Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

piter z

  • 375 / 6114
  • Zaawansowany użytkownik
08-02-2009, 21:41
--> fallow

jak juz sie zdecydowales na Woo2 to moze kup wersje zbalansowana o ktorej pisalem ]:-> ( wlasnie powstal temat na head-fi i mi sie o tym przypomnialo )

Ged

  • 1723 / 6113
  • Ekspert
08-02-2009, 21:54
Piotr Ryka
Jestem zadowolony z grania Twin-Heada z GS-1000, ale oczywiście nie mam porównania do innych dobrych wzmacniaczy słuchawkowych. Nie byłem natomiast zadowolony z brumienia lamp, to było coś co mnie zaskoczyło i przez wiele miesięcy tak męczyło, że postanowiłem go sprzedać. Jak tylko wzmak pojął, że pójdzie w ludzi, przestał brumieć :) Serio. Zwyczajnie nie czyściłem go, nie wyjmowałem lamp i nie przenosiłem przez miesiąc - przestał brumieć.  Co nie znaczy, że nie czekam na tranzystora majkela, a potem coś większego koniecznie bez lamp (z powodów o których pisałem wcześniej i w innych wątkach).

Fallow
Nie rozumiem dwóch rzeczy - dlaczego pozbywasz się kolejnych zabawek zamiast je kolekcjonować i czasem do nich wracać. Moje doświadczenia to: powrót do HD650 w kinie domowym i muzyce elektronicznej, powrót do CAL! w popie (konkretnie to Modern Talking gra  tym genialnie :), powrót do AKG-401 przy słuchaniu w trakcie pracy na komputerze (inne słuchawki są zbyt zajmujące) itd.
Druga sprawa to jakaś idea budowania systemu pod konkretne słuchawki. Nie mam pojęcia dlaczego tak trzeba robić. Przecież z wielu powyższych opinii wynika, że AKG 1000 są najlepsze, więc trzeba będzie je wcześniej czy później kupić. Chyba nie sprzedam wtedy Twin-Heada czy odtwarzacza CD. Podobnie już wszyscy czekamy na HD800. Czy po ich zakupie wyrzucisz GS-1000, wzmacniacz do nich i źródło i zaczniesz szukać i kupować od początku ?
Nie neguję tutaj Twojego stylu poszukiwania właściwego sprzętu tylko pytam o co chodzi ? O sprzęt, synergię czy same poszukiwania ? Jednocześnie przyznaję, że mnie bardziej kręcą zabawki same w sobie niż muzyka. Nowy CD wybieram wyłącznie w kategoriach estetycznych i kosztowych, nie robię odsłuchów.
Szacuneczek
Włodek

lenar_87

  • 108 / 5824
  • Aktywny użytkownik
08-02-2009, 22:09
>> w.luczynski, 2009-02-08 21:54:29
Jednocześnie przyznaję, że mnie bardziej kręcą zabawki same w sobie niż muzyka. Nowy CD wybieram wyłącznie w kategoriach estetycznych i kosztowych, nie robię odsłuchów.
Szacuneczek
Włodek

o kurde blaszka ale hardcore... to hedonizm, masochizm czy jakas inna choroba? :) Nie neguje faktu, ze ladnie swiecace sie zabawki tylko dodaja splendoru oltarzykom audio ale bez przesady...

majkel

  • 7477 / 6111
  • Ekspert
08-02-2009, 22:24
Powtórzę podziękowania dla Wiktora - za pomysł użycia DP800 jako transportu. To było dla mnie pouczające... wziąłem więc po raz n-ty schemat mojego Technicsa spojrzeć czemuż to sygnał zwykłego CD był tak znacząco gorszy z niego od Accuphase. No i tak jak podejrzewałem - nadajnik Toslinka pod względem zasilania zamiast na diecie sportowca zasuwa na kroplówce. Poprawiłem ten stan rzeczy i nie wiem czy jest tak samo jak u Wiktora, bo nie mam jak sprawdzić w tej chwili, ale jest o wiele lepiej i sytuacja jak wczoraj - nie chce mi się sięgać po K601. :] A co do Moonlighta - zapraszam na odsłuch, wkrótce pewnie do Krakowa. Po wypożyczeniu Piotrowi Ryce wymieniłem jeden kondensator, bo mi na SR325i nie leżało to, co słyszałem. Złej barwy te słuchawki tak nie wybaczają jak drewniane modele Grado, więc musiałem. Zawsze mogę wysłać na dosłuchanie. :)
Jak pisałem, że Arve Hedriksen zabrzmiał dla mnie najlepiej na moim systemie na GS1000, to pomijając moje preferencje - to była szczera prawda. :) Zresztą - czemu nie? Mój DAC łyka do 192kHz 24 bity, a są w nim wszelkie audiofilskie precjoza typu Black Gate, Sanyo WG, najlepszy mi znany scalony stopień analogowy, masa innych upgrade\'ów w sekcji cyfrowej i zasilaniu, nowy transformator, itp.

pastwa

  • 3828 / 6111
  • Ekspert
08-02-2009, 22:38
Fallow,

Bierz moze tego Reagtime (tylko wyglad troche szkaradny, ale jesli gra tak dobrze jak to Stryjecki sie zachwycal, to idzie to przelknac), zwlaszcza jakby byla opcja zakupu na raty, za granica takie cos nie wchodzi w gre, a w kraju czemu by nie, kieszeni nie nadwerezy wowczas za jednym razem :")) No i jest to najbardziej tajemnicze dzielo polskiego audio sluchawkowego, niemal jak niemieckie projekty V2 `:"))

kopaczmopa

  • 786 / 6051
  • Ekspert
08-02-2009, 22:47
Majkel - zawsze bylem zdania ze jak cos robisz konkretnie pod cos to wychodzi najlepiej. Przy okazji jakiegos meetu chetnie bym sprawdzil Moona z GSami i nie tylko.

Co do Fallowa jego zabawa, poza tym kto ma kase niech ja wydaje, jest jego. Z tym ze chyba nie ma sensu epatowac nazwami dla nazw, cenami, i tym ze nas stac czy nie, wazne jak nam sie na tym slucha, a skoro jest potrzeba zmian to znaczy ze nie do konca dobrze.
ciekawosc brzmienia

kopaczmopa

  • 786 / 6051
  • Ekspert
08-02-2009, 22:49
Piotrze a jedne , jedne na ta chwile - bezludna wyspa itp. To ktore by byly?
ciekawosc brzmienia

majkel

  • 7477 / 6111
  • Ekspert
08-02-2009, 23:29
Piotrze, ani śmiem Technicsy przerabiać na Accu. :) W kwestii SACD i HS Linka to w ogóle nie ma o czym mówić, ale tu był problem banalny - przesłać bezbłędnie 16-bit 44.1kHz, to można zrobić dobrze tanio... choć dla Technicsa kondensator tantalowy za dolara to był zbędny wydatek, bo to miał być z założenia głównie odtwarzacz CD.

>> Piotr Ryka, 2009-02-08 22:57:21
>> kopaczmopa, 2009-02-08 22:49:57

Wydaje mi się, że GS-1000. One są rodzajem syntezy E9 i AKG, a jeszcze od siebie coś magicznego dorzucają.


O, taki opis bardzo mi się podoba. :) Tylko szanowni potencjalni nabywcy - czyste bity są potrzebne i ładnie przerobione na sygnał analogowy, w przeciwnym razie może lepiej AKG K 601. ;)

fallow

  • 6457 / 6081
  • Ekspert
09-02-2009, 00:00
Panowie :) Spokojnie... :)

Nie ma co wyskakiwac z na sile polskim produktem, ogolnie przyjete jest ze synergicznym wzmaniaczem do GS1000 w cenie troche powyzej 1.000 USD jest Woo2. Rozumiem, ze jezeli to napisze 1 lub 5 osob - moze sie mylic. Ale to jest opinia nagminna, wiec pewnie cos w tym jest. Poza tym nie pisza tego osoby ktore opieraja sie na teorii tylko na praktyce.

Jezeli kupowac wzmaka pod GS1000 w tej cenie mamy 2 odpowiedzi: Woo2 lub PS Audio GCHA - zalezy czy ktos woli lampy czy tranzystor.

Dlaczego tak zmieniam sprzet:

a) nie mam pieniadzy na to by kupowac ciagle coraz to nowe zabawki i je kolekcjonowac - nie jestem kolekcjonerem.
b) wiem po sobie, ze kiedy mialem wiecej niz jedne sluchawki stacjonarne, zawsze mialem te ulubione a inne szy w zapomnienie- znam siebie
c) chce sluchawki tor i sluchawki na ktorym poslucham i muzyki klasycznej, jazzu i drum and bass i IDM.

Pech chcial ze kupilem RudiStora i Yamamoto, ktory wbrew opinia z tego forum i AS - wcale synergi z GS1000 nie ma i zadnym remedium na nie nie jest.

Nie zalezy mi na pogoni za nie wiadomo czym, moj cel jest prosty  - chce uzywac GS1000 i miec z nich radosc i sluchac gatunkow ktore wymienilem. Nie zalezy mi na sluchaniu tylko wybitnch realizacji pod wybitne sluchawki i wybitno tor. Nie zarabiam tez kroci by pozwolic sobie na poszerzanie kolekcji o kolejne preciosa. Jestem srednio zarabiajacym czlowiekiem ;)

Najodpowiedniejszym wzmacniaczem w cenie ponad 1.000 USD wydaje sie byc Woo2.

majkel

  • 7477 / 6111
  • Ekspert
09-02-2009, 00:11
>> Piotr Ryka, 2009-02-08 23:38:36
A powiedz Majkel, czy tobie prezentacja GS-1000 i Omeg też wydała się dosyć podobna?

Piotrze, w sensie nasycenia barw i palety kolorów tak, w kwestii faktury nie, bo to jest znak firmowy Omeg, ta jedwabista gładkość, a Grado to takie troszke brutale są, zwłaszcza wobec "cyfrowo" brzmiących albumów. Poza tym Grado nieco rozleglejszą przestrzeń rysowały, a Staxy bardziej otulały dźwiękiem. Żałuję, że nie posłuchałem winylu na GS1000, bo moim zdaniem dopiero z gramofonem duet SR-007 i SRM-007tII zaszalał w pełni. Może to być też kwestia samych płyt.

Rolandsinger

  • 2894 / 6112
  • Ekspert
09-02-2009, 00:40
@ Fallow

"17:58 / 6 godz. temu
Tak, ladnie napisane Rafaell :)

Piotrze, do tego musialbym dolozyc ponad 1000 USD. To nie wchodzi w gre.

Ja w ogole zastanawiam sie, czy tego wszystkie "nie rzucic" i kupic np. Beresforda jakiegos Darkvoice\'a lub Little Dot\'a i 650tki i zajac sie juz tylko muzyka, reszte przeznaczyc np. na drugi mini lampowy system do biura na np. Denonach D2000, kupic dobre IEMy jak Westone 3 i jeszcze przeciez zostanie, wiec kupic duzo muzyki ....i jeszczwe cos kupic, bo jeszcze zostanie :)

Z drugiej strony wiem, ze i tak "swietego spokoju" bym pewnie nie mial, chociaz ...kto wie ? Mysle, ze kiedy wydaje sie na sprzet mniejsze pieniadze - nie ma sie tez tak duzych oczekiwan i latwiej akceptuje wady czy niedociagniecia."

Trzymam kciuki za całych sił.

_____________________________________

Sprzedam AKG K701 - stan fabryczny + nowe pady, 1500h przebiegu; cena: 850 zł/  Beyery DT880Pro, igła/fabryka (używane kilkanaście godzin), ok. 700h, cena: 700 zł
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

chrees

  • 1657 / 6111
  • Ekspert
09-02-2009, 10:05
Piotrze: wyczyść swoją skrzynkę z PW.
Wybaczcie OT :-)



-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

majkel

  • 7477 / 6111
  • Ekspert
09-02-2009, 10:17
@Roland, tak patrzę na Twój podpis... na czym Ty teraz będziesz słuchał? Tylko HD595 nie bierz, bo one grają trochę tak, jakby głowę do garnka włożyć. ;) Poza tym są sympatyczne.

pastwa

  • 3828 / 6111
  • Ekspert
09-02-2009, 10:20
Mysle ze trzeba jedna rzecz wyjasnic, nie wiem kto jeszcze z tego/innego forum uzywa Rudistora z GS-1000, ale ja nigdy nie polecalem NX-33 do GS-1000 ze standardowym kablem, jedyne zestawienie ktore znam i mnie satysfakcjonuje (wedle mojego gustu muzycznego) i pisze o tym otwarcie, jesli juz o tym pisze, to Rudistor RPX-33 i GS-1000 z kablem Black Dragon (!), ktore wyparly u mnie rowniez wersje z kabelkiem od Stefana Audio Art jako mniej sluchliwa. Jestem pewien ze sygnatura tego duetu musi byc inna niz opisywane, basu nigdy nie brakowalo, wrecz bywalo go zbyt duzo we wczesnym okresie, podobnie z kremowoscia gory, to jednak sie uspokoilo/wypalilo/wygrzalo, w wysokich przyszla z czasem wlasciwa chropowatosc,taka przyswajalna. Chociaz przykladowo dt 880 sa wciaz gladsze w kreacji ludzkich glosow,ale to dlatego, ze nie pokazuja tak dokladnie ich faktury,ktora nie jest wcale do tego stopnia wymuskana w rzeczywistosci. Przypuszczam tez, ze ustepuja moje Grado wybitnoscia owym standardowym GS-1000 w pewnych wysrubowanych aspektach (wynikajacych z wplywu samego kabla), ale to wlasnie czyni je w moim systemie dosc uniwersalnymi i ja te \'strate\' akceptuje dlugofalowo, bo mam zbyt eklektyczne (oprocz ukochanej klasyki i jazzu slucham notorycznie ciezkiego lojenia, zwanego lomotem, ktory mnie jakos odpreza po dniu charowki) gusta aby miec jedne specjalistyczne brzmieniowo nauszniki. Lubie brzmienie potezne z pompa, lubie czuc wibracje powietrza w niskich czestotliwosciach, bo to wspolpracuje pozniej z reszta, moge poswiecic skrajna dokladnosc i ostrosc krawedzi jesli mam w zamian glebie instrumentow i sa one wagowo prawdziwe, przy czym nienawidze kiedy dzwiek sie zlewa badz traci wyrazistosc, kontrole, zeby nie bylo, ze jakas bamboszowata papke muzyczna preferuje znowu :"))

ptx

  • 651 / 6113
  • Ekspert
09-02-2009, 10:59
najlepiej przestać sobie zawracać głowę dążeniem do doskonałości i porostu słuchać tego co sie ma.ja juz nie zawracam sobie  głowę hi-endem ,jestem na etapie gdzie dla mnie liczy się już tylko muzyka (nie sprzęt).

nic mi nie przeszkadza choć wiem ze można sporo lepiej ale za tym idą już koszty,a satysfakcja będzie tylko chwilowa bo znowu się przyzwyczaimy i będziemy szukać dalej.

jako przykład mogę podać jeszcze iz obecnie dużo słucham radia ale nie poprzez sluchawki tylko na małym monofonicznym radyjku tivoli audio ,które raczej niema nic wspólnego z hiendem,a którego brzmienie potrafi wciągnąć ...