Według obecnych cenników najdroższy z metra:
http://kacsa-audio.hu/webshop//furutech.b.4/home_audio__video.c.20/cable.c.154/power_cable.c.247/A kiedyś był to podstawowy kabel do DIY. Stąd gdzieniegdzie udaje się go nabyć jako końcówkę szpuli. Kiedyś kupiłem taką końcówkę (4m) za 300 PLN co może wydawać się głupotą. Ale głupotą są obecne ceny tego kabla (chyba ze to pomyłka 212 EUR). Jeszcze dwa lata temu sprowadzalem od tego \'węgra\' po 80EUR dla znajomych.
Nie wprowadza nic (w przeciwienstwie do wpływu różnych innych na mój system). Uzywam do zasilanaia listwy, DAC-a.
Również kiedyś nabyłem OYAYDE Tunami (z metra, tez od Węgra i tez koncówka szpuli). I ten kabel zawsze doskonale pasował do wzmacniaczy. @Majkelowi też pasował.
Co do wtyków to zawsze dziwne efekty miałem z wtykami Furutech-a z takiej serii CU. Uzywam obecnie zwykłych miedzianych IEGO. Zarówno Shuko jak i Bals. Tez kupilem kiedys pudelko przypadkiemod dystrybutora IEGO z niemiec (hifituning). No i zostały.
Mysle, ze z kablami nie nalezy przesadzac i sporo kabli czasami wprowadza dziwne efekty (czesto jest to wina niedoskonalego ich złożenia). Spróbujecie kiedys taki kabel poluzowac (tzn jedną śrubkę we wttyczce Shuko).
Jak prezentowalem znajomym roznice na takim kablu a takim bardzo dobrze skręconym to wskazywali ten poluzowany jako lepszy. Wiec czasem wadę kontrukcyjną kabla mozna odebrać jako zaletę ;)
Wracając do meritum -> wydaje mi sie,ze bardzo dobrze skręcony przewód zasilający z wtyczkami z miedzi BARDZO dobrze i mocno trzymającymi (czyli trudno wchodzi do gniazda audio i listwy) spełni swoje zadanie.
Takimi mocno trzymającymi wtyczkami są Martin Keiser Silver platted ze względu na konstrukcję "szyny" trzymającej bolce:
http://markgrantcables.co.uk/shop/index.php?main_page=product_info&cPath=45_16&products_id=112Reasumując proponuję samemu coś skręcić (po 3 tygodniach podokręcać)