Audiohobby.pl

Przewody sygnałowe.

Hammer

  • 4866 / 2505
  • Ekspert
25-01-2023, 17:32
Co od kabli to używam zwykłych oryginalnych czasem firmówek różnych firm.
W dawnych czasach robiliśmy różne kable, na różnych wtyczkach i różnicy .... nie było...ale wiara czyni cuda, czasem uszy odrastają nowe.....

zepter

  • 268 / 1064
  • Zaawansowany użytkownik
25-01-2023, 17:52
Poruszyłem temat kabli RCA bo lubię szukać problemów i pomierzyłem moje kable multimetrem i miały różny wyniki . Kable Vitalco miały najmniejszą oporność .   Te oryginalne Technicsa niektóre były porównywalne z Vitalco ale niektóre w jednym kanale odbiegały od tego co prezentowały te fabryczne nie uszkodzone. I tak sobie pomierzyłem wszystkie i stwierdziłem że niektóre są po prostu uszkodzone . Bo jakie by nie były to oba kanały muszą być równe.
Poszukam wyników bo je zapisałem to zamieszczę tu . To powiecie czy to jest problem czy tak z tym żyć.
« Ostatnia zmiana: 25-01-2023, 18:15 wysłana przez zepter »

Hammer

  • 4866 / 2505
  • Ekspert
25-01-2023, 18:23
Nie no jak różnice są to zrób nowe, ale nie daj sie nabierać na złote, diamentowe czy zrobione przez starożytnych egipcjan..........

Weź normalne wtyki jednoczęściowe, normalny przewód jak pisał Artek i po kłopocie

zepter

  • 268 / 1064
  • Zaawansowany użytkownik
25-01-2023, 20:03
Hammer mówiąc jednoczęściowe masz na myśli takie jak Krzysztof proponował ? . Bo o te co ja pokazywałem nie są jednoczęściowe z uwagi na wciskaną część do lutowania z obudową masy . Tak?

Hammer

  • 4866 / 2505
  • Ekspert
25-01-2023, 20:37
tak. zwykłe jednoczęściowe najlepsze, zawsze co się skręca czy styka to jakoś niepewne na 100 %.
W przewodach sygnałowych i torach audio im mniej punktów styku tym lepiej.
Oczywiście to ideał. ale ....jest co jest.

zepter

  • 268 / 1064
  • Zaawansowany użytkownik
25-01-2023, 20:47
Jeszcze jedna rzecz. W złączach Nakamichi przewód środkowy tzw. gorący jest przykręcany nie lepszym rozwiązaniem jest murowane połączenie.

Hammer

  • 4866 / 2505
  • Ekspert
25-01-2023, 20:59
Jeszcze jedna rzecz. W złączach Nakamichi przewód środkowy tzw. gorący jest przykręcany nie lepszym rozwiązaniem jest murowane połączenie.
najlepsze zalutowane, jak się da zalutuj i po kłopocie.
Kwestia materiału nie wszystko da się zlutowac.

zepter

  • 268 / 1064
  • Zaawansowany użytkownik
25-01-2023, 21:07
Z lutowaniem nie powinno być problemu. No chyba że plastikowe złącze. U mnie w pracy w niektórych złączach są obudowy metalizowane. Niby plastikowe a są przewodzące. Bo co tam może być co się nie pokutuje . Teraz to i aluminium można lutować.

ArturP

  • 1382 / 3002
  • Ekspert
27-01-2023, 06:12
najlepsze zalutowane, jak się da zalutuj i po kłopocie.
A jak ktoś jest uczulony na opary lutowia to najlepszym wyjściem jest zgrzewanie kabli. Jest w tym jakaś logika, bo nie ma oparów i nie wprowadza się do połączenia dodatkowego czynnika, cyny.
Muszę kiedyś spróbować takiego zabiegu i przetestować.

ArturP

  • 1382 / 3002
  • Ekspert
27-01-2023, 12:57
Dopiero jak się przespałem po bardzo ciężkiej nocce, to dotarło do mnie, że przecież, by dobrze i w osi zlutować wtyki RCA trzeba użyć jakiegoś starego gniazda RCA. Może być bez styków, aby miało dziurkę w osi, wtykamy w nie wtyczkę i lutujemy. Takim zabiegiem podczas grzania nie tracimy osiowości trzpienia wtyku.
Tak właściwie to stosuję zawsze taki myk.
Co do wtyków dwuczęściowych, to zgrzewanie uchwytu kabla jest jak najbardziej, o ile nie lepiej. ;)

zepter

  • 268 / 1064
  • Zaawansowany użytkownik
27-01-2023, 20:21
Arturze tak sobie próbowałem wyobrazić to co napisałeś z tym zgrzewaniem.
"" Co do wtyków dwuczęściowych, to zgrzewanie uchwytu kabla jest jak najbardziej, o ile nie lepiej. ;) ""
Ale dopóki nie dopatrzyłem się uśmiechu to nie mogłem sobie tego wyobrazić.

ArturP

  • 1382 / 3002
  • Ekspert
27-01-2023, 20:37
Same wtyki dwuczęściowe nie są takie BE, jak się ich używa ostrożnie.
 Nigdy nie zgrzewałem ani przewodów ani wtyków, więc nie jestem w stanie nic powiedzieć o takiej aplikacji.
 Zgrzewarkę mam, na przeszkodzie jedynie stoi brak dedykowanych elektrod, jak je dorobię to zgrzeję, zmierzę, porównam z lutowanymi i coś napiszę.

Wojciech7

  • 1803 / 1306
  • Ekspert
28-01-2023, 08:44
Można samemu robić przewody audio .Mnie się już nie chce jednak wolę kupić gotowce takie które będą odpowiadały mi , tyle w temacie tym.Że to pisanie niczego nie wnosi do tematu , ale za to  jestem aktywny na forum i ranne przeglądanie co ciekawego lub kontynuacja jakiego tematu do czytania-:)))

Powodzenia i sprawnych przewodów sygnałowych życzę tym co sami je  robią-:))))

ArturP

  • 1382 / 3002
  • Ekspert
28-01-2023, 11:52
Wojtku, kabli audio, różnego formatu i pokroju zrobiłem w swoim marnym życiu ok. 2 do 3 tysięcy. Czasem dziennie kilkadziesiąt. Nie mam żadnych oporów przed robieniem kabli własnoręcznie, wręcz przy takich zajęciach odpoczywam.
Ale wpadłem na "nowy" pomysł - zgrzewanie, więc go tu zaproponowałem.
Do kupnych, sklepowych mam pewną awersję, kilka razy się naciąłem. Nowe prosto z pudełka i już uszkodzone, co z tego, że mogłem je oddać, jak godzina czy więcej czasu w plecy, a za dojazd też nikt się nie wychylał by oddać.
Po zrobieniu własnym mam pewność, że taki kabel dobrze działa.

PS. "nowy" nie koniecznie, bo już wiedziałem o takim połączeniu w połowie lat 80, ale nie było okazji spróbować.

Wojciech7

  • 1803 / 1306
  • Ekspert
28-01-2023, 13:21
Widocznie te co kupuję są sprawne. Raz połączone siędzą nie ciągnę ich jak psa za ogon-:))) Przewody to robiłem  tzn. lutowanie, wtyczka, cyna przewód w "socjaliźmie" -bo taka była super gospodarka-:))) Teraz jest kapitalizm więc trzeba kupować aby dodatnia wartość trafiała do kieszeni kapitalisty.
Widocznie z wiekiem człowiek zaczyna być czasami wygodny- hehehe....
« Ostatnia zmiana: 28-01-2023, 13:30 wysłana przez Wojciech7 »