Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

Rafaell

  • 5033 / 6369
  • Ekspert
16-08-2009, 23:26
>> Kraft, 2009-08-16 16:40:15

>LOL. Panie z Beyera robią to tak:


Kurcze aleś mnie rozczarował tym filmikiem!

Myślałem ze Panie z Beyera podobnie jak młode piękne Kubanki w fabryce drogich cygar zwijają je na wewnętrznej części uda ;)

                 

Rolandsinger

  • 2894 / 6373
  • Ekspert
17-08-2009, 00:31
@ Mogos

>>Wracając do domu i słuchając tej samej muzyki na Sony humor mi się poprawiał. Nie byłem w klubie i tego muszę spróbować.<<

Reasumując nie lubisz sprzętu hi-fi. Zapewniam Cię, że dla takiego nie ma zbyt wielu źle nagranych płyt.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6373
  • Ekspert
17-08-2009, 00:41
@ Piotr Ryka

A Kolega słysząc basowy grzmot tej stopy niosący się przez kolejne pomieszczenia i zarazem blaszaną, a nie trójkątowo-przesadnie-dźwięczne wybrzmiewanjącą grę talerzy nadal twierdzi, że na Grado GS1000 to i ta stopa i talerze stoją przed nami jako żywo? Bo w moim odczuciu to tej stopy jest w tych słuchawkach 10x za mało, a werbel jest przesunięty w górę o 3 oktawy, zaś blachy brzmią jak trójkąty 20x głośniejsze od tej stopy, a wszystko lata sobie w >>metafizycznej przestrzeni<<, która z koncertem miała by coś wspólnego, gdyby odległości pomiędzy elementami zestawu perkusyjnego miały z 5m. Faktycznie realizm jak diabli.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6373
  • Ekspert
17-08-2009, 00:44
@ PR

Nie twierdzę, że PS-1000 się Grado nie udały, bo nie słyszałem, a na jasnowidza nie pozuję, niemniej skoro jest to taki "analog" jak o nim piszą, to są faktycznie wybitne Grado.

_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Arek_50

  • 1130 / 6375
  • Ekspert
17-08-2009, 00:48
Na zadnej chyba plycie nie ma nagranej  perkusji jak w "realu" czasem mozna sie jej doszukac na plytach zalaczonych do pism dla muzykow typu"Soundchek", na rynku niemieckim..o tam mozna cos uslyszec..cos podobnego..

Arek_50

  • 1130 / 6375
  • Ekspert
17-08-2009, 00:51
Pozdrowienia dla latawcow..

majkel

  • 7477 / 6372
  • Ekspert
17-08-2009, 09:18
>> Arek_50, 2009-08-17 00:51:06
Pozdrowienia dla latawcow..

Dziękujemy i życzymy jak największego sweet spotu.

Mogos

  • 382 / 6270
  • Zaawansowany użytkownik
17-08-2009, 10:02
@Rolandsinger

Rozumiem, że miałeś na myśli sprzęt High-End. Bo za Hi-Fi rzeczywiście nie przepadam, mam go trochę w piwnicy tak z sentymentu. A High-End lubię i to bardzo. Fakt ten co mam nie potrafi remasterować płyt w locie. Ale te dobrze nagrane na tym sprzęcie, który mam  brzmią tak że słuchając ich już nie myślisz o niczym innym jak tylko o muzyce, która Cię pochłania.
niech gra muzyka, a z całą resztą jakoś będzie

Rafaell

  • 5033 / 6369
  • Ekspert
17-08-2009, 10:59
>> Arek_50, 2009-08-17 00:48:44
>Na zadnej chyba plycie nie ma nagranej perkusji jak w "realu" czasem mozna sie jej doszukac na plytach zalaczonych do pism dla muzykow typu"Soundchek", na rynku niemieckim..o tam mozna cos uslyszec..cos podobnego..

HE HE

Moim zdaniem to bardzo proste wystarczy tylko dobrać właściwe mikrofony i je odpowiednio ustawić a później to już góry tylko pozostała część toru ;)

Tak trochę poważnie bardzo dziwna jest mania ustawiania mikrofonów tuż przy samej membranie bebna czy zaraz nad talerzami (coś jak pomiar głośników bez wpływu pomieszczenia na dźwięk )-toż t o nawet sam perkusista nie słyszy tak głośno i dokładnie a taki właśnie dźwięk serwują nam na co dzień panowie realizatorzy. Dobry mikrofon niby ma dynamikę 140-160dB ale jak nas życie uczy mikrofony maja tez THD niższe na niższych poziomach dźwięku czyli na dzień dobry mamy mamy nagraną elektroniczna perkusję i stąd te nasze westchnienia za tą perkusją słuchaną na żywo.                

majkel

  • 7477 / 6372
  • Ekspert
17-08-2009, 11:17
Dźwięk werbla najbardziej do mnie przemawia z PS1000, GS1000 i HD800 - kolejność przypadkowa. PS1000, które teraz mam w domu od Piotra wydają mi się grać słodko i soczyście. Nie wiem czy to kwestia egzemplarza, czy tygodnia abstynencji od słuchania słuchawek. W każdym razie daję im pograć muzykę elektroniczną na mniej więcej odsłuchowym poziomie głośności, przy którym jeszcze mam wrażenie, że bas gra z należytą głębią. Zobaczę po południu, czy coś się ruszyło. W nocy grały sobie na poziomie cichego słuchania.

Bardzo ciekawie w moim systemie przedstawiły się GS1000 z kablem Black Dragon, do tego stopnia, że wczoraj nie wskazałbym zwycięzcy szybkiego porównania także z moimi GS1000, czy to by były GS1000BD, czy PS1000. Może nawet GS1000BD ze względu na większą przejrzystość i neutralność od pozostałych dwóch. Natomiast PS1000 górują nad obydwoma GS1000 w kwestii personifikacji wokalu. To tyle z wczorajszego krótkiego, wieczornego słuchania na systemie rozbudzonym po tygodniu odpoczynku od prądu.

Rolandsinger

  • 2894 / 6373
  • Ekspert
17-08-2009, 11:19
@ Mogos

Są sprzęty, na których brzmią dobrze samplery, XRCD i tym podobne audiofilskie pierdy, z g zamiast muzyki. Ostatnio na przykład zgrałem sobie od kogoś trochę pliczków...50GB danych, może 1GB muzyki, reszta to audiofislkie śmieci. Zastanawiam się, ile jest jeszcze takich osób.

Do czego innego jednak zmierzam: sprzęty audiofilskie takie, jak np. znaczna część oferty Audio Note czy Krella grają pięknie, ale jedynie ww. płyty. Natomiast dobrze złożony zestaw pownien przyjemnie odtwarzać większość nagrań.


_____________________________________

Hi-endy sprzedane, nowe oferty wkrótce :)
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Mogos

  • 382 / 6270
  • Zaawansowany użytkownik
17-08-2009, 11:40
@Rolandsinger

Co do tych samplerów to masz rację. To taka próba udowadniania czegoś na siłę, szkoda mi czasu na odsłuchiwanie tego typu nagrań. Ja nie mam ani jednej takiej płyty. Ale mam kilka płyt bardzo dobrze zrealizowanych z muzyką, którą lubię i słucham nałogowo. Różnica w stosunku do tych standardowych realizacji jest duża. Życzę i Tobie i sobie  i wszystkim kolegom z forum złożenia takiego zestawu, który będzie odtwarzał wszystkie płyty tak jak brzmią te dobrze nagrane i jednocześnie nie zrujnował nikogo z nas. Przyjemnie jest do czasu kiedy nie spróbujemy czegoś lepszego. I teraz zachodzi pytanie, w którym momencie się zatrzymać by nie stracić zbyt wiele.
niech gra muzyka, a z całą resztą jakoś będzie

Arek_50

  • 1130 / 6375
  • Ekspert
17-08-2009, 11:43
Rafael coz ....Ty sie poprostu marnujesz chlopie  ;))))) ....zrob cos z tym...

lancaster

  • Gość
17-08-2009, 13:17
Roland, 100% sie zgadzam. Dla mnie urządzenia na których większosci płyt nie da sie słuchać są bez sensu po prostu.
Tak jak Magos nie słucham płyt testowych. Ostatnio coraz wiecej muzy polskiej, Elli Fitzgerald, Elvisa, Beatlesów i dochodze do wniosku ze dobry dźwięk to po prostu emocje - coś jak stary dobry znajomy.
Dla kazdego bdzie to oznaczało co innego - jeden woli lekko zaokrąglonego i oddalonego, drugi bezpośredniego i dosłownego z rozwibrowaną fakturą - to takie myslę dwie główne tendencje :)
Bas z perki wcale nie jest wielki tak jak piszesz. Posłuchaj sobie perkusji unplugged z kilku metrów. Bas perkusji to przede wszystki energia, szybkość i "strzał", c hoć jeśli ktoś lubi siadac na koncertach pod tylna ścianą to dla takiej osoby moze to być stała obecność tego rzeczywiscie wówczas górującego nad reszta zakresu.
W standardowej perce stpopa jest krótka, mocna i nie wybija sie ponad talerze i resztę przeszkadzajek.

Rafaell

  • 5033 / 6369
  • Ekspert
17-08-2009, 14:51
>> lancaster, 2009-08-17 13:17:55
A ja się ż z Tobą nie zgadzam Miles Davis z 1958 roku to właśnie pokaz że oprócz muzyki nie siedziały za konsoletą paproki. I obojętnie czy na Rhedeko, Klipshach,  innych tubach, czy na małym kołchoźnikowym głośniku to dobrze i prawdziwie brzmi i to jest TA SZTUKA a sprzęt nagrywający był "mało audiofilski"-raczej PRO. Żeby daleko nie sięgać niemasterowane (to masterowane późniejsze Muzy lepiej brzmi ale jest nieprawdziwe) nagranie Polskich Nagrań CD z 1989 (nagranie na taśmie  z1965 Astigmatic, Kattorna, Svantetic) pokazuje że da radę tylko trzeba mieć TO UCHO i TEN SMAK mimo skromniejszych technicznie sprzętów w demoludach. Co tu dużo nawijać nagraniami zajmują się ludzie od arkuszy kalkulacyjnych często nie mających zacięcia żeby ta muzyka jakoś w końcowym produkcie sensownie brzmiała. Rozmawiałem z człowiekiem robiącym nowe radio od podstaw; głównym założeniem jest że ma być wygodnie (MP3) Tanio (MP3) i medialnie (MP3) no i muszą się zmieścić w 100kzł z torem bo później trzeba szybko się wykazać i zacząć trzepać rebuchę. Jak na razie to lepiej ich słychać przez neta niż z eteru i czym my się, tak podniecamy, że sztuka jest tylko robiona przez nielicznych a chcielibyśmy żeby każdy utwór brzmiał jak dzieło sztuki i WTEDY to jest TEN referencyjny sprzęt grajacy :)))))))))) to jakaś ideefiks, jak jest źle nagrane to ma brzmieć do dupy bo tak właśnie zostało to STWORZONE

Ave Lancaster