Dźwięk werbla najbardziej do mnie przemawia z PS1000, GS1000 i HD800 - kolejność przypadkowa. PS1000, które teraz mam w domu od Piotra wydają mi się grać słodko i soczyście. Nie wiem czy to kwestia egzemplarza, czy tygodnia abstynencji od słuchania słuchawek. W każdym razie daję im pograć muzykę elektroniczną na mniej więcej odsłuchowym poziomie głośności, przy którym jeszcze mam wrażenie, że bas gra z należytą głębią. Zobaczę po południu, czy coś się ruszyło. W nocy grały sobie na poziomie cichego słuchania.
Bardzo ciekawie w moim systemie przedstawiły się GS1000 z kablem Black Dragon, do tego stopnia, że wczoraj nie wskazałbym zwycięzcy szybkiego porównania także z moimi GS1000, czy to by były GS1000BD, czy PS1000. Może nawet GS1000BD ze względu na większą przejrzystość i neutralność od pozostałych dwóch. Natomiast PS1000 górują nad obydwoma GS1000 w kwestii personifikacji wokalu. To tyle z wczorajszego krótkiego, wieczornego słuchania na systemie rozbudzonym po tygodniu odpoczynku od prądu.