> Detektyw
Ja rowniez od pewnego czasu, po prostu zywiolowo - nie znosze Cage\'a !
Mdli mnie juz na sam jego widok, pomimo, ze akceptowalem go,
jak pamietam, w pewnych wczesniejszych filmach (Birdie, Dzikosc Serca etc.).
Pozniej juz w wiekszosci - tandeciarskie role w tandeciarskich filmach !
Te same "chwyty", te same zgrane do bolu grymasy... okropnosc !
Ale w tym "Poruczniku", po raz pierwszy od dluzszego czasu, nawet dal sie ogladac.
Choc oczywiscie niesmak po poprzednich - pozostal.