Audiohobby.pl

Estradowe brzmienie

vector

  • 321 / 5895
  • Zaawansowany użytkownik
15-01-2009, 20:18
Qubric, XYZPawel i misiomor,

Czy moglibyscie wymienic prosze jakich to wysokoefektywnych glosnikow sluchaliscie...???
Pytam, bo jak czytam te opinie o dzwieku to nie wiem czy sie smiac czy plakac.....
Czy sluchaliscie jakichkowiek dobrych glosnikow wysokoefektywnych...???
Chociazby jakis wysokich modeli Tannoya, Klipscha czy JBLa.....????
...a moze jakis odgrod na sabach...np......????
....naprawde nie wiem czy piszecie w oparciu o wlasne teorie czy nie mieliscie szczescia do porzadnego odluchu takich glosnikow.....
Radze zebyscie wzieli "taki glosnik" i postawili obok klasycznego glosnika i posluchali !!!
A potem piszcie......
Sprawdzcie tez jakie sa obecnie ceny na topowe tubowe (wysokoefektywne)  konstrukcjie i prosze, nie robcie  z konstruktorow takich glosnikow debili.


A Ty co mozesz zrobic dla Vectora?

Sabor

  • 278 / 5697
  • Zaawansowany użytkownik
15-01-2009, 20:32
>> vector, 2009-01-15 20:18:07
Sprawdzcie tez jakie sa obecnie ceny na topowe tubowe (wysokoefektywne) konstrukcjie i prosze, nie robcie z konstruktorow takich glosnikow debili.

Ależ oni muszą robić z innych debili, czują się tacy samotni...

:)

misiomor

  • 2094 / 5895
  • Ekspert
15-01-2009, 20:50
>> vector, 2009-01-15 20:18

Do wysokoefektywnych głośników się zraziłem po doświadczeniach z wystaw w rodzaju Audio Show - w większości negatywnych, nie chce mi się aktywnie eksplorować tematu jeszcze dalej.

Wcale nie próbuję robić debili z konstruktorów takich sprzętów - oni celują w określony profil brzmienia które ja nazywam "emeryckim" - a więc jazgot na środku i górze dający emerytowanym fanom rocka i jazzu wrażenie odsłuchu jak za dawnych lat. Widziałem na AS jednego takiego - chyba jednak chciał coś usłyszeć, bo aparat słuchowy z ucha mu sterczał.

rochu

  • 332 / 5863
  • Zaawansowany użytkownik
15-01-2009, 21:42
No cóż.
Może i racja z niedoskonałościami wysokoefektywnych głosników. Dażenie do liniowości i minimalizacji zniekształceń, etc, etc,  to piekna i godna chwały teoria.

W kwestii zestawów głośnikowych jeden aspekt jednak dla mnie ma największe znaczenie.
Żaden zestaw niskoefektywnych kolumn, z tych które miałem u siebie w domu ( jak dla mnie niskoefektywny zestaw to taki do 90dB), nie dał cienia odczucia współobecności muzyków w pomieszczeniu.
A dla mnie to sie liczy najbardziej.
Zwykły Monacor SP-200 wsadzony w tubowe Jerycho dał mi wiecej zadowolenia niż takie Zoller Temptation które róznolegle stało w tym samym pomieszczeniu.

Więc wali mnie czy kolumna ma czy nie ma BS, jest liniowa czy nie, etc, etc.
I tak kiedyś zapewne kupię Lowthera : )

Rafaell

  • 5033 / 5890
  • Ekspert
16-01-2009, 00:35
>> Bacek, 2009-01-15 14:26:11

>Dokładnie na AS mało co przykuło moją uwagę. Wszędzie grało tak samo, i tak samo spokojnie. Jak doszło do takiego kuriozum że forte orkiestry nie wyróżnia się na tle wcześniejszego materiału to ja nie wiem po co mi ta super detaliczna i dźwięczna góra.
Zupełnie jak na polski filmie ..... ...... . ....... nuda panie, nic się nie dzieje

Ciekawy wpis na audiostereo w odpowiedzi na zachwyty nad K2 HD Sound w wątku załozonym przez preston74

zachwyty:

"Panowie powiem tyle - buty spadają, nastąpiła nowa era w obróbce dźwięku, to co usłyszeliśmy to przerasta wszystkie oczekiwania nawet zatwardziałych malkontentów. Podczas odsłuchu padały stwierdzenia typu ( to jest jak wynalezienie koła lub inne - że to bliskie spotkania 3-go stopnia )."

riposta nedj 14 Sty 2009, 22:40

"Podzielę się z Wami moim spostrzeżeniem na temat tracka #1 (wycinek z "Tańców symfonicznych" Rachmaninoffa, Eiji Oue, Minnesota Orchestra).
Otóż gram obecnie ten utwór w dobrej orkiestrze (NDR Hannover) pod batutą dobrego dyrygenta (Eiji Oue). I niestety, ale wielka orkiestra symfoniczna w świetnej sali koncertowej nie ma takiego walnięcia, jak to nagranie odtwarzane na zwykłym sprzęcie audio w nie za dużym pomieszczeniu odsłuchowym.
Na samplerze nagranie tego utworu jest mocno dopompowane i stjuningowane, co skutkuje bardzo efektowną i atrakcyjną prezentacją, nie mającą niestety jednak zbyt wiele wspólnego z prawdziwym brzmieniem prawdziwej orkiestry w prawdziwej sali koncertowej."

No i jak widzimy z wypowiedzi kolegi muzyka,z tym estradowym brzmieniem trochę można w domu przesadzić.
Po prostu forte orkiestry w realu nie zabija w domu może, ot co ;)

Rafaell

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------


Żyłem zaczarowany, uwieziony w jakimś ciele i w pokorze jakiejś duszy...

                      J L Borges

magus

  • 20990 / 5896
  • Ekspert
16-01-2009, 07:30
misiomor,

zapytam tak - czy na podstawie odsłuchów na AS wyrabiasz sobie również opinię o kolumnach niskoefektywnych? :)
myślę więc, że lepiej nie wrzucać wszystkich wysokoefekywnych kolumn do jednego wora na podstawie usłyszanych kilku egzemplarzy w bardzo przypadkowych warunkach...

Gustaw np. bardzo się zdziwił, że pożyczony zestaw na takich kolumnach świetnie się słucha na niskich poziomach

A co do teorii - ona bardzo złudna potrafi być. A jak się jej przyjrzeć lepiej, to często niekompletna, tudzież nieprawidłowo interprtowana.
A zresztą... teoria powinna służyć praktyce, czyż nie? Nie warto jej skonfrontować z dobrym zestawem/wami z kolumnami wysokoefektywnymi? Takimi, które wg ich właścicieli nie posiadają wymienionych przez ciebie wad.
Odszedł 13.10.2016r.

magus

  • 20990 / 5896
  • Ekspert
16-01-2009, 08:15
P.S. Pytanie jeszcze, jakimi wzmacniaczami były napędzane owe wysokoefektywne kolumny na AS?
I co mówi teoria nt. grania wielowatowymi wzmacniaczmi na bardzo niskich poziomach, a z kolumnami wysokoefektywnymi tak one przecież muszą grać?
Odszedł 13.10.2016r.

Bacek

  • 2366 / 5889
  • Ekspert
16-01-2009, 08:39
>No i jak widzimy z wypowiedzi kolegi muzyka,z tym estradowym brzmieniem trochę można w domu przesadzić.
>Po prostu forte orkiestry w realu nie zabija w domu może, ot co ;)

Ale u mnie też nie zabija, sąsiedzi mi chyba by żyć nie dali. Ale jeżeli w ogóle nie słychać różnicy pomiędzy forte a resztą grania, ot tylko więcej instrumentów sobie pogrywa, to też jest chyba coś nie tak? Co z tego że zestawie przyjemnie plumka sobie przy jakimś jazzie (słucham wszystkiego plumkania też i wcale go nie deprecjonuję) przy jakim trio czy kwartecie, człowiek ma morze szczegółów, wybrzmień itp, itd, koro gdy dojdzie do tego jeszcze kilka instrumentów to robi się z tego płaska zbanowana breja.
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

misiomor

  • 2094 / 5895
  • Ekspert
16-01-2009, 09:01
>> magus

Na AS wyrobiłem sobie opinię że "estradówki" to niemożebny jazgot, na wzmacniaczach z jakimi puścili je dystrybutorzy, a więc chyba choć trochę znający sie na rzeczy. Na tym samym AS klasyczne kolumny potrafiły grać poprawnie. Dlatego jakoś nie miałem ochoty na drążenie tematu wysokoefektywnych kolumn. Obawiam się straty czasu, na pewno też nie mam zamiaru poświęcać na to pieniędzy.

Co do teorii odnośnie wzmacniaczy pracujących z wysokoefektywnymi kolumnami - na pewno wszelkie brumy sieciowe i inne zakłócenia jak również szumy będzie lepiej słychać. Dlatego niska moc (a więc i wzmocnienie) są w takim przypadku wskazane.

lancaster

  • Gość
16-01-2009, 09:41
misiomor, a ja na AS i  w domowych warunkach wyrobiem sobie opinie ze klasyczne paczki najczesciej mula i nei mają zycia....a mialem juz i takie co to o nich pisywano ze dynamike maja tak powalającą ze trzebal sie za kanapą chować :)))) ...dla mnie horny czy fullrange to nie kwestia "tak bo - tak". Sluchalem roznych konstrukcji naprawdę sporo i wiem co mi daje frajde....i nie wiem co w tym dziwnego ?
Miales okazje porownać obok siebie grajace swego czasu avalon eidlon i wlm ???
W pierwszym przypadku kilka osob na krzyż nie moglo uwierzyc w to co słyszy bo byo naprawdę slabo, a w drugim sala wypchana po brzegi swietnie sie bawila przy muzyce.

co tu duzo gadac ...zadne paczki/glosniki nie graja z pelna werwą zywego instrumentu....tyle że takich hornow czy fullrange dobrze/czytelnie sie slucha na niewielkich poziomach glośności....rozbudowane konstrukcje mają wady/ograniczenia(dxwiek ze skrzynki, stepienie gradacji dynamiki) za to maja plusy w postaci mozliwości odtworzenia niskich pomruków(które tylko sporadycznie mozna sie domyślic jaki instrument reprezentuja)....oraz "liniowości"(swoa drogą ciekawe czy wynikającej bardziej z przygaszenia dynamiki czy z faktycznej liniowości, ktra w akudiofilskich paczkach niekoniecznie jest czestym gościem)

Słuchalem też konstrukcji opartych o klasyczne rozwiazania i zwyczajnie bardzo dobrych do tego..porownane z hornem okazaly sie....mniej dynamiczne i lekko szare niestety....sprawdzę przy sposobnosci kazda konstrukcje rzecz jasna.

Traktuj to jao moje prywatne przemyślenia.

lancaster

  • Gość
16-01-2009, 09:42
misiomor, bez wnikanai w detale i szczegly techniczne....jaką wpolczesna konstrukcję za powiedzmy 5-10Kzl cenisz i mozesz polecić ?

misiomor

  • 2094 / 5895
  • Ekspert
16-01-2009, 10:54
Ja akurat z prezentacj WLM zwiałem aż się kurzyło. Zupełnie nie mój typ dźwięku, i to pomimo że wspomagali bas ukrytym subem.

Już to pisałem - niewykluczone że zniekształcenia (zwłaszcza liniowe) kolumn wysokoefektywnych mogą dawać namiastkę werwy żywego instrumentu - utraconej w procesie nagrywania z kompresją dynamiki.

Możliwe jest zresztą że owa kompresja dynamiki jest koniecznością z powodu bezsensownej architektury klocków audio z wejściami single ended i połączeniami RCA - przy cichych pasażach brum sieciowy bardziej przeszkadza, zwłaszcza jeżeli wzmocnienie toru miałoby pozwalać na przeniesienie najmocniejszych fragmentów z pełną dynamiką.

Moje przemyślenia też są prywatne i w żadnym razie nie uzurpuje sobie prawa do posad alfy i omegi na raz.

Co do konstrukcji które mi się podobały - na takim AS zawsze dobrze grało u Harpii. QBA i Akkus też nie mieli się czego wstydzić. Ogólnie to solidnie zaprojektowane i wykonane konstrukcje "klasyczne".

Bacek

  • 2366 / 5889
  • Ekspert
16-01-2009, 11:37
>Ja akurat z prezentacj WLM zwiałem aż się kurzyło.

A to było w 2008 czy 2007 czy jeszcze wcześniej?
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES

magus

  • 20990 / 5896
  • Ekspert
16-01-2009, 11:38
misiomor,
co do podłączania "odpowiednich" wzmacniaczy do kolumn przez producentów, to z tym bywa różnie :)

"niewykluczone, niewykluczne...." - niewykluczone, że w burczybasach siedzą murzyni i "dopalają" bas :) - jeszcze raz, jak chcesz nabraćrzetelnej opinii, to posłuchaj rzeczy naprawdę dobrych

spytam inaczej - ile wysokoefektywnych konstrukcji można usłyszeć na AS i jaka jest szansa, że trafią się naprawdę fajne? WLM ci nie podeszły - OK. ale jak napisał Vector wyżej - fajnych opcji jest sporo, ale niekoniecznie usłyszysz je na AS

I jeszcze jedno gwoli prawdy - głośniki wysokoefektywne potrafią rzeczywiście zabrzmieć cokolwiek jazgotliwe moim zdaniem. Również te najlepsze.
Potrzeba jednak przy tym odrobiny dobrej woli i braku uprzedzeń (nie obraź się, ale z tym już może być chyba u ciebie trudniej na obecnym etapie). Trzeba chwilę (30 min.?) poczekać i oswoić się odrobinę. Słuch musi się zwyczajnie przestawić. Prawdopodobnie po latach słuchania określonego typu prezentacji, każdy inny w pierwszej chwili może być męczący, bo ucho (mózg) dostosowało się do tego, co zna. Ale z autopsji mówię, że naprawdę nie trzeba długo, żeby się otworzyć i przestać męczyć. Dodatkowo, może niekoniecznie trzeba na początku słuchać na standardowym poziomie głośności, tym bardziej, że wysokoefektywne głośniki naprawdę dają się słuchać relatywnie cicho.

Ja bym porównał tę sytuację do przestawienia się po latach jazdy pewnym samochodem na inny. Na początku jest do dupy - człowiek nie czuje gazu, kierownicy, etc. A po kilkuset kilometrach.... jak ręką odjął.

Myślę, że nie ma co kruszyć kopii w internecie. Będziesz miał okazję posłuchać u kogoś z AH, kto ma takie głośniki i uważa je za pozbawione wad o których mówisz, to spróbuj. Podejdź do tego z odrobiną dobrej woli i wtedy z czystym sumieniem będziesz mógł trochę więcej powiedzieć, co sądzić o takim graniu.

Ja powiem ci jedno. Dla mnie - mimo że całe życie słuchałem na głośnikach poniżej 90 dB - po jednym popołudniu odsłuchów 3 różnych zestawów wysokoefektywnych nie było odwrotu. Fakt, że wszystkie były po prostu świetne, a każdy kolejny lepszy od poprzedniego. A ostatni....... (podobno teoretycznie takie głośniki nie istnieją :) ).
Odszedł 13.10.2016r.

Bacek

  • 2366 / 5889
  • Ekspert
16-01-2009, 11:44
magus,

Jak tam celnicy ?
ali baba and the forty thieves
Ali Baba and the Forty Thieves
Ali Baba and the FORTY THIEVES
ALI BABA AND THE FORTY THIEVES