Chaos słyszany na SR325i pochodzi skądinąd. Same go nie wprowadzają, natomiast dobrze go na nich słychać, jeśli występuje. Musiałbym usłyszeć Holdegrona, żeby się wypowiedzieć, ale mam wrażenie, że to kolejny przypadek nadużycia słowa "neutralny". Oznacza ono ni mniej ni więcej jak przepuszczanie WSZYSTKICH informacji muzycznych z możliwie niewielkim ich zniekształceniem. Potem się okazuje, że taki neutralny sprzęt de facto odziera muzykę z wielu niuansów zostawiając bezbarwny rytm i pojedyncze dźwięki w pustej przestrzeni.