Stax srs 4040 II vs Sennheiser HD650 + Holdegron H2
Jako że jestem właścicielem wspomnianego przez Lancastera zestawu HD650+H2 i miałem tę przyjemność porównywania moich skromnych słuchawek ze słynnym zestawem Staxa chciałbym bardzo serdecznie podziękować Chreesowi za życzliwość i bardzo miłe przyjęcie.
W kilku zdaniach:
.
Na samym początku kiedy po raz pierwszy włożyłem na głowę słuchawki Staxa odniosłem wrażenie, że odrobinę brakuje im basu i tzw "kopa", reakcja całkiem naturalna po przesiadce z HD650. Każda następna płyta, która lądowała w odtwarzaczu utwierdzała mnie jednak w przekonaniu, że początkowy pozorny brak basu jest niczym w porównaniu z resztą zalet jakie posiada zetaw srs 4040. Większość nagrań brzmiała zwyczajnie lepiej i bardziej przestrzennie na Staxach, ale już na płytach rockowych czy metalowych Sennheisery nie pozostawały dłużne i wypadały trochę lepiej od konkurenta (potwierdza się opinia, że HD650 dobrze sprawdzają się w "cięższych" gatunkach muzyki.), również gatunki z większą ilością basu działały minimalnie na korzyść dynamików.
Stax srs 4040 to wybitne słuchawki i bardzo przypadły mi do gustu, mają w sobie to "coś" co sprawia, że słucha się całej płyty a nie tylko pojedynczych utworów. Elektrostaty działają na słuchacza w specyficzny dla siebie sposób, z każdą następną płytą przyciągając do siebie coraz bardziej . To jest w moim odczuciu ich największą zaletą!.
Gdybym miał wybierać pomiędzy moim obecnym zestawem a Staxami wybrałbym rzecz jasna Staxy. Prawda jest niestety taka, że patrzę na sprzęt częściowo przez pryzmat portfela i cena kompletu srs 4040 (zwłaszcza obecna) jest absolutnie poza moim zasięgiem. Pozytywnym aspektem tego porównania jest fakt, że Sennheisery HD650 okazały się całkiem dobrymi słuchawkami i nie są aż tak złe jak niektórzy o nich mówią, jak na dodatek wymienię w nich kabel i zadbam o lepszy wzmacniacz to strach się bać, drżyjcie Staxy! ;)
Pozdrawiam,
R