@ majkel
>>jak się ich dźwięk różni od CAL?<<
Subiektywnie mają płaską charakterystykę począwszy od basu do góry. Środek jest fantastyczny, niezwykle detaliczny, przejrzysty, bliski ale bez jakichkolwiek wyostrzeń, zero sybilacji z dowolnej dziury (to pewnie zasługa lekkiego dołka na 6-7 kHz). Na tle CAL! basu jest mniej, ale jest wyraźnie punktowy, precyzyjny jak żyletka, choć nie schodzi aż tak nisko jak w CAL!, natomiast jest go nieco więcej niż w DT880Pro. CALe grają V, więc takiej wokalizy jak i namacalności instrumentów akustycznych nie mają, w CAL! góra potrafi przyciąć, co nie zdarza się w HD448. CAL! bez wątpienia mają lepsze odwzorowanie sceny, ale w HD448 wszystko dzieje się nieco bliżej, więc ta skromniejsza scena jakoś nie przeszkadza. Najważniejsze jest to, że HD448 są płaskie, znacznie bardziej przejrzyste niż CAL!, a mimo to wszystko brzmi analogowo i aksamitnie. Nie znam innych słuchawek bez względu na cenę posiadających tę cechę. Zarówno rekablowane CAL! jak i 7509HD mają mocno kolorowy środek na tle HD448, bowiem te ostatnie epatują naturalizmem - grają właściwie tak jak powinny grać Grado wnioskując po opisach w gazetach (a jaka jest rzeczywistość wiemy).
- jak się ich dźwięk różni od HD595?
HD448 mają mniej podkolorowany środek i podają minimalnie więcej szczegółów. Średnica jak wspomniałem jest znakomita, bardzo naturalna i bezpośrednia. Góry jest także więcej, ale jest ona niesamowicie plastyczna, doskonale wyważona. Bas jest dokładniejszy w HD448 i jest go nieco więcej, sprawia wrażenie twardego, a odpowiedź impulsowa jest znacznie szybsza niż w HD595. Jednak pod jednym względem HD595 wygrywają bezapelacyjnie - przestrzeń. Przy dobrym napędzie mamy wrażanie grania spoza słuchawek, czego na pewno nie można powiedzieć o HD448. One grają jak typowa konstrukcja zamknięta i to jest ich największy szkopuł. Jeśli ktoś szuka słuchawek zamkniętych nie symulujących wielkiej sceny dźwiękowej, HD448 będą wówczas znakomitym wyborem.