Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

lenar_87

  • 108 / 5821
  • Aktywny użytkownik
05-01-2009, 22:06
panowie - wiem ze wciskam sie w ostra dyspute ale skoro o beyerach mowa. Staje przed wyborem sluchawek do 1kzl - do jazzu, elektroniki (DM) oraz wszystkiego co z Ninja Tune. Co bedzie najlepsze?

Ultrasone pro 650
Beyerdynamic dt 880 pro

zadaje to pytanie po raz ostatni (przychodzi czas zakupu) i tak kupie w ciemno i tak (nie mam teraz ani mozliwosci bujnac sie do wawy ani czasu) zreszta bedzie to grac z moonem v8 ktory dostane pozniej wiec odsluch w pewnym sensie bylby bez sensu.

a moze zainwestowac w Fostexy t50 rp? choc nie wierze ze za 1/3 ceny beyerkow dostane cos lepszego.

kopaczmopa

  • 786 / 6048
  • Ekspert
05-01-2009, 22:07
ja zawsze CAL! uwazalem za niezle sluchawki aczkolwiek uwazam ze porownywanie ich do HD600 jest nieco dziwne i przesadzone, wg mnie nawet recablowanym do HDkow czy nawet 990Pro brakuje ale swoj charakter maja, graja gesto dosc ciasno i jak napisales Krisio pluszowo, mozna to akceptowac albo nie, docenic nalezy.
Inna sprawa ze jestem dosc leniwy i wolalbym zeby mi cos gralo po prostu a nie zeby wymieniac wszystko dla danych sluchawek, no ale wiem ze w przypadku czegos naprawde dobrego innego wyjscia nie ma.
ciekawosc brzmienia

pastwa

  • 3828 / 6108
  • Ekspert
05-01-2009, 22:10
Jakby tu wszystkich pogodzic, akurat mam i te dt 150 i GS 1000 tez, tych beyerow do GS 1000 nawet nie bede porownywal, zrobie cos innego, ano zachlystnalem sie swego czasu owa \'fajnoscia\' 150-tek, ich basowaniem poteznym i bylo to takie fajne, ze po latach posuchy w tym temacie u moich najstarszych sluchawek czyli dt 880, te ostatnie polecialy na kilka tygodni na polke. Jak juz sie nasycilem tym odmiennym graniem (doszedl tu tez i pewnie glod odmiany jakiejs, odejscia od kultury i subtelnosci brzmieniowej owczesnego modelu flagowego), to wrocilem do dt 880 na ktorych sluchalem ostatnio (z racji usterek GS 1000) bardzo duzo. Co najciekawsze (zalozylem sobie wlasnie na glowe dt 150) wole bas 880 (wydaje mi sie prawdziwszy i efektowniejszy w tej prawdziwosci, ale tak jest dopiero teraz), o przestrzeni i gladkosci gory nie wspominajac (ta z dt 150 jest w porownaniu surowa i balaganiarska, a przestrzen wyraznie scisnieta), natomiast calosciowo 880 maja duzo lepsza rozpietosc samego pasma, mam tu na mysli rozciagniecie w przestrzeni, jak i tez sama spojnosc...

I co tu duzo sie rozpisywac, skoro GS 1000 od 880 cenie jeszcze bardziej...

kopaczmopa

  • 786 / 6048
  • Ekspert
05-01-2009, 22:16
Pastwa ale jakos nikogo nie pogodziles bo i nie o to tutaj chodzi, dodales swoje zdanie , nie znaczy ze kazdy musi miec takie same. Ktos woli ser bialy ktos inny zolty. Moze wiekszy bas i scisniete brzmienie komus bardziej pasuje niz wieksza otwartosc.
Tak czy siak nie ma co dyskutowac z gustem Zagry, ma prawo do takiej opinii. Jemu GSy nie pasuja, wiekszosci owszem i swietnie (dodaje ze sam jestem fanem Grado). Akurat mam wrazenie ze np Piotr Ryka opisuje sluchawki i wrazenia zas  Zagra ze mu one po prostu nie pasuja (dlaczego dokladnie nie wiem - chyba tylko kwestia gustu).
ciekawosc brzmienia

krisio06

  • 347 / 5937
  • Zaawansowany użytkownik
05-01-2009, 22:17
Kopaczmopa- to prawda, żeby docenić HD600 trzeba dać im naprawdę coś "słodkiego"..
Ostatnio byłem u znajomego ojca i posłuchałem ich na dobry drive i podobało mi się ale zdecydowałem się na RS1..
By CAL! napędzić to wystarczy Beresford i już grają ładnie. Z GC grało to już o ponad klasę lepiej bo już nie było tak pluszowo, chociaż z drugiej strony ta pluszwość jest fajna..:)

Kraft

  • 448 / 6070
  • Zaawansowany użytkownik
05-01-2009, 22:25
DT 150 to najbardziej wyrównane tonalnie słuchawki na rynku. Sprawdzają się dobrze w realizacji nagrań, masteringu, jak i przy odsłuchach wokali. Nie sposób przewalić na nich żadnego zakresu. Z chirurgiczną dokładnością można lokalizować źródła dźwięku, bo te nie uciekają w siną dal, że tak się prosto wyrażę. Są najbliższe odsłuchowi monitorowemu i poprawiać po nich wiele nie trzeba. Niemal równie dobre, choć jednak wyraźnie gorsze, są w tych celach HD 650.

Z drugiej strony nie dziwię się splendorowi jaki zyskuje Grado. Słabiutkie zejście na basie, podbity jego wyższy zakres i okrutnie uwypuklona wyższa średnica. W GS1000 te cechy są akcentowane chyba najbardziej w całej linii słuchawek Grado. Wypisz wymaluj słuchawkowe JBL. To oczywiście może się podobać, ale z naturalnością nie ma wiele wspólnego. Podobne "efekty" można uzyskać znacznie tańszym kosztem.

szwagiero

  • 2240 / 6110
  • Ekspert
05-01-2009, 22:27
No z tym brakiem góry w DT-150 to hmmm... dziwne trochę jak dla mnie, one mają sporo góry.

DT-150 są pomocne przy masteringu, ale nie znaczy to, że można na nich zrobić cały mastering. Żeby zrobić dobrze, to niestety na słuchawkach nie do końca się to uda. Natomiast z racji takiej, że DT-150 mają według mnie sporo góry, to Majkel nawet jeśli miałbyś płytę, która została zrealizowana przy ich pomocy, uszów Ci raczej nie potnie, bo "przewaloną" górę według mnie na nich słychać bardzo dobrze.

Pozdrawiam,

lenar_87

  • 108 / 5821
  • Aktywny użytkownik
05-01-2009, 22:33
chyba trafilem na zbyt zarliwa dyskusje :) ... zadam pytanie ponownie jutro :P

fallow

  • 6457 / 6078
  • Ekspert
05-01-2009, 22:37
Kraft spojrz na jakiekolwiek wykresy charakterystyki pasma przenoszenia GS1000 wzgledem innych Grado. Akurat podbicie gornej srednicy wystepuje w nich w najmniejszym stopniu ze wszystkich Grado. W zasadzie to go nie ma.

Poza tym wez pod uwage implementacje krzywej Equal-Loudness Fletcher-Munsona ( http://en.wikipedia.org/wiki/Equal-loudness_contour ) jezeli chcesz dobrze intepretowac charakterystyke przenoszenia GS1000 i AKG K1000 - bo w obu przypadkach wyraznie jest ona "zaimplementowana" i obie charakterystyki sa podobne.

Znam takze DT 150 i jezeli mamy isc w tym kierunku oraz "wyrownania" to ja koledzy proponuje Wam pominac wszelkie sluchawki ze stosowanym przeciez od dawna diffuse fields ( tak ten wlasnie wynalazek AKG dawnych lat ) i zainteresowac sie dalej produkowanymi Bayereami DT 48E albo A.00 ktore to nie znienily sie w zasadzie od ~50 lat.

Tam nie bedzie kompletnie zadnych przesuniec fazowych i w zasadzie zero przestrzeni wiec "pelna neutralnosc" :)) Dane mi bylo slyszec jedna z ich wersji oraz wspomniane 880tki oraz 150tki - zapewniam, ze 48mki - to jest dopiero neutralnosc jakich malo :)

fallow

  • 6457 / 6078
  • Ekspert
05-01-2009, 22:39
DT 48 A.00 -> http://www.beyerdynamic.de/en/broadcast-studio-video-production/products/headphonesheadsets/headphones.html?tx_sbproductdatabase_pi1[showUid][showUID]=39&tx_sbproductdatabase_pi1[showUid][backPID]=93&cHash=9e39417fa3


DT 48 E -> http://www.beyerdynamic.de/en/broadcast-studio-video-production/products/headphonesheadsets/headphones.html?tx_sbproductdatabase_pi1[showUid][showUID]=421&tx_sbproductdatabase_pi1[showUid][backPID]=93&cHash=ea00ad4144

chrees

  • 1657 / 6108
  • Ekspert
05-01-2009, 22:46
lenar_87 ---> Właśnie w ogniu dyskusji warto czasem zadać pytanie, które wyrwie adwersarzy z wojennego amoku... no troszkę przesadziłem: po prostu trwa ustalanie, kto lubi szkołę Grado, a kto nie lubi... ja lubię ;>>


-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

Kraft

  • 448 / 6070
  • Zaawansowany użytkownik
05-01-2009, 22:53
Fallow, być może masz rację co do wykresów, ale one nie zawsze są wiarygodne. Nie studiowałem wykresów. Tak to oceniam na "ucho". Co do DT48, to oczywiście znam ten fenomen, choć Beyerdynamic nie jest jedyną firmą, której ta sztuka się udała. Któryś model Audio-Technica ma podobnie płaską charakterystykę, i to bez zastrzeżenia odchyleń +/- 1 dB. Po prostu 0dB odmierzone jak od linijki w zakresie 20Hz-20KHz. Ani jednych, ani drugich nie miałem okazji odsłuchiwać. Niestety.

Rafaell

  • 5033 / 6105
  • Ekspert
05-01-2009, 23:13
>> Kraft, 2009-01-05 22:53:51
>Po prostu 0dB odmierzone jak od linijki w zakresie 20Hz-20KHz

I co z tego że prosto jak linijka jak harmoniczne  1% walą po uszach. w Grado GS-1000 tak nie wali a w przykładowych najnowszych BD880Pro tylko leciutko a jest to 0,3%. Fizjologicznie należy podejrzewać że próg rzedu 0,1% powinien być satysfakcjonujacy bo już mało kto wyłapuje a poza tym mało kto ma tak dobre żródło dżwięku.



Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

lenar_87

  • 108 / 5821
  • Aktywny użytkownik
05-01-2009, 23:14
chrees -> ja tez lubie grado... problem w tym ze serii sr juz nie bede kontynuowal a rs jest dla mnie za droga - to za kilka lat. poza tym trzeba sprobowac czegos innego ale na odpowiedzi poczekam jak kurz opadnie :)

PS. dziekuje za odpowiedzi na PW (widocznie niektorzy doszli do wniosku ze ich odpowiedzi tez przepadna w gaszczu bitwy)

majkel

  • 7477 / 6108
  • Ekspert
05-01-2009, 23:15
Podbicia wyższej średnicy w Grado GS1000 to nawet na ucho nie ma. Na ucho ich średnica jest tak neutralna, że na pytanie Piotra Ryki jak ją scharakteryzować, ja nie jestem w stanie nic powiedzieć. Potrafi być tak uboga lub tak bogata harmonicznie jak to, co do słuchawek po kablu przyszło. Jest tam delikatny i szlachetny kolorek, o odcieniu raczej ciemniejszym, ale to może być pogłos drewnianej obudowy i nic więcej, a może to barwa grania mojego toru. Na innych słuchawkach ciężko mi to zweryfikować, bo każde inne dostępne mają swój własny przepis na średnicę i takie niuanse ukryją. Z wyrównanych słuchawek konsumenckich to chyba rzeczywiście Beyerdynamic DT880 wysuwa się na prowadzenie.
O tym, czy słuchawki mają grać płasko, było niedawno pisane. Moim zdaniem nie powinny, gdyż płasko ma grać to, co dociera do uszu z przodu, a tymczasem przetworniki słuchawek mamy prostopadle do ucha i do celów "audiofilskich", czyli odsłuchu bardziej live, trzeba to granie z przodu jakoś zasymulować - pasmem i fazą.