Zamieszczam fragment opisu odsłuchu, bo po głębszej jego analizie mam wrażenie, że każdy może mieć sporo racji.
----------------
SPL Auditor Model 2910 gra bardzo dokładnym, analitycznym dźwiękiem, nie ma on jednak nic wspólnego ze szklistością i ostrością. To rzeczy wiązane zazwyczaj z "analizą", ale związek taki występuje tylko w przypadku słabych, kiepskich urządzeń. SPL to rasowy produkt studyjny - rasowy, tzn. wysokiej klasy, wyrafinowany. W jego dźwięku dostajemy mnóstwo detali nieujednorodnionych w jakiejś manierze, zróżnicowanych.
Dynamika jest potężna, lepsza niż w Luxmanie P-200 czy A1 Beyerdynamica i jedynie HD53H może tu powalczyć. Wciąż nie jest to ostatecznie doskonałe oddanie szybkości narastania, jak w najlepszych układach elektrostatycznych Staxa, czy też w lampowym Lebenie CS300X(S), ale jest już bardzo blisko, a cena dwukrotnie niższa. Uwagę zwraca znakomite oddanie wolumenu źródeł dźwięku. Rzecz w słuchawkach zwykle bagatelizowana, bo przecież głosy i tak "są w głowie", a przecież to właśnie ten element jest w najlepszych urządzeniach i słuchawkach czymś, co stawia kropkę nad "i", co powoduje, że nie odczuwamy tak dojmująco różnicy w prezentacji pomiędzy słuchawkami i pełnozakresowymi kolumnami. I SPL tak właśnie gra - mamy dźwięk duży, pełny (i gdzie ta szczupłość urządzeń analitycznych?). Znakomicie pokazały się głosy z cudownej (kupić natychmiast!) płyty "Uncovered" grupy Audiofeel. Niskie partie zostały oddane wyjątkowo smakowicie, były nasycone i przy tym świetnie rozseparowane.
Środek i góra mogą sprawić więcej problemów. Energia tego zakresu jest w Auditorze spora. Nie jest to rozjaśnienie, ani ostrość, a właśnie - energia. Dlatego odsłuchy ze słuchawkami Sennheiser HD800 i HD600 nie były tak satysfakcjonujące, jak z AKG K701, Sennheiserami HD650 i Beyerdynamicami DT990 Pro. Ultrasone Edition 8 odpadły w przedbiegach, nie zgrywając się z Auditorem w ogóle. Ograniczeniem SPL-a jest brak głębi, wszystko jest stawiane w jednym rzędzie. Separacja instrumentów jest znakomita, ale tylko w planie wszerz. Pogłosy są ładne, lecz wciąż na wierzchu. To wysoce wyspecjalizowane narzędzie do wyciągania wszystkiego, co zostało zarejestrowane.
Wojciech Pacuła