Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

  • Gość
05-01-2009, 20:47
Zgadza się Piotrze , zgadza.
Zupełnie inny dzwięk.

  • Gość
05-01-2009, 20:49
Nigdy nie przerabiałem AKG 601 , jedynie rozbierałem , i mierzyłem itp. Podobnie jak inne AKG czy GRADO lub Beyery, o zenkach nie wspominając.

  • Gość
05-01-2009, 20:55
Jeden lubi to inny to. Porównanie z tymi Us to mocna przeginka , ale co tam.

Dla mnie DT150 są poprostu dobre , a że są wredne to inna sprawa.
Poniekąd są jednymi z ulubionych słuchawek realizacyjnych.... obok DT100.

Osobiście nie dał bym się pokroić za durne słuchawki. Być może jest to kwestia mentalna.

  • Gość
05-01-2009, 21:03
Kurcze.... to nie może to od razu zagadać , tylko trzeba czekać ???

majkel

  • 7477 / 6108
  • Ekspert
05-01-2009, 21:07
Kwestia mentalna to jest wystawić nos ze studia i odetchnąć świeżym powietrzem w świetle słonecznym. DT150 to dobre słuchawki do monitoringu, za mastering na czymś takim dziękuję, sopran mi potem uszy potnie. W domu nie będę w czymś takim siedział, głowa się męczy, uszy się kiszą. W GS1000 pełna higiena, lekko, przewiewnie. Jeśli do tych DT150 trzeba jakiegoś dźwiękowego wytrychu, to z Grado GS1000 jest tak samo. Słyszałem dobrze napędzone DT150, fajny klimat i tyle. Grado GS1000 to jest odlot, ale do tego trzeba dobrać resztę. W drugą stronę krzywdy nie będzie, jak się w ten tor inne słuchawki wepnie, no może z wyjątkiem niektórych syropowato grających modeli zamkniętych.  

  • Gość
05-01-2009, 21:16
.majkel

Dowcip polega na tym że Dt150 nie maja ostrej góry , serio !
Nawet basu nie maja dudniącego.

Kwestia amplifikacji , pewnie podobnie jak w GS1000.

majkel

  • 7477 / 6108
  • Ekspert
05-01-2009, 21:18
Mnie chodziło o to, że mi sopranem potnie uszy płyta masterowana na DT150, a o dudniącym basie nawet nie pomyślałem. One grają raczej miękko. W ogóle to czytałem wypowiedzi, że mastering trzeba robić na monitorach bliskiego pola, ale ja się nie znam na tym, więc to tak tylko na marginesie.

  • Gość
05-01-2009, 21:18
To trochę tak jak z fanami Denonów 5000 i 7000 , mnie się absolutnie nie podobają a model 2000 i owszem.

majkel

  • 7477 / 6108
  • Ekspert
05-01-2009, 21:20
No widzisz, a ja jeszcze obniżyłem stawkę, bo Creative Aurvana Live! to wypisz-wymaluj Denon AH-D1001.

  • Gość
05-01-2009, 21:23
1001 są cienkie.

Co do realizacji itp.... tylko na kolumienkach, niestety tylko.

  • Gość
05-01-2009, 21:24
P.R.
Dobre, bardzo dobre.

kopaczmopa

  • 786 / 6048
  • Ekspert
05-01-2009, 21:35
wg mnie DT150 gore maja i to sporo.

Tu troche sie podepne pod \'zasade\' Rolandsingera, szukamy skrupulatnie toru pod GS1000 ale raczej tak dokladnie nie bedziemy szukac dla Dt150 czy jakis innych dobrych ale nie tak drogich sluchawek. Wydaje sie ze kosztuja duzo to i musza na czyms w koncu grac odpowiednio.
Przyznam szczerze ze sam bym jednak od sluchawek za 3k zl oczekiwal ze zagraja na przyzwoitym sprzecie conajmniej dobrze , bez wybrzydzania.
Kazdy lubi co innego, dla mnie na przyklad CAL! bez recablingu byly takie sobie zamulone, ze zbyt mocnym basem - totalnie nieaudiofilskie dla innych znakomite.
ciekawosc brzmienia

  • Gość
05-01-2009, 21:41
Właśnie mniej więcej chodzi o ten problem , z mojego doświadczenia wiem że cena nie jest wyznacznikiem jakości, lecz zabiegiem marketingowca i producenta.
Mnie po prostu GS1000 nie rajcują , a są wymęczone.... o niewygrzaniu nie ma tu mowy.
Gdyby były aj waj to już dawno bym je miał.

krisio06

  • 347 / 5937
  • Zaawansowany użytkownik
05-01-2009, 22:01
-1001 są cienkie.

Tu się nie zgodzę. Słuchałeś Creative Aurvana Live! z wymienionym kablem, na ten od HD650 lub Conducfil Sonolene 3014?..
Wtedy one zmieniają się nie do poznania i żałuję, że spaliłem jeden przetwornik przy pracy;(.. Zostałyby jako druga para..
Grają można powiedzieć, że trochę pluszowo i wiele osób tego nie lubi choć jest to ciekawe granie. Jak za taką kasę to nie słyszałem podobych słuchawek.
fallow woli je bardziej od Dennonów D5000...

majkel

  • 7477 / 6108
  • Ekspert
05-01-2009, 22:04
D1001 są cienkie, bo mają kabel cienki. Zresztą, ponoć Creative grają nieco lepiej, bo Foster coś tam pogrzebał dla nich w przetwornikach. Zasada Rolandsingera zadziałała u mnie w ten sposób, że jak dobierałem kondensatory do wzmacniacza słuchawkowego wczoraj do CAL!, to koniec końców wyszło na te same, co przy GS1000. Pewnie kwestia synergii ze źródłem, ale tylko w tej jedynej i tej samej konfiguracji Creative grają otwarcie i w największym oderwaniu od słuchawek, a Grado GS1000 zyskują na barwie i prezentacji przestrzennej. Kiedyś pisałem, że im wyżej z jakością sprzętu, tym synergia jest mniej decydującym zjawiskiem. Nie widzę żadnych przeciwwskazań, żeby do toru dobrego dla GS1000 wpiąć coś innego. W drugą stronę tak dobrze już nie ma. Ultrasone Edition 9 też wymagają starannego doboru komponentów sprzętu grającego, ale niekoniecznie każde inne słuchawki dobrze zagrają w zestawieniu pod nie.