Audiohobby.pl

Ostatnio obejrzane.

Gustaw

  • Gość
21-02-2012, 10:20

lancaster

  • Gość
21-02-2012, 10:31
posibrzuh, nie mówiłeś Ty czasem (po raz 20-ty) : "do widzenia" ?:-)

  • Gość
21-02-2012, 10:31
Nie oglądałem, bo mam je na AS, w stylu klasycznym.
I nie będę oglądał - to jest mniej więcej tak, jak pani Gałązka-Salamon, przetłumaczyła Monty Pythona po Tomku Beksińskim.
Horrendum!!!

  • Gość
21-02-2012, 10:36
>> lancaster, 2012-02-21 10:31:27
posibrzuh, nie mówiłeś Ty czasem (po raz 20-ty) : "do widzenia" ?:-)


Lancaster - nie mówiłeś czasem ( po raz 17374989) o "demokratycznym forum"?
Buhahahahhahahaaaa!


My myszy, musimy Cię podgryzać, dopuki nie zostaniesz z jedną słuchawką.


A co za problem mnie wyrzucić? Na zbitą mordę.

Gustaw

  • Gość
21-02-2012, 10:39
>> posibrzuh, 2012-02-21 10:31:42
Faktycznie ten polski dubbing sporo psuje. A już chciałem odwiedzić z klonami kino w celu bezpośredniego spotkania  z kulturą wyższą i w celu odchamienia ale chyba sobie daruję.

  • Gość
21-02-2012, 10:58
Puść klonom MP z tą i drugą translacją - załapią o co chodzi w tym interesie.

To jak dwa tłumaczenia Kubusia Puchatka.

ps. czy wyobrażasz sobie Steinbecka lub Hemingweya tłumaczonego , nie przez Bronisława Żielińskiego?

Wczoraj skończyłem napisy do Dzwonnika z Notre Dame, Williama Dieterle z genialnym Charlesem Laughtonem z 1939 roku.

Wyszło kapitalnie :)

nsk

  • 549 / 5223
  • Ekspert
21-02-2012, 14:39
Pochwal się napisami :).

lancaster

  • Gość
01-03-2012, 14:31
Idiocracy (2006) - dziś jeszcze komedia choć wcale nie sci-fi, jutro obyczajowy/publicystyka.

  • Gość
08-03-2012, 22:40
Czy ktoś już oglądał ostatniego Koterskiego i Polańskiego?

nsk

  • 549 / 5223
  • Ekspert
09-03-2012, 18:23
Rzeź widziałem, daruj sobie, nie jest zły, ale nie porywa, to nie stary Romuś :).

To co widziałem przez ostatni okres nadrabiania:

Like Crazy - wyciskacz łez dla kobiet nawet pomimo tego, że główni bohaterowie to młodzież, dobry jeśli ktoś lubi romantyczne sprawy, małe szanse, że zamoczysz po seansie ze względu na zakończenie.

The Adventures of Tintin - super animacja, warto zobaczyć, making of na youtube też warte obadania, Spielberg nie zawiódł tym razem.

The Descendants - dobry poprawiacz nastroju rodzinnego, podobało mi się.

Young Adult - scenariusze byłej striptizerki wydają się bardziej bystre niż w rzeczywistości są. średnio jak dla mnie.

My Week with Marilyn - tzw. pułapka na Oscara, z filmu tylko zapamiętasz grę Michelle Williams

We Need to Talk About Kevin - super film, oczywiście temat tabu więc nie mówi się o filmie :)

The Skin I Live In - film od Pedro dla fanów Pedro :), bardzo podobał mi się

The Rum Diary - oprawa wizualna na plus, zarżnęli najlepsze momenty z książki, przeciętny film

Take Shelter - super

J. Edgar* - omijać z daleka, kolejny przeciętny film Eastwooda, złota malina dla Leo, który został źle dobrany do roli

Drive - oprawa wizualna i muzyczna na plus, film całościowo jest przereklamowany, dobry, ale nie aż tak jak ludzie o nim trąbią

A Separation (Rozstanie) - super, polecam

A Dangerous Method* - omijać, złota malina dla Keiry

50/50 - całkiem miło się oglądało, nawet Seth Rogen grający Setha Rogena nie przeszkadzał

Anonymous* - nic ciekawego, nie kupuję pomysłu na film

Tower Heist* - omijać, klimat filmów lat 80-90 wyczuwam, ale zero śmiechów


* - film nie obejrzałem do końca, wyłączyłem w trakcie







  • Gość
09-03-2012, 20:15
Większość oglądałem - odniosę się później.
Szczególnie ostrzyłem zęby na Anonimusa.
The Help cvzyli Słuzące? - czytałem a raczej słuchałem na mp3.

Nareszcie ktoś coś pisze. A nie jak te dziady pokroju Gustawa, przy Akademiach.

Wróciłem z terenu obcinających kitek winogronowych, jabłonkowych wystrzelin, śpiących myszofretków.

Jedne co cieszy - dziewczyny są chętne i gotowe :)

Gotowe, by przypierdolić po łbie.

nsk

  • 549 / 5223
  • Ekspert
09-03-2012, 20:51
Jak lubisz filmy kostiumowe to sobie obejrzyj Anonymous, ale jak nie to nie radzę.

The Help nie jest złe, ale przereklamowane i to bardzo, po raz kolejny motyw białych wybawicieli.

  • Gość
09-03-2012, 22:34
nsk - luknij sobie, na Bolka i Lolka - bez podtekstów.
I przestań pisać w wątku, o którym nie masz pojęcia.
Krótko mówiąc...

domzz

  • 1113 / 6170
  • Ekspert
09-03-2012, 22:36
nsk - odniosę się do Twoich rekomendacji.
Trzeba pamiętać, że kino ewoluowało i standardy się zmieniają, a nie każdy za tym nadąża. Dodam, że jestem najwybredniejszym z wybrednych maniaków kina.

"Rzeź" według mnie doskonałe kino, trzyma w napięciu od samego początku, całkowicie inne niż poprzednie filmy Polańskiego.

"Like Crazy" - nie widzialem

"The Adventures of Tintin" - poważnie? :)

"The Descendants" na tym przykładzie widać ewolucję kina amerykańskiego w dobrą stronę, przez hawajskie klimaty ciężko jest
przyrównać ten film do czegoś innego, a George biegający w klapkach  - hehe, szacun dla niego, że ma do siebie dystans.

"Young Adult" - nie widziałem

"My Week with Marilyn" - dla mnie kinowe wyżyny, a gra Williams i brak Oscara to po prostu skandal.

"We Need to Talk About Kevin" - świetny film, głównie przez grę Tildy i gówniarza, temat rzeczywiście tabu. Tilda spokojnie mogła dostać przynajmniej nominację.

"The Skin I Live In" - nie widziałem.

"The Rum Diary" - spory zawód, spodziewałem się czegoś lepszego, a zwłaszcza rehabilitacji Deppa po "Turyście", ale niestety - nie tym razem. Historia całkiem ok, ale czegoś zabrakło.

"Take Shelter" - super (kolejny przykład ewolucji kina z pogranicza mystery/drama)


"J. Edgar" - nie widziałem, ale coś mnie z trailerów odrzuca od tego filmu i uważam, że jest wiele ciekawszych postaci niż Hoover, o których można by nakręcić film. Na przykład mój ulubiony pisarz Philip K. Dick ;)

"Drive" - w tym filmie jest jakaś magia - mnie powalił całkowicie. Żeby oceniać "Drive" obowiązkowo należy obejrzeć wszystkie filmy Refna, a zwłaszcza trylogię "Pusher".

"A Separation" - nie widziałem

"A Dangerous Method" - taki fajny temat, a taka porażka, w sumie do teraz nie mogę zdecydować, czy Keira była najmocniejszym elementem tego filmu, czy najsłabszym. Dodatkowo nietrafiona rola Aragorna jako Freuda :). Film - totalne kupsko.

"50/50" - nie widziałem

"The Help" - nie jest złe? hmmm kolejny rodzynek zeszłego roku, jak dla mnie majstersztyk, a do tego ciężkie klimaty Mississippi (czy Louisiany, nie pamiętam już), do tego gra Violi Davis.

"Extremely Loud And Incredibly Close" - ciekawy film (mistery/drama) o 9/11 w USA, daje obraz jak niektórzy amerykanie musieli przeżywać tą rzeź.




domzz

  • 1113 / 6170
  • Ekspert
09-03-2012, 22:39
Aha, widział ktoś "Artystę"? Jakoś przez ostatnie Oscary, aż niedobrze mi się robi na myśl o oglądaniu "tego czegoś".