Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

szwagiero

  • 2240 / 6085
  • Ekspert
27-09-2013, 00:15
LCD są lekko "drewniane" szczególnie na górze i to są fakty, ale tragedii żadnej nie ma. Znam nie tylko siebie jako wolącego Audeze od wszelakich Hifimanów, które dla mnie mają za mało planarnego klimatu.

majkel

  • 7477 / 6083
  • Ekspert
27-09-2013, 00:18
Ja z HiFiManów wziąłbym HE-6 zamiast LCD-2. Reszty nie, przy czym słyszałem HE-400, HE-500 i HE5-LE jeszcze.

szwagiero

  • 2240 / 6085
  • Ekspert
27-09-2013, 00:19
Ale i tak wolisz Danonki? :)

Soundman

  • 775 / 4207
  • Ekspert
27-09-2013, 00:21
Są LCD2 ciemnawe, jak dla mnie to duża zaleta, nie przepadam chyba za słuchawkami grającymi po jasnej stronie mocy, przykładem są HE-500 które mnie nie przekonały. Pewnie słaby sprzęt do nich miałem.
Właśnie dla tego nie przepadam za dokanałówkami, wystarczy się wykrzywić mocniej i już bas znika w tych WH-208.

szwagiero

  • 2240 / 6085
  • Ekspert
27-09-2013, 00:23
Soundman to że tak się dzieje w WH-208 to nie znaczy, że tak się dzieje we wszystkich dokanałówkach.

Ja też nie przepadam za jasnymi słuchawkami, niestety ortodynamików z dobrą średnicą już nie produkują :(

majkel

  • 7477 / 6083
  • Ekspert
27-09-2013, 00:29
>> szwagiero, 2013-09-27 00:19:59
Ale i tak wolisz Danonki? :)

Danonki, Grado, ostatnio też Sennheisery.

Soundman

  • 775 / 4207
  • Ekspert
27-09-2013, 00:33
Jak to dobrze że mi te LCD2 podeszły na średnicy, na czym bym teraz słuchał muzyki? Nie wiem jak jest z tymi słuchawkami LCD ,ale jak wcześniej już pisałem ,od człowieka który był nimi zdegustowany i chciał je sprzedać, po paru miesiącach stałem się ich fanem...to też jest może ważne. To nie są słuchawki które od razu przekonują do siebie, trzeba długiego czasu by uszy się do nich przyzwyczaiły. Tak sobie dorabiam ideologię, bo sam się sobie dziwię że teraz mi nic nie przeszkadza w ich przekazie a na początku była tragedia.

  • Gość
27-09-2013, 00:41
Przypomnę że zaczęły grać jak trzeba dopiero po pobycie u mnie :) A tak z innej beczki... Nie żałujesz Tomek tych D7100? Jak patrzysz na to z perspektywy czasu?

Soundman

  • 775 / 4207
  • Ekspert
27-09-2013, 00:52
Początkowo brakowało mi D7100 do muzyki Trance, LCD trochę gorzej wypadały. Jednak teraz to już da się słuchać każdy rodzaj muzyki bez skrzywienia a wokale damsko/męskie to już jak dla mnie ideał, na D7100 też był ok. ale mniej naturalnie niż na LCD.Ja to teraz smęty jakieś słucham i Jazzy...to akurat LCD są do tego idealne.

Krzysztof_M

  • 1541 / 5475
  • Ekspert
27-09-2013, 09:49
Ja wiem, że to może brzmieć jak prowokacja. Ale nie będę owijał w bawełnę.
Dzięki uprzejmości Wiktora miałem wczoraj okazję zapoznać się troszeczkę z kilkoma legendami w świecie słuchawkowym.
SONY: Qualia, R10, CD3000
AKG: K1000

Po drugiej stronie barykady Staxowe 009 napędzane wzmacniaczem orfeuszowym oraz sam Orfeusz.

Do tego wydarzenia podszedłem czysto audiofilsko - zamiast słuchać muzyki słuchałem sprzętu :-)
A dokładniej skupiłem się tylko i wyłącznie na jednym zakresie: niskich częstotliwości.
Aby było możliwie jak najkrócej to opisze to tak:

AKG K1000 - niskiego basu nie stwierdzono, ba nawet jego cienia, który umożliwiłby domyślenie się jego obecności

Sony Qualia - troszeczkę lepiej, po scenie nieśmiale przewija się wspomnienie po stopie w muzyce rockowej - ale przyjemności słuchanie malusieńko - wstyd i hańba w zakresie basowym.

Sony R10 - jest lepiej, mam wrażenie, że jednak perkusista nie poszedł w czasie koncertu za potrzebą, gra słabiutko i rachitycznie, to nadal daleko od tego czego można oczekiwać po legendzie słuchawkowej :-(

Sony CD3000 - te słuchawki wiedza o co chodzi - jest masa, jest uderzenie, jest stopa perkusji. Wyrażna przyjemność słuchania i słyszenia całego spektrum częstotliwości nagranych. Troszeczkę misiowata natura tego basu- ale to się daje stwierdzić z całą stanowczością gdy ...

Stax 009 - jest wszystko co potrzeba - najniższy bas, kontrolowany, z masą, uderzeniem, wybrzmieniami, mnóstwem barw, prawie idealnie, prawie, ponieważ ....

Orfeusz - pokazał, że można niżej zejść z jeszcze większą masą na dole - esencja szczęścia maniaka słuchawkowego :-)

To tyle z mojej strony.
O konfiguracje sprzętowe nie ma co pytać - Wiktorowa - czyli top jeśli chodzi o źródło sygnału i amplifikację i oczywiście okablowanie.
K1000 napędzane tak, że powinny grać same bez kabla na samo wspomnienie terminali, do których były podłączone.

Dobra wiadomość dla innych kolekcjonerów - odpada Wam jeden hunter z wyścigu po legendy pozostałe na rynku :-) wyleczyłem się definitywnie. 009 albo Orfeusz. Przynajmniej na podstawie tego co do tej pory słyszałem.
α β Σ Φ Ω ℧ μ π °C ± √ ² < ≤ ≥ > ^ Δ −

Ged

  • 1723 / 6085
  • Ekspert
27-09-2013, 09:54
Dzięki Krzysztofie ! Nie słuchałem tych Sony i już nie muszę :)

szwagiero

  • 2240 / 6085
  • Ekspert
27-09-2013, 10:17
Przecież wszyscy wiedza, że najlepszy bas mają Denony D7100 ;)

majkel

  • 7477 / 6083
  • Ekspert
27-09-2013, 10:22
Na pewno potężniejszy. :) 007 MkII jak pamiętam, też bardziej "łupią" basem od Orfeusza. Wiedziałem, że to król, ale że bas mu tę koronę przyprawił? :/

mirek10

  • 1217 / 4583
  • Ekspert
27-09-2013, 10:23
Krzysztof M -najgorsza recenzja jaka słyszałem w życiu,kolega maniak basu !!!skoncetrowany tylko na poszukiwania lupania,to było trzeba nie jechać do Wiktora ,tylko sobie kupić Denony i po wszystkim.

szwagiero

  • 2240 / 6085
  • Ekspert
27-09-2013, 10:39
Mirek słuchawkowe legendy mają grać pełne pasmo bardzo dobrze, a przynajmniej prawidłowo. Koledze powyżej nie chodziło o łupanie i zalewanie basem, tylko takie granie, żeby było to dość wiernie odwzorowane - przynajmniej ja tak to zrozumiałem. Jeśli jakieś słuchawki części pasma nie przekazują w ogóle, ale kiepsko, to moim zdaniem nie są to dobre słuchawki... chyba, że ktoś słucha specyficznej muzyki czy wokalu, gdzie tego basu nie ma. I nie ratują tutaj faktu inne zalety, które owe słuchawki mogą mieć - w końcu z jakiegoś dziwnego powodu są legendarne. To, że K1000 są legendarne zawdzięczają konstrukcji i kreowaniu sceny, a że Ciebie boli fakt, że ktoś lubi posłuchać basu i skrytykował posiadane przez Ciebie słuchawki, to Twój kłopot, ale nie trzeba od razu robić na kolegę "najazdu" i wyzywać od miłośników łupania.