Fallow, to fakt, podjarałem się tymi K550, z prostej przyczyny - mam od Ciebie, od soboty albumik niemieckiego septetu Re:Jazz "Point Of View", przesłuchawszy go parę razy szczęka mi opadła i bez zbędnego namysłu zamówiłem w necie jeszcze "Expansion", "Live At Motion Blue Yokohama" oraz "Re:Jazz LP1". Muzyka genialna, dawno nie słuchałem tak dobrego jazzu, stąd pewnie ekscytowanie się tymi K550, ponieważ właśnie na nich tego słucham. I to by było tyle w temacie "moje emocje a audiofilia". Jeszcze raz dziękuję za tę płytę, mam czego słuchać przez najbliższy kwartał.
____________________________________________
Zwei Dinge sind unendlich, das Universum und die menschliche Dummheit, aber beim Universum bin ich mir nicht ganz sicher.
z.B.
>>Kwantum przydanego mu basu jest wręcz wstrząsające, tworząc obrazy nacechowane potęgą i mocą, a jednocześnie spowite wszechobecnym niemal basowym łoskotem<<
>>Nowe gniazdko sieciowe spowodowało, że nagle miałem mnóstwo dźwięków. Nadciągały z każdej strony, wewnętrznie zróżnicowane, niby razem, ale każdy osobno, w swojej własnej misji.<<