Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

pastwa

  • 3828 / 6111
  • Ekspert
07-02-2009, 23:39
Wiktor,

Mam dwa pytania, gdzies takie stojaczki wytrzasnal, to jakies prywatne zlecenie czy tez komercyjny wyrob ? I ostatnie, bo przyznam troche sie pogubilem, te GS-1000 co je cwiczyliscie na spotkaniu to byly: Majkela, Gradofana czy tez Twoje nowe wlasne ?

pzdr

majkel

  • 7477 / 6111
  • Ekspert
07-02-2009, 23:45
Spotkała mnie dziś kolejny raz przyjemność goszczenia u Wiktora. Miała być jeszcze jedna osoba, ale koniec końców żaden z kolegów nie dał rady mi towarzyszyć. Niech żałuje czekając następnej okazji do posłuchania zacnych urządzeń audio ze świata nie tylko słuchawkowego. Staxa Omegi II, Accuphase DP800/DC801 i wzmacniacza Stax SRM-727II było mi już dane zasmakować, dzisiaj doinformowałem się w kwestii Omeg na drugim wzmacniaczu, lampowym SRM-007tII. O ile na AudioShow 2007 oczywistym dla mnie było, że DVD Onkyo lepiej gra przez tranzystorowca, o tyle dziś lampiak bardziej mnie do siebie przekonał. Dźwięk jest gładszy, nieco ciemniejszy, z barwniejszą niższą średnicą, ale przede wszystkim inaczej podany przestrzennie. Tranzystor nieco z dźwiękiem ucieka, upraszcza go i nie spaja tak dobrze jak lampiak. Na lampie jesteśmy bardziej zanurzeni w dźwiękach, nie ma krzty szorstkości, do tego scena wydaje się bardziej kompletnie zbudowana. SRM-727II gra nieco w pustce, SRm-007tII w jakieś wyczuwalnej przestrzennej oprawie i słucha się tego przyjemniej.

Tyle tytułem wzmacniaczy Staxa na razie, bo do dyspozycji mieliśmy jeszcze dwie sztuki Grado GS1000 i AKG K1000 podpinane pod wzmacniacz głośnikowy Accuphase pracujący w klasie A i posiadający wyjście słuchawkowe. Siła tego urządzenia tkwi oczywiście w zaciskach głośnikowych, ale tam właśnie wpinane są AKG K1000, więc duet dogadywał się ze sobą świetnie. AKG K1000 miałem już przyjemność słuchać u Piotra Ryki na GainClonie od stefanaB poprzedzonego ASL Twin Headem w roli przedwzmacniacza. Wówczas zapoznałem się z cechami osobniczymi K1000 jakimi są: szybkość i dynamika, wielobarwność, dokładność oraz nadzwyczajny realizm prezentacji. U Wiktora zwróciłem jeszcze uwagę na rozdzielczość góry pasma, choć wydaje mi się, że pod względem barwy i wypełnienia dźwięk był mniej dociążony niż u Piotra. Niemniej, zróżnicowanie tonalne między rożnymi albumami, jakich słuchaliśmy wskazywało, że może być i lekko i dosadnie. Bardzo mi się podobała prezentacja albumu Raz, Dwa, Trzy "Czy te oczy mogą kłamać?", nagranie koncertowe. Nie wdając się w opisywanie niuansów powiem, że odczucie zarówno instrumentów, jak i całego wydarzenia było bardzo sugestywne. W takiej muzyce Stax Omega II sprawdza się nieco mniej, a Grado GS1000 musiały poczekać na inne albumy i... transport cyfrowy, żeby zabłysnąć, ale o tym później. W każdym razie cechą Grado GS1000 jest nieunikanie szorstkości, jeśli ona się pojawia. Daje to w kość zwłaszcza na wokalu, i niektóre płyty, np. Gordon Haskel, brzmią paskudnie, z podkreśloną chrypką i zgryźliwym tembrem. Przesłuchanie kilku innych utworów pokazało jednak, że tak na Grado być nie musi, a są obszary, gdzie Grado wyjdą na prowadzenie. Zacznijmy od basu.

W Staxach Omega II bas schodzi do samego dołu i jest to konkretny fundament. Wiktor usztywnił nieco poduszki w Omegach i bas zrobił się wręcz dosadny czasem, coś jak w stronę SR-007 II. Słodkie spojenie średnicy zostało jak ma być w SR-007. Wracając do tematu basu - Grado mają go dużo w porównaniu do obydwu konkurentów, ale ilościowo bryluje on w średnim i wyższym zakresie. AKG K1000 tym razem dostały nieco materiału bogatego w niskie nuty kontrabasu, różnie brzmiącą stopę, a nawet bardzo niski bas wytwarzany elektronicznie. No coż, rozciągnieciem niskich tonów najbardziej się mogą poszczycić Staxy, Grado nadrabiają oktawę wyżej, a w AKG on jest, szybki i dokładny, ale tracący masę wraz ze spadkiem częstotliwości. Przydałby się subwoofer, tylko żeby nadążał za tymi AKG, bo to może nie być łatwe. W kwestii artykulacji - Staxy podają basowe nuty z gładką fakturą, ale zdecydowanie i ze sporym ciężarem na dole. Grado popisują się sporym zróżnicowaniem w kwestii wagi i faktury, ale na sam dół nie schodzą, i nie będzie na nich takiego tąpnięcia jak na Staxach. Szkoda, że nie było pod ręką Edition 9, to byśmy wiedzieli, czy to już wszystko, co można zrobić w kwestii basowego uderzenia. Bas AKG jest narysowany cienką kreską, ale pewną i wyraźną, dość twardy, ale nie dosadny. Ma wystarczającą dozę powietrza, zresztą tego w K1000 ogólnie jest sporo.

W kwestii średnich tonów ciężko będzie coś powiedzieć, bo zwłaszcza Grado i Staxy potrafiły popieścić uszy bogactwem harmonicznym. Tyle że jedynym wspólnym elementem napędzającym Grado i resztę słuchawek był napęd Accuphase DP800, bo konwersję na postać cyfrową wykonywał mój przetwornik. Cóż, na początku to w ogóle mój Technics robił dla niego za transport, ale nawet po zwykłym kablu cyfrowym kupowanym z metra pokazał mu Accuphase, gdzie jego miejsce i jego wyjścia optycznego. Cóż, trzeba się wyposażyć w jakiś porządny napęd w takim razie. ;) Niestety, albo stety, jest po co. Przetwornik, który posiadam, przyjmuje do 24 bitów z próbkowaniem 192kHz, więc jeśli Accuphase dokonuje upsamplingu, pozwala słyszeć warstwę SACD, lub zwyczajnie lepiej podaje dane, to korzyść jest, i to wyraźnie słyszalna. Dobrze jest do tego stopnia, że Arve Henriksen zabrzmiał dla mnie najlepiej właśnie na Grado - największa przestrzeń, najdokładniej zaznaczone pogłosy wraz z ich fakturą, najgłębsza przestrzeń. Tylko bas z sampli lepiej się ujawnił na Staxach. Ale nie myślcie, że Staxy mają gorszą średnicę. Odwet nadszedł po uruchomieniu gramofonu Denon po preampie RCM. Ta sama płyta Marka Knopflera w wydaniu SACD i winylowym pokazała, iż wzmacniacze i słuchawki Staxa stać na bardzo wiele, tylko je trzeba odpowiednio nakarmić. Stary, oryginalnie analogowy jazz brzmiał bardzo realistycznie właśnie na Staxach, z tą dodaną spoistością i czarem przestrzennym wzmacniacza lampowego. Nie słuchałem wszystkich możliwych kombinacji, bo i spotkanie nie miało charakteru czysto odsłuchowego, a też czas biegł nad wyraz szybko. Z racji skomplikowania połączeń i pracy włożonej w ułożenie kabli, nie podpinaliśmy Grado pod gramofon ani nie testowaliśmy mojego słuchawkowego Moonlighta v.8 z innym źródłem niż moje, nie wiem więc jak się ma np. mój DAC do DC801 w szczegółach. Wyjście słuchawkowe wzmacniacza głośnikowego Accuphase nie za bardzo zgrywało się z Grado GS1000. Były wyczuwalne braki w wypełnieniu średnicy i dźwięk ogólnie mógłby być gęściejszy. Ciekawe było natomiast porównanie moich Grado z najnowszą serią. Różnice zasadnicze są dwie - po pierwsze John Grado zrezygnował z antenek o kwadratowym przekroju na rzecz okrągłego, jak w modelach po RS2 dotychczas. Po drugie, drewno ma bardziej złotawy odcień i jest lżejsze. Nie wiem jak się to ma do dźwięku, bo te drugie GS1000 były niewygrzane jeszcze, a znowu niedawno słuchane RS1 też z okrągłymi antenkami podobały mi się dźwiękowo.

W kwestii wysokich tonów - tutaj największe zróżnicowanie zauważyłem na AKG K1000. Ciekawa sprawa, ale zakres, którego teoretycznie nie słyszymy złożonego bardziej niż z 3-4 harmonicznych okazuje się być bogaty w niuanse, a ustępuje średnicy tylko wielością barw. W Staxach jest ten zakres jakby nieco cięższy, bardziej lepki, ale gładszy i słodszy, nie taki zwiewny i precyzyjny. W GS1000 ten najwyższy rejestr nie był tak odczuwalny jak u konkurentów, ale też nie wiadomo gdzie tkwi przyczyna, czy na pewno w słuchawkach? Z gramofonu ten zakres na AKG i Staxach był podawany nieco bardziej a la Grado, z większą wagą i mocniejszą barwą w niższych partiach.

O przestrzeni chyba już było. Dodam jeszcze, że w K1000 można ją sobie modelować odchylając przetworniki, wpływając przy okazji na balans tonalny i ogólną gęstość dźwięku. Najlepszy kompromis dla mnie to ustawienie z niewielkim wychyleniem, około 1cm.

No to chyba tyle. Podziękowania dla Wiktora za gościnę, sporo ciekawych wniosków płynących z dzisiejszego odsłuchu, świetną kawę i pyszne ciasto!

pastwa

  • 3828 / 6111
  • Ekspert
07-02-2009, 23:46
I jeszcze jedno pytanie mi przyszlo do glowy, moze ktos z uczestnikow spotkania cos dopisze o basie Staxow, bardzo mnie to zaintrygowalo, ze nalezycie wygrzane maja ow bardzo pokazny, na co Wiktor zwrocil uwage powyzej, a zawsze sie dalo slyszec ze z ich nielicznych slabosci to ten bas wydelikacony...

pastwa

  • 3828 / 6111
  • Ekspert
07-02-2009, 23:51
widze ze sie spoznilem o sekundy z powyzszym postem, Majkel juz mi odpowiedzial na pytanie o bas Staxow :"))

wiktor

  • 2503 / 6111
  • Moderator Działu Słuchawki
08-02-2009, 00:28
>> pastwa, 2009-02-07 23:39:58


ad. 1 Stojaki to produkt Stax, który dla AKG i Grado dodatkowy uzupełniłem o ich logo ( sam je zrobiłem ).

ad. 2 Grado były Bartka i Michała, ja miałem gs1000 w 2005/2006.

:-)

fallow

  • 6457 / 6081
  • Ekspert
08-02-2009, 13:24
Ciekawe opisy Panowie :)

Sprawy rodzinne wykluczyly mnie z meetigu u Wiktora, ale mysle ze to jest przeciez kiedys do nadrobienia.
Moja glowa poki co zaprzata wybor wzmacniacza, gdyz obecnie nie mam na czym sluchac.

Zastanawiam sie czy decydowac sie na Woo2 po upgrejdach czy tez moze na cos DIY.
Apropos tej optymalnej i minimalnej impedancji w OTLowym Woo2 - 30Ohm.

Zana Deaux tez ma przeciez minimum 30Ohm a jest jednym z topowych wzmakow dla GS1000. Wiele innych polecanych wlasnie do GSow tez, wiec mysle ze za bardzo sie tym przejmowac nie trzeba.

Jest tez kilka ciekawych projektow DIY - zaleta byloby to, ze mozna by sobie potem ciekawie eksperymentowac i rozwijac ale nie wiem czy dam rade.

fallow

  • 6457 / 6081
  • Ekspert
08-02-2009, 13:26
Myslalem tez o Moonie jezeli mialbym go okazje przesluchac ze swoim sprzetem na kolejnym sosnowieckim meetingu, tyle ze roczna kolejka jak dla mnie odpada :)

Jest jeszcze jeden wybor bedacy strzalem bardzo dobrym, ktory juz znam bo slyszalem w 2 systemach - tranzystorowiec PS Audio GCHA, ktore z GS1000 synergie po prostu ma, i to b.dobra.

http://6moons.com/audioreviews/psaudio4/gcha.html

MS3

  • 38 / 5834
  • Użytkownik
08-02-2009, 13:41
@fallow

I zamienisz HA-02 na taką paskudę? ;)
Swoją drogą znasz jakiś dobry wzmacniacz z wbudowanym DAC?

majkel

  • 7477 / 6111
  • Ekspert
08-02-2009, 13:41
@fallow, nie jest tak źle. ;) Zdarzało się, że ktoś zrezygnował, a po paru miesiącach znowu mnie pytał, bo te minione miesiące nie były jednoznaczną sielanką w towarzystwie innego wzmacniacza. Wypożyczyć możesz, a posłuchać mogłeś np. wczoraj, a najciekawsza była zamiana transportu na Accuphase. Wniosek na dzień dzisiejszy dla mnie jest taki, że mojemu zestawowi najbardziej brakuje solidnego źródła sygnału cyfrowego. Będę się starał poprawić elektronikę przy nadajniku Toslink w Technicsie póki co, bo wszystkie poprzednie przeróbki miały na celu poprawę sygnału analogowego.

fallow

  • 6457 / 6081
  • Ekspert
08-02-2009, 14:46
Hmm, to prawda - Yamamoto wizualnie byl jak dla mnie piekniutki. No ale w koncu nie o to do konca chodzi. Inna sprawa jest tez taka, ze jednak wolalbym pozostac przy lampach.

Nie chodzi mi o jakies aspekty brzmienia czy cos w tym stylu, czysto snobistycznie, proznie i cokolwiek, chce miec lampki by ladnie swiecily i by w latwy i prosty sposob moc tunowac brzmienie wzmacniacza bez lutowania.

Co jak co, ale strasznie mi sie podoba ten wlasnie aspekt nadawania tego ostatecznego szlifu.

Majkel: Wczoraj jak wczoraj, juz mowilem ze nie moglem wiec gdybac nie ma co :)
Nie sadze abym wytrzymal takze bez wzmacniacza az ktos wypadnie np. z kolejki. Ja po prostu mam teraz niesluchalny system i kupuje wzmaczniacz juz/teraz/w tej chwili :) Oczywiscie chetnie poslucham przy kolejnej okazji i jezeli podejdzie w moj system - zamowie :)

Majkel: A moze PC Audio po prostu :) ? Dobrze zbudowany komp i odpowiednia cyfrowa karta muzyczna z buforowanym wyjsciem albo nawet zewn. zegar. Albo jakis muzyczny serwer zbudowany np. na Via Epia sterowany ladnie z pilota etc.

Co do sera, ja tezke lubie plesniowe ale pozwole sie podzielic obrazkiem mojego ulubionego wszechsera - Reypenaer

Rafaell

  • 5033 / 6108
  • Ekspert
08-02-2009, 14:47
Co sadzicie o możliwosci neutralizowania na słuchawkach w nagraniach efektu spowodowanego za bliskim ustawieniem mikrofonu do instrumentu?

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

Rolandsinger

  • 2894 / 6112
  • Ekspert
08-02-2009, 14:56
Mnie też nie mogło być na spotkaniu u Wiktora, dlatego z niecierpliwością szukam relacji o K601, a tu ani słowa. Tylko rozpisywanie się o szkieletowo i chudo grających hi-endach.

_____________________________________

Estetyka jest kwestią gustu
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

kopaczmopa

  • 786 / 6051
  • Ekspert
08-02-2009, 15:02
>>Mnie też nie mogło być na spotkaniu u Wiktora, dlatego z niecierpliwością szukam relacji o K601, a tu ani słowa. Tylko rozpisywanie się o szkieletowo i chudo grających hi-endach.


:)))))) Roland rzadzisz, poprawiony humor z rana:)


Piotrze - co oznacza ta zjawiskowa przestrzen GS, inne sluchawki nie wytrzymuja porownania?
ciekawosc brzmienia

konto_usuniete

  • 56 / 5637
  • Użytkownik
08-02-2009, 15:08
Małe wcięcie. Spory kloc z tych HD800.

fallow

  • 6457 / 6081
  • Ekspert
08-02-2009, 15:15
Hehe :))

No wlasnie, o K601 ani slowa, ciekawe jakie sa w odniesieniu do siedemsetjedynek.

O przestrzennosci GS1000 pisalismy tutaj juz wiele razy, moze akurat w tej ostatniej relacji nikt tego nie napisal, ale przeciez to jest glowny atrybut tych sluchawek.

Gdyby nie ta - Roland pisze quasi glosnikowa, ale ja bym tutaj zmienil owe "quasi" na cos znacznie bardziej okreslajacego podobienstwo a nie tylko pozornosc - prezentacja GSow, mysle ze takiego zachwytu by nie bylo. Ja pewnie osiadlbym na RS2 albo uciekl w HD 650 z Zu lub JVC DX1000.