Anthony Hopkins, Harry Belafonte, Sharon Stone, Demi Moore, Elijah Wood, Emilio Estevez, Lindsay Lohan, William H. Macy, Martin Sheen, Christian Slater, Ashton Kutcher, Helen Hunt, Laurence Fishburne.
Co to za lista? Ano lista płac.
Nieprawdopodobne, ale tych wszystkich aktorów mozna zobaczyć w jednym filmie.
Nie wiem jak Estevezowi udało się (rzecz jasna, poza własnym ojcem), zgromadzić tyle gwiazd na raz, ale wyszedł mu nudny jak flaki z olejem, podlany amerykańskim, pseudopatriotycznym sosem gniot.
Bobby (2006)
(strata czasu)
ps. Demi i Sharon, cholernie się zestarzały ;(