>> cypher1121, cieszę się, że tak bardzo podpasowało Ci brzmienie tych IEM :) Właśnie tak jak wspomniałem da się zauważyć sporą przepaść pomiędzy nimi a dynamikami(nie mam na myśli samej jakości tylko szeroko pojęty sposób budowania dźwięku), zupełnie inny sound, jakby ktoś zdjął z dźwięku lekką przesłonkę, dosłownie wszystkie niedociągnięcia, przybrudzenia czy zniekształcenia znikają(szczególnie na średnicy), Brzmienie jest niemalże krystaliczne. Do tego dochodzi ta niespotykana dynamika i odczucie przeszywania dźwiękiem, na innych słuchawkach jeszcze tego nie doświadczyłem. Tak Ulver najbardziej mi się na 2-way podoba, każda płyta :) Perdition City, A Quick Fix of Melancholy czy Themes from... za każdym razem odbieram inaczej i poznaję na nowo :)
Jeśli chodzi o przestrzeń to miałem z nią na początku małe problemy, wszystko było trochę zbyt ściśnięte i grało bardzo w głowie ale o skróceniu słuchawek o ok 3mm zapomniałem, o wszelkich niedogodnościach, scena jest rozmiarami bardzo zbliżona do tej z Audio Technica ATH ESW9 lub CAL! i do tego utrzymuje wysoki realizm.
Amplifikacja oraz źródło są w przypadku tych konstrukcji bardzo ważne(mimo iż grają efektownie również na moim H120), dopiero na wydajnym wzmacniaczu i odpowiednio rozdzielczym źródle rozwijają skrzydła i pokazują swoje pazurki. Dlatego właśnie używanie ich jako słuchawek przenośnych z jednej strony jest bardzo wygodne ale nie pozwala usłyszeć co mają tak naprawdę do zaoferowania, a porządnej lampy w plecak przecież na spacer nie zapakujemy ;) Nie mogę się już doczekać kiedy odsłucham ich na Sensaurisie, podobno OTL wypada najlepiej z przetwornikami armaturowymi, a do tego te IEM\'y są bardzo łase na wydajne wzmaki, o ile dobrze pamiętam z rozmowy z Themadcubem przetwornik niskotonowy ma ok 450 Ohm.
Z uwagi na chęć poznania innych sposobów prezentacji dźwięku na pewno jeszcze będę eksperymentował z konstrukcjami otwartymi aby mieć słuchawki spełniające rolę głośników, których to ze względów mieszkalnych/akustycznych na razie nie mógłbym używać. Może jeszcze będę chętny w bliskiej przyszłości na Twoje GS1000 jesli będziesz sprzedawał, zawsze ciekawiły mnie te kontrowersyjne w ostatnim czasie słuchawki :) Poeksperymentować nie zaszkodzi ale 2-way na pewno nie sprzedam co najwyżej kiedyś upgrade’uję do 3-way Reference jeśli będzie taka sposobność :)
Majkel nie mogę się z Tobą zgodzić w sprawie przeciwwskazań zdrowotnych. Materiał, z którego są wykonane te słuchawki jest dostosowany specjalnie do kontaktu z ludzkim ciałem i sam często spędzając w nich niekiedy większość dnia nie mam żadnych problemów z uszami. Należy jedynie pamiętać o zachowaniu odpowiedniego poziomu głośności i dobrze jest co jakiś czas wyrównywać ciśnienie w kanałach słuchowych po przez wyjęcie lub poprawienie słuchawek co i tak co jakiś czas sie robi(mogą się niekiedy "zruszyć podczas ruchów głową lub szczęką i wówczas trzeba je poprawić aby dźwięk się nie zniekształcał gdy nastąpi zmiana ciśnienia"). Do tego słuchawki typu custom jako chyba jedyne są zawsze robione przy udziale audiologa i projektowane indywidualnie zgodnie z anatomią uszu klienta więc nie wyobrażam sobie żeby mogły w jakikolwiek sposób szkodzić.
Wracając jeszcze na chwilę do spraw realizacji dźwięku cieszę się, że moja opinia o słuchawkach znalazła poparcie u zawodowca :) Sam bardzo chciałbym w przyszłości pracować w tej branży ale czy to mi się kiedyś uda czas pokaże..