Witam wszystkich,
to jest mój pierwszy wpis na forum, choć przeczytałem z zainteresowaniem już wszystkie 201 stron Waszych przemyśleń. Ostatnio rozbawiliście mnie "przewijarkami taśm" marki Nakamichi. Błyskotliwy był szczególnie pierwszy wpis na ten temat.
Sam mam kilka różnych "przewijarek", głównie z lat 80-tych. I kiedyś znów zachciało mi się nagrywać muzykę z CD na kasety, tak jak w końcówce lat 80-tych właśnie i na początku 90-tych. Totalna głupota, żeby robić to w roku 2020, ale cóż, są gorsze choroby.
Wiele razy udało mi się kupić "duże" pakiety strychowych kaset na niemieckim ebayu. Mam taką możliwość, że jest to wysyłane w obrębie Niemiec do przyjaciela, który potem mi to gratisowo dostarcza, czyli transport lokalny np. Hermesem to kilka, kilkanaście Euro.
Paczki bywają po sto i nawet kilkaset sztuk. 20-30 % to często śmieci, ale reszta bywa dobra, bardzo dobra, a nawet genialna. Wbrew pozorom dominuje nie BASF, ale Maxell. Najczęściej chrom.
Bywają metale i genialne żelazówki jak AD lub AD-X. Takie kasety w dużych pakietach wychodzą nawet po 0.30 Euro za sztukę. Nawet jeśli odrzucicie 50% to dalej jest to super deal.
Jest ryzyko jest zabawa.
Frajda jaką się ma rozpakowując te kartony jest niesamowita. Szczególnie, kiedy wyciąga się złotą lub srebrną chromową maxellkę lub TDK z połowy lat 80-tych (czasami nawet nie oklejoną).
Procedura jest taka:
Ocena wizualna, kaseta byle jaka trafia od razu do śmietnika, pudełko jeśli w dobrym stanie zostaje. Kasety markowe i w dobrym stanie są dzielone na marki i typy.
Potem wszystkie dobre są sprawdzane pod kątem nagrania.
Czasami nagrania są bardzo dobre jakościowe i jeśli merytorycznie mi to odpowiada to opisuję taką kasetę i zostawiam oryginalnie jak była.
W innym przypadku wrzucam kasetę do taśmociągu i testuję poziom bias i level (potrzebny jest magnetofon z tymi funkcjami) i w tym momencie już wiem co warta jest taśma. I znowu kolejna selekcja - kasety złej jakości na śmietnik lub jako dawcy samej kasety, jeśli kaseta w dobrym stanie zachowania. Dobre taśmy mogą iść do nagrania.
Przed nagraniem - przewijam taśmę dwa razy - tu potrzebna jest właśnie przewijarka Nakamichi :)
I tak jak wszyscy piszą, cudów nie ma, z chromowych XLII i XLII-S, SA, SA-X, SF, UX, UX-S, o Denonach, Thatsach nie wspominam, bo zawsze dobre. Fuji chromowe bywają rewelacyjne. BASF też. Ciężko o dobre AGFY, bo generalnie stare i nie trzymające już jakości, przyjemniej w moich paczkach. Ludzie - nie bójcie się chromowych RAKS i SKC - są bardzo dobre. A żelazówki ? Jeśli traficie na AD lub AD-X w dobrym stanie to pocałujcie kasetę.
No i jeszcze jedno o chorobie, mam 50 lat i nadal wącham taśmy chromowe, czy z tego można się wyleczyć ? Odwyk jakiś ? Ludzie - pozdrawiam Was wszystkich, bawcie się dalej !!