty wraz z pomieszczeniem.
GS1000i kupił ode mnie pewien zaawansowany audiofil, który używa topowej wkładki Grado w systemie głośnikowym jeśli mnie pamięć nie myli opartym o Wilson Audio, i mówił mi, że jednym z kryteriów wyboru producenta słuchawek był fakt, iż to ten sam producent, co jego wkładki gramofonowej.
Różnica między Yamahą a Grado, to trochę jak porównywać sztukę do inżynierii, albo artystę do inżyniera. Pierwszy bywa nieobliczalny, ale da się odczuć jego geniusz, drugi jest poprawny i nigdy nie wyjdzie poza ramy szeroko pojętej poprawności, bo też tego i tylko tego się oczekuje - dotyczy oczywiście monitorów studyjnych Yamahy lub wzmacniaczy. Poprawność ich słuchawek to sprawa dyskusyjna, na dzień dzisiejszy niebyła.