Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

majkel

  • 7477 / 6108
  • Ekspert
07-05-2011, 18:21
>> domzz, 2011-05-07 00:18:50
Mimo wszystko, biorąc po uwagę pierwsze zdanie recenzji "To ostatnie z wielkiej trójki wyścigu po palmę słuchawkowego pierwszeństwa." - nie wiem które słuchawki z wielkiej trójki są THE BEST.

Stawiam, że Sony MDR-R10, bo ich nie słyszałem, a opis mi tak sugeruje. ;) Orfeusz wprawdzie robi parę rzeczy najlepiej, ale ma pewną cechę, która lekko mnie odciągała od bezkrytycznego zachwytu, a mianowicie pewną "elektryczność" dźwięku na przełomie średnich i wysokich tonów. Coś jak światło z jarzeniówki, które ma wbudowany w siebie jakiś taki niepokój. Osoby, które stać na HE90/HEV90, mają zazwyczaj jeszcze parę innych setów słuchawkowych, i Orfeusz jest jednym z rzadziej używanych - takie statystyki. Ja bym sięgał częściej po Omegi II brązowe, bo tylko SR-007 znam z Omeg we wszystkich wydaniach.

ductus

  • 1247 / 5053
  • Ekspert
09-05-2011, 12:32
Nie ma słuchawek THE BEST. Są tylko bardziej lub mniej nam odpowiadające, zależnie od świadomych czy też nieświadomych kryteriów - więc Piotr słusznie zrobił, że tego nie napisał. Poza tym porównywanie dynamicznych do elektrostatycznych tylko w pewnych granicach ma sens. Sony R10 słyszałem i nie powiem, że są lepsze od staksów, wg mnie - nie.

Ahmed

  • Gość
09-05-2011, 16:33
>> Piotr Ryka, 2011-05-09 16:25:29
a kto jest najsilniejszy,

Przecież ogólnie wiadomo, że ja.

kijn

  • 5 / 4955
  • Nowy użytkownik
09-05-2011, 19:47
Postanowilem opisac moje dzisiejsze doswiadczenia z tymi "zlymi" dynamikami ;) Dzis mialem okazje posluchac kilku flagowych modeli marek wiodacych na rynku sluchawek. Sam posiadajac Sennheiser hd650 zaopatrzone w  (niestety)oryginalny kabel, dosiadlem sie do AKG k701, Sennheiser hd800, Beyerdynamic T1 oraz czego bardzo zaluje, Grado GS1000. Porownanie zaczalem od AKG pod wzmacniaczem MusicalFidelity M1 HPA. Tak jak sie spodziewalem obraz sceny ktora mialem przed soba, pozwolil mi wstepnie zapomniec o znanych wadach tego modelu. AKG k701 to najzacniej oddane niskie tony jakie kiedykolwiek slyszalem. Gitara basowa byla odzwirciedlana bardzo energicznie i kompletnie niczego jej nie brakowalo do prawowitego brzmienia. To czego najbardziej mi brakowalo w niskich tonacjach u HD650 bylo wprost wysmienicie uzupelnione przez k701. Niemniej energiczna i sprezysta srednica rekompensowala przytlumione i nieco schowane gorne pasmo. Gitara rozposcierala energiczne brzmienie po wielu zakatkach przestrzni i dawalo wzorowa satysfakcje. Ogolem bylo bardzo poprawnie, moze nieco za poprawnie, szczegolnie w niskich tonach gdzie mimo genialnej kontroli, brakowalo troche glebi i impaktu. AKG k701 bylbym gotow nabyc nawet gdy cena siegalaby 600 €, poniewaz wedlug mnie sa one warte duzo wiecej niz na ile sa wyceniane. Rozochocony ciekawym brzmieniem k701 przystapilem do odsluchu HD800 i tu, nie umniejszajac tym genialnym sluchawkom, doswiadczylem lekkiego zawodu. W sasadzie, w zwiazku z moja ograniczona wiedza, nie jestem w stanie wzkazac co dokladnie najbardziej mi nieodpowiadalo. Przede wszystkim brakowalo mi dynamiki i odpowiedniej barwy w acid-jazz\'ie i rock\'u, gitary juz nie byly takie sprezyste i soczyste jak w przypadku k701, odnioslem wrazenie ze material grany w danej chwili nie jest kompletny i zaopatrzony we wszystkie odcienie dzwieku. To po prostu nie bylo to czego sie spodziewalem po flagowcu Sennheisera. W pewnym momencie przyszlo mi na mysl posluchac jakiegos nagrania muzyki klasycznej a ze mialem pod reka "Cztery pory roku Vivaldi\'ego", tak tez uczynielem. Doslownie w momencie nacisniecia play na odtwarzaczu CD doznalem swoistego rodzaju olsnienia. Faktura i barwa instrumentow odpowiadala tej uslyszanej w filharmonii. W tej chwili nie mialem na uszach juz sluchawek tylko przenosna sale koncertowa. Niesamowicie wiarygodnie oddane instrumenty, przepiekna barwa skrzypiec i niskie tony poczodzace z kontrabasu wspolgraly w symbiozie z jego naturalnym brzmieniem. Jedna z cech HD800 jest kreowanie "prozni" dookola sceny tj. nic poza faktycznym brzmieniem instrumentow nie bylo sluszalne zupelnie tak jakby sluchawki wykluczaly lekkie chrapniecia i szumy z nagrania. HD800 na pewno nie sa sluchawkami uniwersalnymi lecz w moim pojeciu maja miejsce najodpowiedniejszych sluchawek do muzyki klasycznej co uzusadniam pozadyskusyjna naturalnoscia dzwiekow. Moglbym jeszcze wiele napisac o zaprezentowanej dynamice lecz pragne zachowac pewne wrazenia dla siebie i jeszcze raz przemyslec czy przypadkiem sie nie zauroczylem.
T1 to istny meisterstück. Sluchawki te sa w bardzo prozaiczny sposob najuniwersalniejszym modelem jaki mialem okazje dzis posluchac. Absolutnie dolaczam sie do rekomendacji Piotra Ryki odnosnie tych wlasnie sluchawek. Prezentuja ze soba dojrzaly i stonowany dzwiek, tu nie ma miejsca na sztuczna eksponacje ktoregos z elementow pasma. Wszystko znajduje sie na swoim miejscu i w spektakularny sposob zadowala niskiej klasy sluchacza takiego jak ja. Nie potrafie opisac zalet tych sluchawek poniewaz nie maja oni ani zalet ani wad, w moim pojeciu oznacza to ze sa idealnym wyborem wsrod dynamicznych modeli. Bas jest wspaniale kontrolowany lecz wiekszy i cieplejszy niz w k701 oraz HD650. Srednie tony spokojniejsze anizeli w k701 lecz nadal rownie zywe i energiczne tylko gdy tego trzeba. Wysokie tony zdumiewaja ciepla jednak w miare jasna barwa, sa zupelnie takie jakie powinny byc. Moim skromnym zdaniem aktualnie najlepsze dynamiki dostepne na rynku. Czysty kompromis miedzy transparentnoscia i naturalnoscia HD800 a nasyceniem dzwiekow z HD650. Moje zdanie oczywiscie moze niewiele znaczyc dla wiekszosci uzytkownikow ale bede sie puki co trzymal tego co powiedzialem.
Po nieziemskich doznaniach z trzema parami nieziemskich sluchawek, zachecony wieloma rekomendacjami, postanowilem podejsc do Grado w sposb obiektywny. Spodziewalem sie wielkiej ilosci basu po obejrzanych wczesniej wykresach. Wkonanie sluchawek mozna okreslic jednym slowem - "amerykanskie" mozna to rownierz odczytac jako "ch**e" i moze nawet tak bylo by sprawiedliwiej i dosadniej. Lakier na drewnianej czesci kopuly jest nalozony conajmniej nierownomiernie, a przypominam ze to sluchawki za 1200€. Wyglad ogolnie pozostawia wiele do zyczenia ale jak ja zobaczylem w jaki "chu*wy" sposob zgrzane sa dwie czesci rownie "chu*owej" gabki to pomyslalem ze tylko brzmienie bijace na glowe poprzednie sluchane modele, moze uratowac w moich oczach te sluchawki. Play i lecimy z Jamiroquai - Travelling without moving no i... wlasnie w po kilku minutach zrzucilem te sluchawki z glowy i postanowilem na dluzszy okres od nich stronic. Bas nie jest duzy, on poprostu znieksztalca i zalewa cale pasmo. Wysokie tony to jazgotliwe cienie tego co slyszalem w innych sluchawkach. Srednica zas... wlasnie srednicy nie bylo lub tez przez cale zycie bylem w bledzie i myslalem ze gitara to gitara a tak naprawde gitara to bas co GS100 dobrze pokazuje.
Tak wiec moja przygode zakonczylem z, wielkim na milionowe miasto uprzedzeniem i rosnaca nienawiscia do amerykanskich produktow. Samochody maja beznadziejne i kiczowate tak wiec kazdy inny zakatek przemyslu w USA pachnie i kiczem i chlamem.
Bijcie mnie zabijcie ale Grado to szczerze mowiac najgorszy hi-end jakiego w zyciu doswiadczylem.

Rolandsinger

  • 2894 / 6109
  • Ekspert
09-05-2011, 20:05
>>Srednica zas... wlasnie srednicy nie bylo lub tez przez cale zycie bylem w bledzie i myslalem ze gitara to gitara a tak naprawde gitara to bas co GS100 dobrze pokazuje.<<

Zaraz dostaniesz po nosie od Kol. Piotra Ryki. Uprzedzam z góry, iż niewątpliwie jesteś cyt.: "głuchy i głupi" - koniec cytatu -  skoro tak znieważasz arcydzieła najwybitniejszego pracza mózgownic w historii handlu.



_____________________________________

____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Gustaw

  • Gość
09-05-2011, 20:19
>> kijn, 2011-05-09 19:47:50

Dzięki za ciekawą recenzję. Twoje odczucia dotyczące T1 i GS-1000 w zasadzie pokrywają się z moimi.

Rolandsinger

  • 2894 / 6109
  • Ekspert
09-05-2011, 20:20
No wiesz, póki masz siły zawsze możesz aspirować do miana najwybitniejszego w danej dziedzinie. Jedni będą się musieli się zmierzyć z Andriejem Czikatiło, inni z Bernardem Madoff`em czy Jerome Kerviel`em.

Wnioskuję, że celujesz w postępek Johna Grado.
_____________________________________

____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

kijn

  • 5 / 4955
  • Nowy użytkownik
09-05-2011, 20:25
Dziekuje za skromny feedback ;) Zestaw zaopatrzony w Rotel RCD-06SE, wszystkie z wymienionych przeze mnie sluchawek byly podlaczone pod M1. Najprawdopodobniej, Grado byly eksploatowane juz kilka dobrych miesiecy na tym wzmacniaczu. Rozumiem potrzebe innego zrodla pod niektore modele jak np. HD800 czy nawet GS1000 nadal nie trafia do mnie ze cos moze grac tak zle pod mimo wszystko, wzmacniaczem ze sredniej jesli nie wyzszej polki. Jezeli rzeczywiscie zachodzi potrzeba oswojenia  sluchawek ze zrodlem, nawet po okresie "aklimatyzacji" jest to do pewnego stopnia wadliwy produkt. Nie ma nadal wytlumaczenia na beznadziejne wykonanie jak rowniez uniedogodnienia zwiazane z wadliwym lub niefortunnym ksztaltem gabki.

kijn

  • 5 / 4955
  • Nowy użytkownik
09-05-2011, 20:41
Kwestia gustu do pewnego momentu ktory GS1000 przekracza. W ironii mozna doszukac sie prawdy, fatalne sa owszem tak jak wiekszosc produktow pochodzacych zza oceanu.

asmagus

  • 4439 / 5657
  • Ekspert
09-05-2011, 21:43
>> kijn, 2011-05-09 20:41:44
Kwestia gustu do pewnego momentu ktory GS1000 przekracza. W ironii mozna doszukac sie prawdy, fatalne sa owszem tak jak wiekszosc produktow pochodzacych zza oceanu.

Muzyki dużo dobrej pochodzi z za oceanu :D

Ged

  • 1723 / 6110
  • Ekspert
09-05-2011, 21:55
kijn
Mam nadzieję tylko, że dopuszczasz taką możliwość, że Twoja prawda nie jest jedyną i ostateczną.
Co być powiedział np. na gościa, który miał w domu GS1000 i HD800 z niezłym źródłem, dobrym wzmakiem słuchawkowym, oba egzemplarze wygrzane, słuchał przez tydzień i wybrał zdecydowanie GS1000.
Ten człowiek uważa całość dźwięku z HD800 za sztuczny, ale taki które może się podobać. Ja akurat chodzę często do filharmonii i nie przypominam sobie słuchawek, które by tak grały jak  w sali koncertowej. A już ostatnie to były by w mojej opinii Sennki.
No i ten sam gość mając wczoraj do wyboru 4 pary słuchawek z ligi tysiąc dolarowej wybrał GS-1000 do odsłuchu Water Music Haendla i micha mu się śmiała jak grali na smyczkach i jeszcze słońce świeciło, nie trzeba było rumu do herbaty nalewać :).
Rozumiem, że HD800 podobają Ci się bardziej niż GS1000, ale pozwól mnie uważać odwrotnie bo jeśli nie to po co rozmowa ? Czego oczekujesz od nas. Wyłącznie akceptacji ? Wystarczy zrobić sobie kilka kont i wpisać z każdego - yes, yes, yes :)
Życzę powodzenia w dalszym zgłębianiu systemów słuchawkowych.
Włodek

Gustaw

  • Gość
09-05-2011, 22:16
>> Piotr Ryka, 2011-05-06 23:01:32

Dzięki, Piotr za recenzję i tyle roboty.

kijn

  • 5 / 4955
  • Nowy użytkownik
09-05-2011, 22:19
>> w.luczynski
To jest forum, tak wiec moje zdanie jest zupelnie subiektywne. W tej chwili kieruje sie uprzedzeniem do jednego modelu i lekkim zauroczeniem w drugim, to jest GS1000 a HD800. Nie oczekuje akceptacji, ba, nawet nie spodziewalem sie w odpowiedzi kolejnych opinii dlatego ze wasze opinie juz znam. Wyrazilem swoja i dla mnie ona jest jedyna i najprawdziwsza w tym momencie z uwagi na to ze nie mialem okazji sluchac GS1000 kilku dni aby sie do nich przekonac. Na tym etapie jestem zrazony i tyle, nic wiecej przecierz nie powiedzialem. Panska kontropinia mija sie z celem swojej egzystencji wobec ogolnej idei forum, co wiecej nie dezaprobuje ani Pana ani Piotra Ryki co jest nawet ujete w srodku mojego pierwszego na dzis, a jakze znow niefortunnego postu. Moge tylko odpowiedziec ze skoro temu gosciowi tak przypadl do gustu dzwiek skrzypiec z GS1000 to cos jest ze mna, modelem ktory odsluchiwalem albo cala rzesza fanow Grado, nie tak.

majkel

  • 7477 / 6108
  • Ekspert
09-05-2011, 22:53
Z Grado, zwłaszcza wyższymi modelami, jest ciekawa sprawa, ponieważ one się nie lubią z całkiem pokaźną liczbą znanych wzmacniaczy słuchawkowych. Po prostu źle z nimi grają, męcząco lub karykaturalnie. W drugą stronę nie ma takich problemów, bo weźmy jakiś lepszy preamp Accuphase, ale porządny model wzmacniacza lampowego Cary, i mamy sytuację, gdzie Grado grają świetnie, ale AKG, Beyerdynamic czy Sennheiser również. Jak widać nie ma to nic wspólnego z technologią układu, bo tu lampa a tu tranzystor. Myślałem ostatnimi czasy trochę nad tym dlaczego tak jest i sobie wydumałem teorię, iż Grado muszą mieć oprócz dobrej jakości sygnału zapewniony odpowiedni współczynnik tłumienia. Z moich ostatnich eksperymentów wynika, że jak zejdzie poniżej 10, to już nie jest to. Dźwięk chudnie na górze i traci kontrolę na dole. Bas buczy, a detale budujące akustykę nagrań giną. Jakby popatrzeć na odtwarzanie przebiegu prostokątnego w słuchawkach Grado i dowolnych innych, to widać duży przerzut na początku, co świadczy o tym, że przetwornik jest za mało tłumiony. Nie ma żadnych filców, gąbek czy gęstych sitek. Przetwornik może sobie latać swoją bezwładnością hamowaną tylko sprężystością membrany i jej mocowania. Stąd wzmacniacz musi im w tym pomagać jak mało gdzie, ale takie hamowanie elektryczne wymaga nie tylko niskiej impedancji wyjściowej, ale też zdolności do oddawania i połykania sporych ilości prądu w impulsie podczas współpracy zwłaszcza z dużymi modelami Grado. Tu jest najgorzej dlatego, że od strony ucha jest dużo powietrza przed przetwornikiem, więc hamowanie (ciśnieniem) jest jeszcze słabsze niż w mniejszych modelach. Orientacyjnie wychodzi mi, że do poprawnej współpracy z dużymi Grado przydałby się wzmacniacz, który im zapewni co najmniej 1W mocy ciągłej i ma oporność wyjściową najwyżej w okolicach 3 omów.

Oczywiście dziękuję Piotrowi za kolejną ciekawą recenzję a koledze kijn za relację z odsłuchu. Ze spostrzeżeniami na temat HD800 i T1 w dużej mierze się zgadzam. Niestety tak jak Włodek, prędzej bym sięgnął po GS1000. Całkowita suma dziwactw jest w nich mniejsza niż w HD800, a fun wyraźnie większy niż na T1.

Ged

  • 1723 / 6110
  • Ekspert
10-05-2011, 08:11
kijn
W żadnym razie nie traktuj mojej wypowiedzi jako ataku na Twoją osobę czy Twoją opinię.
Sądzę tylko, że wydawanie ostatecznych sądów i komentarzy w stylu \'coś jest ze mną, modelem lub fanami Grado nie tak\' albo \'wszystko co jest z USA jest kiepskie\' jest odrobinę zbyt pochopne. Nic więcej nie chciałem napisać. Mnie się podobają Grado, ale nie uważam, że z osobami, które kochają HD800 jest coś nie tak. Jak kupiłem AKG 401 to wydawały mi się najlepszymi słuchawkami na świecie, potem były HD650, potem Grado GS1000, itd. itd. itd. Jeśli za pół roku odkryjesz zestaw np. Cary SLI-80 plus Grado GS1000 i uznasz, że to jest najlepsze połączenie na świecie to będzie Ci głupio, że wcześniej pisałeś, że Grado jest bardzo niedobre :)
W mojej opinii wygląd Sennków jest plastikowy, a Grado są piękne, ale był czas, w którym poważnie zastanawiałem się nad Sennkami, natomiast chwilę później pojawiły się PS1000, a potem . . . . itd.
Wyrazy szacunku