Pięknie mi od stycznia grają Fostexy TH900. Brałem do domu z myślą by dać im szansę, a jak się nie sprawdzą - puścić do ludzi. Ale dziś już wiem, że zostają. Co zaskakujące, rewelacyjnie spisują się prosto z Maca Pro + Chord Mojo. Dzięki takiemu zestawieniu przerobiłem już cały repertuar współczesny z jutuba, którego mi dotąd brakowało do pełnego obrazu kondycji dzisiejszej muzy. Powiem tylko, że spędzam kilka godzin dziennie ze słuchawkami na uszach, a wstaję o 7.00 rano, żeby przed robotą coś ze 40 minut pograło :) Normalnie jak za starych dobrych czasów ! :)