Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

karbidoczaszka

  • 153 / 6368
  • Aktywny użytkownik
22-08-2009, 17:50
W kontekście K340 to jak jakis czas temu chciałem je sprzedać za 600 PLN (były w stanie NOS a że miałem drugą parę która mi wiernie służy to NOSa chciałem się pozbyć) to raptem dwa zapytania dostałem i chyba ze 3 tygodnie się z nimi bujałem. Teraz ich zdobycie (NOS K340) nazywane jest łutem szczęścia ;-)

"When you hear music,
after it\'s over,
it\'s gone in the air.
You can never capture it
AGAIN!"
- Eric Dolphy -
"When you hear music,
after it's over,
it's gone in the air.
You can never capture it
AGAIN!"
- Eric Dolphy -

Brestinder

  • 224 / 5963
  • Aktywny użytkownik
22-08-2009, 18:49
a z pudełeczkiem i kartami gwarancyjnymi? Nieno tez niewiem o co biega w sumie, tymbardziej ze zyjemy w kraju z ktorego do Austrii Niemiec jest niedaleko... a tam tego jest najwięcej, dla kogos w usa, singapurze badz innej japoni moze byc to ciezkie do zdobycia. Moje maja do tego jeszcze to ze nigdy nie były urzywane, no jedną pare juz pozbawilem dziewictwa, bo z 10min pograły sobie na glowie.

karbidoczaszka

  • 153 / 6368
  • Aktywny użytkownik
22-08-2009, 21:59
>> Brestinder, 2009-08-22 18:49:46
> a z pudełeczkiem i kartami gwarancyjnymi?

Pewnie że tak ... spędziły ze 20 lat na dnie szafy ;-)
A 600 PLN za NOSy wydałem na płyty i wino ;-)

"When you hear music,
after it\'s over,
it\'s gone in the air.
You can never capture it
AGAIN!"
- Eric Dolphy -
"When you hear music,
after it's over,
it's gone in the air.
You can never capture it
AGAIN!"
- Eric Dolphy -

Brestinder

  • 224 / 5963
  • Aktywny użytkownik
22-08-2009, 22:05
wino dziennie przez 1/3 roku ;) badz przez pół jak kto woli.

cypher1121

  • 9 / 5862
  • Nowy użytkownik
22-08-2009, 22:20
Witam. Pierwszy raz aktywnie na forum, chociaż czytam tu i ówdzie już od dawna. Wracając jeszcze do wątku monitorów typu custom. Ponad dwa tygodnie temu, m.in. pod wplywem Twojej recenzji 2-way stałem sie posiadaczem 3-way Reference autorstwa Themadcub\'a. Chcialem również napisać kilka wstępnych słów, ponieważ naprawdę jestem pod wrażeniem konstrukcji. Podobnie jak 2-way, z tego co zdąrzyłem się zorientować, również rozwijają skrzydła im lepsze źródło i amplifikacja. Miło będzie wypróbowac je na Sensaurisie jak już się pojawi.

Dotychczas referencją dla moich uszu był m.in. zestaw pokroju GS1000/Zana Deux [szczególnie z TungSol black-glass]/Rotel RA-1070 lub zestaw komputerowy.
Poza krótkim odsłuchem kilku modeli uniwersalnych "dokanałówek" nie miałem wcześniej zbyt wielkiego doświadczenia z dźwiękiem i możliwościami przetworników armaturowych... Dlatego zakup 3-way Reference był właściwie dla mnie jeszcze większym krokiem w nieznane...Monitory rzeczywiście są według mnie referencyjne. Nie wiem, czy po zepsuciu tym dźwiękiem bede miał jeszcze ochotę przesiąść się ponownie na "brudne" i o wiele wolniejsze w porównaniu przetworniki dynamiczne, ze wszystkimi ich zaletami i wadami. Być może się mylę, czas pokaże. Inna szkoła grania, bardziej w strone elektrostatów. W każdym razie między innymi transjenty w tych słuchawkach są mistrzowskie, jak i mnóstwo innych cech składowych dźwięku. Według moich uszu właściwie wszystko robia dobrze...co jest dosc dziwne i niespotykane.

Monitory nie mają aż tak wielkiej przestrzeni i przesiadka ze słuchawek pokroju GS-1000 może wymagać przyzwyczajenia i zestrojenia się z nimi. Nie słucham również muzyki klasycznej, gdzie scena muzyczna jest w "audiofilskich" słuchawkach przeważnie sztucznie rozdmuchana- to akurat może być zaletą w muzyce klasycznej. Preferuję głównie rock, post-rock, szerokopojętą muzykę alternatywną, industrialną, itp. Monitory sprawdzają się tu znakomicie według mnie. Używam ich zarówno przenośnie jak i stacjonarnie oraz w pracy. Muszę jeszcze postarać się o lepszy sprzęt przenośny w niedługim czasie, ponieważ obecny zbytnio nie domaga. Także GS-1000 pewnie wkrótce na sprzedaż, gdyby ktoś był chętny;).

Co do realizacji dźwięku raczej nie powinienem się wypowiadać, ponieważ z tego w większości żyję. W dużej mierze masz jednak racje...Ale to osobny temat.

Dopasowanie idealne. Dzięki za wskazanie dobrego kierunku @-Pawel-.

P.S. Ulver również brzmi na nich świetnie :).

Ged

  • 1725 / 6374
  • Ekspert
23-08-2009, 20:30
cypher1121
Świetnie, że to napisałeś, bo ja uważam dokładnie odwrotnie :) tzn. nigdy nie przesiądę się na stałe na 3-way monitory. Jestem kompletnie zaskoczony Twoją opinią, ale mniej więcej to samo pisał do mnie autor tych słuchawek (używa tylko 3-way !). W tej chwili wydaje mi się, że jest to kwestia rodzaju muzyki jakiego się słucha.
JM Jarre, rock i pop prawie nie dają się słuchać na Grado, natomiast świetnie wypadają w monitorach. Ale Chopin i Mozart nie za bardzo grają w 3-way Reference.
Chyba każdy musi szukać swojej drogi do słuchawkowego raju :)

cypher1121

  • 9 / 5862
  • Nowy użytkownik
23-08-2009, 23:05
@ w.luczynski

Tak, zapewne masz rację co do rodzaju i gatunków muzycznych. W moim repertuarze Mozart i Chopin napewno nie goszczą na co dzień. Właściwie to prawie wogóle nie goszczą :). I z tego co wiem, autor słuchawek ma podobny gust muzyczny, być może w tym rzecz.

Moją domeną zarówno prywatnie jak i zawodowo jest szerokopojęty rock i jego pochodne. Pod tym względem jestem z monitorów bardzo zadowolony.

Coś w tym pewnie jest. Słuchawki tego typu to w sumie nowa technologia, stworzona raczej z myślą o nowszej muzyce. Nawet u samych muzyków klasycznych ciężko pewnie spotkać tego typu IEM\'y. Jeśli już mają coś w uszach to bardziej prawdopodobnie tłumiki typu ER (np. z Etymotic Research). Natomiast inaczej już jest w bardziej nowoczesnej muzyce, gdzie monitory rzeczywiście są świetne.

Ja sie powoli zaczynam od nich uzależniać.

Ciesze się, ze wyraziłeś swoją opinię.

majkel

  • 7477 / 6372
  • Ekspert
23-08-2009, 23:16
W przypadku GS1000 ważne jest również źródło, nie tylko wzmacniacz. Właściwie to powinno być hi-endowe. U mnie na przykład, to, czy GS1000 pozwolą mi czuć się jak podczas swobodnego latania w powietrzu zależy od źródła. Tego nie robi wzmacniacz. Sprzęt mam DIY, ale mogę np. polecić GamuT CD-3 - w duecie z Cary SLI-80 latanie jak najbardziej miało miejsce. Poza tym GS1000 to najlepsze słuchawki do rocka jakie znam, i nie wyobrażam sobie jakie mogą być lepsze. Jakoś mi się nie widzi na innych słuchawkach poczuć ten wiatr z gitarowych pieców, który omiata moje uszy słuchając kapel typu Body Count, Silverchair, downset, Faith No More, Seether, Tool, G\'n\'R i wielu innych. Poza tym GS1000 to przeciwny biegun higieny uszu niż dokanałówki. IEMy pomyślane jako słuchawki sceniczne bywają używane przez artystów powiedzmy 2 godziny na występ, czyli dziennie, a ile takich występów odbywa artysta w roku? Kolega z innego forum używał dokanałówek po kilka godzin dziennie. Nabawił się ciężkiego stanu zapalnego ucha, na które prawie nie słyszy. Ucho musi oddychać. Dokanałówki to nie wynalazek do domu, tylko w teren lub na scenę, gdzie izolacja ma kluczowe znaczenie.

cypher1121

  • 9 / 5862
  • Nowy użytkownik
24-08-2009, 00:20
Co do źródła masz rację. Myślałem jeszcze nad zmianą przed ewentualnym pozbyciem się GS1000. W końcu troche się już do nich przywiązałem..Może za jakiś czas uda mi się wypróbowac inne komponenty.
Z tym, że to samo dotyczy również 3-way Reference jak i innych słuchawek- bez odpowiedniego toru nie zagrają tak jakby mogły.

Co do słuchawek do rocka to osobiście zdecydowanie wolę monitory. Tool, APC, FNM, Nine Inch Nails, itd., bez porównania właściwie..

Tu się troche mylisz. Bywają zespoły, które potrafią koncertować lub być w trasie czasami po blisko 300 dni w roku. Choćby jeden z ulubionych, 65 Days of Static (jakiś czas temu we Wrocławiu np.) i wiele innych. Nawet ostatnia (mam jednak nadzieję, że nie ostatnia) wielka trasa NIN.
Swoją drogą ich koncert w Poznaniu...brak słow jeszcze, nawet teraz.

Dokanałówki to chyba jednak co innego. O uszy napewno trzeba zawsze dbac, to oczywiste. Są też specjalne zestawy do pielęgnacji monitorów, które podobno nie powinny dopuścić do żadnych ewentualnych powikłań, miejmy nadzieje. Zakupiłem już taki.
Spójrz też na osoby używające aparatów słuchowych. Podobna zasada działania i używają często przez cały dzień. Co prawda używają, bo muszą. Ja się poprostu cieszę dźwiękiem.
Monitorów używam narazie conajmniej po kilka godzin dziennie, również często w domu. Jak będzie dalej, czas pokaże.

-Pawel-

  • 4808 / 5977
  • Ekspert
24-08-2009, 09:47
>> cypher1121, cieszę się, że tak bardzo podpasowało Ci brzmienie tych IEM :) Właśnie tak jak wspomniałem da się zauważyć sporą przepaść pomiędzy nimi a dynamikami(nie mam na myśli samej jakości tylko szeroko pojęty sposób budowania dźwięku), zupełnie inny sound, jakby ktoś zdjął z dźwięku lekką przesłonkę, dosłownie wszystkie niedociągnięcia, przybrudzenia czy zniekształcenia znikają(szczególnie na średnicy), Brzmienie jest niemalże krystaliczne. Do tego dochodzi ta niespotykana dynamika i odczucie przeszywania dźwiękiem, na innych słuchawkach jeszcze tego nie doświadczyłem. Tak Ulver najbardziej mi się na 2-way podoba, każda płyta :) Perdition City, A Quick Fix of Melancholy czy Themes from... za każdym razem odbieram inaczej i poznaję na nowo :)

Jeśli chodzi o przestrzeń to miałem z nią na początku małe problemy, wszystko było trochę zbyt ściśnięte i grało bardzo w głowie ale o skróceniu słuchawek o ok 3mm zapomniałem, o wszelkich niedogodnościach, scena jest rozmiarami bardzo zbliżona do tej z Audio Technica ATH ESW9 lub CAL! i do tego utrzymuje wysoki realizm.

Amplifikacja oraz źródło są w przypadku tych konstrukcji bardzo ważne(mimo iż grają efektownie również na moim H120), dopiero na wydajnym wzmacniaczu i odpowiednio rozdzielczym źródle rozwijają skrzydła i pokazują swoje pazurki. Dlatego właśnie używanie ich jako słuchawek przenośnych z jednej strony jest bardzo wygodne ale nie pozwala usłyszeć co mają tak naprawdę do zaoferowania, a porządnej lampy w plecak przecież na spacer nie zapakujemy ;) Nie mogę się już doczekać kiedy odsłucham ich na Sensaurisie, podobno OTL wypada najlepiej z przetwornikami armaturowymi, a do tego te IEM\'y są bardzo łase na wydajne wzmaki, o ile dobrze pamiętam z rozmowy z Themadcubem przetwornik niskotonowy ma ok 450 Ohm.

Z uwagi na chęć poznania innych sposobów prezentacji dźwięku na pewno jeszcze będę eksperymentował z konstrukcjami otwartymi aby mieć słuchawki spełniające rolę głośników, których to ze względów mieszkalnych/akustycznych na razie nie mógłbym używać. Może jeszcze będę chętny w bliskiej przyszłości na Twoje GS1000 jesli będziesz sprzedawał, zawsze ciekawiły mnie te kontrowersyjne w ostatnim czasie słuchawki :) Poeksperymentować nie zaszkodzi ale 2-way na pewno nie sprzedam co najwyżej kiedyś upgrade’uję do 3-way Reference jeśli będzie taka sposobność :)

Majkel nie mogę się z Tobą zgodzić w sprawie przeciwwskazań zdrowotnych. Materiał, z którego są wykonane te słuchawki jest dostosowany specjalnie do kontaktu z ludzkim ciałem i sam często spędzając w nich niekiedy większość dnia nie mam żadnych problemów z uszami. Należy jedynie pamiętać o zachowaniu odpowiedniego poziomu głośności i dobrze jest co jakiś czas wyrównywać ciśnienie w kanałach słuchowych po przez wyjęcie lub poprawienie słuchawek co i tak co jakiś czas sie robi(mogą się niekiedy "zruszyć podczas ruchów głową lub szczęką i wówczas trzeba je poprawić aby dźwięk się nie zniekształcał gdy nastąpi zmiana ciśnienia"). Do tego słuchawki typu custom jako chyba jedyne są zawsze robione przy udziale audiologa i projektowane indywidualnie zgodnie z anatomią uszu klienta więc nie wyobrażam sobie żeby mogły w jakikolwiek sposób szkodzić.

Wracając jeszcze na chwilę do spraw realizacji dźwięku cieszę się, że moja opinia o słuchawkach znalazła poparcie u zawodowca :) Sam bardzo chciałbym w przyszłości pracować w tej branży ale czy to mi się kiedyś uda czas pokaże..

aasat

  • 2393 / 6355
  • Ekspert
24-08-2009, 10:05
Sorki, ze się zapytam, ale co to jest "3-way Reference" ?

majkel

  • 7477 / 6372
  • Ekspert
24-08-2009, 10:06
To o czym ja pisałem wynika z rozwoju bakterii beztlenowych, które się rozwijają przy braku dostępu powietrza, a IEMy zatykają ucho. Zapewne istnieją preparaty zapobiegające tego typu infekcjom, ale to wciąż dla mnie dowód na zastosowanie IEMów tylko kiedy się musi. GS1000 to nie są bezpośrednio grające słuchawki, i tu z dobrymi IEMami przegrają, DT880 lub 990 Pro też ą bardziej bezpośrednie. Poza tym nie jestem w stanie dźwiękowo ocenić słuchawek, których nie mogę przymierzyć. Ponadto ich wysoka cena jest psychicznie niekomfortowa, gdyż ciężko odsprzedać customy. Czekam na dalszy postęp w świecie dokanałówek uniwersalnych. Tak na dobrą sprawę CrossRoads mnie zadowalały mimo nieszczególnej rozdzielczości, ale za to bardzo sugestywnej akustyki. Poza tym lampy nie są dla mnie wzorcem grania z Grado, a na pewno nie tryb OTL, bo Grado grają najlepiej na niskiej impedancji wyjściowej, najlepiej nie przekraczającej pojedynczych omów. Wtedy jest szybkość i rozdzielczość jaka ma być. Z racji małej wagi przetworników armaturowych, a także zasady działania, gdzie opory mechaniczne są niskie, IEMy nie są tak czułe na współczynnik tłumienia. Są to moje naukowe domniemania, ale poparte też praktyką. Etymotics w ER-4S stosowali rezystor szeregowy, by wykorzystać swoiste cechy przetwornika do podbicia części pasma, podczas gdy tego typu zabiegi na przetwornikach dynamicznych to tak na prawdę taki "pic na wodę, fotomontaż". Przeważnie podbija bas kosztem dokładności brzmienia.

-Pawel-

  • 4808 / 5977
  • Ekspert
24-08-2009, 10:13
>> aasat, w skrócie mówiąc są to pierwsze na świecie Polskie w pełni 3-drożne słuchawki dokanałowe wykonywane przez Themadcuba. Są to słuchawki typu IEM czyli In Ear Monitors, żeby nie powtarzać całej historii monitorów i słuchawek customowych polecam przeczytanie własnej recenzji innego modelu czyli 2-way, która się znajduję na tym forum w dziele Opinie. Dodatkowo polecam również przeczytać wątek Themadcuba - Custom IEM Prototype zamieszczony na forum.mp3store

http://forum.mp3store.pl/index.php?showtopic=28957&hl=themadcub&st=120

aasat

  • 2393 / 6355
  • Ekspert
24-08-2009, 10:16
>> -Pawel-, 2009-08-24 10:13:13

Dzieki za wytłumacznie, osobiście IEM\'y mnie nie interesują

-Pawel-

  • 4808 / 5977
  • Ekspert
24-08-2009, 10:21
>> aasat, nie wiesz co tracisz ;) Chociaż taki eksperyment wiąże się z większą inwestycją i nie każdy jest gotów zaryzykować. Sam długo myślałem nad tym zakupem, niestety bierze się je kompletnie w ciemno...