D1001 są cienkie, bo mają kabel cienki. Zresztą, ponoć Creative grają nieco lepiej, bo Foster coś tam pogrzebał dla nich w przetwornikach. Zasada Rolandsingera zadziałała u mnie w ten sposób, że jak dobierałem kondensatory do wzmacniacza słuchawkowego wczoraj do CAL!, to koniec końców wyszło na te same, co przy GS1000. Pewnie kwestia synergii ze źródłem, ale tylko w tej jedynej i tej samej konfiguracji Creative grają otwarcie i w największym oderwaniu od słuchawek, a Grado GS1000 zyskują na barwie i prezentacji przestrzennej. Kiedyś pisałem, że im wyżej z jakością sprzętu, tym synergia jest mniej decydującym zjawiskiem. Nie widzę żadnych przeciwwskazań, żeby do toru dobrego dla GS1000 wpiąć coś innego. W drugą stronę tak dobrze już nie ma. Ultrasone Edition 9 też wymagają starannego doboru komponentów sprzętu grającego, ale niekoniecznie każde inne słuchawki dobrze zagrają w zestawieniu pod nie.