>> magus, 2008-03-05 23:55:37
>trzeba wprowadzić naszą własną nazwę na to co najlepsze<
Panie Maćku, abstrahuje Pan od układu odniesienia ;)
PS. Hi-End nie oznacza czegoś najlepszego w jakims konkretnym sensie. Na pewno nie w sensie brzmienia. Wiele sprzętów ze średniego przedziału cenowego gra tak samo dobrze jak Hi-End.
Dowodem na to jest fakt, że Gamut nie bał się zapakowac w hi-endową obudowę jakiegoś przeciętnego CDP Denona... Co wkurwiło Elberotha to nie była gorsza jakość dźwięku, bo tej róznicy żaden audiofil nie wysłyszy, ale własnie fakt, że po otwarciu obudowy okazało się iż w środku jest "tanio" ... A jeśli jest "tanio", to oznacza że nie jest hi-endowo.