Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

ogorek

  • 855 / 5808
  • Ekspert
26-06-2010, 13:02
Chciałem też stosować to:

http://www.betatronic.pl/Plastyk_Spray_70__200ml-476.html

Ale na razie chcę zużyć posiadane zapasy DeoxIt-u
A tobędzie trudno bo zaprzestałem produkcji i testowania kabli. Wszystkie Furutechy Fp Alpha 3 i OYAIDE Tunami na wtykach IEGO (miedź posrebrzana) znalazły zastosowanie w domu.

Zostały mi nieużywane firmowe TaraLabls Reference (EU wersja) i GIGAWATT LC-1 (dodawany do listwy Gigawatt PF-2). A i kilka kabli opartych o różne przewody Lappa i wtyczki BALS HiFitunning GOld II (BALS srebrzony a potem złocony) i wtyczkie IEC Wattgate 320.
Audionemesis VLE, Audiolab mDAC, BP, AKG701, T90, stacj: HEED Obelisk SI
Każda modyfikacja systemu podnosi jakość brzmienia o 2 klasy wyżej. Po pewnym czasie zauważam, że się pogorszyło w stosunku do poprzedniej wersji …

fallow

  • 6463 / 6439
  • Ekspert
26-06-2010, 13:28
>> Piotr Ryka, 2010-06-25 18:40:46
A słuchał ktoś tego Lavry DA11?

Tak. Testowalem go u siebie na spokojnie. Nie zagrzal jednak miejsca na dluzej. W kontekscie testu sluchawek na audiostereo, na pewno daleki bym byl aby "rekomendowac" go jako wielofunkcyjne combo DAC/wzmacniacz sluchawkowy. Na pewno wzmacniacz sluchawkowy jest w nim juz niezly (Moim zdaniem po prostu lepszy niz w wielu tego typu innych urzadzeniach) ale to nie to co ten sam DAC sluchany via oddzielny dobry wzmak sluchawkowy.

fallow

  • 6463 / 6439
  • Ekspert
26-06-2010, 15:48
Nie ma sprawy, sam DAC jest moim zdaniem bardzo udany, ale wzmacniaczowi daleko do tego by traktowac go jako "referencje" albo by robil jako jedyny/glowny wzmacniacz w tescie sluchawek.

Po tym jak pozbylem sie Lampucery i EMU 1212m po testach roznych urzadzen takich jak MOTU czy wspomniany Lavry w koncu osiadlem na RME HDSP 9632 i Lake People G100.

selphy

  • 235 / 6055
  • Aktywny użytkownik
26-06-2010, 16:57
Miał ktoś do czynienia z HT Omega Claro Halo ?

Rolandsinger

  • 2894 / 6469
  • Ekspert
26-06-2010, 22:22
Im większy hi-end, tym niej basu?


_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Corvus5

  • 2596 / 5936
  • Ekspert
26-06-2010, 22:28
>> Rolandsinger, 2010-06-26 22:22:37
>Im większy hi-end, tym niej basu?

Jakoś trzeba kompensować ubytek słuchu ;-)

bik44

  • 14 / 5660
  • Nowy użytkownik
27-06-2010, 02:03
Dzisiaj miałem małe spotkanie towarzyskie, na którym zaprezentowałem mój nowy nabytek (T1). Po wstępnej prezentacji i pozamiataniu szczęk z podłogi, postanowiłem zróżnicować ich doznania poprzez zmianę lamp i okablowania. I co się okazało?
Poza dwoma przypadkami zmiany lamp z RCA 5963 na Tung Sol \'50, gdzie większość stwierdziła, że "gra gorzej" (dla mnie po prostu uszczuplenie basu i wyeksponowanie średnicy), nikt nie zauważył różnicy - podawane były poza wymienionymi: Raytheon Black Plates, Sylvania USA, Amprex Philipsa i jeszcze parę innych. Nikt nie był w stanie określić co gra lepiej lub gorzej - dla wszystkich było tak samo, po prostu zajebiście. Słyszałem tylko "ten kawałek jest super", "ten fajny, wciąga" lub "zmień płytę". "Normalni" ludzie słuchali muzyki, tekstów - "fajna płyta, nagraj mi" itp.
Okay, oni się nie znają, nie słyszą pewnych rzeczy. Sam nawet się pogubiłem - jest lepiej, czy po prostu inaczej?
Kolega Alghar poprosił mnie o wpięcie sieciówki komputerowej do wzmaka - i co? - też jest zajebiście! Tak, na takiej zwykłej od kompa … Owszem, na furutechach jest lepszy porządek na scenie, niuanse, ale przy zmianie na źródle, bo na wzmaku OTL nie zauważyłem zmian - ale generalnie też przepaści jakiejś znowu nie ma. To wszystko jest bardzo ulotne i zależy od dnia, pogody, nastoju chyba, no i od ceny pewnie …
Trochę takie zwątpienie mnie ogarnęło, czy my czasem nie szukamy dziury w całym zmieniając te sprzęty? Jedne słuchawy mają górkę przy 7kHz, a inne przy 9kKz… czy  to ma jakieś znaczenie? Czy nie wystarczy, że albo nas coś rajcuje, albo nie… czy jest drive, czy nuda? Czy czasem przyzwyczajeni do jakiegoś sposobu grania, nie potrzebujemy po prostu odmiany? i stąd te ciągłe testy i poszukiwania? Czy to nie jest jakiś fetyszyzm sprzętowy, zbieractwo?
Sorry, że tak piszę, ale jestem zły sam na siebie, że ciągle siedzę w tych "kondensatorach, opamach i przetwornikach", sam nie wiem, czy to hobby polega na słuchaniu czy analizowaniu :)

piter z

  • 375 / 6471
  • Zaawansowany użytkownik
27-06-2010, 02:17
wykresy z ATH nieoddają w najmniejszym stopniu sposobu w jaki te słuchawki odtwarzają muzyke

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
27-06-2010, 09:58
Wiemy piter, ATH to Twoja miłość :)

Mogos

  • 382 / 6367
  • Zaawansowany użytkownik
27-06-2010, 10:28
>> bik44
Rozumiem rozterki kolegi. Ja też ciągle się zastanawiam, czy nie można by lepiej. Powiem więcej ja nawet wiem, że można lepiej i różnica jest dosyć duża, przyjemność ze słuchania niesamowita ale trzeba by mieć z 50 tyś żeby kupić sobie brzmienie i spokój umysłu. Można i taniej ale wtedy trzeba sobie zarezerwować z rok czasu i ruszyć w roczną podróż po świecie w poszukiwaniu finansowo optymalnego rozwiązania. Co chyba by na jedno wyszło z tymi 50 tyś. Nie wiem może przesadzam. Z drugiej strony ja już więcej słucham niż myślę jak można by lepiej ale czasami mnie nachodzi audiofilionervosa. Na bazie moich dotychczasowych doświadczeń stwierdzam, że w przypadku posiadania topowego modelu słuchawek T1, HD800, PS1000 bardzo ważnym elementem toru jest źródło. Wtedy nie masz wątpliwości, że warto było kupić np. T1. I nie ma to nic wspólnego z górkami na 7kHz czy 9 kHz bo to tylko część prawdy o tym jak grają słuchawki. Scena stereo, detal, dynamika i inne tajemne czynniki kreują pełnię brzmienia.
I niestety kondensatorami i opampami nie da się wyczarować tego co oferują topowe odtwarzacze. Tam zaprzęgnieta jest już bardzo zaawansowana technika w postaci DSP. Wchodzące 16 bit jest przerabiane do 32.  Potem świstaki poszerzają scenę stereo dodając odrobinę głębi. Elfy zajmują się dodaniem szczypty harmonicznych i nalotem lampowego brzmienia. A w maszynie parowej wszystko się kompresuje i zagęszcza bity co by powaliło z nóg. Dopiero na końcu do akcji wchodzą kondensatory i opampy specjalnie dobrane ale tylko po to by nie zepsuć tego co zostało zrobione wcześniej.
niech gra muzyka, a z całą resztą jakoś będzie

piter z

  • 375 / 6471
  • Zaawansowany użytkownik
27-06-2010, 10:54
bo ja wiem czy miłość - co by o tych słuchawkach niemówić to brzmią wyśmienicie w dobrze złożonym torze ( co niestety niejest łatwe - ale w sumie dlaczego by miało być skoro słuchawki tak wiele pokazują ) - a do tego są wręcz pięknie wykonane i sama jakość i wygląd bronią cenę jaką się za nie płaci ( żadne słuchawki które miałem w rękach nigdy niewydawały mi się wzrokowo więcej warte od nich - nawet R10 oraz L3000 niezrobiły na mnie większego wrażenia - tak, jest dla mnie ważne aby coś za co płace dużo $ nietylko dobrze grało ale też było świetnie wykonane )

to tak jak z kobietą która jest dobra w łóżku a do tego ładna i elegancka ( myśle że w męskim towarzystwie takie porównanie jest bardzo obrazowe :D )

Rafaell

  • 5033 / 6465
  • Ekspert
27-06-2010, 11:02
 Kobieta zmienną jest a słuchawki na inne zmieniamy sami :)                              

bik44

  • 14 / 5660
  • Nowy użytkownik
27-06-2010, 11:07
audiofilionervosa, dobre określenie :) Chyba właśnie to przechodzę. Niedawno powiedziałem sobie "dość chłopie, jest dobrze", a chwilę potem rozglądam się za nowym daciem i wzmakiem słuch - i tak w kółko.
Jest może jakaś grupa AA (anonimowych audiofilii), chętnie zgłoszę się na leczenie :)

  • Gość
27-06-2010, 11:09
>> Mogos, 2010-06-27 10:28:29

Marku zakup nowego (czyt. lepszego) źródła lub przetwornika przez Ciebie, to tylko kwestia czasu. Nie uciekniesz od tego:)) Wiemy to obydwoje:)

  • Gość
27-06-2010, 11:12
Dlaczego zaraz tam audiofilianervosa czy jakoś tam. Przecież to sama radość móc próbować, porównywać, słuchać. Mi to sprawia ogromną radość i wcale nie czuję się przy tym zestresowany, wręcz przeciwnie:)