Audiohobby.pl

Słuchawki wysokiego lotu

chrees

  • 1662 / 6468
  • Ekspert
15-05-2010, 09:42
"czego Ci jeszcze trzeba mój Panie" odpowiadam: dynamiki i kopa ---> Akurat pod tym się podpisuję dwoma rękoma. Gdyby było jeszcze to o czym wspominasz lan to uznałbym te słuchawki za chodzący ideał, oczywiście na miarę moich potrzeb :) Tak czy owak wszystko wskazuje na to, że i tak pozostaną ze mną na dłużej, niż wszystkie inne; może na zawsze? ;)




-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
15-05-2010, 10:05
Czyli rozumiem, ze zaden waz w nich nie mieszka i metalu spod Fiordow da sie sluchac bez przeszkod ? :)

Ahmed

  • Gość
15-05-2010, 10:12
Odpowiadasz na wpis
>> fallow, 2010-05-15 10:05:52
Czyli rozumiem, ze zaden waz w nich nie mieszka

Nie mieszka boooo...

...wąż akurat idzie dróżką,
nie porusza żadną nóżką,
poruszałby gdyby mógł,
lecz wąż przecież nie ma nóg !

______________________________________
Fan trotylu na klacie. Sieję postrach i zniszczenie.

chrees

  • 1662 / 6468
  • Ekspert
15-05-2010, 10:24
fallow ---> Bez przeszkód można posłuchać wszystkiego. Nawet takich kolesi, którzy bronią się tylko muzyką, niczym innym ;)




-------------------------------------------------------------------------------
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.
.
Obcych ksiąg nie czytajcie. Czego nie wiecie - Księdza pytajcie.

Ahmed

  • Gość
15-05-2010, 10:29
Rodzina Adamsów ? Chyba tak, bo równie śmieszna.

______________________________________
Fan trotylu na klacie. Sieję postrach i zniszczenie.

reactor

  • 1649 / 5909
  • Ekspert
15-05-2010, 14:09
Stax srs 4040 II vs Sennheiser HD650 + Holdegron H2

Jako że jestem właścicielem wspomnianego przez Lancastera zestawu HD650+H2 i miałem tę przyjemność porównywania moich skromnych słuchawek ze słynnym zestawem Staxa chciałbym bardzo serdecznie podziękować Chreesowi za życzliwość i bardzo miłe przyjęcie.

W kilku zdaniach:
.
   Na samym początku kiedy po raz pierwszy włożyłem na głowę słuchawki Staxa odniosłem  wrażenie, że odrobinę brakuje im basu i tzw "kopa", reakcja całkiem naturalna po przesiadce z HD650. Każda następna płyta, która lądowała w odtwarzaczu utwierdzała mnie jednak w przekonaniu, że początkowy pozorny brak basu jest niczym w porównaniu z resztą zalet jakie posiada zetaw srs 4040. Większość nagrań brzmiała zwyczajnie lepiej i bardziej przestrzennie na Staxach, ale już na płytach rockowych czy metalowych Sennheisery nie pozostawały dłużne i wypadały trochę lepiej od konkurenta (potwierdza się opinia, że HD650 dobrze sprawdzają się w "cięższych" gatunkach muzyki.), również gatunki z większą ilością basu działały minimalnie na korzyść dynamików.
Stax srs 4040 to wybitne słuchawki i bardzo przypadły mi do gustu, mają w sobie to "coś" co sprawia, że słucha się całej płyty a nie tylko pojedynczych utworów.  Elektrostaty działają na słuchacza w specyficzny dla siebie sposób, z każdą następną płytą przyciągając do siebie coraz bardziej . To jest w moim odczuciu ich największą zaletą!.
 
  Gdybym miał wybierać pomiędzy moim obecnym zestawem a Staxami wybrałbym rzecz jasna Staxy. Prawda jest niestety taka, że patrzę na sprzęt częściowo przez pryzmat portfela i cena kompletu srs 4040 (zwłaszcza obecna) jest absolutnie poza moim zasięgiem. Pozytywnym aspektem tego porównania jest fakt, że Sennheisery HD650 okazały się całkiem dobrymi słuchawkami i nie są aż tak złe jak niektórzy o nich mówią, jak na dodatek wymienię w nich kabel i zadbam o lepszy wzmacniacz to strach się bać, drżyjcie Staxy!  ;)

Pozdrawiam,
R

mirhon

  • 438 / 6356
  • Zaawansowany użytkownik
15-05-2010, 16:47
Ja o swoim zestawie Stax 4040 skrobnę coś więcej jak się trochę więcej osłucham.
Na razie dodam że faktycznie na niektórych płytach trochę brakuje impaktu na dole, ale pozostałe zalety Staxów pozwalają o tym niedostatku łatwo zapomnieć. Jak dla mnie są to pierwsze słuchawki w których iluzja uczestnictwo w przedstawieniu muzycznym na żywo jest najbliższa prawdy.
Wczoraj słuchałem Marillion "Clutching at straws" i musze powiedzieć, że jak dla mnie uczestnictwo w "koncercie" było wspaniałe :-). A z tym impaktem to jest tak (przynajmnien na tej płycie) że wrażenie jest takie jakbym się przeniósł z miejsca pod sceną (przy kolumnach) na balkon gdzie jest dalej głośno i na "żywo" ale bas nie wali po uszach bezpośrednio - słychać go ale jakby z większej odległości. Sposób oddania przestrzeni i czystość dźwięku oraz jego naturalność jak dla mnie jest nie do pobicia w stos. do słuchawek dynamicznych które miałem okazje słuchać.
Na koniec powiem jeszcze tyle, że moja żona, na której żadne słuchawki, wzmacniacze itp nigdy nie robiły wrażenia i zawsze jak dawałem jej do posłuchania jakiegoś nowego nabytku kwitowała po paru minutach: "słuchawki jak słuchawki, nic nadzwyczajnego..."
W przypadku Staxów miała je na uszach coś z pół godziny (jak dla mnie szok!), słuchając muzyki poważnej i Pink Floyd The Wall powiedziałe że bardzo fajne - jak dla mnie komentarz osoby którą takie "zabawki" kompletnie nie ruszają o czymś świadczy - Staxy serio mają jakąś magię :-)

Ged

  • 1725 / 6470
  • Ekspert
15-05-2010, 16:57
mirhon/reactor
Napiszcie w jednym zdaniu dlaczego wybraliście zestaw 4040 a nie Omegę ? Jeśli głównym kryterium była cena to oczywiście to też jest do zaakceptowania. Czy 4040 jest jaśniejszy od Omegi ?
Włodek

mirhon

  • 438 / 6356
  • Zaawansowany użytkownik
15-05-2010, 17:03
Mnie się trafiła okazja kupna 4040 z drugiej ręki za bardzo fajną cenę :-) i kupowałem praktycznie w ciemno.
No może nie tak zupełnie w ciemno bo miałem okazję posłuchać przed zakupem najtańszych Staxów i doszedłem do wniosku, że jeśli te najtańsze tak graja to nie będę się zastanawiał i biorę w ciemno 4040 - nie żałuję :-).
Omeg na razie bałbym się posłuchać - co zrobiłbym jak by mi się bardziej spodobały od 4040 - nerki nie sprzedam ;-)
Chwilowo mam problem z kabelkamie bo Staxy są faktycznie bardzo czułe na zmiany. obecnie mam komputerową sieciówkę (wstyd) i XLR mikrofonowy za 30zł.... no comments
Wiem że muszę coś pokombinować z kablami (tak by nie sprzedawać jakiś organów :-) ) aby max wykorzystac Staxy i bądź co bądź zacne żródło jakim jest DAC Myteka.

krisio06

  • 347 / 6297
  • Zaawansowany użytkownik
15-05-2010, 17:08
>> mirhon, 2010-05-15 17:03:28

obecnie mam komputerową sieciówkę (wstyd) i XLR mikrofonowy za 30zł .... no comments

_____________________________________________________________

No jasne, przecież ma za mało wykwintu :)

reactor

  • 1649 / 5909
  • Ekspert
15-05-2010, 17:26
Włodku ja mogę jedynie sprostować, że właścicielem Staxów nie jestem (a szkoda) jedynie miałem przyjemność obcować z nimi.

Vinyloid

  • 2470 / 5683
  • Ekspert
15-05-2010, 17:51
Kochani ziomkowie z Pyrlandii czy na widnokręgu majaczy już może jakiś termin spotkania "na szczycie" ?
Chętnie zatopiłbym swe głodne kły w takie "kartofelki" jak chreesowe Staxy czy Gustawowego Benchmarka(mniam, mniam). A i swojego Denona dałbym popróbować. Z ziemniakami, ma się rozumieć.

Gustaw

  • Gość
15-05-2010, 17:58
Podejrzewam, że mój DAC będzie u mnie dopiero za ok dwa tygodnie.

mirhon

  • 438 / 6356
  • Zaawansowany użytkownik
15-05-2010, 18:06
>> krisio06, 2010-05-15 17:08:48
>> mirhon, 2010-05-15 17:03:28
obecnie mam komputerową sieciówkę (wstyd) i XLR mikrofonowy za 30zł .... no comments
_____________________________________________________________

No jasne, przecież ma za mało wykwintu :)


Jak bym nie słyszał to bym nie uwierzył w jakim stopniu kable mogą wpływać na dźwięk.


fallow

  • 6463 / 6438
  • Ekspert
15-05-2010, 18:10
Chetnie poznam zdanie innej osoby, ja tez kiedys badalem to zagadnienie i mozna powiedziec, ze wrocilem do zwyklych kabelkow do studia przez male "s". W jakim wedlug Ciebie ? :)