Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

ogorek

  • 855 / 5809
  • Ekspert
02-06-2010, 15:14
>>>>>>>>>>
Odpowiadasz na wpis
>> fallow, 2010-06-02 14:11:36

Powrocmy wiec do faktow. Fakty sa takie, ze Chrees ma Staxy jedne i drugie u siebie. Wzmacniacz do tych gorszych oraz zrodlo EMU 1212m. Nie wiem jakie ma IC i sieciowki ale nie zgaduje, ze malo hi-endowe. Co powinien zrobic by Omega zagrala mu lepiej niz 404. ? Zmienic cos w systemie, torze, uzbroic sie w cierpliwosc ?
<<<<<<<<<<

Jeżeli ma czas i możliwosci to niech sobie testuje co tylko znajdzie. Jeżeli do tego sprawi mu to przyjemnosc.
Albo niech się cieszy muzyką z tego co ma :)
Audionemesis VLE, Audiolab mDAC, BP, AKG701, T90, stacj: HEED Obelisk SI
Każda modyfikacja systemu podnosi jakość brzmienia o 2 klasy wyżej. Po pewnym czasie zauważam, że się pogorszyło w stosunku do poprzedniej wersji …

chrees

  • 1662 / 6469
  • Ekspert
02-06-2010, 15:20
Napiszę tak nieśmiało, bo nie wiem czy mogę... ;P

Przyniosłem sobie do domciu wzmaka od Omeg i posłuchałem go z 30 razy (nie licząc blaszaka ;>) tańszego źródła.
Fajny ten wzmaczek, bez dwóch zdań. Jakoś jednak będę musiał przeżyć z tym swoim. Mój ma taką zaletę, że jest bardziej barbarzyński i nieokrzesany, przyznam jednak, że zejście i makrodynamikę to lepszą generuje ten omegowy, pewnie też barwę, ale takich rzeczy to się z E-MU po prostu nie słyszy i już ;> Aż dziwne, że przy tak koszmarnym źródle usłyszałem jakąkolwiek różnicę, trach pomyśleć, co by się stało z jakimś przysłowiowym dzielonym Metronomem :P
A moje "zastrzeżenia" (wynikające z preferencji i z tego, że od czasu do czasu, zdarza mi się posłuchać jakiegoś łojenia) dotyczą zaledwie kwestii makrodynamiki i rozdzielczości (niech będzie: zapewne wynikające z nieokrzesanej natarczywości, jakiż dźwięk można nazwać nienatarczywym w porównaniu do Omeg?), pozostawiam całą paletę audiofilskich odcieni i wymiarów do zagospodarowania z możliwością wykazania wyższości Omeg. Gdyby było mało można jeszcze spróbować spenetrować możliwości argumentacji opartej o nadęte poematy epickie czerpiące natchnienie z narracji skierowanej do nastolatków, ale to już tylko dla emocjonalnie niedojrzałych desperatów w rodzaju fallowa i niżej podpisanego, czyli ogólnie nie wypada ;)

mirhon ---> Wracając do Twojego pytania oddam swój głos na źródło, chociaż nie słyszałem Myteka. W związku z tym ostatnim weź może pod rozwagę, że może poszukujesz niemożliwego. W końcu to tylko słuchawki i nie sądzę, by zbliżyły się na długość kija do natury :)





-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

Rolandsinger

  • 2894 / 6470
  • Ekspert
02-06-2010, 15:22
Droższe słuchawki są zawsze lepsze, chociażby z tego powodu, że są droższe i lepiej skalują się z mózgiem audiofila.

Pamiętam taki wątek na audiostereo, gdy wszyscy zgodnie twierdzili, że poniżej 10 kzł żaden klocek nie ma prawa grać, a nieustanni poszukiwacze jak śp. Kol.Senicz byli wyśmiewani jako niestrudzeni poszukiwacze niemożliwego.

W tym kontekście muszę stwierdzić, że śp. Senicz czy nawet XYZ był najbardziej normalny z tej całej gromadki.  

_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

Corvus5

  • 2596 / 5936
  • Ekspert
02-06-2010, 15:26
>> Gustaw, 2010-06-02 15:13:55
>> Corvus5, 2010-06-02 15:08:52
>>A co z określeniem, że drogie słuchawki potrzebują zły system? ;)

>Ta wersja nie wchodzi w rachubę. Jeżeli drogie słuchawki nie grają oznacza to, że potrzebują lepszego systemu. Na końcu można się czasami dowiedzieć, że taki system nie istnieje. Nie zmieni to oczywiście faktu, że potrzebują lepszego systemu ;-)

Tak to mówią producenci sprzętu, a potem ceny rosną w nieskończoność. Nic tylko wypuścić popsuty sprzęt i tłumaczyć, że źródło za x xxx xxx zł zapewni dobry dźwięk ;)

fallow

  • 6463 / 6439
  • Ekspert
02-06-2010, 15:40
Odpowiadasz na wpis
>> Piotr Ryka, 2010-06-02 15:32:0
Mam tylko garść kąśliwych kąsków do tych arcyznawców, którzy kiedy napisałem, że Omega potrafi grać z ogniem i życiem, zaczęli nawiązywać do Królewny Śnieżki, boga Thora tudzież innych tego rodzaju ludowych podań, mających ośmieszyć to twierdzenie.

Chyba ktos tu przecenia role swoich wypowiedzi w tej wielkiej intrydze grubymi nicmi szytej :))) Moja inspiracja byl akurat Post Johna :))

fallow

  • 6463 / 6439
  • Ekspert
02-06-2010, 15:50
Odpowiadasz na wpis
>> Piotr Ryka, 2010-06-02 15:32:03
A Omega potrafi tak grać. Syszałem i wiem. I żaden guślarz czy inny lord Vader nie będzie mnie pouczał, że to bajki.

Mistrz Yoda jak juz :))

fallow

  • 6463 / 6439
  • Ekspert
02-06-2010, 15:52
No i czy to co wkleiles cos zmienia wzgledem mojej inspiracji ? :) Proponuje przerwrocic strone jeszcze w tyl i zobaczyc od czego wystartowalem ze swoimi bajkami :)))

Gustaw

  • Gość
02-06-2010, 15:54
>> Piotr Ryka, 2010-06-02 15:32:03
zaczęli nawiązywać do Królewny Śnieżki,

No już dobrze, Piotrze. Przyznaję się do błędu.
To nie była Królewna Śnieżka tylko Czerwony Kapturek. :)


Ech.....wystarczy sobie trochę jaj porobić i już się robi ciekawie na forum. :-)

fallow

  • 6463 / 6439
  • Ekspert
02-06-2010, 15:56
Smiac sie nie wolno gdy o hi-endzie jest rozmowa a sarkazm zabriony jest najbardziej :)

Rolandsinger

  • 2894 / 6470
  • Ekspert
02-06-2010, 16:15
Tym razem, co może zaskakiwać, nawet mnie samego, zgadzam się par excellence z Kol. Piotrem Ryką.  

Nie można nieustannie, wyzbywszy się wszelkich hamulców dobrego tonu naigrawać się z osoby przejętej, nawet jeśli przedmiotem tego świętobliwego frasunku jest coś, dla laików niepojmowalnego.

Zatem apel do trzeźwiejących audioholików, nie nabijajcie się bez ustanku z kogoś, kto wciąż płynie na fali lampowo-metkowego wykwintu i jest mu z tym dobrze.

_____________________________________

Śląski Festiwal Jazzowy przeniesiony na październik - kto będzie? -> Priv
____________________________________________Zapraszam do zakładki AUDIOSCEPTYCYZM :)

mirhon

  • 438 / 6357
  • Zaawansowany użytkownik
02-06-2010, 16:26
@chrees

Ten opis doznać z wzmaka od Omeg (jakiego lampa czy tranzystor) dotyczy rozumiem Omeg?
Jak na nim grają 404?  Jest zauważalnie lepiej/inaczej w stos. do 006tII ? Czy różnice są raczej z gatunku tych subtelnych?

  • Gość
02-06-2010, 20:11
Ale kabaret:)

chrees zapraszam do siebie. 200km to niedaleko, aby posłuchać prawdziwego wykwintu, a nie jakiś tak omegi podłączone do pierdu pierdu:))))

Będziesz przynajmniej wiedział, czy inwestować w źródło, czy dać sobie z wozu:)

Zapraszam.

Sim1

  • 1829 / 6433
  • Ekspert
02-06-2010, 20:14
Eee tam źródło z wykwintem. Do staxów wystarczy dobry NOD DAC na TDA1543... naleje miodu i wpompuje powietrza scenę Staxów na 100%. Instrumenty wyjdą z głowy i wysuną się namacalnie przed słuchacza.

Sim1

  • 1829 / 6433
  • Ekspert
02-06-2010, 20:21
Coś nie mogę się ostatnio poprawnie wysłowić... miało być "NOS DAC" i "...wpompuje powietrze w scenę..."

chrees

  • 1662 / 6469
  • Ekspert
02-06-2010, 20:46
mirhon ---> Wzmak do Omeg 007tII czyli lampa. Nie za bardzo chce mi się je przełączać po raz kolejny, szczególnie, że zwiększyłem wykwint mojego zestawu testowego zmniejszając równocześnie ilość miejsca na stole... Różnice słyszalne, ale czy warte takiego wzrostu ceny? Powiedziałbym, że tak, gdybym miał tyle kasy i załatwioną sprawę ze źródłem :)

Przyznaję uczciwie, że Omegi grają ładniej, pewnie skalują się ze sprzętem ;)
Tak jednak jak G... PS-1000 (Słyszycie te kroki? Vade retro, Gustavos!) musiały opuścić bezpieczne leża w mojej jaskini z powodu sybilantów (wiem: niektórym i na niektórych sprzętach nie sybilują, ale u mnie sybilowały, może nawet tylko u mnie w głowie, dla mnie to bez różnicy), tak Omegi po prostu wydają mi się niezdolne do prawdziwego metalowego, czy choćby hardrockowego łojenia. I choćby były nie wiem jak miodne i cudne na spokojniejszej muzyce (nie będę się kłócił, jest ok) i choćby nie wiem jak 404 wydawały się przy nich nieokrzesane (względem Omeg są) to jak gościu na nich wrzaśnie to brzmi jak wrzask, a nie jak słodkie wolanie. Żeby nie było, że się czepiam, faktycznie do rozbudowanej wyrafinowanej gry wstępnej to się Omegi znakomicie nadają, ale jeżeli idzie o brutalne dawanie upustu swoim żadzom... no cóż... Przestrzenność, nienachalność, głębokie odcienie barw, szlachetność to nie wszystko.
Nie muszę dodawać, że ze zmianą wykwintu systemu relacje brzmieniowe między 404 i Omegą (dynamika, przejrzystość, ofensywność, bezpośredniość po stronie 404, szeroko rozumiana magia i holografia po stronie Omeg) pozostały niezmienione. Zaznaczam, że nie poczuwam się do roli jakiegoś specjalnego znawcy tematu, ani też nie posiadam nadnaturalnie czułego nietoperzowego słuchu, potraktujmy to jako moje luźne uwagi w temacie bez aspiracji do głębokiego wnikania w temat. Albo muzyka (dla nas) gra, albo nie gra i tyle. Modlił się nad słuchawkami nie będę (ani nad czymkolwiek innym ;>).

Na koniec fragment dla sponsora:
----------------------------------
Serdeczne podziękowania dla nieocenionego kolegi Kamila z Korisa w Poznaniu za wypożyczenie zestawu Omegi, PS Audio Digital Link III i IC Kimbera Timbre (pierwszy pod ręką ;>). Żaden test z tego nie powstanie, ale przynajmniej wyrobię sobie własne zdanie na temat jednej z żywych legend audio, hehe.
---------------------------------
Koniec fragmentu dla sponsora, ale naprawdę się wzruszyłem :)

Dwa zdjęcia; dokumentują rosnący poziom wykwintu. Z łatwością dojrzycie coś czego na codzień nie widzę i coś czego niemal codziennie używam (kurz pod kompem i otwieracz do piwa).



-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.